• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spalarnia w Gdańsku. Poczekamy do 2018 roku?

Michał Sielski
27 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Po 2013 roku będziemy płacić kary, jeśli nie będziemy spalać śmieci. Po 2013 roku będziemy płacić kary, jeśli nie będziemy spalać śmieci.

Większość gmin z Pomorza jest zainteresowana uczestnictwem w partnerstwie publiczno-prywatnym na rzecz budowy w Gdańsku spalarni. Interes widzi też w tym kilkanaście firm z całej Europy. Protestują jednak mieszkańcy, ale nie tylko dlatego jej budowa może skończyć się dopiero w 2018 roku.



Segregujesz śmieci?

- Taka data padła na spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim, które odbyło się jeszcze przed świętami. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że jest sporo firm, które chciałyby na tym zarabiać, a zainteresowane gminy nie będą musiały dużo do tego dokładać - mówi nasz informator, który uczestniczył w spotkaniu.

Wcześniej aż tak odległego terminu nikt nie podawał. Także dlatego, że od 2013 roku zaczniemy płacić kary za składowanie odpadów, które można przetworzyć. I nie chodzi tu tylko o surowce wtórne, ale wszystko, co można zamienić np. na ciepło. Właśnie na tym ma zarabiać partner prywatny, który zbuduje spalarnię.

- Będzie miał trzy źródła przychodów: gminy będą płaciły mu za utylizację odpadów, będzie sprzedawał energię elektryczną oraz ciepło, które powstaną w wyniku spalania - wylicza Wojciech Głuszczak, prezes Zakładu Utylizacyjnego, zarządzającego wysypiskiem na Szadółkach. To najprawdopodobniej właśnie tam zobacz na mapie Gdańska powstanie spalarnia, choć ostatecznego miejsca jeszcze nie wybrano. Oczywiście każdą lokalizację oprotestowują okoliczni mieszkańcy.

Oprócz wyboru miejsca, trzeba także mieć pozytywną decyzję środowiskową, chętnych do spółki i przede wszystkim inwestora, który spalarnię zbuduje. Procedury w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska już trwają, a wybór lokalizacji wkracza w decydującą fazę. W Gdańsku gościli już także przedstawiciele 11 firm z całej Europy, które są zainteresowane budową spalarni.

Skoro jest tak dobrze, to skąd odległy 2018 rok? Z nowej spalarni na pewno będzie korzystał gdański ZUT i Eko Dolina z Łężyc. To pewniaki, a co z pozostałymi? By spółka miała sens, powinno przystąpić do niej co najmniej pięć z dziewięciu największych na Pomorzu zakładów utylizacyjnych.

- Na deklaracje gmin czekamy do końca I kwartału 2012 roku. Po spotkaniu jesteśmy dobrej myśli - mówi Tadeusz Styn, kierownik referatu polityki ekologicznej w Urzędzie Marszałkowskim.

Jego słowa potwierdza Piotr Grzelak, który z ramienia InvestGDA zajmuje się merytorycznym opracowaniem projektu. - Model partnerstwa publiczno-prywatnego okazał się najlepszy po przeprowadzeniu analiz na zlecenie ZUT. Wstępne zainteresowanie wyraził Tczew, konkretne pytania padały też ze strony Starogardu Gdańskiego - wylicza.

Zwożenie śmieci do gdańskiej spalarni może jednak być za drogie np. dla samorządów Słupska czy Kwidzyna. Wielkiego wyboru jednak nie mają, bo późniejsze korzystanie ze spalarni będzie droższe dla tych, którzy nie będą członkami spółki nią zarządzającej. A druga spalarnia na Pomorzu na pewno nie powstanie. Pojawiły się jednak głosy, że można zbudować ją także w Eko Dolinie w Łężycach.

- Spalarnia to nawet nie projekt metropolitalny, a regionalny. Na pewno powstanie więc jedna. U nas plan zagospodarowania wyklucza budowę takiego obiektu, więc nawet nie zawracamy sobie głowy ewentualnym tematem jej budowy - podkreśla Izabela Wołosiak, wiceprezes Eko Doliny, zrzeszającej m.in. Gdynię, Wejherowo, Rumię i Redę.

Spalarnia będzie więc jedna, pytanie tylko, kiedy? - 2018 rok to termin dość pesymistyczny, ale także możliwy - przyznaje Wojciech Głuszczak.

Miejsca

Opinie (186) 10 zablokowanych

  • Nie wiem czemu ale mam wrażenie że w całym Gdańsku smierdzi więc przyda się wam tam spalarnia

    • 3 5

  • Niektore osiedla powinni zrownac z ziemia i tam zrobic wysypiska, i tak tam mieszkaja tylko robole na trzecia zmiane i (3)

    mlodociani przestepcy. Wszyscy ci, ktorzy nie maja porzadnego domu, samochodu itp. powinni byc eliminowani ze spoleczenstwa raz na zawsze.

    • 0 7

    • Jeszcze nam oddasz glowe na szafot.

      • 0 0

    • I nagle obudziłeś się spocony w swoim wieżowcu ze zsypem (1)

      Gdyby tak usunąć wszystkich mieszkających w blokach sam stałbyś się nagle patologią, bo nie byłoby nabywców twych usług lu produktów.

      • 0 0

      • smiej sie smiej przyjdziemy po ciebie i tak..

        • 0 0

  • STOP SPALARNI W GDANSKU !!!

    Jak całe wojewodztwo bedzie wozic smieci do Gdanska to wszystkie bedą tam skladowane zanim zostana spalone. Jak cos sie zepsuje w tej spalarni to bedzie waliło ale na całe TROJMIASTO a nie tylko na Szadółki !!!!!!!!!!!

    • 8 2

  • prywatny inwestor

    prywatny inwestor będzie miał 3 źródła dochodów??? Może mi ktoś wytlumaczyc dlaczego ten kraj czy te miasto nie moze w taki sposób się wzbogacać a nie prywatny inwestor ????

    • 4 2

  • Smród na Oruni Grn.

    Mieszkam na Oruni Górnej. W niektóre noce śmierdzi tak, że przy zamkniętych oknach budzimy się w nocy. Kiedy to się w końcu skończy, czy ktoś wie??!!

    • 9 2

  • ja segreguje a jak przyjedzie smieciarka to itak wszystko trafia na jedna sterte

    • 3 1

  • (2)

    Nowoczesne spalarnie są lokalizowane nawet w centrach miast w rożnych państwach wiec smród i dym nie wchodzi tam w gre. Jeżeli taka ma byc spalarnia w Szadółkach, to mieszkańcy powinni byc zdecydowanie za, ale są niedoinformowani i od razu jak slysza haslo 'spalarnia' bronią się rękoma i nogami. Radzę odrobine się zainteresować, poczytać o tych technologiach. Dodam, że mieszkam na Kowalach i jestem za budową spalarni. Najprostszy arument- gorzej już nie będzie. Pozdrawiam

    • 6 3

    • zamilcz halušku

      Gorzej będzie, ale nie ze śmieciami lecz z gęstą zabudową, korkami i tłokiem

      • 2 0

    • 1) ze względu na brak połacznia kolejowego budowa spalarni spowoduje wzrost ruchu drogowego o około 2500 ciężarówek w ciągu doby na drogach dojazdowych 2) spalarnia produkuje z wsadu około 30% popiołów, które trzeba gdzieś wywozić 3) czy należy kontynuować błędy dotyczące miejsca inwestycji po wyrzuceniu 260mln PLN w sortownie i niedziałającą kompostownie w centum nowobudowanych dzielnic Gdańska?

      • 1 0

  • Cywilizacja wielkiego śmietniska

    Temat Człowiek i jego potrzeba zniszczenia własnego środowiska jest stara jak świat, niestety wraz z rozwojem przybiera a nawet potęguje to zjawisko. Kluby Rzymskie i inne Eko- usprawiedliwienia są tylko jakimiś metaforami konieczności do skutków naszego rozwoju - sprawna ekonomia i nasze wygodnictwo. Niestety aby się nam przyjemnie bytowało trzeba wymyślać coraz więcej niepotrzebnych opakowań, promocji, rzeczy i całokształt otoczki technologicznej jaką sobie człowiek zbudował w ciągu ostatnich kilkuset lat poprzez wyposażone w klimatyzację domy, komfortowe samochody, aż do telewizji i gór papieru, które często służą delikatnemu masażowi intelektualnemu.
    Fakt, że nasze czasy coraz bardziej są śmieciowe nie tylko, że produkujemy go aż tyle to doszły nawet "umowy śmieciowe" zatrudniające w pełnej niepewności, choć wraz z postępem technologii winny one być przecież bardziej stabilne. Weźmy stare domy, które mają się po kilku wiekach doskonale, podczas gdy trwałość obecnych sypie sie, czy samochody. Produkowanego obecnie oceniana jest na zaledwie 5 lat, meble sprzed 200 lat o wiele lepiej wytrzymują wstrząsy niż meble wprost z fabryki itd. Doskonale przedstawiono to na filmie z programowym samozniszczeniem drukarki po określonym krótkim czasie eksploatacji. CAła marketingowa branża perswazji i ekonomia szybkiego zużywania moralnego jako dźwignia napędu do tego się przyczynia.
    W nowoczesnym społeczeństwie wg statystyk szwajcarskich, przed I wojną światową, uznana za normalną, średnia temperatura ogrzewania mieszkań wynosiła 14°C, przed II wojną 18°C, a obecnie 21°C. Naszym dziadkom (i rodzicom) do szczęścia wystarczyło skrzeczące radio i patefon na korbkę, podczas gdy naszym dzieciom niezbędna jest perfekcja zapisu płyt kompaktowych a obecnie rozmnożyły się iPody,....
    Takich przykładów rozwoju" można dostarczać do woli. Bez żadnej przesady możemy stwierdzić, że postęp to wielka przygoda ludzkości, który nigdy się nie kończy. Bezwzględna walka o gładsze i prostsze drogi, większe, cieplejsze i lepiej wyposażone mieszkania, większą ilość koni mechanicznych oraz decybeli na głowę każdego mieszkańca. A przecież ten "Szok przyszłości" i całe to przyspieszenie naszej ewolucji (a przecież nie jesteśmy sami, sa ogromne Indie w kolejce, Ameryka łacińska,..., które też czekają) co jest po prostu, wymiernym przelicznikiem w kilowatach i tonach ropy naftowej, rozgrzewaniem się otoczki technologicznej ludzkości.
    Większość chce mieć więcej energii, no to im tę energię należy dostarczyć dobrze, że ze śmieci. Demokracja to realizacja woli większości od polepszania sobie życia najlepiej kosztem innych i to bez odwołania, tylko świadomi inni nie chcą nimi być - i w tym jest problem?
    Głos większości jest skumulowanym głosem jednostek i rzeczywiście, życie przeciętnego normalnego obywatela w każdym nowoczesnym kraju to bezustanna pogoń za lepszym i większym życiem. Nawet zasadniczą różnicę życia między krajami demokratycznymi i (byłymi) totalitarnymi można sprowadzić do faktu, że te ostatnie produkowały dobra w niewystarczającej ilości, złej jakości albo po prostu nie przestrzegały ekologii, bo ich do tego w jakiś sposób nie zmuszano udając tylko, że podnoszą stopę życiową.
    Jaki mechanizm powoduje, że człowiek po przyzwyczajeniu się do komfortu, dla osiągnięcia szczęścia domaga się coraz wyższego jeszcze mega-super-komfortu? Otóż by znaleźć odpowiedź na to podstawowe dla zrozumienia naszej cywilizacji pytanie, na próżno będziecie wertować uczone księgi współczesnych strategów, fizjologów, biologów,... Współcześnie ten drażliwy temat zniknął prawie zupełnie z kręgu zainteresowań nauki: nieodpowiedzialne zajmowanie się tym zagadnieniem mogłoby bardzo szybko doprowadzić do kontestacji racjonalności nowoczesnych systemów społecznych. Więc każdy z nas np. na święta a są to w większości komercyjne przedsięwzięcia kupuje niepotrzebne rzeczy w niepotrzebnych opakowaniach zaśmiecając środowisko, które przecież należało będzie kiedyś oczyścić i nie zdajemy sobie sprawy podczas zakupów ile z tych elementów z naszego prezentu zostanie spoalone? Ile protestów wywoła kolejna spalarnia, ile kancerogennych bioksyn przeniknie do atmosfery i ile spowoduje zachorować np. na raka.

    • 7 3

  • Oj, większość komentatorów nie ma pojęcia o czym pisze.... (3)

    W Wiedniu spalarnia jest w środku miasta i jest O.K. Żadnego smrodu nie ma, a ciepłociągi są względnie krótkie. U nas jest to niemożliwe ze względu na komunikację. Kilka tysięcy samochodów dziennie dowożących odpady musi JAKĄŚ drogą dojechać, a ciepłociągi nie mogą być zbyt długie. Szadółki w tej sytuacji wydają się miejscem optymalnym.

    • 3 4

    • inik

      Ale Wien (czyt: Win) to wiocha w porównaniu z Gdańskiem. Dlatego mają spalarnię w centrum miasta.

      • 1 2

    • Jestem za ! (1)

      Popieram pomysł żeby nie było: spalarni, autostrad, remontow, wyborow, nowych tramwajów, UE, Euro, obcego kapitału, rządu, sejmu...wolę zostać sam na mojej własnej, krajowej kupie gnoju i ogłaszać wszystkim na około, że jestem Polakiem i macie mnie kurka wszyscy szanowac, chwalic i podziwiać !!!

      • 1 1

      • Ależ ja nie mam nic przeciwko

        wyborom, nowym tramwajom, UE itd. Wyluzuj chłopie. Denerwujesz się za bardzo.

        • 2 0

  • stary kocur

    czy to znaczy,ze do 2018 bedzie na obwodnicy tak strasznie smierdzialo? tragedia- jak sie jedzie to tak smierdzi jak by sie z****** stary kocur i pozniej zdechl-

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane