- 1 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (138 opinii)
- 2 17-letni złodziej paczek zatrzymany (63 opinie)
- 3 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (316 opinii)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (17 opinii)
- 5 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (164 opinie)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (142 opinie)
Gangsterski napad na samochód pracownika kantoru
Dwóch napastników napadło na unieruchomiony w korku samochód pracownika kantoru. Przebili koła, wybili szybę i ukradli leżącą w aucie torbę. Mogłoby się wydawać, że akcja była perfekcyjnie zaplanowana. Gdyby nie to, że w torbie nie było pieniędzy.
- 20-30 sekund, tyle to trwało, nie więcej - opowiada pan Wojciech (imię zmienione), pracownik sieci kantorów, która ma swoje oddziały w Trójmieście i okolicach. W poniedziałek wczesnym wieczorem padł ofiarą ataku, gdy jechał autem do centrum Gdyni.
O godz. 18 pan Wojciech zamknął kantor, który prowadzi w okolicy Gdyni. Wsiadł do auta BMW coupé i skierował się w stronę głównej siedziby firmy, która mieści się w ścisłym centrum Gdyni. Na ul. Morskiej utknął jednak w korku. Gdy był na wysokości posesji numer 165 , doszło do ataku. Była godz. 18:10, może 18:20.
- Cały lewy pas był zakorkowany, podobnie jak pas przede mną, za to z prawej było trochę luzu. Gdy usiłowałem na niego wjechać, uniemożliwiła mi to ciemnozielona skoda. Myślałem, że zaraz odjedzie, gdy nagle z jej wnętrza wyskoczyło dwóch mężczyzn. Jeden przebił nożem oba koła po prawej stronie mojego auta. Drugi obiegł auto i wybił tylną szybę z lewej strony. Wyciągnął leżącą na fotelu torbę i pobiegł w stronę swojego auta. Trzeci mężczyzna, który cały czas siedział za kierownicą, szybko odjechał. Przed nim nikt nie stał, więc nikt go nie blokował - opowiada pan Wojciech.
Skontaktował się z nami także świadek tego zdarzenia, który przedstawił się jako "kierowca auta z tyłu". Jego zdaniem mężczyźni, którzy zaatakowali auto pana Wojciecha byli "łysi i ubrani na czarno". Miejsce zdarzenia opisał jako "Morska, na wysokości Lidla". Czyli nieco bardziej w stronę Gdyni, na wysokości posesji nr 116 .
Co padło łupem złodziei? Jak się okazuje - niewiele, przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę, że ukradli bagaż mężczyzny, w którym w ich mniemaniu przewoził utarg z kantoru.
- W skradzionej torbie nie było służbowych pieniędzy. Był tam mój iPad z dodatkową klawiaturą. Sama torba też była dość droga. Swoje straty oceniam na ok. 5 tys. zł - szacuje pan Wojciech.
Przebieg zdarzenia - choć ogólnikowo - potwierdzają też policjanci.
- Dostaliśmy takie zgłoszenie. Od razu na miejsce zostali wysłani policjanci, którzy zabezpieczyli ślady, teraz prowadzą czynności mające na celu ujęcie sprawców kradzieży - przyznaje Krzysztof Kuśmierczyk z KMP Gdynia.
Zarówno oni, jak i pan Wojciech proszą wszystkich świadków zdarzenia o kontakt z policją (można zadzwonić pod numer alarmowy 997). Liczą, że dzięki temu szybciej zidentyfikują i zatrzymają złodziei.
Opinie (171) ponad 10 zablokowanych
-
2018-04-10 09:54
Król lewego pasa, a trzeba było lewym jechać
- 5 10
-
2018-04-10 09:47
zbierali datki na suplementy diety i oprawę derbów piątkowych
- 22 5
-
2018-04-10 09:45
Policji nie wroze sukcesow, w koncu dochodzenie wymagaloby wysilku.
- 11 2
-
2018-04-10 09:38
Gdyby nie korek, nie byłoby napadu.
- 15 0
-
2018-04-10 09:37
;)
Najważniejszy need to ten że wsiadł bo BMW coupe ;)
- 30 2
-
2018-04-10 09:34
Ma ktoś na kamerce samochodowej? Teraz co drugi kręci filmiki jeżdząc autem. Plan mieli jak Kwinto,ale kasetka niestety puściutka...
- 110 2
-
2018-04-10 09:33
Widać, że nie do końca plan wypalił...
- 80 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.