• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy psom po służbie grozi eutanazja?

Katarzyna Moritz
13 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
  • Policyjne psy przechodzą szkolenie przynajmniej raz do roku.
  • Policyjne psy przechodzą szkolenie przynajmniej raz do roku.
  • Policyjne psy przechodzą szkolenie przynajmniej raz do roku.


Uśpienie - taki los miałby czekać psy Służby Celnej, które zostaną zwolnione z pełnienia obowiązków, a których nikt nie będzie chciał przygarnąć. - Niech choć minimalna część tego, co dzięki nim wpływa do skarbu państwa idzie na ich emeryturę, a problem zniknie - twierdzi opiekun jednego z psów.



Co zrobić z psami, które ze względu na wiek odchodzą ze służby?

Celnicy zaalarmowali opinię publiczną o zarządzeniu, które 23 listopada wydał minister finansów Jacek Rostowski. Miało ono mówić o nakazie eutanazji psów, które odchodzą ze służby, a których nikt spośród celników nie chce przygarnąć.

Teraz Ministerstwo Finansów tłumaczy, że rozporządzenie zostało źle zinterpretowane, a pojęcie eutanazja "oznacza uśmiercenie istoty nieuleczalnie chorej i cierpiącej".

Sprawa wywołała burzę. Ponad 9 tys. internautów napisało petycję do premiera Donalda Tuska, w której zażądało wycofania krzywdzącego zwierzęta zarządzenia.

- Panie Premierze trzeba być nie lada potworem, aby podpisać się pod zarządzeniem - napisał do Tuska Andrzej Jaworski, pomorski poseł PiS.

Pomysł zadziwia też trójmiejskich przedstawicieli służb, w których pracują psy. Choć zaznaczają oni, że sprawa ma też drugie dno.

- Celnikom chodzi również o uzyskanie dodatkowych przywilejów dla opiekunów, w tym o dodatek 250 zł do pensji na psa - twierdzi Michał Szalc, instruktor z grupy poszukiwawczo-ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, były opiekun i właściciel Iry, znanej też jako Irasiad. - Ale jest proste rozwiązanie, niech chociaż 2 proc. z tego, co dzięki tym psom wpływa do skarbu państwa, idzie na ich emeryturę, a problemu zniknie - dodaje.

W Gdańskiej straży pożarnej psy, które szukają ludzi w gruzach, nie mogą liczyć na wyjątkowe przywileje. W zasadzie jest jeden pies na służbie, a trzy kontraktowe, czyli takie, które strażacy sami kupili i wyszkolili.

Najwięcej pracujących psów jest w trójmiejskiej policji, która ma ich łącznie 20, z tego połowa jest w Gdańsku. Dwa z nich są w pododdziale antyterrorystycznym.

14 psów pełni służbę na terenie Trójmiasta w Straży Granicznej. Bazują w placówkach Gdańsk-Rębiechowo, Gdańsk i Gdynia.

- Większość opiekunów na co dzień zabiera psy do domu. No chyba, że ktoś ma małe mieszkanie albo uczulonych członków rodziny. W takim wypadku trzyma je w kojcach, np. na Biskupiej Górce. Przez ostatnie 10 lat w Policji nie było przypadku, by któryś z opiekunów nie zaopiekował się swoim psem, gdy ten przechodzi na emeryturę. Jeżeli sam nie może go przygarnąć to szuka dla niego odpowiedniego opiekuna - wyjaśnia Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Podobnie jest w Morskim Oddziale Straży Granicznej, gdzie służba psów trwa około 10 lat. - Jestem zaskoczona takim rozporządzeniem. Gdy pies kończy służbę a opiekun nie może się nim zająć, to u nas ustawiają się kolejki po takie psy - podkreśla mjr Joanna Woźniak ze Straży Granicznej.

Z naszych informacji wynika, że część psów jednak się usypia. Chodzi o te, które były szkolone jako psy szturmowe. Taki pies nie może przejść pod opiekę zwykłego hodowcy, który nie umiałby nad nim zapanować. Są to jednak sporadyczne przypadki.

Psy pracują głównie przy wykrywaniu materiałów wybuchowych i broni, szukają narkotyków, większość z nich jest patrolowo-obronnych. W Morskim Oddziale Straży Granicznej są też psy do wyszukiwania wyrobów tytoniowych. Wśród pracujących psów dominują owczarki niemieckie, belgijskie, labradory czy foksteriery, czasami cocker spaniele.

Koszt szkolenia psa w Ośrodku Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu to około 12,5 tys. zł. Około pięciu miesięcy trwa szkolenie podstawowe psów patrolowo-obronnych, tropiących czy wykrywających ludzi lub narkotyki, sześć miesięcy w przypadku gdy szkolone są do wykrywania broni i materiałów wybuchowych.

Opinie (158) 6 zablokowanych

  • Ale miałem chwilę radości,

    gdy w pierwszej chwili przeczytałem "Czy posłom po służbie grozi eutanazja?"

    • 6 0

  • stara Decyzja nr 25 z 20 czerwca 2005, zdezaktualizowana przez nowe zarzadzenie (4)

    mówiła w paragrafie 26, że psa MOŻNA sprzedać w cenie szacunkowej, można odstąpic nieodpłatnie przewodnikowi, a w przypadku braku takiej możliwości, nieodpłatnie innym osobom zainteresowanym.

    Jest to zupełnie inny sens, niż w nowym zarządzeniu.

    O eutanazji, uśmiercaniu, zabijaniu, itp nie było tam ani słowa.

    • 0 1

    • więc dokonywano jej po cichu a nie jak teraz w majestacie prawa ....

      • 0 0

    • (1)

      To samo mówi obecne zarządzenie, ale to już za ciężko sprawdzić, co lemingi?

      • 0 0

      • gdzie w starej decyzji jest mowa o uśmiercaniu?

        • 0 0

    • Najłatwiej postawić minusa, bo opinia nie zgadza się z życzeniowa wizją, bo podać paragraf to za trudno :P

      • 0 0

  • Eutanazja nie może grozić psom (4)

    bo eutanazja odnosi się do ludzi a nie do psów; psom może grozić co najwyżej uśmiercenie... analogicznie jak pies nie ma twarzy, ale pysk itd. itp.

    • 3 3

    • Sam masz pysk (2)

      Mój Pies umarł, nie zdechł. Jego odejście złamało mi serce a jednak musiałam poddać go eutanazji, nie uśpieniu. Mój piękny i mądry Pies był bardziej człowiekiem niz ty...

      • 1 2

      • (1)

        Ma rację, że termin eutanazja odnosi się do ludzi, bo chodzi o śmierć z wyboru. Twój pies nie wybierał....

        • 0 0

        • ps:

          chodzi o definicję, nie o uczucia

          • 0 0

    • Pies ma kufę, Damianku :O)

      • 0 0

  • Psy..

    Rostowski niech się sam podda eutanazji !!!

    • 7 0

  • biedne psiaki, czlowiek tylko moze tak potraktowac zwierze!

    • 3 3

  • No więc co z psem, ktory 1) nie zostanie sprzedany, 2) nie zostanie zaadoptowany przez przewodnika lub inna osobę? (2)

    Celnicy informowali, że - zgodnie z zarządzeniem ministra Rostowskiego z dnia 23 listopada ws. psów służbowych i psów służbowych w Służbie Celnej - pies może zostać wycofany ze służby nawet, gdy jest zdrowy, ale np. jest za stary, utraci węch, wzrok, słuch, zajdzie konieczność nowego przeszkolenia. Jeżeli przewodnik nie będzie mógł podjąć opieki, nie znajdzie się inny zainteresowany wykorzystaniem psa i nikt nie zechce go kupić, to dyrektor Izby Celnej musi przekazać psa do punktu weterynaryjnego w celu eutanazji. Nie przewiduje się żadnej możliwości powierzenia opieki nad psem ani pokrycia kosztów wyżywienia i leczenia - informowali celnicy.

    Zarządzenie ma charakter polecenia służbowego, które dyrektor jest zobowiązany wykonać. Tymczasem to polecenie łamie ustawę o ochronie zwierząt, która reguluje przypadki uśmiercenia zwierząt - twierdzą celnicy. Za zabicie psa z naruszeniem tych zasad grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienie wolności do roku.

    Jak podało Polskie Radio powołując się na celników, decyzja ws. psów została podjęta w Ministerstwie Finansów świadomie, a w trakcie prac nad treścią nowych regulacji Ministerstwo było informowane, że propozycje naruszają prawa zwierząt.

    Ministerstwo zaprzecza

    W niedzielę wieczorem na stronie resortu finansów opublikowano oświadczenie w tej sprawie. Jak czytamy, "zarówno ustawa o ochronie zwierząt jaki i zarządzenie Ministra Finansów w sprawie szkolenia przewodników psów służbowych i psów służbowych w Służbie Celnej oraz utrzymania tych psów, wykluczają możliwość uśmiercenia przez lekarza weterynarii zdrowego psa służbowego w Służbie Celnej, tylko dlatego, że został on 'wycofany ze służby'".

    Według resortu, punkt 23 zarządzenia ministra rzeczywiście dopuszcza możliwość eutanazji wycofanego ze służby psa, ale tylko wtedy, gdy jest on nieuleczalnie chory. „Przepis ten przewiduje możliwość przekazania takiego psa przede wszystkim przewodnikowi, a w dalszej kolejności innym zainteresowanym osobom, możliwość sprzedaży psa albo przekazania do punktu weterynaryjnego w celu dokonania eutanazji. Pojecie eutanazja oznacza uśmiercenie istoty nieuleczalnie chorej i cierpiącej” - czytamy.

    "Jednocześnie informujemy, że żaden pies w Służbie Celnej nie został do tej pory przekazany do punktu weterynaryjnego w celu dokonania eutanazji" - podkreśla Ministerstwo Finansów.

    Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę - tak stanowi art. 1 ustawy o ochronie zwierząt. A wg celników najnowsze zarządzenie ministra finansów nawet nie przewiduje objęcia ochroną i opieką psów, które nie są już wykorzystywane w służbie (z różnych przyczyn), a w razie braku chętnych do przejęcia opieki nad takim psem nakazuje eutanazję nawet zdrowego psa.

    W Służbie Celnej obowiązuje praktyka, że pies spędza czas z przewodnikiem i jest traktowany jak członek rodziny. Pozostaje nim także po ustaniu służby, kiedy to najczęściej przewodnicy przejmują cały ciężar utrzymania psa.

    • 3 1

    • a minister rostowski nie jest przypadkiem ciężko chory ?

      więc trzeba uczynić co następuje...

      • 2 0

    • co do za pojecie "nieuleczalnie chory" ?

      Nieuleczalnie chorym można być na drobną egzemę, utrata częściowa węchu jest nieuleczalna, całkowita utrata wzroku będzie nieuleczalna - co nie przeszkadza psu w pełni cieszyć się życiem!

      • 0 0

  • Ja mam owczarka niemieckiego , którego szkoliłam w hauward , dla swojej wygody i wygody mojego dziecka. Mam małe mieszkanko ale pies ma codziennie długie spacery po parku itp. Chętnie bym przygarnęła towarzyszkę na stare lata dla niego. Kiedyś miałam propozycję wzięcia takiego psa po służbie , niestety nie akceptowała dzieci. Na szkolenia na które uczęszczałam ze swoim psem nauczyłam się odpowiedniego traktowania psa i być przywódcą stada. Wiem że mój pies jest szczęśliwy , ma pełną miskę , wygodny kojec, długie spacery i masę zabawy z moją 6 letnią córką oraz jej kolegami i koleżankami.

    • 4 1

  • utylizować sprzedając do azji tam je jedzą. (4)

    • 3 5

    • A ciebie skopać i połamać ręce i nogi !! worek treningowy z ciebie zrobić!!!

      • 4 0

    • a twoich zwłok nie chować, ani nie palić tylko wysłać do afryki, do plemienia kanibali (1)

      • 2 0

      • zapraszam dostaniesz czopek z km pk
        szybciej ciebie poddadzą eutanazji niż jakiegokolwiek psa

        • 0 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Tematy

    zastepcze a kraj sie wali !!

    • 0 4

  • ...

    Ja bym przygarnął takiego .

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane