• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Awantura o wizerunek lidera Czerwonych Gitar

Piotr Weltrowski
23 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 12:04 (23 października 2013)
Mural poświęcony Krzysztofowi Klenczonowi, byłemu liderowi Czerwonych Gitar, muzykowi przez lata związanemu z Sopotem. Mural poświęcony Krzysztofowi Klenczonowi, byłemu liderowi Czerwonych Gitar, muzykowi przez lata związanemu z Sopotem.

Wdowa po Krzysztofie Klenczonie domaga się od Fundacji Sopockie Korzenie, która doprowadziła m.in. do nazwania imieniem Klenczona jednej z sopockich ulic oraz jednego z gdańskich tramwajów, zaprzestania używania jego wizerunku. Przedstawiciele fundacji, którzy otrzymali oficjalne pismo w tej sprawie od prawnika Alicji Klenczon Corona, są oburzeni.



Czy wizerunek artysty powinien być chroniony prawnie?

Fundacja Sopockie Korzenie od lat zajmuje się działalnością mającą na celu uchronienie od zapomnienia dziedzictwa polskiego, w szczególności zaś tego związanego z Trójmiastem, rock'n'rolla. Udało im się m.in. doprowadzić do nazwania jednej z sopockich ulic imieniem Krzysztofa Klenczona - muzyka przez lata związanego z nadmorskim kurortem.

Przy współudziale fundacji udało się także nazwać jeden z gdańskich tramwajów imieniem byłego lidera Czerwonych Gitar. Brała ona także udział w innych inicjatywach mających na celu uhonorowanie jego twórczości - organizowano m.in. koncerty, spotkania z fanami i wernisaże fotografii.

Nie raz w działaniach tych fundację wspierała także Alicja Klenczon Corona. Okazuje się jednak, iż inicjatywę pasjonatów z Trójmiasta wspierała ona tylko do czasu. 16 października do fundacji trafiło bowiem pismo od prawników reprezentujących wdowę po Klenczonie i jej córki, a w nim...

"Wezwanie, które nakazuje fundacji niezwłoczne zaniechanie naruszeń kultu pamięci po Krzysztofie Klenczonie, jego twórczości i wizerunku. Wezwanie odwołuje się do rzekomego uporczywego naruszania przez fundację dóbr Pani Alicji Klenczon Corona i jej córek. Zarzucono nam deptanie pamięci oraz kupczenie twórczością Krzysztofa Klenczona. W wezwaniu zagrożono, iż brak natychmiastowego spełnienia żądań spadkobierczyń Krzysztofa Klenczona narazi fundację na podjęcie przez nie zdecydowanych działań" - piszą przedstawiciele fundacji w oświadczeniu, które nam przysłali.

- To wezwanie uderzyło w nas niespodziewanie. Nie możemy uwierzyć, że po wielu latach naszych starań mających na celu utrzymywanie pamięci o Krzysztofie Klenczonie, którego znaliśmy osobiście, po wielu wspólnie zorganizowanych wydarzeniach, wystawach, koncertach ku czci tego wielkiego artysty, spotyka nas niezapowiedziany, niespodziewany i trudny do zrozumienia atak wymierzony w naszą niekomercyjną działalność - mówi Małgorzata Szpak, dyrektor biura fundacji.

Przedstawiciele fundacji zapowiadają, że nie zaprzestaną swojej działalności. Twierdzą też, że od momentu śmierci artysty minęło już ponad 20 lat, więc jego wizerunek nie jest już chroniony prawami autorskimi.

Skontaktowaliśmy się z kancelarią reprezentującą wdowę po Klenczonie. Jej przedstawiciele nie chcieli jednak komentować sprawy, odsyłając nas zarazem na profil na Facebooku należący do Alicji Klenczon Corony. Miało się tam pojawić jej oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Oświadczenie Alicji Klenczon Corona, które otrzymaliśmy już po publikacji tekstu:

- Krzysztof Klenczon żyje w naszej pamięci nie tylko dzięki swojej  wspaniałej muzyce, ale także dzięki fotografiom, pamiątkom, wspomnieniom ludzi którzy go znali prywatnie i zawodowo. Próba deptania pamięci po moim mężu w postaci skutecznego zastraszania ludzi działających w zacnym celu jakim jest bezinteresowne propagowanie twórczości Krzysztofa Klenczona - musi spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem moim oraz moich córek. 

Przeczytaj pełen tekst oświadczenia: doc

Opinie (194) 4 zablokowane

  • Chciało się kapitalizmu no to trza PŁACIĆ ! ! !

    • 4 1

  • A wszytsko zaczęło się od filmu dokumentalnego o Klenczonie - Heleny Giersz "10 w skali Beauforta" (2)

    Pani Giersz przedstawiła Bibi Corona chyba nie tak jak by sobie wdowa po Klenczonie tego życzyła i od 2011 roku zaczęła się jatka. Z tego co wiem to Fundacja istnieje już od ponad 10 lat i jakoś nie było problemu z dogadaniem się. Problem wynika z faktu,że Pani Giersz nie jest lubiana przez Bibi Coronę i na skutek tego wdowa obraziła się teraz na wszystkich.

    • 13 7

    • Oj tam: Bzdura, to jest propagowanie plotki, nikczemna odopowiedz! (1)

      Hg nie zaprosiła na premiere filmu akcorona i córek artysty. Mimo, ze film nakręcono głównie z materiałów udostępnionych przez phg i z tego jasno wynika kto ma niechęć do kogo. Ale zawsze znajdą się komentatorzy, którzy chcą skalac kogos - to wprost obrzydliwe!

      • 0 0

      • Skoro nie zaprosila,to widocznie miala powod.juz wtedy nie bylo rozowo...

        • 0 0

  • Dorastałem przy Czerwonych Gitarach. Mieszkałem niedaleko ostatniego Non Stopu. (1)

    Na prywatkach przy "Nie mów nic" gasło światło:-) Potem były Trzy Korony. Za moich młodych lat każden jeden, który chciał coś znaczyć w towarzystwie, musiał mieć gitarę i coś na niej potrafić zagrać. Akurat akordy Cz-G były dość proste, podstawowe. A, A7, C, D, G, a-moll, e-moll itd. Do tego dochodziło "Siedem dziewcząt z Albatrosa" i "Biały miś". Gitara dodawała facetowi seksu:-)

    • 18 3

    • niestety tobie nie dawało nic

      • 1 0

  • Prawników wykształcono za dużo...

    ... to proponują walczyć każdemu o każde zadośćuczynienie od kogokolwiek ;) Patrz choćby sprawa przedszkola w Gdyni, (dawniej by nikt o tym nie pomyślał) czy niezliczone teraz sprawy na lekarzy, (już nie można leczyć zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i stanem nauki, tylko spełniać procedury) czy konsumenckie.

    • 3 3

  • ma prawo, w koncu niech sobie prezes swoja geba promuje rozne takie

    • 2 0

  • Ludzie, nie powielajcie bzdur!!!! Jest dokładnie odwrotnie (4)

    To Fundacja Sopockie Korzenie zabrania fanom a także samej rodzinie Krzysztofa (sic!!) publikacji zdjęć,filmów etc., bo sobie roszczą do nich prawa, koniecznie przeczytajcie oświadczenie Alicji Klenczon: https://www.facebook.com/groups/klenczon/permalink/676896592334710/
    Uważam że bezczelne jest propagowanie tych bzdur tu na portalu Trójmiasto, bez zapoznania się z faktami.

    • 29 4

    • Wyszło szydło z worka. Jak to pod przykrywką fundacji robi się interesy.

      • 10 3

    • (2)

      Szkoda, że ten wpis utonie w morzu pomyj wylanych na wdowę po KK, bo dziennikarzowi nie chciało się zbadać tematu, tylko szybko po łebkach, byle napisać. A stada baranów już beczą.

      • 11 1

      • naucz się czytać! (1)

        kancelaria odesłała na profil fb i tym samym pozbawili sie możliwości wypowiedzi.

        • 0 2

        • Temat przed publikacją się BADA. To jest podstawa prawdziwego dziennikarstwa, a nie jakiejś byle jakiej pisaniny. Byle co to można sobie na Naszej Klasie albo na tablicy FB napisać. Jakoś szaremu komentatorowi forum trojmiasto.pl udało się bez problemu odczytać oświadczenie pani Klenczon. Dziwnym trafem dziennikarz, który smaruje jednostronny tekst nie potrafił tego "wyśledzić".

          • 3 0

  • Idzie w ślady wdowy po Niemenie (3)

    Ostatnia żona Czesława Niemena Wydrzyckiego zdaje się ma już "dobre" naśladowczynie.Po niej żądania finansowe,prze chwile,miała wdowa po Marku Grechucie,teraz wdowa po Klenczonie próbuje wyprawy po złote runo.Jakie to wszystko małostkowe.Józef Hen powiedział kiedyś o wdowim czasie tzw.pięciu minut.Sprawdza się.Z poZDROWIENIAmi

    • 7 11

    • W obronie dobrego imienia Krzysztofa Klenczona. (1)

      Jak można pleść te różne głupstwa, nie znając tematu i prawdy.Psy zawsze szczekają za płotu i to jest ich cała radość. Podobnie jest z tymi, którzy wypisują "bzdety". Zanim zaczniecie obrażać Alicję Klenczon - żonę Waszego (ponoć) idola- zapoznajcie się proszę z faktami. To nie Alicja zakazuje publikacji zdjęć Krzysztofa - lidera zespołu Czerwone Gitary.
      Pierwsze sygnały zakazujące publikacji napłynęły do fanów KK ze strony Fundacji Sopockie Korzenie. Dzięki kontaktom z Panią Heleną Giersz, która (ponoć) wykupiła kolekcje zdjęć od Marka Karewicza i innych artystów zapragnęli mieć wyłączność na publikacje! Z tym, nie mogła zgodzić się żona Krzysztofa Klenczona i był to Jej jedyny powód wystąpienia z pismem do Fundacji.Krzysztof Klenczon jest Dobrem Narodowym i nie może być ograniczeń przy promowaniu artysty i jego dorobku muzycznego. Czy Fundacja Sopockie Korzenie pójdzie po rozum do głowy i zrozumie o co w tym wszystkich chodzi - zobaczymy!

      • 1 2

      • Fundacji zabrakło rozumu

        ... zachowała sie pieniacko. I nasuwa sie jedno: muszą miec pieniądze od pani HG i dlatego tak dbaja o jaj interesy, a nie o pamięc po muzykach!!!

        • 0 1

    • Kmw: re: Bzdury, ploty. Zachowujecie sie jak HIENY!

      Hieny!komentarzowe, wstyd!

      • 0 0

  • Autor to ignorant i tyle. (1)

    Bo fakty są inne.

    • 14 5

    • czytaj ze zrozumieniem!

      wyraźnie ejst napisane, że przedstawiciele Pani Klencozn odmówili komentarza

      • 1 1

  • money, money, money...

    Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

    • 7 2

  • J.W - money money

    właśnie chciałem dokładnie to samo wpisać...

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane