• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bo przecież na oko wygląda

Magda Bożek
27 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Siedemnastoletnia Paulina i jej  "nielegalna zdobycz" . Siedemnastoletnia Paulina i jej  "nielegalna zdobycz" .
17-letnia Paulina bez problemu kupiła w Gdyni papierosy. Prawie nikt nie poprosił jej o dowód osobisty. "Dla mnie wygląda na 18 lat", "Tak mi się wydawało po głosie i po rękach", "Skąd ja miałam wiedzieć, że jest niepełnoletnia?" - tłumaczyli się sprzedawcy

Choć sprzedaż wyrobów tytoniowych nieletnim jest poważnym wykroczeniem, za które grożą wysokie kary, mało kto pamięta o zakazie. Tak przynajmniej rysuje się gdyńska rzeczywistość po na podstawie akcji naszych reporterów.

Z dziesięciu sklepów i kiosków, jakie odwiedziliśmy wspólnie z naszą praktykantką 17-letnią Pauliną, tylko w dwóch zapytano ją o wiek. W jednym przypadku, po zapewnieniu, że jest pełnoletnia, Paulina bez problemu kupiła papierosy. W pozostałych nikt nie zainteresował się jej wiekiem, choć potem sprzedawcy twierdzili, że to wyjątek.

- Wszyscy klienci wiedzą, że zawsze sprawdzam dokumenty - upierała się ekspedientka w jednym z kiosków tuż obok ul. Świętojańskiej. - Ale ta pani wyglądała na 18 lat. Nadal mi wygląda.
- Ale nie sprawdziła pani wieku?
- Tym razem nie. Ale zawsze sprawdzam...


Jeszcze inni tłumaczyli wprost, że zapytani o dowód osobisty klienci denerwują się, a nawet i wyzywają sprzedawcę.

- Kiedy się okazuje, że ktoś ma 23 lata, jest mi strasznie głupio - tłumaczyła nam pani z drugiego kiosku przy ul. Świętojańskiej.
- Dlatego nie pyta pani o dokumenty?
- Tak.


Tylko w jednym miejscu spotkaliśmy się z wartym naśladowania zachowaniem. Sprzedawczyni z kiosku u zbiegu ul. Świętojańskiej i 10 Lutego nie sprzedała papierosów komuś, kto nie pokazał dowodu. - Zawsze je sprawdzam, i to koniecznie z datą, bo tymczasowe dowody osobiste, które dostają nieletni, wyglądają prawie tak samo i łatwo się pomylić - tłumaczyła nam. - To kwestia odpowiedzialności.

Właśnie do niej zachęca program odpowiedzialnej sprzedaży Stop18!. Ogólnopolska kampania informacyjna prowadzona jest już po raz dziesiąty, a finał będzie miała 13 września, podczas Dnia Odpowiedzialnej Sprzedaży.

- Do każdej gminy w Polsce wysłaliśmy apel z zaproszeniem do uczestnictwa w programie i w dalszym ciągu przyjmujemy zgłoszenia - tłumaczy Michał Pełczyński, koordynator programu. - Z własnej inicjatywy do programu przyłączyła się straż miejska m.in. z Gdańska i Sopotu. Strażnicy przeszli specjalne szkolenia i teraz sami będą szkolili sprzedawców.

Z taką propozycją nie wyszła gdyńska SM, choć, jak sprawdziliśmy, w tym mieście problem jest bardzo poważny. Tymczasem władze miasta dopiero od nas dowiedziały się o akcji Stop18!

- Nie dostaliśmy żadnej informacji na ten temat - zapewnił nas Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Oczywiście, jeśli tylko otrzymamy propozycję, jestem przekonany, że przystąpimy do programu.
Echo MiastaMagda Bożek

Opinie (101) ponad 10 zablokowanych

  • palenie

    i wszystkie inne przyjemnosci to sie robi w mlodosci a nie w dziecnstwie moi drodzy parafianie takie jest na dzis kazanie -biznes z moralnoscia nie ida w pârze chociaz kosciol to sprytnie laczy boski-biznes - a ludzie w kioskach musza zarobic na chleb a w policjantow bawic sie niepowinni bo sie narazaja na agresje mlodosci --prosze cos innego zaproponowac na przyklad zeby rodzice ciezko zarobinych pieniedzy ni rozdawali bo szerza rozpuste biedaki tu mowie o dzieciach - dziecko plus kasa ,?????????????????????????????????????????????????

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane