- 1 Remont przed budową Drogi Zielonej (53 opinie)
- 2 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (353 opinie)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (35 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (282 opinie)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (43 opinie)
- 6 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (119 opinii)
Subaru Outback: niszowo i pod prąd
Drogi w ruinie? Subaru Outback się ich nie boi.
Subaru konsekwentnie podąża własną drogą, proponując klientom zamiast suva uterenowione kombi. Nie wiadomo, czemu sam producent woli Outbacka nazywać suvem, wiadomo na pewno jedno: właściwości jezdnych niejeden suv mógłby Outbackowi pozazdrościć.
Samochodów tego typu nie znajdziemy już wiele na rynku. Oprócz Subaru ma je w ofercie Audi, Skoda, Volkswagen czy Volvo. Uterenowione kombi spod znaku Plejad pojawiło się na rynku w 1995 roku i bazowało na płycie podłogowej modelu Legacy. Osobnym modelem Outback stał się w 2009 roku. Obecnie mamy do czynienia z piątą generacją modelu.
Subaru Outback to spore auto. Stylistyka nigdy nie była mocną stroną Subaru, najnowszy Outback też nie trafi do muzeum designu, uwagę w pojeździe zwraca jednak coś innego. Duże reflektory przeciwmgielne oraz czarne okładziny zderzaków i progów podkreślają dzielność terenową pojazdu. Podobnie jak potężne, "napompowane" nadkola i opony o wysokim profilu. Dla Subaru nawet wysoki krawężnik nie jest przeszkodą. Można na nie śmiało wjeżdżać, bez obawy, że zarobi na nas zakład regenerujący alufelgi.
Zobacz pierwszą prezentację Subaru Outbacka w Trójmieście
Wnętrze Outbacka wykonano solidnie z przyzwoitych, jednak niekiedy może zbyt twardych materiałów. Pozbawiono je przysłowiowych "wodotrysków i fajerwerków". Obsługa wszystkich funkcji auta nie sprawia problemów. To, co najbardziej zwraca uwagę w Subaru, to przestronność wnętrza. Przestrzeni zarówno z przodu, jak i z tyłu jest mnóstwo. Jej wrażenie potęguje jeszcze wysoko poprowadzona linia dachu.
W bagażniku Subaru słychać echo - 559 litrów pojemności, a po złożeniu kanapy przestrzeń bagażowa wzrasta do 1780 litrów. Po złożeniu siedzeń mamy płaską przestrzeń bagażową - to, co może przeszkadzać w załadunku, to dość nisko otwierająca się klapa bagażnika.
Fotele Outbacka są bardzo wygodne, na dłuższych trasach dobrodziejstwem jest regulacja podparcia odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Siedziska nie zapewniają za to dobrego podparcia bocznego, w tym modelu Subaru stawia jednak na komfort, a nie na sportowe doznania. Zawieszenie Subaru możemy uznać za komfortowe właśnie. Gładko i "bezboleśnie" połyka wszelkie nierówności. Nawet gdy trafimy na wyjątkowo dziurawe drogi, z okolic zawieszenia nie dobiegną żadne niepokojące jęki i stuki, świadczące, że w czasie pokonywania wykrotów coś wyleci spod samochodu. 20-centymetrowy prześwit daje nam pewność, że utwardzone szlaki możemy opuścić bez obaw.
Czytaj także: Mitsubishi Outlander - kuracja odmładzająca na plus
Tę pewność umacnia coś jeszcze. Coś, co jest najbardziej rozpoznawalnym znakiem marki i klasą samą w sobie. Symmetrical AWD, napęd na wszystkie koła sprawia, że mimo gabarytów i masy Outback prowadzi się bardzo pewnie. W szybko pokonywanych zakrętach pozwala zdecydowanie na więcej niż inne samochody, o bardziej sportowej proweniencji. Przyjemność z jazdy potęguje dodatkowo elektroniczna "szpera" znana z modelu WRX. Tryb X-Mode z kontrolą zjazdu ze wzniesienia (to samo rozwiązanie stosowane jest także w Foresterze), zmienia ustawienia przepustnicy, skrzyni biegów oraz rozdziela moment obrotowy między osiami w proporcji 50:50. Za ponadprzeciętne właściwości jezdne Subaru należy się komplet punktów.
Subaru Outback ożywa dzięki dwulitrowemu dieslowi. Tak, to również boxer, cieszący się średnią opinią wśród użytkowników, Subaru deklaruje jednak, że choroby wieku dziecięcego jednostka napędowa ma już za sobą i obecnie przez wiele lat zapewni poprawną eksploatację. Diesel Subaru ma 150 KM i 350 Nm przy 1600-2800 obr./min. Nieco więcej mocy przydałoby się Outbackowi. Zwłaszcza przy wyprzedzaniu czuć, że mamy do czynienia z dużą masą pojazdu. Nieco skuteczniejsze mogłyby być też hamulce. Zużycie paliwa? Na autostradzie jadąc ze stałą prędkością 120 km/h Subaru spali 5 litrów paliwa na 100 km. W mieście Outback przy oszczędnym dozowaniu gazu nie przekroczy litrów ośmiu na każde "sto".
Skrzynia biegów, która współpracuje z silnikiem to CVT o siedmiu "wirtualnych" biegach. Na szczęście pozbawiona jest wad tego typu rozwiązań i mamy wrażenie, że obcujemy z klasycznym automatem.
Nietuzinkowy, komfortowy, praktyczny, przestronny i niszowy. To przymiotniki najlepiej opisujące to nieco nietypowe i naszym zdaniem jak najbardziej godne polecenia auto. Ceny? Outback z dieslem pod maską kosztuje od 34 400 do 42 200 euro.
Miejsca
Opinie (34)
-
2015-11-12 22:18
Propaganda
Na zamówienie? Z mazdą cx5 wygrywa tylko pojemnością bagażnika - podkreślam słowo tylko. Bardzo mnie zastanawia dlaczego tfu dziennikarze unikają porównań i artykułów o cx5.
- 2 0
-
2015-11-14 10:24
dzisiaj trudno
znaleźć samochód nawet kompakt , który miałby gorsze wykonanie wnętrza i gorsze materiały niż "premium subaru" , gdzie królują tandetne plastiki i bezgustowny design.
- 0 2
-
2015-11-28 18:00
Dysreporter
Rozumiem, że język angielski jest dość egzotyczny ale w dobie dostępu do różnego rodzaju translatorów, sprawdzenie jak przeczytać słowo "outback" nie powinno być problemem. Ale trzeba przyznać, że "ołtbek" robi zdecydowane większe wrażenie.
- 0 0
-
2016-04-17 11:01
A gdzie Opel Insignia Country Tourer?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.