- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (81 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (33 opinie)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (5 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (296 opinii)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (48 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (188 opinii)
Czegoś takiego jeszcze nie było. Wkrętarka pływała w kanalizacji
- Czegoś takiego jeszcze z kanalizacji nie wyciągaliśmy - mówią pracownicy Gdańskich Wodociągów. Znaleziskiem jest wkrętarka - z wiertłem i akumulatorem, której ktoś pozbył się, prawdopodobnie wrzucając ją do studzienki ściekowej. Gdyby pływała tam dłużej, mogłaby narobić sporych szkód.
- Celowo, czy przez przypadek - tego nie wiemy. Ale czegoś takiego jeszcze nie wyciągaliśmy - przyznaje Magdalena Kiljan, rzeczniczka Gdańskich Wodociągów.
Wkrętarka wypłynęła w przepompowni ścieków Sobieszewo.
- Zdecydowanie nie powinna trafić do sieci kanalizacyjnej, bo mogła uszkodzić kanał lub skazić ścieki rozlanym akumulatorem - wskazuje Kiljan - Właściciela nie poszukujemy, ale wszystkim przypominamy, że kanalizacja to nie śmietnik - dodaje.
Piłka, kosz na śmieci, drzwiczki od pralki, gruz i cegły
Gdańskie Wodociągi regularnie znajdują w kanalizacji przedmioty, których ktoś pozbył się spuszczając je w toalecie lub wrzucając do studzienek ściekowych na terenie miasta. Niezależnie od tego, którędy trafiają, wyrządzają szkody i wymagają interwencji służb.
W grudniu ubiegłego roku do przepompowni ścieków Górki Zachodnie dopłynęła dziecięca piłka ze Spidermenem. Mogła sporo narozrabiać i szczelnie zamknąć przepływ ścieków, bo swoim kształtem była dopasowana do kanału.
- W ostatnim czasie poza wkrętarką i piłką, z kanalizacji wydobyliśmy kosz na śmieci, czy drzwiczki od pralki. Regularnie wydobywamy gruz i cegły. Przedmioty nie pokonują zakrętów, tylko utykają, piętrzą ścieki i powodują zatory, co w konsekwencji prowadzi do wylania się ich poza układ sanitarny, czyli na ulicę, trawnik, lub zalewają niższe kondygnacje nieruchomości - informuje Kiljan.
Znaleziska z kanalizacji Gdańskie Wodociągi regularnie pokazują w swoich mediach społecznościowych.
- Nieważne czy szokują, zasmucają albo śmieszą czytających, choć jest to śmiech przez łzy, to cel jest jeden - edukacja. Odpowiedzialne traktowanie kanalizacji sanitarnej, zgodne z przeznaczeniem, będzie z korzyścią zarówno dla użytkowników, jak i dla naszych służb - podkreśla Kiljan.
Nie tylko duże przedmioty są kłopotem
Pracownicy wodociągów dodają, że coraz większym kłopotem są także inne rzeczy spuszczane w toaletach.
Prezerwatywy i pieluchy zapychają kanalizację. Ponad tysiąc zatorów rocznie
- Do oczyszczalni Gdańsk Wschód wraz ze ściekami, pokonując przepompownie, przypływają w ogromnej skali: koci żwirek, olej i nawilżane chusteczki. Żadna z tych rzeczy nie powinna trafiać do toalety. Ich miejsce jest w koszu na odpady zmieszane. Samego oleju dopływa do oczyszczalni około 5 tys. litrów dziennie - wskazuje Kiljan.
Ponad 1200 zatorów w ciągu roku
Żaden żwirek całkowicie nie rozpuści się w wodzie, nawet ten biodegradowalny. Jego właściwości zbrylające zapychają rury. Tężejący w niższych temperaturach olej nie dość, że zapycha rury, to w kanalizacji tworzy tzw. góry tłuszczowe. Te obrastają w kolejne warstwy, blokują przepływ ścieków i prowadzą do ich wylania.
Z kanału wyciągnęli ponad metrową sztangę do ćwiczeń
Chusteczki nawilżane bardzo mocno się rozciągają i wkręcają się w wirniki pomp tłoczących ścieki, co najpierw zmniejsza ich przepustowość, a następnie całkowicie zapycha.
W 2023 r. Gdańskie Wodociągi usunęły 1251 zatorów na sieci kanalizacyjnej.
Co się dzieje ze ściekami? Film archiwalny:
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-02-29 11:50
(3)
Czyli opłaty za iśmieci są za drogie. Prawie w każdym domu jest młynek i oni walą najwięcej nieczystości. Kości, części roślinne i wszystko co da się zmielić, mięso. Pani rzecznik może warto poodwiedzać domy jednorodzinne. U nas codziennie pod wiatą lądują opakowane śmieci podrzucane przez właścicieli domów. Oni maja malutkie kosze a produkują
Czyli opłaty za iśmieci są za drogie. Prawie w każdym domu jest młynek i oni walą najwięcej nieczystości. Kości, części roślinne i wszystko co da się zmielić, mięso. Pani rzecznik może warto poodwiedzać domy jednorodzinne. U nas codziennie pod wiatą lądują opakowane śmieci podrzucane przez właścicieli domów. Oni maja malutkie kosze a produkują dużó więcej śmieci niż mieszkańcy bloków. Bo chociażby części zielone, trawa, liście, gałęzie. Dlaczego nikt nie kontroluje czy maja odpowiednie pojemniki, worki etc i czy wystawiają na swoich posesjach. Hańba.
- 8 8
-
2024-02-29 12:32
Młynek w prawie każdym domu? Serio?!
W pracy mam 22 osoby mieszkające w domach. Młynek ma... jedna.
- 6 1
-
2024-02-29 12:25
Nie znam nikogo, kto ma młynek...
- 5 1
-
2024-02-29 12:15
Mają odpowiednie pojemniki
Worki na liście można sobie zamówić ile się chcę w ramach opłaty. Zajmij się lepiej sobą
- 1 1
-
2024-02-28 20:03
Są rzeczy (11)
które się filozofom nie śniły.
- 145 5
-
2024-02-29 10:03
Nawet przecietnie inteligentny urzednik czy polityk wie ze jak prowadza ustawe smieciowa to ludzie beda smieci do kanalizacji
Ludzie nie chca segregować smieci to wywalaja do kanalizacji taki jest tej pseudo ekologicznej ustawy śmieciowej i głupoty władz miasta!!
- 4 1
-
2024-02-29 07:26
chyba fizjologom
- 12 1
-
2024-02-29 05:09
Filemonom
- 7 1
-
2024-02-28 21:52
Drzwiczki od pralki to moje,
Spuściłem je kiblem.
- 17 2
-
2024-02-28 21:33
(1)
filopatom i patafilom
- 2 1
-
2024-02-29 07:29
chyba patafianom - kimkolwiek są , albo oo oo już wiem , parafianom się nie śniło
- 4 0
-
2024-02-28 21:30
Ano nie śniło. A jednak ona wciąż działa...
- 2 0
-
2024-02-28 20:36
Fizjologom również.. :) (3)
- 19 1
-
2024-02-28 21:01
A także fizjonomom :) (2)
- 15 1
-
2024-02-28 21:21
nie zapomnijmy o snach filologów
- 4 1
-
2024-02-28 21:18
No jak nie jak tak!
- 7 0
-
2024-02-29 10:29
konieczne (1)
konieczne są takie artykuły, mniej propagandy w TV, tylko programy naukowe oraz pokazujące problemy obecnego świata, bo dla niektórych mleko nadal bierze się z kartonika, a woda jest z kranu. Nowi deweloperzy powinni być zobligowani do montowania sit, uzdatniaczy oraz młynków. Mieszkańcy zaś powinni mieć lepsza możliwość segregacji śmieci, a nie mieszkanie 15 m2 i 6 koszy na śmieci.
- 22 0
-
2024-02-29 10:45
Naiwny jestes !! ci co rzadza w Gdańsku maja mieszkanców gdzies liczy sie tylko co mozna ukrasc i naczym sie dorobic!
Nie bezpowodu Gdańsk to republika deweloperów maja miec jak najmniejsze koszty i jak najwieksze zyski kosztem mieszkanców.to system naczyn połaczonych.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.