- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (277 opinii)
- 2 17-letni złodziej paczek zatrzymany (37 opinii)
- 3 Nie boicie się dilerów narkotyków? (129 opinii)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (16 opinii)
- 5 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (55 opinii)
- 6 Tyle będzie zarabiać Aleksandra Kosiorek (359 opinii)
Gangsterski napad na samochód pracownika kantoru
Dwóch napastników napadło na unieruchomiony w korku samochód pracownika kantoru. Przebili koła, wybili szybę i ukradli leżącą w aucie torbę. Mogłoby się wydawać, że akcja była perfekcyjnie zaplanowana. Gdyby nie to, że w torbie nie było pieniędzy.
- 20-30 sekund, tyle to trwało, nie więcej - opowiada pan Wojciech (imię zmienione), pracownik sieci kantorów, która ma swoje oddziały w Trójmieście i okolicach. W poniedziałek wczesnym wieczorem padł ofiarą ataku, gdy jechał autem do centrum Gdyni.
O godz. 18 pan Wojciech zamknął kantor, który prowadzi w okolicy Gdyni. Wsiadł do auta BMW coupé i skierował się w stronę głównej siedziby firmy, która mieści się w ścisłym centrum Gdyni. Na ul. Morskiej utknął jednak w korku. Gdy był na wysokości posesji numer 165 , doszło do ataku. Była godz. 18:10, może 18:20.
- Cały lewy pas był zakorkowany, podobnie jak pas przede mną, za to z prawej było trochę luzu. Gdy usiłowałem na niego wjechać, uniemożliwiła mi to ciemnozielona skoda. Myślałem, że zaraz odjedzie, gdy nagle z jej wnętrza wyskoczyło dwóch mężczyzn. Jeden przebił nożem oba koła po prawej stronie mojego auta. Drugi obiegł auto i wybił tylną szybę z lewej strony. Wyciągnął leżącą na fotelu torbę i pobiegł w stronę swojego auta. Trzeci mężczyzna, który cały czas siedział za kierownicą, szybko odjechał. Przed nim nikt nie stał, więc nikt go nie blokował - opowiada pan Wojciech.
Skontaktował się z nami także świadek tego zdarzenia, który przedstawił się jako "kierowca auta z tyłu". Jego zdaniem mężczyźni, którzy zaatakowali auto pana Wojciecha byli "łysi i ubrani na czarno". Miejsce zdarzenia opisał jako "Morska, na wysokości Lidla". Czyli nieco bardziej w stronę Gdyni, na wysokości posesji nr 116 .
Co padło łupem złodziei? Jak się okazuje - niewiele, przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę, że ukradli bagaż mężczyzny, w którym w ich mniemaniu przewoził utarg z kantoru.
- W skradzionej torbie nie było służbowych pieniędzy. Był tam mój iPad z dodatkową klawiaturą. Sama torba też była dość droga. Swoje straty oceniam na ok. 5 tys. zł - szacuje pan Wojciech.
Przebieg zdarzenia - choć ogólnikowo - potwierdzają też policjanci.
- Dostaliśmy takie zgłoszenie. Od razu na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy zabezpieczyli ślady, teraz prowadzą czynności mające na celu ujęcie sprawców kradzieży - przyznaje Krzysztof Kuśmierczyk z KMP Gdynia.
Zarówno oni, jak i pan Wojciech proszą wszystkich świadków zdarzenia o kontakt z policją (można zadzwonić pod numer alarmowy 997). Liczą, że dzięki temu szybciej zidentyfikują i zatrzymają złodziei.
Opinie (171) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-10 20:44
Ludzie zapamiętajcie
Kantory to mafia i złodzieje nic innego ....
Więc złodziej złodzieja może ;p
Pewnie starzy koledzy po działkę przyszli- 0 9
-
2018-04-10 20:30
osiągnięcia POPiS
Gratuluję ukrainizacji Polski
- 2 4
-
2018-04-10 20:06
Egon! Klawo jak cholera !!!
- 3 0
-
2018-04-10 19:53
A nie zapamietał nikt numeru rejestracyjnego?
- 3 0
-
2018-04-10 18:58
Zrobił to ktos z mocna sychika ktos odwazny,mocny pogrstulowac psychiki I odwagi
- 4 4
-
2018-04-10 18:53
Nie ma tam kamer na tej ulicy, może 300-800 m wcześniej albo dalej któraś ich nagrała? Tyle tych kamer to może na coś się przydadzą?
- 5 2
-
2018-04-10 11:48
GWE (1)
rejestracja GWE się zaczynała, ale pewnie nałożona
- 8 1
-
2018-04-10 17:45
No raczej...
- 1 0
-
2018-04-10 09:32
To nie Brooklyn to Gdynia (3)
Tu się żyję!
- 145 15
-
2018-04-10 10:31
PiSowi na rękę takie napady (1)
nikogo nie złapią. Sami tylko kradną
- 8 13
-
2018-04-10 17:40
Nalezalo im sie
- 0 0
-
2018-04-10 11:15
Pewnie że Gdynia to nie Brooklyn, który jest powierzchniowo 2x, ludnościowo 10x większy
Oj, Gdyni daleko do Brooklynu, który nie dość, że jest od niej 2x większy powierzchniowo i 10x ludniejszy, to jeszcze ludzie średnio zarabiają tam 4x więcej. Ale jeżeli zrobić porównanie liczby przestępstw na 1000 mieszkańców okaże się, że w Gdyni ten współczynnik wynosi 25, a na Brooklynie 17. Co innego jest w najniebezpieczniejszej dzielnicy NYC - Bronx, gdzie ten wskaźnik wynosi 27. Z tego wniosek, że w Gdyni jest prawie tak samo niebezpiecznie jak na Bronxie, a w Gdańsku (indeks 55) jest niebezpieczniej niż w gangsterskiej Ingelwood w Los Angeles (indeks 51). Także statystyka świetnie pokazuje nam nasze miejsce w cywilizacji.
- 21 1
-
2018-04-10 14:49
Stara gwardia
Wpadnie bo zacznie grzebać w iPadzie oni nie przestawili się technicznie na nowe czasy i przez to są wyłapywani
- 9 1
-
2018-04-10 14:38
Śmiech. Zdziecinniali amatorzy
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.