• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
09:17 12 maja 20
Ewl

Prawy pas to lawa dla kierowców?

Przeczytane
90% kierowców nie kuma, że może tu wjechać na prawy pas i płynnie włączyć się do ruchu. Może więc dobrym sposobem jest pokazywanie im, że pas, który po dłuuugich metrach kończy się przystankiem, nie jest lawą?
Zobacz Raport

Opinie (82) 7 zablokowanych

  • standard (5)

    Musi wjechać od razu na lewy, bo za 3 km skręca na obwodnicę.

    • 121 13

    • Z niektórymi kierowcami jak z szympansami (3)

      dałbyś klocek kwadratowy i trójkątny z poleceniem włożenia w otwór o takim kształcie to by ich przerosło. Pasy rozbiegowe to fizyka kwantowa, zarówno na Armii Krajowej, czy obwodnicy. No po prostu ogarnięcie 5 latka.

      • 5 6

      • (2)

        A gdzie tam masz pas rozbiegowy ? Skręca Citroen, wcześniej zaparkowany jest Toyota, co na pewno ograniczyło widoczność Skodzie. Środkowym pasem jadą dwa auta równolegle z rowerzystą. Kierowca zachował ostrożność bo tak jak ktoś już niżej napisał auta ze środkowego pasa mogły nagle zmienić pas na prawy i kolizja gotowa. Psim obowiązkiem rowerzysty było poczekać, aż Skoda odjedzie.

        • 17 6

        • (1)

          psim obowiązkiem to jest nie blokowanie na co ja mam czekać aż każdy baran sobie wyjedzie z boku?I za kawałek powtórka z rozrywki?To ja za przeproszeniem mam stać i czekać czy jechać?Jest miejsce z prawej strony nie jest to pas rozbiegowy ale pas jezdni nie ma żadnego oznakowania które zakazuje z niego korzystać

          • 3 3

          • Rowerzysta nie był na przejeździe w związku z czym powinien się zatrzymać i poczekać chyba, że jaśniepanu i królewiczowi wszyscy muszą schodzić z drogi. Kierowca na pewno też umyślnie nie zastawił tego przejazdu i liczył na szybsze opuszczenie. Przeczytaj sobie jeszcze raz to co napisałem wyżej i może zrozumiesz co mogło być powodem. Nawet widać na końcu, że auto chciało ruszyć i zjechać ale oczywiście rowerzysta musiał pokazać jaki to on "sprytny"

            • 8 2

    • Kiedyś przez takiego

      dziada leżalem na moto, wyjeżdżal na Grunwaldzką spod mediamarktu i od razu na lewy skrajny bez kierunkowskazów, chłostać !!

      • 0 0

  • Tylko po co to paja.owanie (29)

    skoro nie miałeś w tej sytuacji pierwszeństwa ? Stajesz, czekasz auto włacza się do ruchu i jedziesz dalej. A jak już tak bardzo musiałeś przejechać to trzeba było to zrobić za autem.

    • 196 43

    • Dokladnie..ale wymadrzac sie to pierwszy

      • 38 6

    • Za autem? (2)

      Jazda po przejściu jest nielegalna

      • 11 31

      • Tak samo jak wymijanie tego samochodu z lewej strony, dlatego napisałem

        "jak już tak bardzo musiał jechać". Powinien poczekać, aż auto odjedzie i koniec. Poza tym zawsze mógł zsiąść i przeprowadzić rower przez pasy za autem a nie stwarzać zagrożenie. Szczególnie, że auto chciało na koniec opuścić ścieżkę ruszając ale rowerzysta musiał pocwaniakować i by prawie doszło do potrącenia. A potem płacz.

        • 42 15

      • czytając Twój wpis można domniemywać, że myślenie też.

        • 7 8

    • (15)

      Ale jak to nie miał pierwszeństwa?
      Pojazd zajechał mu drogę i utrudniał ruch.

      • 13 24

      • (14)

        Pierwszeństwo ma tylko przed pojazdami, ze swojej lewej strony, które będą skręcać w prawo i przecinać ścieżkę. Taka sytuacja jak na filmie nie jest określona w kodeksie jakoby rowerzysta miał pierwszeństwo. Owszem utrudnił mu ruch ale ze względu na układ skrzyżowania nie miał innej możliwości. Założył, że prawdopodobnie uda mu się szybciej opuścić skrzyżowanie. Niemniej jednak podsumowując skoro auto już stało na ścieżce to rowerzysty obowiązkiem było poczekać lub przeprowadzić rower po pasach.

        • 19 13

        • (9)

          zawsze ma pierwszeństwo. kolejny co prawko w chipsach znalazł.
          Jak nie jest określona w kodeksie? Przejazd dla rowerzysty nie jest określony w kodeksie?

          Znak drogowy A-7 to kogo dotyczy niby? nie ma go w kodeksie?
          Znak D6a to kogo dotyczy? nie ma ko w kodeksie?

          poza tym czy tam kierowca nie włącza się do ruchu?

          Ja się nie dziwie że jest tyle wypadków przy takiej znajomości przepisów.

          • 12 17

          • (4)

            A-7 w obrębie skrzyżowania dotyczy tylko najbliższej jezdni, przed którą został umieszczony, więc nie ma zastosowani do drogi rowerowej. D6a jest znakiem informacyjnym. Rowerzysta miałby pierwszeństwo jeżeli znajdował by się na przejeździe, tak samo jak piesi na pasach.

            • 10 6

            • (3)

              aha baranie czyli święte samochodziki nie mogą być blokowane ale pieszemu po stopach można przejechać prawda i zablokować mu starym gratem możliwość przejścia a pas prawy skrajny wolny no ale to trzeba ogarnąć technikę ciaśniejszego skrętu co przerasta wielu

              • 8 13

              • (2)

                A widzisz tam jakiegoś pieszego ? Pieszy na przejściu jak i rowerzysta na przejeździe ma pierwszeństwo. Ale tu jest zupełnie inaczej. Czasami sytuacje są takie jak na filmie i to rowerzysta zachował się poniżej krytyki. Dajesz tu jakieś przykłady z chmurki i jeszcze się pienisz. Zakładam, że niepracujący rodzic albo mama24h ?

                Ludzie ogarnijcie się bo dziś kierowca Skody (aczkolwiek nie jest niczemu winny), jutro Wy. Trochę ogarnięcia. A co do pierwszeństwa to umówmy się, że niepisana zasada jest jedna - większy ma pierwszeństwo i wbijcie sobie to do łba bo życie macie jedno. A mi się już nie chce kontynuować dalszej rozmowy w której przeciwna strona nie ma argumentu i pisze coś byle napisać. Życzę powodzenia z pierwszeństwami

                • 12 5

              • (1)

                nie widzę i co w związku z tym?Blokujemy gościa na rowerze?On jest winny temu że jakaś p..da życiowa wsiadła w samochód i udaje że umie jeździć?Nie ma niepisanych zasad bo stosując to kretyństwo rowerzysta nie ma pierwszeństwa na zielonym na jezdni z pierwszeństwem i**ota samochodem może sobie wyjechać metr przed rowerzystą jadącym 40 km/h i powoływać się na zasady dużego i małego jak można być takim kretynem

                • 6 10

              • Zasada dużego i małego jest dla własnego bezpieczeństwa jednak Cię to przerasta. Co do przepisów to powalałem się wielokrotnie na ustawę PoRD. Ty nie przedstawiłeś żadnego argumentu tylko piszesz te swoje kocopoły. Ale z reguły tak jest, że jak się nie ma rzeczowego zdania to piszę się byle co.

                Auto wjechało jako pierwsze na przejazd i tym sposobem rowerzysta musiał poczekać, aż auto zjedzie bo nie ma tam pierwszeństwa. Taki jest układ skrzyżowania ale w Twoim mózgu to się nie mieści. Rower był na tyle daleko, że kierowca mógł uznać, że zdąży odblokować mu przejazd co prawie zrobił na końcu filmiku.

                Przykład z sygnalizacją świetną zostawiam bez komentarza bo sprowadzasz mnie do swojego i tak niskiego poziomu i zniszczysz za chwilę doświadczeniem.

                Nawet jestem w stanie stwierdzić, że reprezentujesz właśnie rowerzystów a autem jeździsz od święta lub nawet w ogóle.

                • 9 4

          • (2)

            Dz. U. 1997 Nr 98 poz. 602

            Art.27.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.

            Więc daruj sobie tekściki z chipsami. Podkreślę Ci jeszcze "ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe" rowerowi znajdującemu się na przejeździe...

            • 12 5

            • (1)

              Znajdujacemu sie na przejezdzie. Ty sie zblizalas do przejazdu. Wymijajac ten samochód z lewej strony postapilas bardzo nieroztropnie, moglo sie to zle skonczyc. Jestem rowerzystka, pieszą, i kierowca, i twoje zachowanie oceniam jako przesadę i stwarzanie niebezpieczenstwa. Ja zaczekalabym az samochod sie wlaczy do ruchu, czesto tak robie, korona mi nie spadla. Kierowcy to czesto d**ile, ale tutaj nic zlego nie zrobil

              • 17 1

              • Tylko to nie ja jestem rowerzystą :) i też jestem zdania, że rowerzysta powinien poczekać dlatego przytoczyłem podstawę prawną, która mówi, że pierwszeństwo miałby "na przejeździe"

                • 8 1

          • To jak tam z tym bezwzględnym pierwszeństwem rowerzysty ? masz podstawę czy jeszcze szukasz ?

            • 9 0

        • (3)

          Znaczy jak jedziesz drogą z pierwszeństwem (jak rowerzysta) to ustępować ci muszą tylko pojazdy z lewej?
          Większej fanaberii dawno nie słyszałem :)
          Rowerzysta miał pierwszeństwo nad tym autem i auto wymusiło na nim pierwszeństwo.
          Nic dodać, nic ująć.

          Jednakże rowerzysta powinien ominąć samochód i niezwłocznie wrócić na drogę dla rowerów a nie wjeżdżać na jezdnię i nią kontynuować jazdę.

          • 3 6

          • Podasz podstawię prawną, że w tej sytuacji miał pierwszeństwo ?

            • 5 0

          • (1)

            Dz. U. 1997 Nr 98 poz. 602, Art.27.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. W tym przypadku rowerzysta nie znajdował się na przejeździe.

            • 10 1

            • dokładnie, rowerzysta był jakieś 100m przed przejazdem, jak samochód już wjeżdżał na przejazd

              • 4 2

    • Blokować przejazdu innym tym bardziej nie można. (4)

      a pierwszeństwo w tym miejscu miał. Widząc nadjeżdżający rower powinien poczekać aż przejedzie.. Na tym polega pierwszeńśtwo.

      • 6 10

      • (3)

        Rower miałby pierwszeństwo gdyby był na przejeździe

        • 13 3

        • (2)

          Gdyby nie było tam skrzyżowania tylko odosobnione przejście + przejazd dla rowerów to miałbyś racje.
          Ale tutaj jest skrzyżowanie i samochód zmienia kierunek ruchu.
          W tym przypadku musi ustąpić wszystkim pojazdom (i samochodom i rowerom na drodze dla rowerów) których ruch przecina.

          Lepiej oddaj prawko jeśli tego nie wiedziałeś.

          • 3 8

          • Tylko, że to jest przejazd dla rowerów a zgodnie z Dz. U. 1997 Nr 98 poz. 602 Art.27.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe.

            • 7 1

          • kierujący pojazdem skręcając w drogę poprzeczną, przez którą przebiega droga rowerowa jest zobowiązany ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, w tym przypadku przez drogę w którą skręca pojazd nie przebiega droga rowerowa, tylko wzdłuż niej, więc pojazdy, które skręcają w tą drogę z tych 3 pasów mają ustąpić pierwszeństwa rowerzyście, natomiast wyjeżdżając z tej drogi tak jak ta pani tylko rowerom znajdującym się na przejeździe dla rowerów, a nie kilkadziesiąt metrów przed przejazdem

            • 3 1

    • Skrzyżowanie zablokowane = zakaz wjazdu na nie (1)

      • 1 2

      • przejazd dla rowerzysty to nie skrzyżowanie.

        chłopie to są podstawy

        • 4 2

    • Chyba droga rowerowa powinna być pusta ?

      Musi ustąpić pierwszeństwa na głównej na której również znajduje się droga rowerowa, czyli rowerzyście tez musi ustąpić. O co kaman ? Drogi rowerów za zawzyczaj dwukierunkowe wiec tez w prawo i lewo patrz. Blednie. Pojedź do Amsterdamu i patrz tylko w lewo. Powodzenia

      • 2 1

    • Po części dobrze piszesz - ja bym przejechał za autem ze względu na swoje bezpieczeństwo, ale pierwszeństwo to raczej miał

      • 1 0

  • (3)

    Rowerzysty ...jak ja nimi gardze

    • 59 21

    • kogo

      obchodzą te twoje '' przemyślenia ''

      • 3 1

    • Rowerów

      Nie lubisz?

      • 0 0

    • Łuneee?

      Normalne to nie jest...

      • 0 0

  • Te gacie to muszą ciebie mocno cisnąć!

    • 66 15

  • (12)

    Miałem ostatnio podobną sytuację. Samochody jadą lewym pasem, prawy cały wolny. Włączam się na prawy pas... i co, nagle pan z lewego pas stwierdził, że jednak należy jeździć prawym pasem, kiedy jest wolny i doszło do kolizji. I czyja wina?

    • 10 5

    • (10)

      Jak byłeś już cłym autem na swoim pasie to jego a jak nie to raczej współwina ? Jak się ostatecznie skończyło ?

      • 2 3

      • (2)

        Raczej jeszcze całkowicie nie byłem. Dostałem w "dziób", a on miał delikatną obcierkę. Poszło z mojego OC.

        • 8 1

        • (1)

          Czyli pewnie po oględzinach uznali, że wymusiłeś. To są takie głupie sporne sytuacje. Dlatego zachowanie kierowcy Skody jest moim zdaniem zasadne w tej sytuacji chociażby biorąc pod uwagę Twój przypadek.

          • 16 1

          • Tak, dlatego dałem ten przykład. Prawy pas jest wolny, ale tak do końca nigdy nie będę pewny, czy nagle ktoś z lewego nie zjedzie na prawy - a ma do tego prawo. I to osoba skręcająca musi mu ustąpić. Trzeba zachować ostrożność.

            • 13 0

      • (6)

        Jaka wina tamtego? Jaka współwina? Wykonując manewr skręcania z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem masz obowiązek zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa przejazdu wszystkim poruszającym się drogą pierwszeństwem. Wina ewidentnie skręcającego. Zgodziłbym się gdybyś był całym pojazdem przejechał ok. 30 m i dopiero wtedy byłoby uderzenie. To racja wina tamtego. Pamietaj, że masz wykonać manewr od początku do końca nie utrudniając nikomu ruchu. A jeśli wyjedziesz przed auto, będąc dalej w obrębie skrzyżowania, zajmując pas ruchu to dalej jest twoja wina, gdyż skutecznie skrocileś mu drogę hamowania

        • 5 2

        • (3)

          A zmieniając pas już nie musisz ustąpić pojazdom znajdującym się na tym pasie na który chcesz wjechać ? jeżeli włączający się do ruchu był w połowie wykonywania manewru tak samo jak zmieniający pas to jak dla mnie wina po obu stronach.

          • 6 3

          • (2)

            Po pierwsze nie włączając się do Ruchu, a zmieniając kierunek jazdy ( przeczytaj uważnie co to jest włączenie się do ruchu), po drugie masz za pewne znak A-7, który nakazuje Ci ustąpić pierwszeństwa wszystkim na drodze na którą skręcasz. Nawet jeśli ktoś by jechał pod prąd to masz obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa. Ludzie zacznijcie się dokształcać. Poza tym różnica jest między zachowaniem ostrożności podczas danego manewru, a zachowaniem szczególnej ostrożności.

            • 2 0

            • Tak samo jeden jak i drugi musi zachować ostrożność, w tym przypadku obaj kierujący tego nie zrobili.

              • 1 0

            • no i właśnie, te przepisy są chore, gościu za jazdę pod prąd dostanie mandat 100zł, punkcik karny i za friko naprawiony samochód, a ten drugi bogu ducha winny dwa mandaty po kilka stów (za nie ustąpienie pierwszeństwa i za spowodowanie kolizji), kilkanaście punktów karnych, straci zniżki z OC, i jeszcze z własnej kieszeni wyklepać samochód

              • 1 0

        • (1)

          Zgadza się, wina była moja. Nie kwestionuję tego. Ale ile osób wyjeżdża w ten sposób, że mając prawy pas wolny włącza się do ruchu, gdy lewym jadą samochody? Od tego wydarzenia sam raczej już tak nie wyjeżdżam i czekam na oba pasy wolne - chociaż niektórym za mną się spieszy :)

          • 6 0

          • Miałem podobną sytuację i uratowało mnie to, że poruszałem się z minimalną prędkości i zatrzymałem pojazd w miejscu.

            • 1 0

    • Twoja

      Ale obcisłoportki rowerzysta musi robić aferę.

      • 7 3

  • no tak

    film umieścił obcisłogaci i jest dumny z siebie, że zaistniał w sieci (i został przez to bohaterem w swoim domu....)

    • 56 12

  • To samo jest na Słowaka w GD. Zlikwidowali ddr żeby kierowca miał pas wjazdowy.

    Co z tego jak kierowcy nie wiedzą jak z niego korzystać.
    Jest pas wjazdowy to stoi centralnie na przejeździe jak ten tłuk.

    • 5 7

  • I co masz za problem (4)

    Tyłem nie mogłeś go ominąć? Po co mu pchasz się przed maske

    • 57 8

    • (3)

      w tyle jest przejście, a kierowca nie mógł poczekać przed przejazdem?
      po co się pchał?

      • 7 14

      • (1)

        ponieważ jest tam parking i auta parkują wzdłuż ulicy. Samochód musi wysunąć się jak na załączonym filmie. Innej możliwości nie ma. W moim odczuciu ukarany powinien zostać kierowca roweru. To co zrobił było bardzo niebezpiecznym manewrem. Nic by się nie stało jak by objechał auto tyłem. Widać poważne problemy z przepisami ruchu drogowego albo głową u kierowcy roweru. Do redakcji ....Filtrujcie te filmy bo to jest żałosne. Tracę ochotę na przeglądanie tego serwisu po takich nadzwyczajnych filmach osoby wyraźnymi problemami życiowymi.

        • 19 1

        • dobrze pojechał w ogóle gdyby jechał jezdnią jak przystało na pojazd to nie byłoby całej sytuacji ale tak to jest jak banda kretynów z uporem godnym lepszej sprawy wymyśla sobie te "chodniczki rowerowe z czerwonej kostki"

          • 1 2

      • Po to się "pchał", że zza przejścia nie widać czy można się włączyć do ruchu.

        Jak tylko jeździłem na rowerze też mnie to irytowało, ale jak się trochę pojeździ samochodem to punkt widzenia się zmienia.

        • 3 0

  • (13)

    Najgorsze jest to, że obcisłogaci wsiadając na rower tracą zdrowy rozsądek. Taki manewr jak tu wykonał rowerzysta jest totalnie z d... ciekawe czy upewnił się, że po tym pasie na pewno nic nie jedzie, pewnie wskoczył na ślepo jak zawsze. Czasami są sytuacje, że jedzie taki kilometr przed skrzyżowaniem i i tak będzie miał pretensje do samochodu, który dużo wcześniej podjechał, aby skręcić, jednak przez wzmożony ruch musi poczekać. Trudno żeby każdy czekał pół minuty na przejazd roweru gdzieś z oddali. Zaraz by był strąbiony przez kogoś za nim i kolejny by wrzucał film, albo wręcz z agresją go wyprzedził stwarzając dodatkowe zagrożenie. Tutaj pretensje do tych co tworzyli drogi, że nie ma małej zatoczki za ścieżką na samochód bo powinna być. To już kwestia po prostu przyzwoitości, aby rozumieć takie rzeczy, a nie zakładać uga, uga mam pierwszeństwo na całej ścieżce i zawsze będę pruł naprzód niezależnie od okoliczności. Żałosne i niebezpieczne. Na oruni jest ścieżka na wale i są czasem geniusze, którzy z pełną szybkością potrafią się przebić przez tą ulicę idącą w małomiejską na rowerze, bo zakładają, że mają pierwszeństwo. Normalne to? Nie.

    • 30 5

    • (2)

      Ale rowerzysta nie ma pierwszeństwa w tym przypadku

      • 4 2

      • (1)

        Chodzi mi właśnie o to, że rowerzyści wypaczyli całkowicie sobie pogląd na ścieżki rowerowe i według nich mogą robić wszystko, gdy na nich się znajdują. Zjeżdżalnie nagle na ulicę jak tutaj to norma, wpadanie na ronda i przejścia z dużą prędkością? Noł problem, potrzymaj mi bidon...

        • 12 0

        • Niestety

          • 6 0

    • (8)

      100%, i piszę to jako rowerzystka

      • 6 0

      • (7)

        Bo są normalni rowerzyści, najczęściej ci ubrani jak ludzie, a nie myślący, że ulica to tour de Pologne :) dla takich mam wielki szacun i od razu się robi przyjemniej, jak rowerzysta się rozgląda, czy może przejechać, jak zwalnia lub staje przed przejściem, od razu bezpieczniej i zawsze takiego puszczę i jeszcze zawsze się do siebie pomacha, dzień dla każdego odrobinę lepszy. Ale nie... zamiast normalności to musi być spora część takich zapaleńców którzy widząc samochód 500 metrów przed sobą, będą pruć prosto w niego z pełną szybkością, bo to ich sens życia pokazać jak rowerzyści mają źle...

        • 5 0

        • (6)

          I to właśnie z reguły Ci "zwykli" rowerzyści są ok. Kolarze mają jakieś dziwne mniemanie, że jak jest na ścieżce to ma bezwzględne pierwszeństwo przed wszystkimi. Chociaż oni z reguły pomimo ustawowego obowiązku z dróg rowerowych nie korzystają. Jednak jak już skorzystają to odbija palma i uruchamia się tryb niezniszczalności i wszelkich roszczeń. A pojecie o przepisach mają nawet nie tyle co zerowe a wręcz ujemne.

          • 6 0

          • (1)

            bo ma głupku z czym dyskutujesz z tekstem ustawy prawo o ruchu drogowym?Nie korzystają z chodników rowerowych które nawet nie mają oznakowania takiego jak kodeks przewiduje dla drogi rowerowej bo tylko ona jest opisana i wymagana w artykule 33 ustawy

            • 1 1

            • Co ma ? poczytaj sobie wyżej wpisy poprzedników to zobaczysz co ma. Sieczkę w mózgu ew.

              • 1 0

          • (1)

            O tak!! Jeżdżenie środkiem ulicy, gdy obok jest ścieżka to też ich ulubione zajęcie. Bo oczywiscie kupują rower w cenie samochodu i nawierzchnia ścieżek im nie pasuje, no litości. To ja powinnam jezdzic po chodniku, bo nie pasują mi progi zwalniające, mam niskie zawieszenie :D ciekawe jak szybko by było oburzenie. Powinien być przepis zabraniający jazdy po ulicy, gdy obok jest ścieżka. Ba! Czasem po obu stronach ulicy są ścieżki, a ci jadą drogą i to... z dziećmi. Taka to świadomość i odpowiedzialność. I jeżdzij tu tirami, dostawczakami... kiedyś przez takiego walniętego rowerzystę mogłam zginąć, bo jechał na niedozwolonym dla rowerów odcinku, a drugi mistrz jadący ciężarówka postanowił go wyprzedzać na zakręcie, a uciekać nie było zbytnio gdzie bo zaraz barierki, tyle co mogłam to zjechałam i wyhamowałam, o włos mnie minął. Pewnie rowerzysta by nawet się nie obejrzał i pojechał sobie dalej, a człowiek by albo został kaleką albo zginął przez głupotę obu ludzi. Mnie to przeraża, że wielu z tych rowerzystów nadal nie rozumie, że są uczestnikami ruchu, że ich poczynania mogą się skończyć tragicznie. Pewnie przez to, że każdy może sobie wsiąść na rower i jechać, jest anonimowy, żadnych ubezpieczeń, myślą, że żadnej odpowiedzialności nie ponoszą

            • 1 0

            • Oczywiście, że jest zakaz jazdy po ulicy gdy jest obok droga rowerowa. Definiuje to Art 33 PoRD - Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.

              • 0 0

          • (1)

            dobrze baranie że 9 na 10 samochodowych palantów umie prawidłowo warunkowo skręcić w prawo co do kolarzy to się ciesz że pomiędzy takimi melepetami które nie umieją prosto jechać rowerem wolą się nie przemieszczać zwłaszcza na wiochach zabitych deskami gdzie ścieżka rowerowa to ułożony po pijanemu przez jakichś pastuchów krzywy chodnik w którym jakiś i**ota na środku jeszcze latarnie umieścił żeby było weselej

            • 1 3

            • Właśnie pokazujesz legendarną logikę i agresję obcisłogatych. Jest ścieżka, masz jechać po ścieżce. Nie podoba się? To wypad z tego miejsca i jedź gdzie indziej.

              • 2 0

    • a co ma jechać pacanie jak wcześniej jest to zatoka postojowa?Trudno pacanie nie zastawiać przejazdu dla rowerów?Często i**oto taki dzban staje na tych pasach i stoi jak cielę bo przed nim stoi auto ale po co zatrzymać się 2 m wcześniej trzeba się do d.. temu z przodu przykleić Takie są fakty baranie i realia większość przejazdów rowerowych jest odgięta tak żeby samochód stał za nimi i sobie czekał na wolną drogę a mimo to gnoje to blokują.Daj spokój facet bo pierdzielisz od rzeczy

      • 1 3

  • Przecież dla polaka jazda prawym pasem to ujma na honorze

    • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

+ Dodaj raport

Najczęściej czytane