• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ekologiczni parlamentarzyści

TN
15 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Sala Okrągła Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku pękała w szwach podczas finału piątej edycji Młodzieżowego Parlamentu Ekologicznego organizowanego wspólnie przez Komunalny Związek Gmin "Dolina Redy i Chylonki" oraz Zakład Utylizacji Odpadów w Gdańsku.

- Do uczestnictwa zaprosiliśmy wszystkie szkoły licealne i gimnazjalne z naszego rejonu i z Gdańska - mówi Aleksandra Bodnar, kierownik Działu Ochrony Środowiska KZG "Dolina Redy i Chylonki". - Każda placówka mogła wydelegować trzech uczniów, których wyznaczała na drodze wewnętrznych eliminacji.

Przykład Młodzieżowego Parlamentu pokazuje, że ekologia przygotowana w odpowiedni sposób naprawdę może zainteresować. Jest to szczególnie ważne w przypadku młodzieży, która jest dosyć trudnym i wymagającym odbiorcą. Obrady MPE składały się z dwóch części. Najpierw uczestnicy zostali podzieleni na dziesięć grup roboczych, w których pracowali nad wybranymi tematami dotyczącymi ochrony środowiska i zagrożeń. W kolejnej części prezentowali na publicznym forum wnioski ze swoich dyskusji.

- Obecnie młodzież naprawdę potrafi dyskutować i często nawet nam zadaje trudne pytania - mówi Aleksandra Bodnar. - Staramy się przekazywać wnioski do zainteresowanych, czyli urzędników różnych szczebli i osób ważnych dla lokalnych środowisk. Najważniejsze jest jednak to, że młodzi ludzie kształtują tu swoje postawy, poszerzają wiedzę. W ten sposób trafiamy również do dorosłych, a dzisiejsi uczniowie w przyszłości staną się przecież decydentami. To, co robimy teraz, zaowocuje w przyszłości.

Działania Młodzieżowego Parlamentu Ekologicznego są doceniane nawet na najwyższych szczeblach. Swoje listy do uczestników przesłali między innymi marszałek Sejmu Marek Borowski i marszałek Senatu Longin Pastusiak. Jeśli idea dyskusji o ekologii będzie kontynuowana (a wszyscy mają taką nadzieję), to wkrótce, biorąc pod uwagę zainteresowanie młodzieży, trzeba będzie poszukać większej sali obrad.
Głos WybrzeżaTN

Opinie (9)

  • Doprawdy?

    "Obecnie młodzież naprawdę potrafi dyskutować i często nawet nam zadaje trudne pytania - mówi Aleksandra Bodnar".
    NIesamowite, a ja zawsze myślałem, że młodzież to imbecyle!
    W każdym razie za moich czasów młodzież (np, tacy 18-to 20-to latkowie) potrafiła tylko gęgać coś bez sensu i rozumienia, a pytania były co najwyżej na poziomie: mamo, a co to znaczy np. prostytutka?

    • 0 0

  • Niech sie mlodziez wyszumi, moze nawet w wiekszej sali obrad, a starzy w tym czasie
    spokojnie wytna wszystkie drzewaby przygotowac teren pod np. luksusowe osiedla.

    • 0 0

  • jestem ciekawa czy te obrady były lekcja instruktazową dla młodzieży czy dla dorosłych?

    • 0 0

  • Mam w głowie zamęt...

    • 0 0

  • Mam w głowie zamęt...

    ... bo do tej pory myślałem, że ochrona środowiska i ekologia to dwie różne dyscypliny nauki. Pierwsza dotyczy wyłącznie naturalnego środowiska, a druga mówi w jaki sposób rozwijając cywilizację należy chronić naturę. A tu, w tak poważnej gazecie, jedno i drugie wrzucono do jednego kotła.

    • 0 0

  • Chyba jest na odwrot. Ekologia zajmuje sie badaniem natury, a ochrona srodowiska, jak sam nazawa wskazuje, ochrona.

    • 0 0

  • Dziękuję za poprawienie

    Rzeczywiście, mając totalny zamęt w głowie, napisałem odwrotnie. To ekologia zajmuje się badaniem natury i nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska. Dlatego ten młodzieżowy parlament nie jest ekologiczny. Ale jak go nazwać, skoro zajmuje się ochroną środowiska? Może ktoś wymyśli właściwą nazwę. Parlament Ochrony Środowiska?

    • 0 0

  • Ma racje

    ten z zametem w glowie, Oliwianin. Sami parlamentarzysci walneli sie z niefortunnym nazwaniem. Dzisiaj wszystko jest ekologiczne, wiec dlaczego i oni nie moga byc tez EKOLOGICZNI. Przeciez to nic nie kosztuje, ze plota bzdury. Gorzej, ze powtarza za nimi "Glos Wybrzeza" bez zadnego komentarza.
    Sie ma.

    • 0 0

  • Pastusiak i ekologia

    Ten spec od amerykanskich prezydentow moze duzo na ten temat powiedziec. Na przyklad dlaczego Ameryka tak zazarcie walczy i wetuje wszelkie proby prawnego ograniczenia emisji gazow powodujacych tworzenie dziur ozonowych w atmosferze,
    Gdyby szczerze powiedział o pobudkach kolejnych amerykanskich prezydentow w tej sprawie wiele nauczylby naiwną młodzież która zajmuje się kwiatkami, psiaczkami, ekologią i różnymi innymi wielorybami.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane