- 1 Pod prąd uciekał przed policją (192 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (587 opinii)
- 3 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (87 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (84 opinie)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (516 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (320 opinii)
100 zł za główkę kapusty. Błędy przy kasie celowe czy nie?
- Pomyłki przy kasie mogą się zdarzać, ale mam wrażenie, że ostatnio są one dziwnie częste. Na szczęście można to odkręcić nawet gdy odejdziemy od kasy, dlatego warto sprawdzać paragon nawet w domu - pisze czytelniczka Trojmiasto.pl pani Marta. Oto jej list.
14 paczek makaronu zamiast 2
W ostatnich dwóch miesiącach miałam takie trzy. Za pierwszym razem jeszcze przy kasie udało się zauważyć, że nabite zostało 14 paczek makaronu, zamiast dwóch.
Jak do tego doszło? Nie mam pojęcia. Fakt jest taki, że szybko powiedziałam o tym kasjerce, ale jak zamiast dwójki wcisnęła 14? Nie wnikałam, a nie chcę nikogo bezpodstawnie oskarżać.
Przyprawa na wagę zamiast kapusty
Za drugim razem sytuacja była inna. Zakupy nie były wielkie, a wśród nich była kapusta. Rachunek na 204 zł mocno mnie zdziwił, ale przecież wszystko teraz drożeje, więc szybko spakowałam się do samochodu i pojechałam do domu.
Tam mnie jednak coś tknęło i sprawdziłam paragon. Może po prostu chciałam zobaczyć co tak podrożało. I okazało się, że zamiast kapusty na wagę, nabito mi jakąś orientalną przyprawę. Zapłaciłam ponad 100 zł za główkę kapusty!
Tego już było za wiele, więc od razu ją zabrałam i pojechałam do sklepu. Myślałam, że będzie problem, bo przecież każdy tak może powiedzieć - schować drogą przyprawę i przynieść tanie warzywo. Na szczęście na paragonie jest nie tylko cena, ale też dokładna waga, bo towar ważony jest na kasie. A ta dokładnie odpowiadała wadze kapusty, więc bez problemów zwrócono mi nadpłaconą kwotę.
Zakup martini sprawdzany na monitoringu
Za trzecim razem powinnam już zdawać sobie sprawę, że paragon warto sprawdzić przy kasie, ale spieszyłam się do domu. I dopiero tam odkryłam, że na paragonie są dwie butelki martini, a byłam pewna, że wzięłam jedną.
Tylko jak to udowodnić? Dwa razy z rzędu się udało, więc pomyślałam, że spróbuję i trzeci. Pojechałam jednak do sklepu z duszą na ramieniu.
I rzeczywiście - łatwo nie było, ale postawiłam na swoim, więc kierownik sklepu sprawdził monitoring nad kasą. A na nim ewidentnie było widać, że butelka jest tylko jedna.
Jaki z tego wniosek? Daleka jestem od tego, żeby obwiniać kasjerki o świadome działanie. Choć trzeba przyznać, że częstotliwość zdarzeń i ich przebieg może budzić wątpliwości. Niezależnie jednak od tego jaka jest przyczyna, wniosek jest jeden: zawsze warto sprawdzić paragon, nawet od razu po zakupach, by nie mieć potem problemów i nie przepłacać za coś, czego wcale nie kupiliśmy. Ja już zawsze sprawdzam paragon przy kasie, a gdzie się da, korzystam z samoobsługowych.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2022-11-05 10:27
To nie są przypadki (10)
Taki trend w sklepach ( z doświadczenia to sieciówki ) da od dawna. Tylko nie w takim stopniu jak kiedyś dlatego coraz więcej osób to widzi.
Kiedyś to z reguły były inne feny na Polkach a inne na kasie. Różnice małe wiec większość niw widziała. Np 10 gr na jogurcie , 1-2 zł na winie , 10-20 gr na napojach , 1 zł na warzywach etc. WiększośćTaki trend w sklepach ( z doświadczenia to sieciówki ) da od dawna. Tylko nie w takim stopniu jak kiedyś dlatego coraz więcej osób to widzi.
Kiedyś to z reguły były inne feny na Polkach a inne na kasie. Różnice małe wiec większość niw widziała. Np 10 gr na jogurcie , 1-2 zł na winie , 10-20 gr na napojach , 1 zł na warzywach etc. Większość tego nie sprawdzała ale teraz przy tych cenach prawie każdy sprawdza i dlatego wyłapuje. Wg mnie to jest celowe działanie sieci. Przykład. Każdy klient zostanie " omyłkowo policzony " na 1 zł. Zakładamy 2000 transakcji dziennie. Czyli 2000 zł x 30 dni x 12 miesięcy daje 720 tys i.. x 3000 sklepów.
A to jest tylko 1 zł .- 184 22
-
2022-11-07 08:32
Popracuj chociaż miesiąc na kasie, to zobaczysz, dlaczego się mylisz.
Kasjer może skasować ten sam kod kilka razy, może ręcznie wbić nie tę ilość towaru albo położyć na wadze dodatkowy ciężar (i liczyć w duchu, że klient niczego nie zauważy), natomiast nie ma najmniejszego wpływu na cenę towaru - ta sobie siedzi w systemie centralnym i tyle. Cenę dla danego kodu kreskowego może zmienić pracownik biurowy w bazie
Kasjer może skasować ten sam kod kilka razy, może ręcznie wbić nie tę ilość towaru albo położyć na wadze dodatkowy ciężar (i liczyć w duchu, że klient niczego nie zauważy), natomiast nie ma najmniejszego wpływu na cenę towaru - ta sobie siedzi w systemie centralnym i tyle. Cenę dla danego kodu kreskowego może zmienić pracownik biurowy w bazie danych sklepu, ewentualnie w uzasadnionych jednostkowych przypadkach kasjerka główna, posiadająca odpowiednią autoryzację - ale szeregowy kasjer ma taki wpływ na ceny towarów, jak listonosz na cenę znaczków pocztowych.
- 1 0
-
2022-11-05 21:01
Bezedura
Ceny zmieniane są przez centrale w zupełnej innej lokalizacji jak sklep. Cenowki wypluwa system i trzeba je zmienić ale zmiany są na tyle częste teraz, że nie zawsze się zdąży. Nie pisz głupot jak nie masz pojęcia jak to działa. Nie ma tam żadnej celowości ani oszustwa. To działa w dwie strony. Raz zapłacisz mniej raz więcej.
- 6 10
-
2022-11-05 17:02
Niestety odkąd pracują Ukraińcy na kasach często się to zdarza proszę sprawdzać podczas przy kasach
- 20 10
-
2022-11-05 15:27
Pewnie organizują im tajne szkolenia w piwnicach
Z tego jak okradać klientów na kasie
- 21 4
-
2022-11-05 10:52
Brawo umiesz matematykę! (5)
I pewnie te kasjerki dostaja jeszcze procent z tej kradzieży!
Geniusz :D- 20 13
-
2022-11-06 09:06
One
Nic nie dostają. Ale taki mają nakaz. Tak samo jak w sieciach z elektroniką musisz zachęcać do dodatkowych gwarancji . Nie robisz tego,lecą z pensji.
- 1 4
-
2022-11-06 09:08
Kasjerki
Nie są winne. Ceny są wprowadzane z też centrali i są równie świadome sytuacji jak klient. Ona naciska guzik a pod nią zapisane to co zapisała centrala
- 3 2
-
2022-11-05 21:37
Umiem
A Ty nie rozumiesz sedna problemu.
Ale co tam. Typowy ..- 6 4
-
2022-11-05 20:12
To nie wina kasjerki, że cena jest inna ale sklep na tym zarabia (1)
- 9 3
-
2022-11-06 03:42
Sklep nie nadąża cen zmieniać przy galopującej inflacji.
- 6 0
-
2022-11-05 11:43
Kiedyś za butelkę czegoś tam policzono mi 5,60 (25)
Zamiast 56,10
Zorientowałem się już po przyjściu już do domu
Po krótkim wahaniu wróciłem się do sklepu i oddałem różnicę - na prawdę warto było gdy popatrzyło się na wyraz twarzy młodej sprzedawczyni...- 160 32
-
2022-11-05 20:18
Głównie
Świadkowie Jehowy są tak uczciwi, bez względu na sumy.
- 2 7
-
2022-11-05 18:35
A smoki też były w tej bajce?
- 3 5
-
2022-11-05 18:28
I wtedy obudziłeś się zlany potem.
- 4 4
-
2022-11-05 15:26
Głupio zrobiłeś
- 4 7
-
2022-11-05 13:38
Brawo! Ale... (10)
wróciłem a nie "wróciłem się", naprawdę a nie "na prawdę"...
- 14 18
-
2022-11-06 00:51
Nie poprawiaj źle (1)
Wróciłem się jest równie poprawną formą. Także jeśli już kogoś poprawiasz, to chociaż sam nie rób błędów...
- 1 2
-
2022-11-06 12:22
Tak, że rozdzielnie w takim znaczeniu
Tak,że jeśli kogoś poprawiasz, a także i Ty robisz byki.
- 2 0
-
2022-11-05 14:47
To przez promowanie na tym p0rtaliku wzorców językowych typu: sklepy, restauracje "zamykają się" czy "otwierają się" (3)
Sklep czy knajpa jako podmiot nieożywiony nie może "się otwierać". Ludzie go otwierają i ludzie zamykają. To jest żargon środowiskowy osób niezbyt wykształconych, nieraz bez matury. Ale na tym p0rtaliku stał się często używanym wzorcem językowym. Kompletnie wadl!wym. Otwierać się i zamykać się to mogą tylko drzwi automatyczne.
- 21 7
-
2022-11-06 08:27
za dużo wymagasz od tego portalu
tu liczą się drama-artykuły, które generują kliknięcia
- 4 1
-
2022-11-05 15:35
Nie tylko drzwi (1)
Mnie się na przykład czasami nóż w kieszeni otwiera ;) Szczególnie podczas czytania wypocin portalowych analfabetów.
- 8 5
-
2022-11-06 20:11
Jak możesz czytać to co napisał analfabeta? Analfabeta jak sama nazwa wskazuje, nie potrafi pisać ani czytać. Chciałeś się popisać, ale zrobiłeś z siebie durnia.
- 1 0
-
2022-11-05 14:40
Człeku,specjalisto od gramatyki (3)
ogarnij się.Tu nie egzamin,ani dyktando z polskiego.Tu się czyta komentarz ze zrozumieniem, jak nie zrozumiesz,to dopytaj.Ten portal jest dla wszystkich,nawet dla tych którzy chcą przekazać swoją opinię,a są trochę na bakier z rodzimym językiem.
- 23 29
-
2022-11-06 21:06
Faktem autentycznym jest, że cofa się do tyłu pisząc z wielkiej litery... (1)
- 0 0
-
2022-11-20 14:50
powracający po latach z wielkiego świata muszą na powrót przypomnieć sobie trudną gramatykę jęz.polskiego.
- 0 0
-
2022-11-05 14:53
Taka postawa to brak szacunku dla potencjalnych odbiorców Twoich treści. Dbałość również o formę przekazu jest godna pochwały, bylejakość i olewactwo są godne potępienia.
- 33 11
-
2022-11-05 13:32
Jeżeli to mały lokalny sklep to warto. Jeśli to sieciowka która rżnie klientów jak leci to jesteś jeleń. (9)
- 56 23
-
2022-11-05 18:34
Każdą kradzież tak tłumaczysz?
- 5 5
-
2022-11-05 14:28
(7)
Niekoniecznie... W sieciówkach kasjerzy muszą zwrócić manko ze swoich pieniędzy lub jest im odciągane z pensji. Czyli nie zarobisz na "dużym, złym sklepie", ale na biednym sprzedawcy. Zawsze powinno się postępować uczciwie, niezależnie od okoliczności.
- 59 13
-
2022-11-06 20:08
To ich problem.
- 1 0
-
2022-11-05 20:13
Jeśli manko ma w swojej kasetce to z własnej winy
A to, że cena inna się nabiła bo źle została skreowana w systemie to inna bajka
- 3 3
-
2022-11-05 17:30
pracowałem w sieciówce... (2)
... i żadne manko nie jest potrącane pracownikowi. Tylko tyle, że pracownik musi napisać tłumaczenie w stylu "nie mam pojęcia, w jaki sposób doszło do braków w kasie".
- 22 8
-
2022-11-05 18:34
Kłamiesz. (1)
- 6 12
-
2022-11-05 20:10
Z pensji zasadniczej nie mają prawa nic zabrać...
Nawet jeśli masz umowę z odpowiedzialnością materialną.
- 6 3
-
2022-11-05 15:17
Ale przecież w sieciowkach kasjerki nabijają produkty po kodzie kreskowym (1)
Jeżeli on zapłacił 5,60 zamiast 56 to znaczy że błąd cenowy był w systemie i kasjerka żadnego manka nie miała. Stratę ponosiła wyłącznie korporacja a kasjerka i klient są czyści.
- 63 7
-
2022-11-05 17:27
wręcz kasjerka może nie mieć jak przyjąć tych pieniędzy
bo zgodnie z systemem wszystko przebiegło prawidłowo.
- 25 3
-
2022-11-05 10:58
(7)
Coś w tym jest. Moją mamę średnio raz w tygodniu ktoś próbuje oszukać albo wcisnąć coś nieświeżego.
Niestety kobieta jest ekonomistką i liczy w pamięci do tej pory bardzo dobrze. Wykłóci się o każdy % przy kasie, jeśli promocja jest źle opisana i naliczona. Jako że ma darmowe przejazdy i dużo czasu, to wraca z paragonami do sklepów, któreCoś w tym jest. Moją mamę średnio raz w tygodniu ktoś próbuje oszukać albo wcisnąć coś nieświeżego.
Niestety kobieta jest ekonomistką i liczy w pamięci do tej pory bardzo dobrze. Wykłóci się o każdy % przy kasie, jeśli promocja jest źle opisana i naliczona. Jako że ma darmowe przejazdy i dużo czasu, to wraca z paragonami do sklepów, które ją oszukały.
Kiedyś śmiała się ze swoich koleżanek emerytek liczących każdy grosz, teraz sama kłóci się przy kasie o ten grosz chociaż... nie musi.- 127 24
-
2022-11-06 12:12
Jak widać, wcale tak "bardzo dobrze" już nie liczy, skoro musi jednak wracać do sklepów ;)
- 2 0
-
2022-11-06 08:47
do "Córka" (1)
"Moją mamę"... podstarzała karyno przestań wisieć na karku mamusi, wyprowadź się wreszcie i zacznij żyć swoim życiem bo jeszcze trochę i zostaniesz starą panną której nikt nie chce, starą panną z 20 kotami
- 1 9
-
2022-11-06 13:44
Kto
Cię skrzywdził?
- 5 0
-
2022-11-06 05:46
Czyli robi
Dobrą robotę dla nas wszystkich bo "pomyłki "nie powinny nikomu przejść na sucho
- 4 1
-
2022-11-05 12:54
To ma za dużo czasu, a za mało rozrywek. Sorry, ale sprawdzamy paragony przy kasie (2)
Natomiast "latanie" do sklepu z domu czy jeżdżenie 2x20 minut, pół godziny stracone, aby odzyskać 1,2 zł? Nie opłaca się, życie i czas ważniejsze nawet na emeryturze.
- 33 11
-
2022-11-06 09:32
Mama często zapomina drugiej pary okularów. Wówczas nie jest w stanie przeczytać drobnego druku na paragonie.
- 1 1
-
2022-11-05 14:31
To już wiadomo, gdzie ci emeryci tak ciągle jeżdżą tymi autobusami :) Dochodzenie swoich praw jest oczywiście na plus, ale żeby z tego robić rozrywkę...
- 32 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.