• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bezrobotny zrobi kurs, jeśli najpierw znajdzie pracę

Patryk Szczerba
3 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najpierw znajdź pracę, a potem w PUP zrobisz kurs, który pozwoli ci ją zdobyć - trudno powiedzieć, czy przepisy są bardziej śmieszne, czy straszne. Najpierw znajdź pracę, a potem w PUP zrobisz kurs, który pozwoli ci ją zdobyć - trudno powiedzieć, czy przepisy są bardziej śmieszne, czy straszne.

Żeby uczestniczyć w szkoleniu dla bezrobotnych w Gdyni lub w Gdańsku, potrzebna jest... pisemna gwarancja zatrudnienia od konkretnego pracodawcy.



Czy miałeś(łaś) problemy z zakwalifikowaniem się na szkolenia i kursy doszkalające, finansowane przez Urząd Pracy?

- Chciałem ubiegać się o przyjęcie na finansowany przez Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku kurs. Okazało się, że potrzebne jest zaświadczenie z jakiejkolwiek firmy, w którym ma być zapisana deklaracja o zatrudnieniu mnie po odbyciu opłaconego przez PUP kursu. Jaka normalna firma wystawi takie zaświadczenie obcej osobie z ulicy? Bez jakichkolwiek znajomości, jest to po prostu niemożliwe - skarży się pan Walter, jeden z naszych czytelników.

Jak tłumaczą przedstawiciele PUP w Gdańsku, wymagania dotyczące kursów indywidualnych wynikają z ogólnopolskich przepisów, choć ścisłe kryteria ustalane są już przez poszczególne jednostki terytorialne.

- Jesteśmy zobligowani stosować ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Dzięki fragmentowi dotyczącemu uprawdopodobnienia zatrudnienia, bezrobotne osoby są kierowane przez nas na kursy indywidualne. Druk oświadczający chęć pracodawcy do zatrudnienia takiej osoby stosujemy jako przepis wewnętrzny - tłumaczy Maciej KurowskiPowiatowego Urzędu Pracy w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska.

Jak się okazuje, pracodawca w żaden sposób nie może zostać przez Urząd Pracy ukarany za niewywiązanie się z gwarancji. Nikt nie może też pociągnąć przedsiębiorcy do jakiejkolwiek odpowiedzialności.

- W przypadku, gdy firma nie zatrudni takiej osoby, po jej przeszkoleniu pośrednicy pracy i doradcy zawodowi starają się zaktywizować bezrobotnego w kierunku nowych, nabytych podczas szkolenia, umiejętności. Nie możemy zrobić nic więcej - przyznaje Kurowski.

Łatwiej jest za to osobom, które szkolą się w grupie. Tutaj już żadne zaświadczenia nie są wymagane, jednak by rozpoczęły się zajęcia z danej dziedziny, potrzebna jest odpowiednia ilość chętnych.

Podobne kryteria jak w Gdańsku, stosowane są także w Powiatowym Urzędzie Pracy w Gdyni zobacz na mapie Gdyni.

- Rzeczywiście, gwarancje są wymagane. Jeśli bezrobotny nie podjął pracy po kursie, w tym momencie kontaktujemy się z daną firmą i sprawdzamy, jaki jest powód takiego zaniechania - wyjaśnia Joanna Siwicka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni. - Na pewno każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie. Może się przecież zdarzyć tak, że osoba w trakcie kursu dostała inną ofertę lub pracodawca przyjął inną osobę na dane stanowisko. Najważniejsze dla Urzędu Pracy jest to, żeby bezrobotny znalazł zatrudnienie - dodaje.

Sytuacja bezrobotnych jest przez PUP analizowana co miesiąc. Konsekwencje w wypadku braku zatrudnienia dla pracodawcy są jednak symboliczne.

- W wypadku niewywiązania się bezpośredniego z zawartych na piśmie gwarancji, dana firma może mieć problemy w przyszłości ze współpracą z Powiatowym Urzędem Pracy, bo okazała się niewiarygodna. Żadnych innych kroków nie możemy podjąć - zaznacza Siwicka.

Miejsca

Opinie (242) 6 zablokowanych

  • Zadziwiające (5)

    a nie zastanawialiscie sie moze kiedys dlaczego w urzedzie pracy w gdyni pracuja same kobiety? z mojej wiedzy pracuje tam chyba tylko 2 czy 3 panow, a reszta to same panie;p czyzby przejaw dyskryminacji? pozdrawiam

    • 71 4

    • praca

      a czemu w IT ochronie srodowiska i gornictwie, geodezji budownictwo,wszystkich stanowiskach gdzie jest duza kasa pracuja sami faceci? bo facet rekrutuje faceta, nie chce wspolpracowac z kobietabo mu tak latwiej nie musi byc mily dla kobiety a dla faceta bedzie swoj chlop na piwko wyskoczy po pracy a i jeszcze po co ma dopuszczac babe do takiej kasy jak sam ma, niech baby pracuja za grosze bo to baby glupie sa i juz niech do kuchni ida i nie podskakuja bo jak taka baba zarobi tyle coon tomu korona z glowy spadnie a tak to sie ma za krola,-tak facetsobie mysli, a potem na rozmowie o prace odrzuca wszystkie kandydatki.

      • 0 0

    • Dyskryminacja

      jest tylko w stosunku do kobiet - wtedy jest o tym głośno.
      Gdy mamy dyskryminację w stosunku do mężczyzn, to wtedy jest cisza.
      Od takie wybiórcze równouprawnienie.

      • 9 0

    • hmmm raczej załatwianie posadek koleżankom i rodzince,a tak mi się wydaje że żaden facet by nie poszedł to tego syfu

      • 28 5

    • SEXMISJA ?

      • 16 1

    • To wyjasnia teoria Darwina

      • 4 1

  • W Warszawie jest tak samo

    W Warszawie jest tak samo. Dziś byłam w urzędzie pracy i na pytanie o kursy to samo usłyszałam, a mamy 2017r. Nic się tu nie zmienia. Koleżanka była na grupowym spotkaniu z doradcą zawodowym (14 bezrobotnych w wieku 50 +) i ludzie ci usłyszeli ciekawą radę. Powinni spróbować porozmawiać z dziećmi. Może dzieci zdecydują się na założenie własnej firmy i .....zatrudnią rodziców. :)

    • 1 0

  • uprawdopodobnienie-utrudnienie

    Oczywiscie w urzedzie pracy mowia,zeby sobie to zalatwic,ze takie uprawdopodobnienie zalatwic to pestka,bo to nic wiazacego,ze pracodawca nie musi wcale mnie zatrudniac,ze wypisac takie uprawdopodobnienie to dla niego zaden problem.Tak tez myslalam,ale problem jest duzy,chodzi o szkolenie sprzedawcy,kurs w Starachowicach.Pani w urzedzie mowi,ze pojde do jakiegolwiek sklepu i mi wypisza.Wcale nie,albo nie ma szefowej,a jak jest to mowi,ze musi sie najpierw dowiedziec,zapytac ksiegowej,ze na razie nie podpisze bo nie pewnosci czy urzad nie zacznie sprawdzac czy potrzebuje pracownika.To jest bez sensu bo skoro ten swistek do niczego nie zobowiazuje to po co go wymagac i utrudniac zycie.

    • 2 0

  • kurs dla wybranych

    Aby dostac sie na kurs zaniesc trzeba uprawdopodobnienie.Przyjdzie osoba z ulicy prosi o deklaraje,pracodawca nie chce czegos takiego podpisac bo boi sie konsekwencji i moze nie wie kiedy bedzie potrzebowal pracownika i skad ma wiedziec czy nie znajdzie osoby z wiekszym doswiadczeniem itp. To cale uprawdopodobnienie zalatwiaja sobie ludzie po znajomosci bo inaczej sie nie da,sama sie za tym nachodzilam to wiem. Kurs ma pomagac ludziom bezrobotnym,a w rzeczywistosci dostaja sie na niego nieliczni,ktorzy po znajomosci sobie go zalatwia.

    • 3 0

  • Bylo sie uczyc. (32)

    skoro ktos chcial miec wygodne zycie bez nauki, to teraz nie ma pracy

    • 20 184

    • Nauka nie daje gwarancji pracy

      Wielu się uczyło, skończyło studia i nie mają pracy, albo mają mało płatną. Nie wypisuj głupot, że trzeba było się uczyć. Znam takich co nie mieli czasu na studia bo biznes rozkręcali i teraz mają firmy i kasę. A ci co pokończyli studia chętnie by się u nich zatrudnili. Obecnie wielu ludzi po studiach przekwalifikowuje się na rzemieślników, bo łatwiej znajdują pracę i więcej zarobią. Tak więc na niektóre studia szkoda czasu i kasy, tak mawiał sam Steve Jobs.

      • 0 0

    • ja nie jestem po ukladach (16)

      i mam prace dzieki swojej ciezkiej nauce i temu, ze wiem ze nic w zyciu nie dostaje sie w prezencie. Tylko trzeba chciec. Wiekszosc klientow urzedu pracy to goscie ktorzy uwazaja ze praca im sie nalezy, tylko dlatego ze kiedys sie urodzili

      • 20 19

      • (5)

        dlatego wlasnie napisalem ze i tak i nie, masz poprostu farta i tyle....wielu go niestety nie ma.

        • 16 1

        • Nie chodzi o fart, ale o coś więcej, robi się to tak (UWAGA PRZEPIS NA PRACĘ :P) (3)

          1. szuka się w internecie " na czym można dobrze zarobić"
          2. dodaje się do wyszukiwania "uczciwie"
          3. odrzuca prostytucję, oszustwa, MLM, piramidy finansowe, klikanie w bannery, granie w pokera
          4. z tego co zostaje robisz krótką listę na kilka pozycji
          5. zastanawiasz się - czy umiem coś z tego? pewnie wyjdzie że nie skoro to czytasz :)
          6. szukasz ogłoszenia o pracę i ściągasz z nich listę tego, czego nie umiesz a powinieneś żeby taką pracę dostać.
          7. teraz prawie najtrudniejsza część - uczysz się tego, idziesz na studia kierunkowe, zapisujesz się do koła naukowego, czytasz fora, książki, wszystko co możesz, wypowiadasz się tam, chętnie podejmujesz się praktyk, nawet za darmo, byle zobaczyć jak ta praca działa
          8. po kilku latach okazuje się że jesteś specjalistą w danej dziedzinie. Praktyki wpisujesz w pole "doświadczenie" (łapiesz każde jakie się da).
          9. Teraz dopiero szukasz pracy w tym konkretnym zawodzie.

          A jak to robi większość?
          1. wysyła CV wpisując w nim że ukończyli szkołę podstawową, oraz że znają Worda.
          2. czekają i czekają

          • 9 7

          • Przepis idealny.

            Twój przepis ma sens, jest wręcz idealny z jednym tylko szkopułem... a kto da mi dach nad głową i mnie nakarmi jak to się będę tak wspaniale uczył i zdobywał darmowe praktyki? Może Twoi rodzice mają kasę którą mogą w Ciebie pchać. Ja muszę radzić sobie sam. I co teraz? Może prostytucja?
            NIE MA perspektyw w tym kraju jak nie masz kupy forsy na przepuszczenie.l..

            • 0 0

          • przepis niby dobry (1)

            ale nauka trwa kilka lat i trendy się zmieniają na rynku pracy
            po zakończeniu nauki możesz ten przepis na nowo stosować
            i tak w kółko licząc na fart że po zakończeniu nauki trafi ci się jeszcze jakieś miejsce pracy w danej specjalizacji.

            • 4 2

            • nie zrozumiałeś

              to o Tobie :)

              • 1 1

        • Jest takie przysłowie : jak sobie poscielesz tak się wyspisz

          Licz na siebie i ucz się. Pomozesz fartowi, a nie narzekaj. Do roboty, chłopie !

          • 9 12

      • (7)

        a jak ją stracisz to na pewno nie zarejestrujesz się w urzędzie pracy, bo jesteś tak znakomity, że juz teraz ustawiają się w kolejce po Ciebie?

        • 7 1

        • Najwygodniej jest narzekać na cały świat. (6)

          Powód bezrobocia leży w 99% w lenistwie, a nie w "układach". Jak ktoś chce być bezrobotny, to na pewno będzie. Weźcie się do roboty najpierw nad sobą.

          • 6 12

          • (5)

            nie baranie powód bezrobocia tkwi w chorym i p******ym systemie podatkowym gdzie zwyczajnie nie opłaca się zatrudniać nikogo bo te wszystkie z****ne składki są wielkim obciążeniem dla średniej firmy rozbudowane podatki służą utrzymaniu 600-tysięcznej armii biurw wszelkiego rodzaju w rozbudowanej do granic śmieszności biurokracji czego dowodem są same urzędy pracy i kompletnym braku wsparcia dla przedsiębiorczości, urząd pracy odmawia wsparcia w postaci dotacji bo kandydat na sklepikarza jest nauczycielem z wykształcenia chore i patologiczne nie mając dla takiego człowieka pracy w zawodzie odmawiają mu wsparcia jego własnej inicjatywy o jakim ty lenistwie pierdzielisz koleś nie czytasz gazet nie słuchasz wiadomości?Co lepsze prace są dla pociotków które mają ministra radnego czy posła w rodzinie to są te układy państwo jest takie p******e bo na decydenckie stołki w "konkursach" wygrywają sami swoi tworzy się stołki pod dane osoby całkiem zbędne a potem żeby to utrzymać i nakarmić a przecież te bydlęta nie zadowolą się pensją 1200 na rękę tylko od 5 wzwyż więc dokręca się śrubkę firmom które nie mają kasy na zatrudnienie oto przyczyny bezrobocia naiwny frajerze są całe regiony gdzie bezrobocie dobija do 30% i co?To wina tych ludzi że nie mieli szczęścia urodzić się w Warszawie Krakowie czy Poznaniu a np w jakimś Nowym Dworze Gdańskim Wałbrzychu czy Słupsku?

            • 16 1

            • Wiesz co gościu? (4)

              Proponuję żebyś sobie otworzył jakąś firmę i zatrudnił kilku ludzi, to zmienisz zdanie. Ja prowadzę działalność od kilku lat i stwierdzam, że bardzo, bardzo, ale to bardzo ciężko znaleźć odpowiedniego pracownika. Wynika to z tego, że ci którzy są dobrymi pracownikami, to pracę mają i się jej trzymają. Przychodzą do pracy tylko tzw jednodniowi pracownicy, lenie, które nic nie robią a kasę chcą, patologiczne dzieciaki albo tacy, których chyba od myślenia strasznie głowa boli, więc na wszelki wypadek jej nie używają. A najwięcej narzekają zawsze tacy, którzy mają przerost ambicji w stosunku do umiejętności i swojej własnej osoby. Ale przecież nikt nie przyzna się, że jest debilem, bo jedyną rzeczą, którą Bóg rozdał sprawiedliwie jest rozum. Każdy uważa, że dostał wystarczającą porcję!

              • 2 1

              • (3)

                tak się składa że pracuję w takiej firmie rodzinnej i chcąc założyć swoją ze strony pośredniaka widzę same przeszkody jakby mi łaskę robili.Debilem jesteś ty bo nie odnosisz się w ogóle do tematu zupełnie jakbym z durniem rozmawiał widząc przeszkody jakie to głupie państwo robi ludziom chcącym działac zastanawiam się czy im na tym zależy?Czy robią mi jakąś łaskę?A ty broniąc patologii tzw urzędów pracy i pracy po znajomości pokazujesz że jesteś po prostu durniem człowieku

                • 2 1

              • Nic dziwnego skoro szukasz ludzi do roboty w pośredniaku... (1)

                Tam przychodzą praktycznie sami tacy, którzy nie chcą iść do roboty ;)

                • 0 0

              • ja nikogo nie szukam z pośredniaka mówię o jednoosobowej własnej firmie,z resztą w tym głupim kraju jak tylko chcesz miec coś własnego to dla urzędowo skarbowej mafii zaczynasz byc potencjalnym oszustem oni nie widza w tobie partnera tylko oszusta i owcę do golenia

                • 0 0

              • Nie obrażaj innych, bo świadczy to tylko o tobie...

                • 0 0

      • powiedz to debilu pod słupskiem czy na mazurach nie wystarczy być zdolnym i pracowitym w tym chorym kraju

        • 8 0

      • nie kazdy mimo nauki

        może mieć w głowie tak mało.Ty problemu widać nie masz przy wbijaniu gwoździ w ścianę w domu, młotka pewnie nie używasz!

        • 0 0

    • (9)

      i tak i nie, zdajesz sobie sprawe ile jest ludzi po studiach i nie maja pracy, dobra praca jest TYLKO PO UKŁADACH ! ! ! , inaczej na kase do biedry, wiec najpierw pomysl potem pisz.

      • 43 7

      • Tylko ile z tych ludzi po studiach naprawdę coś potrafi? (1)

        85% studentów kończą studia tylko po to, żeby skończyć. Reszta uczy się naprawdę i to nie tylko na zajęciach. Dokształcają się także w domu zamiast łajdaczyć się po imprezach. Tacy później pracę znajdą. Bez obaw. Każdy kto jest w czymkolwiek naprawdę dobry zawsze znajdzie pracę, a reszta zawsze będzie narzekać i nie dostrzeże w czym tkwi błąd.

        • 12 6

        • Czyżby.....???

          Ja jakoś nie łajdaczyłam się po imprezach jak to określiłeś, podczas studiów się dokształcałam. Uczyłam się jak najwięcej tylko mogłam i dawałam z siebie wszystko, a pracy nie mam. I jak to się ma do twojej teorii?:/ Możesz takie swoje teoryjki wysuwać, bo pewnie pracę masz i się cwaniaczysz. Zobaczymy czy jak ją stracisz to tak szybko znajdziesz nową w dzisiejszych nienormalnych czasach.

          • 0 0

      • Porobili studia bo liczyli na stanowiska i dobra pracę ale połowa z tych głąbów pociagających bełty tak naprawde guano umie.

        • 1 0

      • (5)

        Wyprodukowali tysiące socjologów, humanistów, filozofów itp, to co się dziwić. Za mało jest natomiast inżynierów.

        • 20 18

        • Naprodukujmy samych inżynierów. (4)

          Tylko kto wtedy zbuduje drogę,da ci zastrzyk czy upiecze chleb,inżyniery?

          • 35 5

          • (3)

            O co ci chodzi? Lekarze, piekarze mają pracę i zawsze mieć będą. Mowa o kierunkach studiów mało perspektywicznych jeśli chodzi o możliwość znalezienia pracy. Po co nam tysiące filozofów, socjologów?

            Inżynier akurat zaprojektuje i wybuduje drogę, mosty, wiadukty, tunele itd. Takich fachowców nam brakuje w ostatnich latach, jak ruszyły budowy.

            • 12 10

            • Już widzę inżyniera jak zasuwa z łopatą i przęsłem mostu na plecech. (2)

              Budowy już wyhamowują,coraz mniej kasy z unii i za trzy do pięciu lat będzie sporo bezrobotnych inżynierów budowlańców.
              A wtedy będziesz jęczał że po jaką cholerę tylu takich inżynierów.

              • 16 2

              • teraz sam tytuł "inż" jest tyle warty, że owszem, zapiep....ją oni na budowach

                wiem bo pracuję to widzę

                • 6 0

              • malo jest ludzi co to widza....

                • 4 0

    • X Ray

      podaj swoje dane, a okopie ci ryj

      • 1 1

    • do bylo sie uczyc

      O to nieprawda jestem zarejestrowana w PUP, zrobiłam doktorat (kierunek zamawiany, ścisły) i nie mogę znaleźć pracy w zawodzie bo nie mam znajomości... Szybciej osoba bez kwalifikacji znajdzie pracę niż specjalista...

      • 5 2

    • (1)

      powiedz to 40% magistrów bez pracy :P

      • 10 1

      • Powiedz tym magistrom żeby się poszli douczać i studia powtarzać

        bo większość i tak nic po tych studiach nie umie. Ale wam można tłumaczyć i tłumaczyć a wy swoje... Otóż pracodawcy wręcz biją się o pracownika. Z tym że dobrego! Sorry ale jak miałbym wybierać, to wolałbym kogoś bez szkoły, kto potrafi myśleć, niż studenta, który nie dość że wszystko zapomniał i g... wie, to jeszcze trzeba mu wszystko palcem pokazywać. A pracodawca nigdy was nie zwolni jak będziesz dobrze pracować! Za to jak zwolni, to nigdy nie powie tobie, że jesteś do d*py pracownik. Bp tak powiedzieć po prostu nie może. Zawsze powie, że albo nie ma tyle roboty, albo coś innego.

        • 2 2

  • a może by tak dać premię albo zlecenie urzędnikom

    witam, ja mam propozycje by dać urzędnikom UP pieniądze za ich dobre podejście do pracy, ale tylko tym przy okienkach. Za każdego bezrobotnego któremu znajdą, pomogą, wesprą przy znalezieniu pracy KASA! i to w zależności od tego jaką kaskę wynegocjuje z pracodawcą! Niech się zaczną starać a nie siedzieć jak śnięte święte krowy, bo to interesanci mają byc tam Najważniejsi! Inaczej goła pensja, najniższa krajowa, bo ktoś tam musi siedzieć i przeganiać robotnych hehehe... Byłem pół roku na bezrobociu, zero korzyści, tylko z upokorzeniem tam szedłem:( Zamotywujcie urzędników do pracy niech poczuja że jaka praca taka płaca:P

    • 1 0

  • (42)

    Wyglada to tak, jak juz jakims cudem znajdziesz prace toooo...... pracodawca byznesmen zlodziej i krwiopijca probuje cie jak najbardziej wykorzystac i jak najmniej zaplacic najlepiej za miche ryzu i wjooo, a pracownik o ile nie jest glupi jak najbardziej sie opierdalac i okradac zlodzieja byznesmana i tak to juz na tej naszej zielonej wyspie jest, ale co sie dziwic wszystko drogie a, oni chca placic 1200PLN pracownikowi (HAHAHA), a byznesman w rok dom i dwa mercedesy, ale coz przyklad idzie z gory.... wiec do pracy rodacy :)

    • 65 23

    • byznesmeni to teraz ruskie... (12)

      widzieliscie ile tego teraz sie kreci po 3miescie, parkuja swoje wielkie terenowe fury na miejscach dla inwalidow pod hipermarketami, tak polaki z rzadu najpierw sprzedali kraj przez prywatyzacje zachodowi, zabom, niemcom i innym, a teraz resztki wypija sowiecka oligarchia.

      Bedziecie niedlugo robic za ryz u ruskow czy ukraincow, smieja sie nam w twarz, juz jest gorzej niz w chinach jesli chodzi o srednie zarobki, czas na powazne kroki albo pozegnac sie z tym pieknym krajem...

      • 4 6

      • (11)

        no tak, dla polactwa to najlepiej żeby nie prywatyzować, żeby wszystko było państwowe no bo jak to tak wyprzedawać majątek narodowy. ludzie po tym pół wieku PRL niczego się nie nauczyli.

        • 5 2

        • (10)

          masz prywatyzacje według Polski: PKP z jednej państwówki powstały spółki od niczego, a miało być tak pięknie z prywatyzacją a co mamy: kolej z epoki PRL a ponoć 21 wiek jest, a nie sorry w PRL szybciej się jechało do warszawy z gdańska niż obecnie.
          Prywatyzacja to było tylko rozdarcie majątku przez komuchów do własnych kieszeni niszcząc wszystko po drodze by czasami naiwni ludzie z solidarności się nie domacali szwindli (o ile nie macali w tym palców).
          minęły 23 lata od pierwszych wyborów i co mamy niby komunizm był zły ale nie doprowadzał kraju do ruiny a teraz zamiast kraj odbudowywać po przeszłości on jest ruinowany, dążymy do samozagłady państwa tz. POLSKĄ REFORMĄ, DEMOKRACJĄ I KAPITALIZMEM.

          • 5 3

          • (9)

            ty w ogóle wiesz co to jest prywatyzacja? to jest zmiana właściciela z państwa na prywatnego. PKB zostało podzielone na różne spółki tylko że dalej to jest własność państwowa. to żadna prywatyzacja.

            Komunizm nie doprowadzał kraju do ruiny? oj biedaku, mało wiesz nie tylko o historii gospodarki ale także o ekonomii.

            chroniczne niedobory towarów, kartki na żywność, hiperinflacja, recesja to nie jest ruina? ruiną są REMONTY PKP które wydłużają czas przejazdu tak?

            o jakim rujnowaniu piszesz? rzucasz frazesem bo jakiś prawicowy blogger tak napisał czy masz jakieś konkrety? bo dla oszołomów już sama prywatyzacja jest rujnowaniem, a to człowieka znającego ekonomię może jedynie rozbawić.

            • 2 2

            • DArek (1)

              A ja obetnę ci obie ręce wyrzucę z pracy i powiem: Wszak ludzie zaradni zawsze coś znajdą.

              • 5 3

              • nie bądź taki mądry. co innego jak ktoś ma dwie lewe ręce a co innego jak kogoś przetrącą

                • 0 0

            • (6)

              konkrety:
              jaką posiadamy flotę morską??(poza wojenną)
              zrób sobie porównanie gospodarki, obecnej z przeszłą
              gospodarka rolna
              przemysł ciężki, stoczniowy
              rybołówstwo
              i masz porównanie z palca wyciągnięte od lat 90 popadamy w ruinę gospodarczą a zachwalanie jaka piękna gospodarka jest to jest śmieszne,
              nasza gospodarka nie istnieje tylko otworzyliśmy granice dla innych by swoje guana u nas się pozbywali.

              dlatego dałem ci przykład PKP zostało podzielone na xxx spółek, remont jest przymusowy na taką skale bo nikt się tym przez lata nie interesował i konflikt interesów był miedzy spółkami, bo tylko kasę liczyli która wpadała im do kieszeni a ludzie(klienci) tylko cierpią, to jest kapitalizm??

              • 4 3

              • (5)

                tak jak myślałem, nie masz nic konkretnego do zarzucenia. Gospodarka rolna, przemysł ciężki, stoczniowy... nic dziwnego że te gałęzie w czach PRL kwitły. Albowiem wówczas byliśmy mniej rozwinięci gospodarczo. Ciekawe że w swoim zestawieniu nie uwzględniłeś sektora usług, może dlatego że nie pasował do ideologii?

                Generalnie jest tak że im bardziej rozwinięta gospodarka tym większą rolę w gospodarce stanowi sektor usług. Im bardziej rozwinięta gospodarka tym mniejszą rolę odgrywa rolnictwo i przemysł. Po prostu te gałęzie przenoszą się do mniej rozwiniętych krajów gdzie zwyczajnie ta produkcja jest tańsza.

                Więc nie jest to żadne popadanie w ruinę jak to piszesz, tylko klasyczny awans gospodarczy. A to że ludzie w tym kraju przyzwyczaili się do oceniania gospodarki przez pryzmat produkcji przemysłowej to tylko naleciałości PRL

                • 1 4

              • (1)

                człowieku stuknij się w głowę
                usługi dla kogo??? bo nie na polską gospodarkę, to bądź tak inteligentny sponsoruj inne państwa ale nie nasze.
                jak nie masz rozwoju w własnym kraju to ceny ci zagraniczni ustalają, rolnictwo to jest podstawa każdego kraju ale nie polski.
                Zasoby naturalne polski są dla nas zbędne i dajemy się rolować przez innych, mówisz że tańsze w innych krajach z prostej przyczyny BIUROKRACJA, PODATKI(czołówka na świecie polski), gdzie trzeba wykarmić armię urzędników zbędnych.
                to są przyczyny kosztów.

                • 1 1

              • jakie sponsoruj? czego ty nie rozumiesz? Polska już nie jest wcale takim biednym krajem, z PKB per capita na poziomie 20 tys dolarów. Oczywiste jest więc że podstawowe gałęzie przemyslu nie będą w tym kraju opłacalne i to nie tylko ze względu na podatki. Po prostu w Chinach czy Indiach jest to tańsze.

                Dla kogo usługi? Dla wszystkich. Nie zauważyłeś, że teraz na każdej ulicy masz banki, solaria, gabinety masaży, dietetyków, doradców itp?

                Jakiego rozwoju we własnym kraju? Rozwój jest, tylko niekoniecznie musi on oznaczać rekordy w produkcji stali.I jacy zagraniczni "ustalają" ceny? Widzę żę jeszcze myślisz po komunistycznemu bo wtedy faktycznie było "ustalanie" cen. Teraz ceny są rynkowe i nikt ich samodzielnie nie ustala.

                Rolnictwo podstawą każdego kraju?

                Niemcy: rolnictwo stanowi 0,8% PKB (!!!), usługi 71%

                USA: rolnictwo, leśnictwo i rybołówstwo stanowi 0,7% PKB, usługi 76%

                Francja: rolnictwo stanowi 3,8% PKB, usługi 71,8%

                A taki Singapur, jeden z najszybciej rozwijających się krajów świata praktycznie w ogóle nie ma rolnictwa a żywność głównie importuje

                • 0 1

              • Najbardzie sektor usług rozwinięty jest a Afganistanie, Burundi i Somalii (2)

                Są to najbardziej rozwinięte kraje świata.

                • 1 0

              • (1)

                wg danych z 2009 roku usługi stanowiły tam 43% PKB a więc jaki najbardziej rozwinięty?

                w gospodarce Burundi usługi stanowią 26% PKB, a Somalii około 25%. Więc panie nie prowokuj

                • 1 1

              • Może nie najbardziej, ale na pewno bardziej niż Polska

                i USA

                • 0 0

    • kolego zostań biznesmanem a nie siedzisz na forum i narzekasz jak Ci zle.
      Po wpisanym nicku widze ze duzo czasu w szkole tez nie spedzales.....:)

      • 1 1

    • Taki jest kapitalizm, o to walczyliśmy w 80-tych pod sztandarami Solidarności (11)

      Tęsknisz za komuną?
      W komunie ludzie też się opierdal... w pracy i okradali państwo, a nie prywaciarzy.

      • 11 16

      • (9)

        ośle ty bo inaczej napisac nie moge, nie o kapitalizm tylko o demokracje, ale wyszlo jak zawsze, jakby stoczniowcy wiedzieli ze ich wyruchaja z bolkiem na czele to uwierz mi ze inaczej by sie to potoczylo.....

        • 19 9

        • (5)

          Nie żartuj! Chcieli demokracji w komuniźmie? Walczyli o utopię? Znasz jakąś demokratyczną komunę? Jesteś tępy.

          • 12 11

          • Postkomunistyczny eurosocjalizm (1)

            • 8 4

            • Komuna to Korea Pd., Kuba, Białoruś ...

              • 3 1

          • póki co, nadal nie ma tego, o co walczyli więc nie ma czego porównywać (2)

            Polska nie jest krajem w pełni demokratycznym, tylko tzw. demokracją ułomną. Od socjalizmu do demokracji wbrew pozorom nie jest daleko. A stoczniowcom chodziło głównie o to, żeby od koryta odsunąć komunistycznych politruków, marionetki kremla. Patrząc po obecnych "elitach", zupełnie się to nie udało. Zmieniła się tylko nazwa koryta. Plus pojawili się nowi zagraniczni przyjaciele, którym mamy dogadzać. Komunistycznych zbrodniarzy nawet nie osądzono, dalej żyją na koszt podatników więc o czym my w ogóle rozmawiamy?

            • 10 4

            • (1)

              Znaczy się hasła z tamtych lat "Precz z komuną" dotyczyły tylko działaczy partyjnych, a system jako taki (socjalizm) pasował wszystkim? To by oznaczało, że Solidarność była i jest prosocjalistyczna. Centralne rozdawnictwo i każdemu po równo. Niezły syf...

              • 7 5

              • Znaczy to że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

                • 0 0

        • (2)

          no tak, bo rozumiem socjalizm spisywał się wyśmienicie :D

          kogo niby wyruchali? stoczniowców? dlatego że przestali im płacić za sam fakt że są stoczniowcami?

          • 9 11

          • DArek masz rację.. (1)

            20 lat temu byłem stoczniowcem, od 17 lat prowadzę swoją firmę, nie jest łatwo zatrudniam kilka osób. Skoro pracują, niektórzy u mnie ponad 12 lat to znaczy że są zadowoleni. Ci którzy negatywnie się tutaj wypowiadają a z tego co widzę jest ich większośc chcą po prostu socjalizmu. Wobec tego wszyscy idźmy na zasiłek, zobaczymy kto te zasiłki wypracuje. Swoją drogą urzędy pracy jak i inne urzędy nie mają racji bytu i powinny byc rozwiązane.

            • 7 2

            • flix

              Należy zlikwidować wszystkie urzędy i podatki. Nie powinno być własności publicznej. Wszystko powinno być prywatne i nie powinno być podatków

              • 3 2

      • TO nie jest kapitalizm.

        To jest patologia. Kapitalizm to system ludzi przedsiębiorczych, a nie złodziei i oszustów.

        • 4 1

    • zawsze sam mozesz zostac byznesmenem (5)

      wybudujesz sobie w rok dom i kupisz dwa mercedesy
      skoro to taka bajka to dlaczego ludzie nie zostaja tymi byznesmenami nikt przeciez nie zabrania

      • 10 4

      • Nie mam taty (4)

        komucha, ani POwca, ani PSLowca. NIE MAM SZANS :(

        • 4 3

        • (3)

          hehe, nieudacznik zawsze będzie szukał sobie miliona wymówek. są ludzie ambitni, aktywni którzy starają się zrobić coś ze swoim życiem, oraz są ludzie którzy wiecznie narzekają i szukają wytłumaczenia dla swojego lenistwa i bierności a potem mają pretensję do tych pierwszych że nie podzielili ich losu

          • 3 2

          • Całkowicie się z tobą zgadzam (2)

            Wszystko opiera się na ciężkiej i uczciwej pracy. Dlatego np. Rosyjscy oligarchowie są bogaci, bo ciężko i uczciwie pracowali na to. A ci którzy kombinują, narzekają i kradną, nie mają nic.

            • 1 1

            • (1)

              Rosja to kraj autorytarny, tam Putin mówi kto może a kto nie może być bogaty. Jeden mi za bardzo fikał to teraz siedzi. Reszta buduje przyczółki za granicą żeby w razie czego mieć gdzie uciekać. W Rosji miliarderzy powstają i upadają z przyczyn politycznych a nie biznesowych. I to już świadczy o tym jak mało Rosja ma wspólnego z wolnym rynkiem.

              • 0 0

              • DArek

                A w Polsce prawo jest tak egzekwowane, że opłata się być cwaniakiem.

                • 2 0

    • (9)

      no tak, byznesmen złodziej i krwiopijca, cóż za neomarksistowska terminologia. jasne że w interesie pracodawcy jest płacić jak najmniej, nie tylko pracownikowi ale także dostawcom. a w interesie pracowników i dostawców jest dostawać jak najwięcej. z choinki się urwałeś? w każdej transakcji kupna sprzedaży występuje taki konflikt interesów a cena jest wynikiem konsensusu. w ten sposób działa mechanizm ceny. rozumiem dla ciebie to coś niezrozumiałego.

      tylko zanim zaczniesz gromić o biznesmenach krwiopijcach to pomyśl czy sam w ten sposób się nie kierujesz robiąc zakupy. dlaczego idziesz do sklepu który ma taniej? toć to wyzysk!!! dlaczego nie zapłacisz więcej tylko wyzyskujesz właściciela sklepu przyciśniętego sytuacją do obniżenia cen?

      Jeżeli komuś 1200zł nie odpowiada to NIE MUSI tej pracy przyjmować. Może szukać innej. A jeżeli ją przyjmuje to znaczy że akceptuje takie warunki i potem może mieć pretensje jedynie do siebie. No i przestań bredzić o tych mercedesach bo wiele firm upada, a jak firmy upadają to tracą głównie właściciele.

      Jesteś typowym frustratem mającym pretensje do innych że wybili się ponad przeciętną

      • 25 16

      • frustrat frustratem (5)

        a prawda jest taka, że uczciwi ludzie w tym kraju nie mają większych szans na "wybicie się". Znam wielu takich, którzy całe życie wypruwają sobie żyły uczciwą pracą, a jedyne do czego dochodzą to małe mieszkanie, mały samochód ...i kwatera na cmentarzu. Większość "biznesmenów", to zwykli nowobogaccy cwaniacy z potężnymi plecami albo spadkobiercy tatusiów - komunistycznych oficjeli. Nie wykluczam, że czasem komuś normalnemu udaje się dorobić, ale to chyba tylko przypadkiem, jeśli żadna mafia ani urzędnicy go nie przydybią.

        • 16 5

        • (4)

          tak, ubecy, synowie ubeków, cwaniacy, spadkobiercy i kukuryku, ale jakie to ma znaczenie? ceny zarówno towarów jak i pracy są kształtowane przez rynek. więc to ile płaci się ludziom nie jest zależne od tego czy pracodawca był w solidarności czy w PZPR, tylko od tego jaka jest sytuacja na rynku.

          równie dobrze ktoś mógłby powiedzieć że mieszkania sa takie drogie bo byli ubecy zawyżają ceny, tak samo można z paliwem. super, wszystko można tłumaczyć tajnymi układami i złą wolą popadając w coraz większą paranoję, albo można zrozumieć mechanizmy które tym rządzą i zaakceptować fakt, że nie zawsze musi być jakiś wróg który nam szkodzi.

          W tym kraju ludzie nie mają większych szans na wybicie się? Rozumiem że nasza klasa średnia to albo potomkowie komunistycznych aparatczyków albo cwaniacy?

          • 5 6

          • (1)

            raczej debile, którzy nie znają pojęcia klasa średnia

            • 4 2

            • chyba nie zrozumiałeś o co chodzi

              • 0 0

          • trojmiasto pi-el mowi glosem biedoty (1)

            ci od mercedesow to raczej tu sie nie wywnetrzniaja i nie czatuja na artykuly o tym gdzie jest dziura w drodze i ze bilety na skm drozeja. nic ich to i basta. tutaj - zlot gwiazdzisty nisko zarabiajacych ktorzy poluja na darmowy event albo kino za free. stad tyle jadu w komentarzach.

            • 12 0

            • Ale na internet zawsze mają

              • 3 0

      • (2)

        oho, już frustraci wstali i minusują. ludzie nierozumiejący czym jest cena ani tego że pensja to także cena, taka jak każda inna

        • 11 10

        • :) (1)

          Może powiesz jak można w tym kraju się wybić? dodam że uczciwie...

          • 3 4

          • no właśnie - oczekujesz podpwiedzi z góry. schematu postępowania. w ten sposób się do niczego nie dojdzie bo rynek wymaga kreatywności i dynamiki. krótko mówiąc zasada jest prosta - dostarczając ludziom tego czego potrzebują, niezależnie czy jako pracownik, inwestor czy przedsiębiorca.

            • 4 4

  • heh

    No ciekawe że ja robiłem kurs jako bezrobotny i niczego nie potrzebowali :)

    • 0 0

  • bezrobotni

    Na ładne oczy zaden pracodawca nie da zaswiadczenia bezrobotnemu chyba wszyscy bezrobotni będą czyścić buty tuskowi

    • 0 0

  • stawka 5zł na godzinę to powinno być karalne (1)

    stawka 5zł na godzinę to powinno być karalne

    • 12 0

    • no, pewnie wtedy

      chleb poniżej 5 zł/ bochenek nazwiemy wtedy dumpingiem

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane