Lodziarnia - Cukiernia Mariola

Kiedyś regularnie przychodziłam na kawę i bitą śmietanę i tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Pyszna bita śmietana, polewa z truskawek pycha. Natomiast obsługa pozostawia wiele do życzenia. Trudno zobaczyć uśmiech na twarzach Pań z obsługi, szczególnie młoda kadra jest drętwa i mało przyjazna. Raz przynosi zamówienie do stolika, raz nie. Ostatnio "miałam szczęście" i zamówienie zostało przyniesione. Pani wprawiła w zdumienie moją współtowarzyszkę- starszą panią, stawiając nieco obcesowo tacę na stoliku i szybko się oddaliła, pozostawiając nam "rozpakowanie tacy". Na razie nie mam ochoty tu wracać.Bo tak samo jak smak liczy się obsługa.

Jest w porządku polecam

Najlepsze lody w Trójmieście

Pyszne lody. W Batorym wystroj taki sobie, ale nie to najwazniejsze. Obsluga jest bardzo mila juz teraz, wiec cos sie zmienilo w tej kwestii.

Regularnie w sezonie "daję szansę" lodom z Marioli, i za każdym razem mój uśmiech i pogodne nastawienie napotykają na jakąś betonową barierę :( W kwestii smaków i jakości w tym roku bardzo miła niespodzianka, karmel z solą i truskawki z bazylią przekonały mnie. Ale jest jakiś niesamowity trend w tej firmie - PANIE Z OBSŁUGI ANTYPATYCZNE, PONURE, AROGANCKIE - i to niestety jest normą, zarówno w Batorym jak i na Świętojańskiej. Nie rozumiem.

W lodziarni Cukierni " Mariola" w Batorym, lody podaje się w formie nieapetycznej zupy(15.12.2013r). Uwagę i prośbę o wymianę deseru zlekceważono, zadowalając się otrzymaną zapłatą.Obsłudze nawet nie przyszło do głowy przeprosić za nieudany deser,który najpierw się nakłada -jeden,drugi,trzeci, i.t.d. dopiero potem się zlicza i kasuje, a miękkie lody wraz z lejącą się "bitą śmietaną" tymczasem się topią. Postawa obsługi, która nie widzi problemu, bo klientów przecież nie zabraknie/może jest ich za dużo/, świadczy o niskiej kulturze pań za ladą.

Na wstępie powiem, że jestem stałą i wierną klientką. Obsługa w Batorym pozostawia duuuużo do życzenia. Jeżeli chodzi o inne punkty w tym te tylko sezonowe nie mam zastrzeżeń. Ale co się stało z najlepszymi lodami w Gdyni. Cassate to sama słodycz i proszek w smaku, a śmietankowe tak słodkie, że aż mdli masakra. Lody wylądowały w śmieciach, a to się nigdy nie zdarzało zawsze było nam mało.

Jest to moja ulubiona kawiarnia,jestesmy z rodziną stałymi bywalcami,ceny faktycznie są dosyć wysokie ale na tak przepyszne, przepięknie i precyzyjnie przygotowane lody warto się skusić,kawa można śmiało powiedzieć najlepsza w gdyni,przesympatyczna, uśmiechnięta wciąż zabiegana obsługa(podziwiam). W walentynki zostaliśmy bardzo mile zaskoczeni płacąc BARDZO MIŁA PANI z uśmiechem oznajmiła nam ze kawkę otrzymujemy gratis.BOMBA.oby tak dalej

Choć lody są przepyszne ( lepszych nie jadłam nigdzie indziej) niestety musze się zgodzic, ze ceny w marioli są użyję tu eufemizmu- nie dla każdego. racją jest także to że ,, osoby kupuące lody w wafelkach niemogą usiąść w kawiarni która przeznaczona jest jedynie dlaklientów kupujących lody w szklankach". zasady idiotyczne, ceny wybitnie wysokie ale te lody !

Od lat jestem klientem Cukierni Mariola w Batorym.Chodzę na najlepszą kawę oraz przepyszne desery. Obsługa jest przesympatyczna.Chętnie zarekomenduję ten lokal.

Pierwszy raz spotkałem się z taką obsługą - pomimo tego, iż lokal był zaledwie w połowie zajęty dowiedziałem się, że osoby kupujące lody w foremkach nie mają prawa siadać w kawiarni, bo ta jest tylko dla tych co kupują zestawy lodów. Ciekawe, że bardziej cenione lodziarnie jak Blikle albo Grycan takich ciekawych reguł nie mają. Pani bardzo niemiła, pozwolę sobie użyć określenia "prostaczka".

Od wielu lat byłem stałym klientem MARIOLI, szczególnie w obiekcie położonym koło Hotelu Nadmorski. Po ostatniej wizycie gdzie porcja lodów dla 4 osób i kawa przekroczyły cenę120 zł zastanawiałem się gdzie tutaj zmysł handlowy i kalkulacja właściciela/li lokalu. Uważam iż ceny ustalił ktoś kto wybitnie chce tracić stałych klientów, a w opinii młodzieży studenckiej - " szkoda takiej kasy za lody ". Życzę powrotu do rosądku cenowego, Z poważaniem