• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Casting" na najemcę mieszkania. Pytali o plany ciążowe, zarobki i związki

Szymon Zięba
20 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Właściciel mieszkania, które chciała wynająć pani Anna, pytał ją o to, czy ma zamiar zajść w ciążę. Właściciel mieszkania, które chciała wynająć pani Anna, pytał ją o to, czy ma zamiar zajść w ciążę.

Ile ma pani lat? Gdzie pani pracuje? Czy zamierza mieć pani dzieci? Czy jest pani w związku? W jakim przedziale są pani miesięczne zarobki? - to tylko niektóre z pytań, jakie usłyszała nasza czytelniczka podczas rozmowy w sprawie wynajęcia mieszkania w Gdańsku. - To nie była odosobniona sytuacja, bo takie "castingi" stały się ostatnio normą - opowiada pani Anna.



Pytania jakie usłyszała pani Anna:

Nasza czytelniczka od początku października szuka w Trójmieście mieszkania na wynajem. Jak opowiada, była o krok od kupna własnego "kawałka podłogi", ale szybująca inflacjarosnące stopy procentowe, skutecznie zmniejszyły jej zdolność kredytową.

- Postanowiłam więc przeczekać kryzys i przełożyć kupno własnego lokum na później. Gdzieś jednak mieszkać trzeba. Interesowała mnie kawalerka, ewentualnie niewielkie mieszkanie dwupokojowe. Jestem już w takim wieku, że mieszkanie w wynajętym pokoju, z obcymi ludźmi w kuchni i łazience, mnie nie interesuje - opowiada pani Anna.
Pierwszym "szokiem" dla niej były obecne ceny najmu.

- Na kilka lat wypadłam z rynku najmu mieszkań, więc nie znałam aktualnych cen. Teraz, gdy ponownie szukałam lokum, zmroziło mnie to, że za pokój trzeba zapłacić tyle, co kiedyś za kawalerkę. Ale to do przełknięcia, rozumiem kryzys, prawa rynku i to, że koszty rosną wszystkim - podkreśla nasza rozmówczyni.


Annie udało się umówić na cztery "oglądania" - dwa mieszkania w Gdańsku (we Wrzeszczu i na Przymorzu), jedno w centrum Sopotu i jedno w Gdyni, na Wzgórzu św. Maksymiliana.

- I tu nastąpiło drugie zderzenie z nową rzeczywistością. Kiedyś rozmowa na temat mieszkania zaczynała się i kończyła na kwestii kaucji, wysokości czynszu, ewentualnego sporządzenia protokołu odbioru i ważnych informacji z punktu widzenia używania przedmiotów w lokalu. Teraz czułam się jak na rozmowie o pracę - opowiada Anna.
Podczas rozmów z właścicielami mieszkań w Gdyni i w Sopocie pytano ją o zarobki, rodzaj umowy w pracy (o pracę czy zlecenie), badano też stopień intensywności "życia towarzyskiego".

"Czy zamierza pani zajść w ciążę?"



- Już wówczas czułam się nieswojo, ale najgorsze dopiero nastąpiło później. Podczas castingu na najemcę dwupokojowego mieszkania we Wrzeszczu posadzono mnie za stołem, za którym siedzieli właściciele. Zaczęli mnie bombardować pytaniami, w tym bardzo intymnymi. Pytano mnie o zarobki, o to, czy mam partnera i jak często będzie ewentualnie u mnie przebywał. Pani zapytała nawet, czy planuję zajść w ciążę, bo to może "wpłynąć na decyzję o wynajmie". Z minuty na minutę czułam się gorzej. W końcu przerwałam to przesłuchanie i wyszłam - opowiada Anna.
Powstanie całe osiedle mieszkań komunalnych Powstanie całe osiedle mieszkań komunalnych

Ostatecznie kobieta wynajęła kawalerkę na Przymorzu. I tu też brała udział w "castingu" (uprzedzono ją, że kolejka do wynajmu jest długa, więc kluczowe jest korzystne zaprezentowanie się "kandydata").

- Ale w sumie nie miałam wyjścia. Gdzieś mieszkać muszę. Jestem jednak w szoku, co się stało na rynku najmu. Kosmiczne ceny i poszukiwania "mieszkańca idealnego". Mam wrażenie, że świat stanął na głowie - podkreśla nasza rozmówczyni.

Na najmie musimy zarobić, to nie działalność charytatywna



Jest jednak i druga strona medalu. Inny punkt widzenia na rynek najmu przedstawiają właściciele dwupokojowego mieszkania w Oliwie, którzy wynajmują je od kilku lat.

- Ceny najmu poszły w górę, bo w górę poszły koszty utrzymania mieszkania. I nie mam tu nam myśli rat za mieszkanie, które spłacamy, ale wszelkich napraw, konserwacji, drobnych remontów. To wszystko jest na głowie właścicieli. Musimy się jakoś zabezpieczyć, a przy tym zarobić na najmie. Nie działamy przecież charytatywnie - mówi Piotr.
Jak sprzedać mieszkanie z kredytem? Jak sprzedać mieszkanie z kredytem?

Jednocześnie przyznaje, że liczba osób, które szukają mieszkania na wynajem, wyraźnie wzrosła.

- Mniej osób kupuje mieszkanie, więc więcej wynajmuje. Proszę nas zrozumieć: te "castingi" i pytanie o zarobki czy życie towarzyskie, to zabezpieczenie naszego interesu. Nikt nie chce trafić na lokatora, który nagle oświadczy, że nie ma z czego zapłacić za czynsz, ale się nie wyprowadzi, albo zrobi z mieszkania miejsce schadzek czy zdemoluje je podczas imprez - tłumaczy.

"Castingi" metodą na zabezpieczenie dla wynajmującego?



Przyznaje, że jego zdaniem pytanie o plany ciążowe to posunięcie się "trochę za daleko", ale jest w stanie je zrozumieć.

- Polskie prawo stoi po stronie najmującego. W przypadku rodziny z dzieckiem, gdy takie osoby nie płacą, praktycznie nie ma możliwości usunięcia ich z lokalu. Wówczas najemca ponosi koszty utrzymania. Taki stan rzeczy może trwać miesiącami - mówi Piotr.
Dlatego - jak zaznacza - zabezpiecza się umową notarialną.

- Odprowadzam podatki od najmu, działam legalnie, więc mam pewne standardy. Stąd sam organizuję "castingi" na lokatora, a z wybraną osobą spisuję umowę w kancelarii notarialnej. Wówczas ja czuję, że moje mieszkanie jest bezpieczne, a najemca - że nikt nie nabije go w butelkę - podsumowuje nasz rozmówca.

Opinie (589) ponad 20 zablokowanych

  • Jak by nie było tak głupiej ustawy że jak lokator nie płaci za wynajem i sobie mieszka latami, nie było by głupich pytań

    • 1 0

  • Wynajmowałem przez kilkanaście lat łącznie 7 mieszkań (40)

    Bogu dziękuję, że ten koszmar się skończył. Szczerze współczuję wszystkim wynajmującym, życzę im żeby ich koszmar skończył się jak najszybciej. Zadowolona, cyniczna gęba nadętego właściciela to coś co pamięta się latami. I tę świadomość, że przeżerają lekką ręką twoje ciężko zarobione pieniądze. Bywało tak, że nie jadłem tygodniami, żeby zapłacić kolejną daninę. Jedna jedyna właścicielka miała odrobinę serca i zasad w trudnym dla mnie czasie, a reszta to niestety nadęci, próżni, zachłanni bez granic ludzie. O ukrytych wadach tych miezzkań, a także sąsiadach, nie chcę już nawet pamiętać, o pisaniu nie mówiąc.

    • 26 117

    • Pasożycie twoje marne moniaki są za korzystanie z mieszkania ktore warte jest często tyle co Lamborgini. (5)

      Więc przestań tu zgrywać uciśnionego, szanuj cudzą własność.

      • 15 4

      • (1)

        Co ci po lambo patorentierze jak zachorujesz na raka? Szanuj ludzi bo nigdy nie wiesz kiedy sam możesz potrzebować pomocy.

        • 2 7

        • no to sprzeda lambo i sobie dołoży do leczenia. a na co mu twoja pomoc?

          • 0 1

      • (1)

        A wiesz gdzie ja mam twoje lambo w kredycie? Obyś z mostu nie skoczył pewnego dnia bo przecież golcem jesteś, który raty płaci pieniędzmi lokatorów. To kiedyś walnie przy tak wysokiej inflacji i kolejnych podwyżkach stóp bo czynszu bez końca podnosić nie będziesz. Życzę ci takiego potraktowania przez komornika jak ty traktujesz ludzi, chodzący bankrucie, który jeszcze o tym nie wie. Także zacznij już szukać pracy, dobrze radzę, może wtedy jakoś przetrwasz, choć wątpię czy ty w ogóle coś potrafisz robić poza dojeniem lokatorów.

        • 4 11

        • Ograniczone horyzonty myślowe co poniektórych są porażające.

          Nie przyszło Ci do głowy robaczku, że ktoś mógł kupić mieszkanie bądź mieszkania na wynajem za oszczędności? Że chciał uciec przed inflacją? Że poza tym normalnie pracuje?

          • 8 2

      • Jak takie marne to nie wynajmuj tylko idź do pracy, pasożycie.

        • 3 5

    • A ty na co pracujesz? Z czasem gdy sie dorobisz bedziesz taki sam lub gorszy, gwarantuje. (8)

      • 9 4

      • (7)

        Dorobiłem się. Ale człowieczeństwa i empatii nie utraciłem. Ludzi traktuję godnie, dużo pomagam, mam zasady, etykę, widzę więcej niż czubek własnego nosa. To się wynosi z domu. A wielu właścicieli to niestety zwykłe buce z wiochy, nowobogackie dno, spadkobiercy od siedmiu boleści, itd. którym nagle z nieba spadło i zapomniał wół jak cielęciem był.

        Oni sobie castingi urządzali nie wiedząc, że ja też. Od razu widziałem tę pazerność w oczach i starannie omijałem krwiopijców, którzy pół dnia spędzają w galeriach i knajpach, traktując ludzi jak worki z pieniędzmi. I nie nazywaj rentierki pracą. To zwykłe dojenie i żerowanie na ludziach bez wyjścia.

        • 9 25

        • Bzdura (2)

          Kup swoje wynajmij najlepiej na ładne oczy

          • 4 1

          • (1)

            Ja nie żyję z takich bzdur. Nie miałbym sumienia łoić ludzi w ten sposób. Na szczęście coś potrafię robić w życiu.

            • 2 4

            • no gdyby ktoś nie żył z takich bzdur to mieszkałbyś w hotelu. czemu takiej opcji nie wybrałeś?

              • 1 2

        • tak to wyglada gdy kapital zaczyna pracowac dla ciebie i zarabia wiecej niz samemu bedac w pracy.

          • 1 1

        • (2)

          Tez to wynioslam z domu I wierz mi okrutnie dlugo dusilam w sobie te poklady empati. W przeciwnym razie juz dawno NIC bym nie miala. Ludzie niestety Cie wycisna do CNA jak tylko wyczuja empatie. Ale spoko. Sam do tego dojdziesz.

          • 8 1

          • Nikogo nie wycisnąłem, to raczej mnie wyciskali jak cytrynę. Bezwzględni ludzie. Ale nikomu nie pozostałem dłużny. Natomiast kobieta która poszła mi na rękę dostała 50% bonusu. Ja mam zasady, szkoda że prawie żadni właściciele tego nie kumali. Dla nich każdy kto nie niesie kasy w zębach to patologia. Za to mieszkanie z wadami komuś wcisnąć potrafią bez zmrużenia oka. Patologia.

            • 2 1

          • To są przeważnie czcze uzasadnienia po to aby przed samym sobą nie mieć wstydu. Prawidzie empatyczny człowiek nawet jak go 3 razy oszukają taki pozostanie, ktoś kto tylko chce być widziany jako empatyczny owszem może zmienić zdanie jeśli mu to nie popłaca.

            • 3 3

    • Nie bądź śmieszny (6)

      Czy ty któremuś z właścicieli powiedziałeś, że jak będzie miał "trudny czas", to z chęcią zapłacisz mu więcej niż to na co się umówiliście? Nie sądzę... Żałosny jesteś w tych swoich żalach. Obwiniasz obcych ludzi, że nie chcą ci pomóc, gdy ci się gorzej wiedzie. Nie stać cię na wynajem, to się zwróć o pomoc do przyjaciół bądź rodziny (żeby pożyczyli kasę albo przyjęli pod dach), a nie do właścicieli mieszkań, z którymi łączy cię tylko biznesowa umowa. To nie komuna, że się brało w sklepie "na zeszyt". Broń boże trafić na takiego najemcę jak ty. Współczuję tym wynajmującym, którzy mieli z tobą nieprzyjemność i musieli się szarpać o należne im pieniądze, zgodnie z umową którą zawarliście.

      • 38 4

      • (5)

        Nie szanujesz ludzi, nie doceniasz kogoś kto sumiennie płacił dłuższy czas dając ci żyć, w razie czego szykany i kop w dupę. Takich właścicieli omija się szerokim łukiem albo dyma bo nie ma innego racjonalnego wyjścia.

        • 6 22

        • Czy dostawcę prądu/gazu/internetu/kablówki/telefonii komórkowej obchodzi, że "sumiennie mu płaciłeś dłuższy czas"? (4)

          Raczej nie. Nie zapłacisz rachunku, to ci odłączają usługę i nikogo nie interesuje czy zapomniałeś czy cię nie stać.Wynajmowanie mieszkania jest taką samą usługą. Nikt nie oczekuje, że masz mu płacić pół życia. Płać tylko tyle i tak długo na co się umówiliście i co podpisałeś. Czy bank interesuje czemu nie zapłciłeś raty kredytu? Zadzwonią do ciebie z przypomnieniem i jeszcze naliczą ci za ten telefon kilkadziesiąt złotych, plus odsetki za każdy dzień zwłoki. Jak wolisz taki wariant, to bierz kredyt, nie wynajmuj i nie będziesz miał problemu z właścicielami mieszkań.

          • 28 2

          • (2)

            Dostawcy niczego nie odłączają tylko naliczają odsetki. I z każdym można się dogadać tylko nie z pazernym rentierem.

            • 3 13

            • Nie zapłać rachunke Enerdze, to się szybko przekonasz czy nie odłączają. Przerabiałem to na własnej skórze kilka lat temu. (1)

              A za ponowne podłączenie dodatkowo musisz zapłacić.

              • 7 1

              • W końcu odłączą ale nie od razu. Każdemu trzeba dać szansę.

                • 3 2

          • Nie jesteś żadnym dostawcą prądu czy netu tylko głupim, chciwym człowieczkiem pasożytującym na ludziach, odklejonym od rzeczywistości, wykorzystującym do bólu patologiczną sytuację na rynku mieszkań.

            • 6 19

    • (5)

      A uważasz że powinien ci wynajmować za darmo? Nie pomyślałeś że na to mieszkanie właściciel musiał ciężko zapracować?

      • 21 3

      • (4)

        Niczego nie chciałem za darmo. Jedynie odroczonej płatności plus umówione odsetki. Ja zawsze stawałem na nogi prędzej czy później, pierwsze co wtedy robiłem to przestawałem płacić krwiopijcy i wynosiłem się po 2 miesiącach poprzez natychmiastowe zerwanie umowy bez okresu wypowiedzenia, prostym trickiem. Gdyby w potrzebie pomógł mi trochę to doceniłbym to i mieszkał dalej. A tak był w plecy i jeszcze musiał szukać nowego jelenia, co bywa trudne.

        Dobrego, niepijącego i niepalącego, pracującego lokatora warto szanować, gdy ciągnie się z niego soki dłuższy czas. Bo zawsze można mieć mniej szczęścia kolejnym razem. Innemu bardzo się spieszyło z kasą, straciłem cierpliwość, wyniosłem się z dnia na dzień. Jego ogłoszenie leciało z rok czyli lokal tyle czasu stał i nie zarabiał. Warto było?

        • 5 30

        • Wolę mieć pusty lokal, niż w środku gościa, który przestał płacić i nie wiadomo kiedy "stanie na nogi" i czy w ogóle. (3)

          Nic człowieku nie rozumiesz. Jeśli najemca regularnie zaczyna sprawiać problemy, niezależnie jakiego typu (nie musi chodzić o kasę, może niszczyć mieszkanie, może robić libacje, może brać narkotyki, może być uciążliwy dla sąsiadów), to priorytetem dla wynajmującego jest pozbycie się go. Bo jak się nie zareaguje przy pierwszych problemach, to zwykle potem pojawiają się kolejne. Jedno ostrzeżenie można dać, bo każdemu może się powinąć noga. Ale jeśli ktoś regularnie się spóźnia z zapłatą lub sprawia inne kłopoty, to się dziękuję za współpracę i szuka kogoś solidniejszego. A nawet jak mieszkanie przez jakiś czas stoi puste i nie zarabia, to się przynajmniej nie muszę denerwować czy ten niesolidny najemca nie wpędzi mnie w większe koszty.

          • 23 4

          • (2)

            I są tacy którym lokale stoją latami. Patorentierka się to nazywa. Czy spółdzielnia albo komunałka albo nawet bank wyrzuci cię z domu jak przestaniesz płacić czynsz/raty?

            • 2 10

            • Oczywiście, że tak (1)

              Sąd, komornik i pa pa. Trochę będzie to trwało ale efekt finalny gwarantowany.

              • 1 0

              • No właśnie, będzie trwało. Długo. A ty kasę chciałbyś od razu. Nie ma tak dobrze. Idź sobie do sądu i walcz o eksmisję lokatora.

                • 2 1

    • (3)

      Mogłeś zamieszkać w szałasie ! Nie widziałbyś nadętych właścicieli ! Nikt nie będzie ci udostępniał mieszkania za wielkie pieniądze , bo ty na nie nie możesz zarobić ! Jak się nie ma pieniędzy ,to się nie wynajmuje mieszkania ! Jasne jak słońce ! Judymów już nie ma w tych czasach !

      • 34 9

      • (2)

        Kiedyś komornik powie ci to samo, gdy bank upomni się o swoje. Wspomnisz moje słowa, cyniczny kredyciarzu. Przy tej inflacji i kolejnych podwyżkach stóp to ja to cienko widzę. Bez lokatorów jesteś zerem, nie pracujesz, nie stać cię na nic. Może czas to zrozumieć?

        • 3 11

        • A ja kupiłem mieszkanie na wynajem za gotówkę. (1)

          Nie mam kredytów. Też jestem zerem? Jak to łatwo wszystkich do jednego wora wrzucić...

          • 10 0

          • Ja też mam

            Iza gotkè i wynajmujè a jak ktoś próbuje mnie ściemniać to won

            • 2 1

    • Po to kupili mieszkanie na wynajem żeby zarabiać a cenę wynajmu reguluje rynek :))) (2)

      Chciałbyś pewnie żeby w pas kłaniający się Wynajmujący płacił czynsz do Spółdzielni albo Wspólnoty ponosząc tym samym koszty oraz cieszył się że jaśnie wielmożny Pan Najemca łaskawie zgodził się mieszkać za darmo :))) A sprawa twojego głodowania to nie jest sprawa Wynajmującego. Polityka PiS spowodowała że sprzedaż udzielanych kredytów spadła w ciągu roku o ponad 80% więc takich głodujących będzie więcej. Ale z tym proszę się zwrócić do Rządzących bo to ich wyłączna wina a nie Wynajmującego :))) Oni też chcą jeść :)))

      • 39 11

      • (1)

        Oj, chcą jeść i to nie byle co i nie byle gdzie. A pracować nie chcą. Te wszystkie janusze patorentierskie.

        • 4 9

        • Bzdury

          Bzdury

          • 4 2

    • Druga strona medalu (2)

      A jeśli właściciel mieszkania spłaca kredyt? I ten kredyt mu rośnie? Najemca ma kłopoty, więc chciałby nie płacić. Właściciel ma kłopoty i jemu już nikt nie pomoże. A jeszcze najemca nazwie go hieną...

      • 15 1

      • (1)

        To może już czas wziąć się za jakąś pracę? Przypuszczam, że wielu rentierów skończy marnie, a jedynymi wygranymi w tej grze będą banki i komornicy.

        • 2 11

        • Skąd w ogóle ta myśl, że wynajmujący to rentierzy i nie pracują?

          • 11 1

    • Jesteś cynicznym osobnikiem (1)

      Dlaczego chcesz być utrzymankiem obcych osób? Jak bardzo źle trzeba się zgłosić do służb kiejskich pomocowych

      • 16 3

      • Obyś sam nie potrzebował pomocy, gdy bank upomni się o swoje i cały twój misterny plan pójdzie w pipipi.

        • 2 7

  • Ja chronię swoją własność - więc robię casting

    • 2 0

  • (3)

    Złota era Januszy "rentierów".

    • 12 58

    • Doucz się najpierw

      Rentier to człowiek na emeryturze, a nie ktoś, kto wynajmuje komuś mieszkanie...

      • 0 0

    • Zadana tam era, przy takich stopach modlą się żeby ktoś wynajął bo płacenie raty i czynszu wysadzi im biznes w powietrze.

      • 2 4

    • A ty jesteś Janusz bo chciałbyś najlepiej za darmo !

      • 19 6

  • Narodziła nam się nowa grupa społeczna - patorentierów (6)

    Ludzi chciwych, pazernych jak nikt, kredyciarzy którzy załadowali się pod korek mieszkaniami, czyniąc sobie z najmu lukratywne, ostro przegrzane źródło dochodu. Najem istniał zawsze, ale zwykli ludzie zadowalali się pokryciem kosztów własnych plus jakimś tam racjonalnym odstępnym. A to co się dzieje teraz to jest po prostu patologia. Chorzy z chciwości właściciele, często zaplątani w sidła wielkich kredytów, ledwo dyszą, szukając kolejnego jelenia który zapłaci za nich kilka rat bankowych zanim do drzwi zapuka komornik. Przecież wielu z nich to golasy tak naprawdę, niepracujący, którzy z tej patorentierki uczynili sobie sposób na życie na cudzych, zaharowanych plecach.

    Poszukiwania lokatora idealnego są coraz trudniejsze bo ludzie ubożeją i mało kogo stać bulić parę tysięcy miesięcznie za byle kwadrat. Janusze nie ogarniajo, że ludzie których na to stać sami biorą kredyty, a na najem decydują się głównie matki z dziećmi, młode pary, ogólnie ludzie na dorobku, itd. Takie jest społeczeństwo i zawsze tak było, że 3/4 populacji groszem nie śmierdziało raczej. A w Polsce będzie to już jakieś 90% społeczeństwa.

    Także cóż, drodzy janusze rentierscy, wkrótce klientów zabraknie. Co wtedy? Co zrobicie, gdy komornik zapuka do drzwi bo bank w końcu upomni się o swoje? Ja tu widzę niezłą falę samobójów, które zmiotą tę pasożytującą na społeczeństwie kastę tak szybko jak się pojawiła.

    W perspektywie realne wydaje się wręcz znacjonalizowanie zasobów mieszkaniowych bo ta patologia zaszła już za daleko. Tak było kiedyś i to się może powtórzyć bo to nie wy, patorentierzy, rozdajecie karty, wam się tylko tak wydaje. Jeszcze.

    • 5 33

    • Kup swoje

      I rób ze swoim ci chcesz, nienawiść do innych nie jest dobrą drogą życiową

      • 1 1

    • zazdrość to bardzo brzydka cecha (3)

      • 13 2

      • (2)

        Jaka zazdrość? Ja uczciwie pracuję, a nie żeruję. I śpię spokojnie. A jak prawda boli to już nic nie poradzę.

        • 2 9

        • Mam 10 mieszkan i zadnego kredytu wysztkie wynajete powyzej 2 tys. (1)

          Do tego pracuje... kiedys sam wynajmowalem i warunki w porownaniu do zarobkow byly podobne bo zarabiajac 1700 zl 850 kosztowal mnie pokoj w mieszkaniu dwupokojowym na moraenie. Ludzie teraz sa jacys odklejeni i chcieli by z pensji zwyklego czlowieka moc wynajac apartament z widokiem na morze. Niestety to rynek tak wolny rynek sprawil ze ceny urosly tak bardzo a z drugiej strony rozdawnictwo i wyzsze pensje prawily ze ludzie maja troszke wiecej niz 1700 zl na reke. Znam kilkoro rentireow i na pewno zaden bank nie zapuka im do drzwi. Wydaje mi sie ze autor to osba ktora zawsze wczytkim wciskala ze nie warto kupowac mieszkac, ze kredyty ich zjedza i ze jak to wszystko padanie to ludzie beda doplacac zeby ktos zamieszkal w ich mieszkaniach. Tak sie niestety nie stalo a przez wojne na Ukrainie ceny najmow wystrzelily a ludzie co 5-7 lat temu kupili mieszkania na kredyt wygrali bo raz ze maja lepsze warunki kredytu to i ceny byly inne i dzis nie musza sie nikomu spowiadac.

          • 7 0

          • Przy zarobkach 1700 pokoje były po 400-500. Jesteś więc niezłym bajkopisarzem i tak należy traktować resztę wypowiedzi.

            • 1 2

    • Czyżbyś był jednym z tych, którzy wyśmiewali kredyciarzy, że są frajerami, bo lepiej całe życie wynajmować, niż związać się kredytem? To masz teraz swoją upragnioną "wolność" ha ha!!

      • 5 0

  • Janusze ale tak tylko spytam, w listopadzie ma być rekordowa podwyżka stóp, kredyty w górę, w grudniu wszystko (2)

    wskazuje na powtórkę z rozrywki bo takie są przewidywania patrząc na decyzję FED i usa. firmy zapowiedziały zwolnienia w produkcji i handlu czyli osoby które u was wynajmują. Spodziewać się trzeba ,że realnie wynajmujących będzie mniej bo część straci robotę, część wróci na Mazury. Macie już gotowy zestaw pytań do zadawania wtedy?

    • 3 3

    • Wynajmuję mieszkania od 10 lat (1)

      Kolejna fala sąsiadów z Ukrainy + studenci + droższe kredyty i mało mieszkań spowodują sytuację że aby wynająć w dobrej lokalizacji w Gdańsku trzeba zapłacić więcej.

      • 3 0

      • Ukraińcy to dwie grupy ludzi albo dziady i z tymi uważaj druga to osoby bardzo bogate i te akurat kupują mieszkania,

        np. w Brabanku czy okolicach. Studenci podobnie części rodzice kupują kawalerki na czas studiów, z resztą studia idą w kierunku zdalnym. wszystko rozumiem ale żeby ktoś ci zapłacił to musi najpierw zarobić a patrząc na sytuację globalną i nasze podwórko może być ciężko. od pewnego progu zarobków bardziej opłaca się kupić na kredyt niż przepalać kasę na janusza.

        • 2 0

  • Skoro ktos (1)

    chce wynajac mieszkanie to znaczy ze go na to stac. Zeby dopytywac skad dana osoba ma pieniadze trzeba byc wsiurem. Ktos moze nawet nie pracowac i zyc z oszczednosci lub dostawać kasę od rodziny, ale skoro placi na czas, nie powinno to nikogo obchodzic!

    • 5 11

    • Jesteś dzieciakiem

      Który mało widział i mało o życiu wie

      • 1 1

  • czy nie mozna by bylo wrowadzic legalnej urzedowo regulowanej kaucji ze, jak wynajmujacy nie placi to z kaucji

    jest gwarantowany pobyt w 4 gwiazdkowym hotelu a mieszkanie musi byc opuszczone w ciagu 2 dni to ulatwiloby dylematy.

    • 1 0

  • Na zachodzie trzeba to wszystko wypełnić w formularzu

    W innych krajach konieczne jest zaświadczenie od pracodawcy oraz referencje np. od poprzedniego wynajmującego.

    • 3 0

  • w zasadzie UM Gdanska powinien utworzyc specjalny dzial od wynajmu mieszkan. Kazdy zainteresowany

    posiadajacy mieszkanie/a moglby dac takie mieszkanie do obslugi fachowcom z urzedu ze swoimi kryteriami a oni doberaliby wynakmujacego. to szczedziloby nerwy z pytaniami. Cala prawna otoczka zwiazana z bezpiecznym wynajmem bez ryzyka bylby po strnie urzedu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane