- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (610 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (37 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (366 opinii)
- 6 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
Wrzeszcz zapowietrzony wścieklizną
- To tylko tak groźnie brzmi - uspokaja dr Beata Domżalska, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Gdańsku. - Gdy stwierdzimy istnienie wścieklizny w mieście, musimy wyznaczyć dwie strefy wokół tego miejsca: zapowietrzoną i zagrożoną. Przez miesiąc będziemy ten teren [strefa zapowietrzona to kwartał otoczony ulicami Danusi, Wajdeloty, Zawiszy Czarnego i Białą - przyp. red.] monitorować, a Straż Miejska będzie bardziej gorliwie przestrzegać przepisów związanych z trzymaniem zwierząt domowych.
Obostrzenia nie uderzą szczególnie w mieszkańców dzielnicy. Zakaz dotyczy bowiem organizacji imprez z udziałem zwierząt - targów, konkursów i wystaw. Właściciele czworonogów muszą pamiętać o niewypuszczaniu z domu kotów i wyprowadzaniu psów wyłącznie na smyczy.
W dzielnicy mają pojawić się patrole Straży Miejskiej, które będą egzekwować zaostrzone przepisy.
Pomimo położenia, które sprzyja migracji dzikich zwierząt do Trójmiasta, nasza aglomeracja nie jest wyjątkowo zagrożona wścieklizną. - Pracuję w inspektoracie weterynaryjnym od kilkunastu lat, ale to pierwszy przypadek, gdy w Gdańsku znaleziono zwierzę padłe na wściekliznę - zapewnia dr Beata Domżalska.
Jednocześnie namawia, by w kontaktach ze zwierzętami - zarówno żywymi, jak i padłymi - zachować ostrożność. W przypadku znalezienia martwego lub potrzebującego pomocy zwierzęcia, należy jak najszybciej zawiadomić Dyżurnego Inżyniera Miasta (763 22 22), który na miejsce wyśle swoje służby.
Opinie (38) 9 zablokowanych
-
2007-08-07 17:03
psy z Białej bez kagańców
a co z psami z Białej?! po całym Wrzeszczu się pałętają bez opieki!!!
- 0 0
-
2007-08-07 17:19
DZIKI WSCHOD
i przypatrzcie sie tylko jakie podejscie ludzie maja do zwierzat.
Takie jest niestety polskie spoleczenstwo,
Psy nieszczepione,na lancuchach przy budach,
albo niedokarmione, albo zle robione
.....i to wszystko wina psa...- 0 0
-
2007-08-07 18:12
Przypominam, ze artykul jest o padnietym netoperku, nie o psach.
Dla bardziej opornych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/WĹcieklizna
(zwlaszcza tam na dole)
Pozdrawiam tych, ktorzy trzesa gaciami przed kazdym psem - nie namawiam do kupna (chociaz to by Was niewatpliwie wzbogacilo emocjonalnie i intelektualnie) ale bez obaw, pies to nie smok wawelski.- 0 0
-
2007-08-07 18:27
Bez smyczy
"...a Straż Miejska będzie bardziej gorliwie przestrzegać przepisów związanych z trzymaniem zwierząt domowych (...)
Właściciele czworonogów muszą pamiętać o niewypuszczaniu z domu kotów i wyprowadzaniu psów wyłącznie na smyczy."
Może Straż Miejska w ogóle zacznie przestrzegać (powinno być "egzekwować") przepisy?
Polecam szczególnie fragment o wyprowadzaniu psów NA SMYCZY. W parku im.Jana Pawła II mogliby uzbierać niezłą sumkę. Wystarczy usiąść na ławce i kasować, kasować, kasować...- 0 0
-
2007-08-07 18:30
Powinny być miejsca, gdzie psa można spuścić ze smyczy, bo pies tego potrzebuje.
Opcjonalnie wprowadzić smycze dla nietoperków.- 0 0
-
2007-08-07 20:24
:P
Ja bym pogłaskał ;)
- 0 0
-
2007-08-08 06:43
Odkąd gdańscy leśnicy wprowadzili w lasach tzw. szczepienia przeciw wściekliźnie
wzrosła liczebność lisów. To one są głównym źródłem zakażeń i rozprzestrzeniania się choroby. Wspomniana choroba to naturalna selekcja w świecie przyrody. Człowiek zawsze jak się wtrąca, to tworzy problemy, które w końcu uderzą w niego samego. Jeden z posłów domagał się zakazu rechotania żab, może gdańskie władze wydadzą zakaz wstępu do miasta dla dzików i lisów.
- 0 0
-
2007-08-08 10:44
psy z białej
chodziło mi o inne psy ... ;)
- 0 0
-
2007-08-08 14:09
Wścieklizna
Zobaczymy jak się sprawią Przed chwilą zgłosiłem znalezionego martwego nietoperza we Wrzeszczu niedaleko browaru Mam nadzieję że będzie szybka reakcja
- 0 0
-
2007-08-08 15:22
może w koncu zobaczę psy na smyczy i w kagańcach...
Cieszę sie ze straz miejska bedzie zwracać większą uwage na to,zeby psy były na smyczy....Tak często człowiek musi gdzieś umykac bokiem chodnika,bo idzie oto lekkomyślny własciciel z pieskiem i ma gdzieś,że ktoś odczuwa lęk...Ja mam uraz-będąc dzieckiem zostałam dotkliwie pogryziona i życzyłabym sobie,zeby ludzie pamiętali o kagańcach i smyczy i to zawsze a nie tylko teraz,bo straz będzie zwracac wiekszą uwagę...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.