• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkie barki powstają w Stoczni Crist

Wioletta Kakowska-Mehring, Robert Kiewlicz
4 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat MARS przejmie kolejne udziały w stoczni Crist?

Na dawnym terenie Stoczni Gdyni pracownicy Stoczni Crist kończą przebudowę specjalistycznych barek do przewozu elementów wież wiatrowych.



W stoczni Crist dobiega końca przebudowa czterech pełnomorskich barek, które będą przystosowane do transportu morskich siłowni wiatrowych. W przyszłym tygodniu zostaną wyprowadzone z suchego doku.



Barki są przebudowywane na zlecenie duńsko-niemieckiego koncernu Aarsleff, który znany jest m.in. z budowy betonowych fundamentów morskich elektrowni wiatrowych. Na każdej barce, mierzącej ponad 100 metrów, trzeba było zamontować ponad 1300-tonową konstrukcję, która umożliwi przewiezienie sześciu pełnowymiarowych wież wiatrowych. Barki wybudowała jedna ze stoczni na Dalekim Wschodzie. Jednak specjalistyczną przebudowę i przystosowanie do przewożenia wież wiatrowych powierzono właśnie stoczni Crist.

To już kolejne zlecenie, jakie stocznia zdobyła z rynku instalacji i obsługi morskich farm wiatrowych. Stocznia zbudowała już barkę służącą m.in. do obsługi lub instalacji wież i turbin wiatrowych dla koncernu Hochtief i buduje podobną (z własnym napędem) dla konsorcjum Beluga-Hochtief Offshore. Ostatni kontrakt wart jest 200 mln euro. Nowa jednostka będzie miała możliwość załadunku do 8 tys. ton, co umożliwi jej instalację ok. 40 turbin w ciągu roku.

Stocznia Crist jest jedną z większych spółek, które zakupiły w 2009 r. część majątku Stoczni Gdynia. Crist jest właścicielem rejonu prefabrykacji kadłubów. We wrześniu 2010 roku stocznia wylicytowała duży suchy dok Stoczni Gdynia za kwotę 175 mln zł.

Gospodarka morska Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Ruch statków w Zatoce Gdańskiej

Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.

Miejsca

Opinie (190) ponad 10 zablokowanych

  • (2)

    Skąd nazwa stoczni Cris ?

    • 4 2

    • cris - od Cristofa, Krawczyka, a co

      • 7 2

    • cris to pewnie twoja sunia, a Crist to od imienia pierwszej miłości właściciela

      • 0 1

  • Wszystko się zgadza oprócz prawdy. (9)

    Stocznia Crist zakupiła suchy dok z pieniędzy Agencji Rozwoju Przemysłu.

    • 22 8

    • (7)

      nie z pieniędzy z ARP tylko z kredytu który zabezpiecza ARP a to wielka różnica

      • 9 5

      • (6)

        co nie zmienia faktu że ta syfiasta spółeczka kupiła majątek za państwową kasę co jest wielką patologią

        • 10 7

        • Naprawdę nie łapiesz? (5)

          Kupiła za pożyczkę, którą spłaci z własnej kasy. Państwo tylko w tym pomaga ręcząc za nich.

          • 7 6

          • ciekawe jak spłaci taką kase ??

            to propaganda, na dziś nie są w stanie zagwarantować, że robota będzie się "kręcić" przez kolejne 20lat.

            • 4 4

          • To raczej ty jesteś naiwny. Pożyjemy zobaczymy.

            Chciałbym zobaczyć jak Crist spłaca pożyczkę z doposażeń barek.

            • 6 0

          • spłaci z własnej kasy

            Tra la lala. Czy spłaci tak szybko jak otrzymała? Przypomnę ze 1 dzień przed licytacją oficjalnie otrzymała 150 mln. Coś to mówi!

            • 1 1

          • (1)

            ale dlaczego akurat im państwo tak pomogło?W licytacji brały udział firmy mające taką kasę od zaraz bez pożyczania.Crist jest niepoważną firmą porwali się z motyką na słońce bo jak wytłumaczyć fakt nabycia majątku który wielokrotnie przewyższa wartością ich kapitał zakładowy?W tej "operacji" musiał brać udział ktoś wysoko postawiony z obecnego nie-rządu albo towarzystwa skupionego wokół złodziejskiej PO.Wszystko kiedyś wyjdzie.

            • 3 0

            • dofinansowanie

              i to jest najwieksza zagadka . co się za ta pozyczką kryje bo przecież właściciele firmy Crist pp Ireneusz C. i Krzysztof K. takich pieniędzy nie mają. spółka niby jest akcyjną ale konia z rzędem temu kto wie gdzie kupić mozna akcje spółki CRIST S.A. dawniej sp z oo ( oczywiście obok niej istnieje jeszcze drugi Crist ale to inna bajka).
              z pewnoscia kiedyś wyjdzie sprawa kto i dlaczego podjął decyzje o dofinansowaniu
              spółki Crist - jak domniemywać należy z kasy państwa, chyba , ze to podobna operacja do katarskiej- nie wiem. nie jest dobrze gdy w prywatną przecież spółkę wkłada sie państwowe pieniadze i o tym się praktycznie nie mówi. być może nic się za tym nie kryje i obawy moje i innych są niepotrzebne i są na wyrost.

              • 2 0

    • durne ćwoki guziki

      • 1 0

  • (5)

    no a jak tam w stoczniach w byłym DDR Wismar und Rostock ???- napiszcie coś o nich !.

    • 5 0

    • Podobnie... (4)

      Stocznia w Wismar zbankrutowala i jest w tzw. likwidacji ugodowej, a Rostock zostal kupiony przez Meyer Werft'a z Papenburga...

      • 4 3

      • skąd takie informacje specjalisto? (3)

        • 2 1

        • sie wie... (2)

          Wspolpracowalem z obydwiema stoczniami, o ktrore pyta "komunard"... Stocznia w Rostock jest teraz "oddzialem" nalezacym do Meyer Werft (pod nazwa Neptun Werft - odsylam na strone Meyer Werft GmbH), a stocznie w Wiesmar kupili jakis czas temu dwaj "biznesmany" zza naszej wschodniej granicy, poczym po roztrwonieniu panstwowej dotacji zbankrutowali i odsprzedali z olbrzymja strata. Sprawa byla dosyc glosna w Niemczech, bo u nich taki przekret to cos nowego (nie to co u nas). Wiesmar teraz nie prowadzi zadnej dzialalnosci z tego co wiem, ale trzeba by to sprawdzic. Jak ostatnio interesowalem sie ta stocznia (juz po ich bankructwie) mieli w planach stworzyc cos na ksztalt naszej "spolki pracowniczej" i w porozumieniu z zaloga i ratowac zaklad. Nie wiem czy im sie powiodlo.

          • 6 1

          • no to się lepiej zorientuj i sprawdż zanim coś napiszesz.. (1)

            • 1 6

            • Czy sie myle ?

              Czy myle sie co do tych wspomnianych stoczni ? Byc moze tak ale potrzebowalbym jakas informacje od "anonima"... Wydaje mi sie jednak ze sie nie myle... No chyba ze mowimy o innej stoczni w Rostock (sa tam przynajmniej 3 stocznie, z tym ze najwieksza jest wspomniany Neptun Werft, zaklad nalezacy do rowniez juz wspomnianej Meyer Werft). Co zas do Wiesmar to jestem w 100% pewien iz sie nie myle... Gdyby jednak moj anonimowy rozmowca mial watpliwosci odsylam do niemieckiej wikipedii gdzie sprawa rosyjskiego przekretu i zaplanowanego bankructwa jest dosyc szczegolowo opisana...

              • 5 0

  • a może to na cześć swojej lady?

    czy ta nazwa to nie od Krzycha ? {polytyka ,cwaniaka , "byznesmana" albo innego krętacza} a czemu nie nazwa od nazwiska ? tak jak to było swego czasu z Gdańską Stocznią im. inż.Lenina

    • 0 8

  • No dobra (1)

    a co z polskim przemysłem stoczniowym?

    • 5 2

    • z jakim polskim?

      właśnie crist to polski przemysł stoczniowy, ale zdrowy nie komuszy, nie związkowy i nie guziewiczowy

      • 1 1

  • (9)

    do matołków nie rozumiejących czym był polski przemysł stoczniowy, którego grabarzem jest tusk&PełO
    to były stocznie, to były biura projektowe, to byli kooperanci
    pisanie czegoś więcej mija się z celem, bo leming tego i tak nie pojmie swoim rozumkiem małpki człekokształtnej

    • 15 24

    • (4)

      Skoro Tusk i PO są "grabarzami", to rządy od Rakowskiego po PiS z Kaczyńskim na czele są "mordercami" przemysłu stoczniowego w Polsce... g@llux, niby takie mądre wpisy a bawisz się w populizm...

      • 9 7

      • Ja bym to ujął jeszcze inaczej. (3)

        Komuna je otruła - oddając statki w zasadzie za darmo Wielkiemu Bratu
        SLD dobiło by się nie męczyły - powtórnie je nacjonalizując (AWS zrobił jedyne co się dało czyli je sprzedał)
        PiS znalazł zwłoki, umalował je i posadził na krześle, tłumacząc, że mają się w porządku a to że tak śmierdzą to nowe perfumy - nie robiąc nic, nie chciało im się nawet przygotować planów reformowania stoczni, których powstanie było warunkiem umorzenia zwrotu pomocy publicznej narzuconego przez UE
        PO znalazło zwłoki i postanowiło je pogrzebać - co jest słuszną decyzją, bo ktoś kiedyś musi. Nie można latami udawać, że tego smrodu rozkładu nie ma, a ta blada cera to taka moda.

        • 16 4

        • A ja panie teoretyku Elathir widzę sprawę inaczej. Do sierpnia 80 polskie stocznie to światowa potęga duma polskiej gospodarki. (2)

          Solidarność postanowiła zniszczyć tą perełkę prl-owskiej gospodarki i udało się. ZSRR po sierpniu w ramach rewanżu np gdań Kolejne rządy bały się związków zawodowych. Szlanta był nadzieją na lepsze tyle że wykończyły go nowe niby niezależne od "S" związki. Poza tym w europie jest potężne antyokrętowe lobby które zniszczyło prawie wszystkie europejskie stocznie. cel tej akcji to chyba tęsknota za średniowieczem gdy był limit na wielkość statków 200 ton.

          • 1 1

          • To, że były dumą PRLowskiej gospodarki nie zmienia faktu, że były nierentowne. (1)

            A ściślej zadłużały się by móc oddawać ZSRR statki za bezcen. Może gdyby sprzedawały te okręty po cenie rynkowej na zachód, co umożliwiłoby im zarabianie i dalszy rozwój sprawy wyglądały by inaczej. Ale olbrzymia część produkcji była oddawana jako haracz co doprowadziło do pogrążenia stoczni.

            Oczywiście związki zawodowe, ale te działające już w latach 90-tych też nie są bez winy. Te działające w latach 80-tych to zupełnie inna bajka, bo to były inne czasy, i tym jednak sporo zawdzięczamy.

            Huta w Krakowie też była duma PRLu, ale z punktu widzenia opłacalności była to rzecz totalnie bezsensowna.

            Co do anty-okrętowego lobby - w UE jest lobby przeciwko wszystkiemu, każdy pod każdym dołki kopie. Z tym trzeba się nauczyć jakoś żyć, i brać przykład z tych stoczni skandynawskich, które sobie jakoś radzą.

            • 3 2

            • z dyskusji wynika że chodzi o stocznię w Gdańsku a nie w Gdyni

              ostatnimi laty w Stoczni Gdynia S.A.nie było budowanych jednostek dla Rosjan,ostatnie to początek lat 80-tych kiedy to budowano statki do przewozu załóg wież wiertniczych.Z punktu widzenia robotnika to nieważne jest dla jakiego armatora taki statek się buduje.Reszta to już działania naszych pożal się Boże polityków....

              • 0 0

    • polecam film "Company Men"

      http://www.filmweb.pl/film/Company+Men,+The-2010-507106

      bardzo w temacie tylko po drugiej stronie Atlantyku

      • 2 0

    • Strach myśleć, co dalej będzie pod rządami tej POwskiej kamaryli.

      • 6 2

    • Matołku galluksie - to PO stocznie pogrzebało ? A jakim cudem niby ? Ale konkretnie, a nie takie pierdu, pierdu w twoim stylu. (1)

      Kupujesz np. chińskie t-shirty zamiast polskich a ktoś inny kupuje chińskie statki - również m.in. zamiast polskich. I to "pogrzebało" te nieszczęsne stocznie. Produkowały za drogo, za wolno i przestarzale.

      • 2 0

      • troche racji masz ale nie do końca...

        budowane u nas w Gdyni statki były bardzo dobrej jakości i wcale nie byly budowane przestarzale.Stocznię dobijali nasi przemądrzali politycy którzy potrafili tylko wymieniać prezesów na stołkach dla kasy a nie myśleli o przepisach umożliwiających normalne funkcjonowanie tej gałęzi gospodarki - stocznia to montownia wielu elementów i tu trzeba było rozważyć możliwości płatności rozłożone w czasie dla wielu kooperujących firm ale ten temat był niewygodny.O jakości i marce statków budowanych w Gdyni to wiem od ludzi którzy jeszcze na nich pływają i z którymi niejednokrotnie ten temat poruszałem....

        • 1 0

  • nie ma Związków to się da:-)

    i prawie cała recepta na sukces bo okrętowców mamy najlepszych na świecie

    • 25 5

  • A czy w stoczni Crist są związki zawodowe? (12)

    Bo jak są, to niedługo zaczną się kłopoty.

    • 17 8

    • Crist to wzorowy kapitalista. Właściciel powinien znać osobiście każdego pracownika i bacznie mu się przyglądać. Poza tym (1)

      Christ zatrudni 800 pracowników jak jest robota a zostawi sobie 200 jak jest jej mniej. To jest nowoczesna ekonomia tak trzymać. jw

      • 5 6

      • prcownicy

        nie jest to prawda na umoiwe o prace tylko 23

        • 3 0

    • plotki chodzą, że zalążki związków są.

      Wpuścili związkowców z dawnej stoczni z Gdynia - zamiast odciąć się od tamtych nierobów :/ będą pewnie kłopoty :/

      • 1 3

    • No nie bardzo (7)

      Jak mogą być związki jak tam się chłopie nawet zusu za pracownika nie płaci... Wszyscy na działalnosci pracują, jak jest praca to pracują i zarabiają coś tam a jak jej nie ma to nie ma też pieniędzy. Taka forma zatrudnienia prowadzi do demoralizacji społęczeństwa i powinna być prawnie zabroniona!!!

      • 2 3

      • Mów za siebie niedołęgo. (6)

        Widziałeś kiedyś rachunek lub fakture dobrego spawacza albo montera ? Ja w życiu na etat nie wrócę, chyba że do Norwega.

        • 2 2

        • ŻECZYWISTOŚ (2)

          Szału nie ma zatrudnienie tylko na działalności około 20-25 zł brutto z tego trzeba zapłacić podatek , oraz ZUS i inne ubezpieczenia . Nie ma dodatków za nadgodziny , urlopów ,chorobowego praktycznie też nie.Puki masz promocyjną działalność to jako tako ,ale jeśli masz opłacać pełen ZUS, to nędza .Masa ludzi odchodzi rozczarowana , najczęściej jadą na zachód .O związkach nie ma mowy ponieważ faktycznie nie ma tam pracowników tylko pod wykonawcy .

          • 2 0

          • A ile godzin mozna wykręcić? (1)

            • 0 0

            • Debile potrafią około 300 , ale to trupy na urlopie

              • 0 1

        • odpowiedź dla montero (2)

          Jesteś brygadzistą to chyba swoja fakture widziales i ja chowasz przed innymi.Ja jestem monterem i mam 20 zł na działalności jak dobry miesiąc,bo tak mniej- dojeżdżam 64 km i oblicz sobie ile mi kasy na życie zostaje jak wszystko załlacę Zus ,podatki czynsz księgową dojazd...

          • 2 0

          • stawki

            u konkurencji płaca wiecej, idź do nauty to niedaleko od cristu

            • 3 0

          • odpowiedz dla monter

            smieszy mnie co piszesz a jak bys mial umowe o prace to tez bys liczyl dojazd ??? ksiegowej nie musisz miec ja sam sobie wszystko obliczam no tak ale do tego trzeba miec szkole pozdrawiam i nie nazekaj bo zawsze mozesz isc na ciecia:) b o tylko do tego sie nadajesz

            • 0 2

    • nie ma i nie bedzie

      • 1 1

  • i niedługo zastawią wszystkie morza wiatrakami (5)

    a "prond" podrożeje o 500 %

    !!! Jedni kolesie będą budować, inni kolesie będą stawiać, następni kolesie będą utrzymywać te wiatraki a całe społeczeństwo będzie dopłacać
    za pseudo ekologie

    tak się kręci lody na wiatrakach w całej Europie
    - Jak ktoś niezorientowany w interesie to niech sobie poszuka, na czym polega biznes wiatrakowy
    na pewno nie na produkcji taniej i ekologicznej energii - tylko na dotacjach i przewałach

    • 17 4

    • Na szczęście te wiatraki to głównie dla niemców robią. (1)

      więc nam te wysokie ceny prądu z wiatru akurat są na rękę o ile nikt sie nie ugnie pod żądaniami zielonych i nie wpadnie na podobne pomysły wprowadzane na dużą skalę u nas.

      • 3 0

      • za kilka lat zaczną przywozić do Nas

        część uda się jeszcze posklejać i będą kręcić aż w końcu się zarżną

        a reszta na wysypiska - trzeba będzie gdzieś zakopać te "ekologiczne" kompozyty, poliestry, włókna szklane itd

        • 1 0

    • Każdy może przy domu ustawić mały wiatrak nawet na bloku mozna by go zainstalować. trzeba się jednak przełamać mentalnie. (2)

      Nie wstydźmy się odnawialnych źródeł energii. Na zachodzie super zaizolowane samowystarczalne energetycznie domy są coraz częściej spotykane na zachodzie. To samo dotyczy przydomowych mini elektrowni.

      • 1 3

      • samowystarczalne energetycznie domy (1)

        no cóż żadna elektrownia wiatrowa nie jest samowystarczalna - wiec i taki dom nie będzie samowystarczalny, jeżeli to będzie jego jedyne źródło prądu

        "Przydomowe mini eletrownie"
        żyją głównie z tego, że jest takie bezsensowne prawo taże w Polsce, że sieci energetyczne są przymuszane do kupowania od nich energii - drogiej i często niepotrzebnej energii

        ps ja bym nie chciał by mój sąsiad postawił sobie na balkonie czy dachu wiatraka (nawet najmniejszego) - by to calymi dniami i nocami trajkotało, na szczęście u Nas jeszcze tak daleko głupota nie zaszła, że: "każdy może"

        • 1 2

        • Miałem na myśli zachodnią europę gdzie ostatnio pojawiły się genialne prądnice sterlinga na gaz które można sobie także

          wyobrazić np na drewno. Małe wiatraki ni hałasują a ich energię można magazynować w akumulatorach. Komu by przeszkadzał mały wiatrak na dachu bloku?

          • 1 1

  • Powinno się zakazać nielegalnej produkcji... (1)

    Związki nie wyraziły zgody na sprzedaż majątku Stoczni Gdynia i prowadzenie tam jakichkolwiek prac bez wcześniejszych negocjacji z komitetem związkowym.

    • 2 9

    • Hehe... Dobre

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane