• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeden chromosom wiele zmienia. 21 marca światowym dniem zespołu Downa

ms, fotografie i podpisy pod nimi Urszula Kaczmarek
21 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
"Co myślisz, kiedy na mnie patrzysz?" - to tytuł jednego z zagadnień programu "Popatrz-jesteśmy", realizowanego przez gdyńskie stowarzyszenie "Dom Marzeń". "Co myślisz, kiedy na mnie patrzysz?" - to tytuł jednego z zagadnień programu "Popatrz-jesteśmy", realizowanego przez gdyńskie stowarzyszenie "Dom Marzeń".

Trzy kopie chromosomu 21, charakterystyczne dla osób z zespołem Downa, sprawiły, że 21 marca wybrano dniem osób z tym schorzeniem.



Obawa i strach przed osobami niepełnosprawnymi rodzi się najczęściej z niewiedzy na ich temat. Krzywdzące przekonania i stereotypy wciąż pokutują w społeczeństwie. Paradoksalnie, uderzają one najczęściej w osoby z Zespołem Downa, stosunkowo najmniej dotknięte "innością". Dlaczego? W wielu przypadkach ich upośledzenie jest na tyle niewielkie, że pozwala dotkniętym nim wieść stosunkowo samodzielne życie w społeczeństwie. Dlatego widujemy ich w tramwajach, sklepach, na ulicach. Widujemy - i odsuwamy się.

Tymczasem, choć wychowywanie dzieci z zespołem Downa oraz opieka nad dorosłymi dotkniętymi tą przypadłością jest ogromnym wyzwaniem, to... daje też wiele radości.

- Przebywając z osobami z zespołem Downa, nie słyszałam narzekania i użalania się nad sobą. Ujrzałam natomiast entuzjazm i radość, zapał i energię. Postawa tych ludzi może być inspiracją dla nas, zdrowych - przekonuje Urszula Kaczmarek, która uczestniczyła w działaniach Gdyńskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie "Dom Marzeń".

Efekty jej spotkań z podopiecznymi stowarzyszenia można zobaczyć na zdjęciach. Więcej zdjęć na fotoblogu Urszuli Kaczmarek.

"Dom Marzeń" to idea, która pojawiła się 6 lat temu w Gdyni. Pozornie, wydawałoby się, niemożliwa do zrealizowania, ale małymi krokami jej założycielka dąży do celu. Skąd taki pomysł? Samodzielność dziecka jest ważna zarówno dla niego samego, jak i rodziców. W ten sposób powstało stowarzyszenie skupiające dzieci i młodzież niepełnosprawną intelektualnie. Jego celem jest stworzenie miejsca - zbudowanie domu, który zabezpieczy ich samodzielną przyszłość. Droga do tego domu jest jeszcze długa, ale już teraz jego przyszli mieszkańcy integrują się ze sobą i uczą się samodzielności. "Dom Marzeń" to idea, która pojawiła się 6 lat temu w Gdyni. Pozornie, wydawałoby się, niemożliwa do zrealizowania, ale małymi krokami jej założycielka dąży do celu. Skąd taki pomysł? Samodzielność dziecka jest ważna zarówno dla niego samego, jak i rodziców. W ten sposób powstało stowarzyszenie skupiające dzieci i młodzież niepełnosprawną intelektualnie. Jego celem jest stworzenie miejsca - zbudowanie domu, który zabezpieczy ich samodzielną przyszłość. Droga do tego domu jest jeszcze długa, ale już teraz jego przyszli mieszkańcy integrują się ze sobą i uczą się samodzielności.
W zeszłym roku, w ciągu zaledwie dwóch miesięcy, przygotowano przedstawienie w języku angielskim "Happy House", w którym wszyscy wystąpili na scenie przed widownią Centrum Kultury w Gdyni na Łowickiej. Był to wielki sukces i zachęta do dalszej pracy. W tej chwili wspólnie pracują nad rozszerzoną wersją przedstawienia, które będzie można zobaczyć w maju tego roku. W zeszłym roku, w ciągu zaledwie dwóch miesięcy, przygotowano przedstawienie w języku angielskim "Happy House", w którym wszyscy wystąpili na scenie przed widownią Centrum Kultury w Gdyni na Łowickiej. Był to wielki sukces i zachęta do dalszej pracy. W tej chwili wspólnie pracują nad rozszerzoną wersją przedstawienia, które będzie można zobaczyć w maju tego roku.
Wszyscy nazywają ich dziećmi, choć nie bardzo wiadomo, dlaczego. Większość z nich ma ponad 20 lat, ale nikt nie zatracił dziecięcego entuzjazmu i widzenia świata. Wszyscy nazywają ich dziećmi, choć nie bardzo wiadomo, dlaczego. Większość z nich ma ponad 20 lat, ale nikt nie zatracił dziecięcego entuzjazmu i widzenia świata.
Adam jest Anglikiem, pochodzi z Birmingham. Od pewnego czasu nauka języka jest elementem terapii. Lekcja przebiega aktywnie, z udziałem zabaw ruchowych i śpiewu. Nauka poprzez wspólną zabawę pomaga budować więź. Adam jest Anglikiem, pochodzi z Birmingham. Od pewnego czasu nauka języka jest elementem terapii. Lekcja przebiega aktywnie, z udziałem zabaw ruchowych i śpiewu. Nauka poprzez wspólną zabawę pomaga budować więź.
Cała grupa kibicuje drużynie Prokomu, w ramach projektu Klub Kibica Domu Marzeń. Zasiadają na trybunach przynajmniej raz w tygodniu. Krzyś jest podekscytowany dzisiejszym meczem. Cała grupa kibicuje drużynie Prokomu, w ramach projektu Klub Kibica Domu Marzeń. Zasiadają na trybunach przynajmniej raz w tygodniu. Krzyś jest podekscytowany dzisiejszym meczem.
Paweł kibicuje razem z rodzicami. Paweł kibicuje razem z rodzicami.
Poprzez wyjście do świata zmieniają samych siebie. Zazwyczaj lubią chodzić utartymi ścieżkami, ale zmiany działają bardzo korzystnie na wzrost samodzielności i rozwój osobowości. Poprzez wyjście do świata zmieniają samych siebie. Zazwyczaj lubią chodzić utartymi ścieżkami, ale zmiany działają bardzo korzystnie na wzrost samodzielności i rozwój osobowości.
Marta jest wielką fanką zespołu, zbiera wszystkie autografy na swojej koszulce. Razem z zespołem cieszy się ze zwycięstw i przeżywa niepowodzenia. Marta jest wielką fanką zespołu, zbiera wszystkie autografy na swojej koszulce. Razem z zespołem cieszy się ze zwycięstw i przeżywa niepowodzenia.
Marta jak zwykle pobiegła po autograf... Marta jak zwykle pobiegła po autograf...
Kasia Karczewska, założycielka "Domu Marzeń", z córką Martą. Ma jeszcze trzy córki, z których Marta jest najstarsza. Gdy robiłam zdjęcia, Marta widziała mnie drugi raz w życiu, ale pamiętała, jak mam na imię i już nie wstydziła się tak jak na angielskim tydzień temu. Kasia Karczewska, założycielka "Domu Marzeń", z córką Martą. Ma jeszcze trzy córki, z których Marta jest najstarsza. Gdy robiłam zdjęcia, Marta widziała mnie drugi raz w życiu, ale pamiętała, jak mam na imię i już nie wstydziła się tak jak na angielskim tydzień temu.
ms, fotografie i podpisy pod nimi Urszula Kaczmarek

Opinie (107) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Wszystko ok. (28)

    Super inicjatywa na przełamanie barier i stereotypów.
    Jednak gdy widzę osoby dotchnięte upośledzeniem umysłowym to nie przeszkadza mi ich zachowanie (najogólniej to przyjmę), a... ubiór. Może słowo "przeszkadza" nie jest zupełnie właściwe... Nie wiem jak to nazwać.
    Ubierają się po prostu dziwnie, inaczej, wbrew wszystkiemu. Wyróżniają się przez to z tłumu prowokując niewybredne komentarze i śmiech.
    Dziwi mnie to tym bardziej, że garderobę pewnie im zapewnia opiekun.
    Na moim osiedlu właśnie tak to wygląda: Mamusia ubrana elegancko, z gustem. A syn? Kurtka adihash w kolorze różowym, spodnie w kratę i zielona czapeczka. I to wcale nie jest jakiś odosobniony przypadek.

    • 134 21

    • czapeczki sa najlepsze

      wyszukane, najlepiej z dzianiny opasające głowę zostawiając tylko twarz na wierzchu. Oczywiście z obowiązkowym daszkiem jak u pastereczki. To one wzbudzają śmiech i litość, a nie charakterystyczna twarz jej właściciela.

      Chociaż... Zauważyłem, że takie czapeczki stały się modne wśród gimnazjalnego dresiarstwa.

      • 11 4

    • też się nad tym zastanawiam:)

      • 6 3

    • No jak to?

      Proste, że opiekunowie wolą kupić jakieś szmatki w lumpeksie, niż wydawać jakieś duże sumy na ubiór.

      • 6 17

    • nie strój zdobi człowieka

      wiec nie narzekaj

      • 24 5

    • Skąd wiesz, że sam własciciel nie marzył o zielonej czapeczce i różowej kurtce? To, ze większość Polaków ubiera sie w szaro-bure markowe szmaty, nie znaczy, że jest to kanon estetyki. Wyróżniają się, ale socjalizm i unifikacja podobno już minął.

      • 26 4

    • a może to podopieczni wybierają i domagają się takich strojów? (6)

      • 22 0

      • tak sądzę (1)

        to taki dziecięco-radosny strój, trochę jak w innych krajach

        • 16 0

        • hahaha, ale teksciarz!

          dziecieco radosny jak w innych krajach!!!!
          Juz dawno sie nie posikalem w moje malodzieciecoradosne spodnie

          • 0 1

      • w zeszłym roku w gdyni był pokaz mody dla niepelnosprawnych (3)

        troche sie rozczarowalem, ze nie bylo modeli z zespolem downa, bo to jest jak dla mnie powaznt problem - dresy podciagniete pod szyję...

        • 1 1

        • (2)

          pieprzycie bzdury aż smutek bierze...dla rodzin z dzieckiem z zespołem akurat moda nie jest najważniejszym problemem i zmartwieniem...pustaki...a często też nie starcza już na nic więcej niż rehabilitację i opiekę nad dzieckiem, bo z reguły osobnik taki wymaga przynajmniej jednego rodzica ciągle w domu a nie w pracy...ale mamy rozbestwione społeczeństwo nie do wiary eheheh i sądzę również, iż dla rodziny z dzieckiem dotkniętym zespołem, te spodnie podciągnięte pod szyje są zapewnieniem, że dziecku jest ciepło, że nagle, może nie powyłazi mu wszystko z portek i się nie rozbierze samo...co wy wiecie o tym z resztą, żenada róbcie sobie rewię waszym kotom i chomikom lepiej

          • 11 3

          • tanie ubrania nie są brzydkie (1)

            brzydki jest tani gust.

            • 4 0

            • gust a funkcjonalność to dwie sprawy...a i coś takiego jak gust rzadko jest prblemem ludzi zmagających się z tą chorobą i ich rodzin...i nie rozumiem po jaki gwizdek tu w ogóle gada się o guście...to jakby rozpatrywać chorobę i problem ludzi w błahych i płytkich aspektach

              • 3 0

    • Ja tez lubię, gdy ludzie są dobrze ubrani, ale gusta są różne, możliwości też, oprócz finansowych, także sylwetka i sposob poruszania utrudniają czasem elegancki wygląd. Znam z (przyjemnego) wyglądu lekko upośledzonego młodego człowieka, zawsze z gustem, smakiem i elegancją ubranego - i to prawda, to jest dla niego (i jego rodziców) duży plus. Ale tez prawda, ze osoby z upośledzeniami mają swoją wizję tego, co jest ładne i rodzinie trudno to przewalczyć.
      A dla równowagi - znam( niestety bezpośrednio) osobę pięknie ubierającą się (stać ją zresztą na to), ale o tak wstrętnym charakterze, że naprawdę wolę kontakt z łagodnym, dziwnie ubranym Downem, niż z nią

      • 23 2

    • Bardzo rozsądnie ująłeś problem. coś w tym jest.. Pozdrawiam.

      • 6 0

    • RADOSNE KOLOROWE UBRANIA!!! - JESTEM ZA !!! :) (3)

      jesteś chłopie bardzo przyziemny i wnioskuję że ubierasz się jak reszta społeczeństwa tzn na jedną modłę to co ci poddadzą bilboardy reklamowe , kto ma coś przeciwko temu aby każde dziecko nie tylko upośledzone ubireało sie kolorowo inaczej orygianlnie, no kto? tylko człowiek bez wyobraźni, szara polska masa uliczna.... życzę Ci więcej radości życia i wyobraźni na innych ludzi!

      • 5 4

      • Ehh... Oceniając mnie po wypowiedzi... (2)

        Skoro po krótkiej wypowiedzi oceniłeś mnie jako przyziemnego chłopa to raczej o Tobie świadczy. W sumie może i jestem przyziemny, dobrze mi z tym. Ale sformułowałeś to w mało kulturalny i dość wulgarny sposób.
        Ja nikogo nie obraziłem, a jedynie wyraziłem swoją pierwszą myśl związaną z tematem artykułu. Idąc dalej widać, że nie tylko ja mam takie zdanie, więc coś w tym jest.
        Pewnie że mamy wolność. Ale jesteśmy społeczeństwem które stosuje się do wielu niepisanych norm. Mnie nie dziwi że każde odstępstwo od "normy" jest szczególnie postrzegane przez resztę jako dziwotę.
        Jednak w tym przypadku to jest jak wskazywanie palcem na upośledzoną osobę, jaka to ona jest nienormalna. Takie wyróżnienie przez jaskrawy kolor że TO ON - KORKI - TO ON. Ja bym nie miał serca żeby w ten sposób potraktować swojego podopiecznego.

        • 18 1

        • dla ścisłości

          ode mnie otrzymałeś kciuk w gorę za ogólna mysl "często wyróżniają się strojem" ale nie uważam, ze jest w tym coś niewłaściwego.

          • 0 2

        • >>>

          pojedź wsteczniku chociażby do Londynu to zobaczysz co to znaczy tolerancja dla innych i nie pieprz mi tu głupot o społecznych niepisanych normach! przez takich jak ty ten kraj to fabryka bezmyślnych robotów bez wyobraźni. z takim podejściem zawsze będziemy zaściankiem tolerancji, jaj nie masz po prostu aby odbić od szarej smutnej polskiej masy! szkoda mi ciebie serio!

          • 0 0

    • Troche otwartości nigdy jeszcze nie zaszkodziło
      Tolerancja nie daje wyboru kogo sie toleruje a kogo nie, nie ważne czy to osoba z zespołem równa czy inaczej ubrana
      Ps moim zdaniem Polacy w ogóle nie maja gustu i wszyscy sie źle ubierają

      • 2 2

    • Dużo racji. Inwalidę nie robi kalectwo, lecz jego NAJBLIŻSZE otoczenie

      znałem swego czasu środowisko "niepełnosprawnych", którzy na wózkach inwalidzkich podróżowali SAMI po całej Polsce i Europie, samodzielnie mieszkali, robili zakupy, bawili się, czyli robili wszystko to co zdrowi ludzie. Czasem tylko potrzebowali pomocy i wtedy o nią prosili. Natomiast bardzo często widzimy osobę niepełnosprawną, ale ze sprawnymi w 100% rękami, w wieku około 20 lat, siedzącą na wózku pod kocykiem, którą pcha mama lub babcia. Osoby te chociaż mogły by sme poruszać się na wózku, same załatwiać swoje sprawy - są ograniczane przez rodzinę, nie pozwala im się na samodzielne podróże, zakupy, spacery itp. To środowisko tworzy inwalidów, oni sami są w stanie doskonale sobie radzić, trzeba im tylko dać szanse!

      • 21 0

    • zespoł (2)

      a czy to jest ważne jak ktoś się ubiera?ludzie różnie się ubierają na różowo,niebiesko ,modnie ,w starym stylu ,i co to zmienia?nie kumam takiego podejścia

      • 2 3

      • Okropnie ważne! Każdy poradnik savoir vivre podaje jak się ubierać na różne okazje (1)

        w tym na rzecz totalnie trywialną jak wyprowadzenie pieska. Nie mów mi, że porządne ubranie niepełnosprawnego umysłowo jest droższe niż pełnosprawnego. W lumpeksach tak fajne ciuchy jak i byle jakie kosztują tyle samo.

        • 1 2

        • od przepisowego ubioru na spacer z pieskiem znacznie ważniejszy jest takt i uprzejmość wobec innych - na tym polega sedno

          savoir-vivre czytam Twoje opinie i sądzę, że savoir-vivre jest Ci ogromnie daleki.

          • 0 0

    • coś w tym jest

      ale myślę, że to wynika np. z ich odmiennej budowy ciała. mają wąskie ramiona, szerokie biodra; pewnie trudno im znaleść coś pasującego w "normalnym" sklepie. często taki człowiek z zespołem Downa ma np. deformacje stóp co zmusza do noszenia specyficznego, niekoniecznie atrakcyjnego wizualnie obuwia ortopedycznego. ponadto osoby te miewają zaburzenia hormonalne, zaburzenia przemiany materii, co za tym idzie tendencje do otyłości (a tkanka tłuszczowa rozmieszczona jest dość nietypowo, odmiennie), więc wola założyć luźne, obszerne ciuchy, niż dopasowane dodatkowo podkreślając swoją odmienność. do tego czasem dochodzą na pewno kompleksy, które sprawiają że po prostu nie chce im się dbać o swój wygląd; oni często wbrew pozorom nie są aż tak ograniczeni, jak się zdrowym ludziom wydaje i niestety zdają sobie sprawę ze swojej odmienności.

      • 4 0

    • Zgadzam się co do dziwnego ubierania. Dzisiaj jednak (przyznaje nie wiedziałam, że dzis Ich dzień) miałam przyjemność oglądać młodych ludzi z zespołem Downa jako widzów spektaklu "Dziewczyny z kalendarza". Elegancko ubrani, niektórzy "normalni" powinni wziąć przykład...

      • 1 0

    • (2)

      DZIECI CZESTO SAME WYBIERAJA TAKIE STROJE, BO NIE ROZUMIEJA O CO KAMAN W TEJ MODZIE, ALE JEZELI OPIEKUN BY NA TO ZWROCIL ODPOWIEDNIA UWAGE (NP POOGLADAL GAZETY MLODZIEZOWE ITP) TO BY UBRAL NAWET W LUMPIE ELEGANCKO DZIECIAKA, TYLKO ZOBACZCIIK E CO MASSMEDIA PRZEDSTAWIAJA CYCE NA WIERZCHU ALBO MODNE ZURZYTE SPODNIE... A STARSZE POKOLENIE(CZESTO OPIEKUNOWIE TYCH STARSZAKOW CZY DOROSLYCH ) NIE LUBIA TAKIEJ LACHMANIARSKIEJ MODY.
      I KUPUJA CIUCHY WEDLE MODY Z LAT 80TYCH.
      A JAK MAJA NP DRES NA W-F TAKI BYLE BYL A PODOPIECZNY SIE UPRZE ZE CHCE SIE W TO UBRAC NA SPACER TO CO ONI MAJA ZABRONIC SIE TAK UBRAC?!?!?!?

      • 0 0

      • Jeśli dziecko wybiera okropne ubranie, rodzic ma obowiązek przycisnąć by chodziło normalnie pośród ludzi. (1)

        Człowiek jest istotą stadną. Jednostki dostosowują się do stada. Odrażające ubranie, to brak szacunku wobec społeczeństwa. Jasne, dzieci mają na to za małe móżdżki. Ale rodzice już chyba odpowiednie?

        • 0 1

        • może zamieść nam swoje codzienne ubranko

          a my je ocenimy?

          • 0 0

  • Grunt, to miec serce i potrafic zrozumiec!

    a swoja droga, wszystkim ktorzy maja stycznosc z ta choroba zycze
    wiele cierpliwosci i wytrwalosci.

    • 50 2

  • Ludzie z zespolem Downa to bardzo mili i inteligentni ludzie. (9)

    ale w polskim spoleczenstwie oczywiscie panuja stereotypy i uprzedzenia...nawet zdawaloby sie wyksztalceni, powazni i wogole na poziomie "dorosli" uzywaja slow by kogos obrazic: Ty Downie...smutne ale niestety prawdziwe. Nie zdaja sobie sprawy ze swoich słów...

    • 49 5

    • (7)

      Oni są bardzo mili, ale nie są inteligentni. Żeby było jasne: ich niższa inteligencja wcale mi nie przeszkadza - nie kazdy musi byc geniuszem. Po prostu nie pisz bzdur.

      • 6 3

      • bez sensu - nie sa inteligentni, ich nizsza inteligencja... (3)

        o co ci chodzi ?

        • 1 2

        • (2)

          czego dokładnie nie zrozumiałeś /-aś?

          • 2 1

          • czytac nie umiesz czy jak?

            wiesz co to jest inteligencja ?

            • 2 1

          • jak umiesz to czytaj

            • 0 0

      • (1)

        Inteligencja jest już mierzona od lat w standardowych testach. Wyniki są podawane według wielkości nazywanej ilorazem inteligencji, IQ. Oddaje to zdolność dzieci do wnioskowania , tworzenia nowych idei czy do myślenia.
        Pomiędzy ludnością jest szeroki rozrzut w zakresie mierzonej inteligencji IQ. Badania wykazały, że dziewięćdziesiąt pięć procent populacji ma "normalną" inteligencję, z IQ pomiędzy 70 do 130. Dwa i pół procenta ludzi ma nadzwyczajną inteligencję, z IQ powyżej 130. Oraz dwa i pół procenta ludzi ma inteligencję poniżej normalnej, z IQ mniejszym niż 70. Osoby, które mają wynik poniżej normalnego zakresu są uważane za opóźnione umysłowo.
        Tak jak jest zakres dla normalnej inteligencji, tak też opóźnienie umysłowe podaje się w stopniach. Uważa się, że człowiek ma łagodne upośledzenie umysłowe, jeśli jego IQ jest pomiędzy 55 a 70. Średnie upośledzenie oznacza, że IQ jest między 40 a 55. Przy głębokim upośledzeniu umysłowym IQ jest w zakresie między 25 a 40. Rysunek 12 pokazuje pełny zakres ludzkiej inteligencji na krzywej dzwonowej. Większość dzieci z zespołem Downa cechuje średnie lub łagodne upośledzenie umysłowe. Niektóre dzieci są w większym stopniu upośledzone umysłowo, inne mają inteligencję niemal na normalnym poziomie.

        • 2 1

        • no nie do końca

          najpopularniejszy test na inteligencję ma skalę do 120, co nie przeszkadza np. Dodzie mieć 150. Jest mnóstwo różnych testów, jednak bez podawania skali np. 150/300 lub dokładnie nazwy testu, taka informacja jest bezwartościowa. Tak czy siak, nazywanie ludzi z downem inteligentnymi to przesada.

          • 0 0

      • oj, to ty się mylisz....

        nie każda osoba z Zespołem jest uposledzona umysłowo! mity należy obalać...

        • 0 0

    • Bez najmniejszych wątpliwości, chorujący na zespół Downa są uprzejmi.

      To dla nich być albo nie być. Ale przepraszam! We wszystkich encyklopediach napisane jest, że mogą wykonywać tylko nieskomplikowane zawody.

      I nawet gdyby nie fakt, że skromy odsetek jest płodny, za nic nie mogą wychowywać dzieci. Więc co? Kto pisze encyklopedie?

      • 0 0

  • w naszym spoleczenstwie wiecej jest tolerancji dla gejow (8)

    niz dla osob uposledzonych, a oni tez sie tacy urodzili jak to geje tlumacza, tez nie maja wplywu na to jacy sa.
    moze winny jest ogolny trynd, ze trendy jest znac geja i sie z nim prowadzac, osoby chore za to spycha sie na margines.

    • 56 14

    • Tu bym się nie zgodził. Tolerujemy niepełnosprawnych, nie lubimy gejów. (1)

      Gejów się toleruje tylko medialnie, politycznie i europejsko. W rzeczywistości w naszym społeczeństwie prawie nikt ich nie lubi. Ja na przykład rozumiem, że ktoś może mieć taką przypadłość (być homoseksualistą), i akceptuję jego cichą odmienność. Ale jeżeli ten ktoś chce mi narzucić swój światopogląd i wmówić, że takie rzeczy są normalne, potrzebne i dobre i jeszcze się z tym obnosi, to mówię mu "won zboczeńcu!!!".
      Wobec niepełnosprawnych ludzie są może na dystans, jakby się trochę bali, ale tak naprawdę każdy pomoże niepełnosprawnemu bez wahania i jeszcze będzie dumny.

      • 15 3

      • mnie osobiscie irytuje nachalne promowanie homoseksualizmu jako normy

        moge sie zgodzic z tym ze w spoleczenstwie oni gdzies tam sa nikomu nie szkodza ale niestety sa jakims tam marginesem mniejszym czy wiekszym.
        gdyby te wszystkie wysilki dotyczace rzekomej homofobii ludzi skanalizowac na uswiadamianie istnienia w spoleczenstwie ludzi niepelnosprawnych ktorzy potrzebuja od nas pelnosprawnych realnej pomocy a czasem zwyklej zyczliwosci, wowczas mysle bylby to doskonaly keirunek dzialan, ale gejostwo jest teraz wrecz modne, swiat stanal na glowie...

        • 7 6

    • (5)

      Tryndy i dżezi to jest w Polsce jechanie po gejach przy każdej możliwej okazji, podkreślając przy tym, jakim to się jest "niepoprawnym politycznie".

      • 1 1

      • slimak spoko ty swoje dziecko poslij na teczowy oboz (4)

        aby w wieku 12 lat uswiadomilo sobie jaka ma orientacje seksualna...
        sorry, homoseksualizm norma nie jest jesli jest nia to co zawiera sie w granicach dwoch odchylen standardowych na krzywej gaussa, a tlumaczenie ze ktos sie taki urodzil jest od czapy, pedofile tez rodza sie ze sklonnoscia do pozadania dzieci, zoofile zwierzat i tak dalej, moze i tu powinnismy znalezc poklady bezmiernej tolerki dla takich wynaturzen.
        homo wdziera sie gwaltem w umysly wiekszosci osob, nie ma juz normalnych filmow, sztuk teatralnych bez gejowskich wtretow, nie ma rozmowy o tolerancji bez gejostwa, jest tego po dziurki w nosie i ludzie maja dosyc.
        naprzeciwko mamy takie osoby jak opisane w artykule, dla ktorych nasze spoleczenstwo tolerancji nie zywi bo nie jest ona w tak natretny sposob reklamowana, napisze dosadniej, dzieciaki z artykulu jak dla mnie bardziej zasluguja na tolerancje i zrozumienie niz gejstwo rozbierajace sie i paradujace nachalnie po centrach miast...

        • 2 4

        • (1)

          Jasne - dzieciaki z artykułu jak najbardziej zasługują na tolerancję i zrozumienie.
          Nawet na krztę tolerancji i zrozumienia nie zasługują za to poglądy podobnych tobie obrońców "moralności", ziejących bez najmniejszej odrobiny zastanowienia i refleksji jadem i nienawiścią do ludzi, którzy nigdy nie wyrządzili im żadnej krzywdy. Życzę ci, żebyś kiedyś zmądrzał i zaczął patrzyć na ludzi przez pryzmat tego, kim są, a nie własnych uprzedzeń.

          • 3 3

          • nie ogarniasz

            ja nie zieje jadem i nietolerancja do gejow
            lata mi dokumentnie to jaka kto ma orientacje seksualna do momentu do ktorego nie postanawia w sposob nachalny promowac swojej jedynie slusznej pozy.
            i naukowo geje nie sa norma, sa jej marginesem tak jak inni ludzie dotknieci rzadkimi przypadlosciami z pogranicza patologii takimi jak np albinizm.
            moze sie starzeje, ale nie chce dla moich dzieci swiata pelnego teczowej obsceny i promocji czegos co jest poza norma (jezeli jeszcze normy wyznacza sie dla gejow w sposob normalny).
            sama slownie znam jedna pare gejowska ktora zachowuje sie normalnie ze swoja orientacja, ale sa w mniejszosci niestety, bardziej widac obscenicznych czajniczkow na paradach obsciskujacych sie w zenujacy sposob ze swoimi chloptasiami - co noc inny...
            jesli sa norma niech sie zachowuja normalnie, norma nie potrzebuje promocji w tak nachalny sposob

            • 1 1

        • Byłem na tęczowym obozie wraz z przyjaciółmi, było bardzo sympatycznie (1)

          dziewczyny i chłopacy śpiewają razem przy ognisku, zwiedzają ciekawe miejsca, jeśli chcą to nawet razem gotują dla kilku namiotów, itp. Żadnych gorszących rzeczy tam nie ma. Nie zabiera sie tam również osób niepełnoletnich.
          Tolerancji sobie, Tobie i Wszystkim życzę.

          • 2 2

          • super, tyle ze jesli ktos ma odmienna orientacje seksualna to chyba sam o tym wie

            nie trzeba go do tego przekonywac...

            • 1 0

  • Dobranie ubrań dla osób niepełnosprawnych. zwłaszcza ruchowo, to nie jest łatwa sprawa-te ubrania muszą być przede wszystkim wygodne. Efekt jest taki, ze mój syn przebywa w przedszkolu w znienawidzonych przeze mnie rajstopkach i bodziaku. Tylko takie ubranie zapewnia mu pełną swobodę ruchu. Ja natomiast beż przerwy chodzę w spodniach i płaskich butach, ponieważ wkładanie i wyciąganie wózka z samochodu wymaga odpowiedniego stroju. Ubolewamy jednak z innymi rodzicami dzieci niepełnosprawnych, że rzeczy dla niepełnosprawnych są tak nieestetyczne, ale to się na szczęście zmiena.

    • 28 1

  • Co sobie myślę, kiedy na Was patrzę? Że dostaję szału, gdy ktoś pokazuje mi język (11)

    i zostawia za sobą ślinę, kiedy chodzi. Oduczcie się tego, to może Was polubię.

    • 3 57

    • dzieci z zespołem Downa mają odrobine inną budowe anatomiczną gardła

      • 11 1

    • Nawet najzdrowszy czlowiek, moze miec niepelnosprawne dzieci . Albo ulegnie sie wypadkowi, ktory przykuje do inwalidzkiego wozka na reszte zycia. Wtedy sie okaze czy nasze poglady nie kopia nas samych....
      Uczmy sie pokory wobec zycia.

      • 15 1

    • nikt wcale nie potrzebuje, zebys kogos lubil...zdechniesz w samotnosci ;)

      • 10 2

    • jakbyś wiedział dlaczego tak jest to byś tak nie myślał (7)

      Ludzie z zespołem mają słabsze napięcie mięśni, co jest przyczyną otwierania się buzi i wysuwania języka. Nie robią tego ani złośliwie ani specjalnie. Jak małe dziecko się ślini nikt nie widzi w tym nic złego, bo wiemy że to naturalne. Teraz już wiesz że to też jest natura tych ludzi i po prostu uczmy się tolerancji.

      • 9 1

      • Nie wszyscy jednak tak robią. Bo pewnie suchy język jest szkodliwy dla zdrowia. (6)

        Muszą tylko włożyć wysiłek w ćwiczenia. Mięśnie słabną, kiedy nie pracują. Co na to począć? Zmusić się do wysiłku.

        Skoro należny jest im szacunek od pełnosprawnych członków społeczeństwa, uprzejmie proszę o odwzajemnienie tego. Nie mogę przeboleć tego! To wielki brak szacunku!

        P.S. Dziecko może się ślinić najpóźniej do drugiego roku życia. Po tym, trzeba mieć mocny żołądek, aby to znieść.

        Bardzo chętnie przyjmę od Ciebie naukę tolerancji. Naukę, nie zmuszanie. Czuję się jako pełnosprawny, stopniowo dyskryminowany :-( Przechodzenie z jednej skrajności w drugą.

        • 1 2

        • Widziałem kiedyś kolczyk na język w kształcie hantelka.

          To chyba pomogłoby.

          • 0 0

        • (1)

          Aberracja chromosomów powoduje charakterystyczny wyglad i mniej widoczne róznice anatomiczne w budowie zatok, krtani oraz inne, kłopoty z oddychaniem itp. Nie chodzi tylko o mniejsze napięcie mięśni.
          zapewne wobec ludzi ze schorzeniami neurologicznymi i niesprawnych ruchowo też wnosisz pretensje, że mają takie niezborne ruchy??

          • 0 1

          • Wnoszę pretensje za to, że jako pełnosprawny jestem dyskryminowany.

            Jak szacunek, to tylko obustronny. A od chorych na ten zespół nie wymagam niczego ponad siły. Żeby wzmocnić mięśnie, trzeba je trenować. Może niech sobie zrobią kolczyki na językach? Będą robić za hantelki. A co mają do tego niepełnosprawni ruchowo? A na schorzenia neurologiczne są leki.

            Wystawianie języka społeczeństwu jest obrzydliwe.

            • 0 1

        • (2)

          ciekawe satyrze, co będzie z Tobą na starość, kiedy przestaniesz być pełnosprawny, a być może staniesz się żenująco niepełnosprawny?

          • 1 1

          • To jest argumentum ade personan. Czy jakoś tak. (1)

            Porządni ludzie atakują argumenty, a nie osoby. Bo ataki osobiste są prostackie.

            Tak, jestem pełnosprawny. Bardzo za to przepraszam!

            • 0 2

            • ps. zmień się, to może Cię polubię

              • 1 1

  • dlatego potrzebne sa badania prenentalne i aborcja (12)

    po co sie maja takie uszkodzone dzieci rodzic? w normalnym swiecie natury zostaly by usuniete albo same zmarly zaraz po narodzeniu. Po co tracic czas i pieniadze na uszkodzony material genetyczny, jak jest tyle biednych normalnych dzieci, ktory moglyby osiagnac tyle wiecej?

    • 13 58

    • ty tez jestes uszkodzony

      a wiesz chociaz o tym ???, no widzisz...a inni jednak to widza..

      • 15 3

    • Jesteś chory człowieku i to ciebie powinni rodzice usunąć !

      • 10 3

    • okrutne i wstrętne jest to co piszesz

      brr...

      • 9 3

    • Skoro Bóg zdecydował, że mają się urodzić, to znaczy że uszkodzenie w okresie prenatalnym (2)

      mieściło się w normie.

      • 0 9

      • Satyr (1)

        to Bóg też zdecydował, że miliony ludzi rodzi się aby głodować czy umierać na aids czy przez wojny. To też mieści się w normie? Tępy fanatyk.

        • 5 2

        • Bóg, Wielki Architekt, albo Sprawca Wielkiego Wybuchu

          Na jedno wychodzi. Idąc twoim tropem, biedacy...

          • 0 1

    • zycie ludzkie zasadniczo jest platanina przypadkow, badania prenatalne

      wcale nie gwarantuja urodzenia zdrowego dziecka, przy porodzie moze dojsc do niedotlenienia, ciezkiego uszkodzenia OUN w jego wyniku, przy tym ZD to male miki...
      tobie na starosc nie zycze jakiegos zespolu otepienngo bo dzieci wychowane na taka modle przez postepowego tatulka szybko cie zutylizuja, dostaniesz drewniany talerz i won do przytulku...
      ile wlozysz tyle wyjmiesz, taka karma

      • 8 0

    • Sam jesteś uszkodzony intelektualnie skoro takie rzeczy wypisujesz

      • 1 0

    • Jakie

      ty masz szczęście, że matka cię nie usunęła. pewnie teraz żałuje czytając twoje wypociny...

      • 3 0

    • SAM JESTEŚ USZKODZONY

      jak masz pisac takie głupoty idioto to lepiej się zamknij!!!!!!!!!! To są wspaniali ludzie a nie uszkodzony materiał genetyczny. Uszkodzony to ty jesteś debilu!!!!!!!!!

      • 1 0

    • Pytanko

      Po co istnieją osoby okrutne, jeśli mogły by istnieć tylko te co kochają bliźnich?

      • 1 0

    • jesteś chory, totalnie chory...

      • 0 0

  • to nie ONI tylko polskie spoleczenstwo jest uposledzone

    w innych krajach osoby z Down-syndrom sa zintegrowani w spoleczenstwie zaczynajac od przedszkola, szkole i prace,czesto pracuja w gastronomi,prowadza nawet cale hotele dla niepelnosprawnych i pracuja z wieksza dyscyplina i zapalem niz inni zdrowi

    • 24 2

  • i wyobrazcie sobie drodzy rodacy (4)

    ze osoby z Down-syndrom, maja takie same potrzeby jak kazdy inny czlowiek, jedza, pija, oddychaja, i przychodzi pora w zyciu ze chca byc szczesliwi z kims bliskim, ze milosc tez istnieje w ich sercach, ze byc moze nawet i potomstwo z tego wynniknie, NO I CO ???, pytam sie, dlaczego niby nie, maja takie same prawa i potrzeby do szczescia jak i kazdy z nas.

    • 14 3

    • (1)

      zgadzam sie ze wszystkim oprocz posiadania dzieci.

      • 5 0

      • z reszta tak samo w temacie gejow.

        • 4 1

    • z tego co wiem (1)

      nie moga miec potomstwa

      • 0 1

      • moga miec potomstwo

        kobiety z down-syndrom i ze zdrowym mezczyzna moga miec dzieci w 50% zupelnie zdrowe, za to mezczyzni z down-syndrom uchodzili przez wiele lat jako nieplodni, dzisiejsza medycyna na podstawie badan zmienila zdanie , w krajach zachodnich jest wiele dokumentacji z zycia codziennego malzenstw z down-syndrom.Poza tym chce tylko dodac. ze to jest malutki procent w spoleczenstwie i dziwne , ze tak malo akceptancji i zrozumienia jest dla tych ludzi, wszedzie na swiecie sa ci INNI, ktorzy byc moze sa sprawdzianem naszego czlowieczenstwa.

        • 1 0

  • A WIECIE, ZE WSROD MURZYNOW NIE WYSTEPUJE CHOROBA DOWNA? (4)

    TAKA CIEKAWOSTKA TYLKO. POZDRAWIAM.

    • 5 2

    • A skąd te informacje bzdurne? Oczywiście, że istnieją czarnoskóre osoby z zespołem Downa!

      • 1 0

    • A ciąża świni trwa 3 miesiące 3 tygodnie i 3 dni

      to też ciekawostka.

      • 2 0

    • (1)

      To nie ciekawostka Tylko BZDURA!
      Zespół Downa dotyka każdą rasę.

      • 2 0

      • Proponuje jednak sie douczyc, a potem komentowac w internecie.

        • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane