- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (353 opinie)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (46 opinii)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (35 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (278 opinii)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (118 opinii)
- 6 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (57 opinii)
Gdańsk chce uporządkować reklamy, a miejska spółka szuka chętnych na bilbordy
Jeszcze w lutym na sesję Rady Miasta Gdańska powinien wreszcie trafić projekt uchwały krajobrazowej. Jednocześnie gminna spółka przewozowa szuka chętnych na montaż reklam na działce pod przyszłą zajezdnię przy ul. Warszawskiej . Działanie to jest zgodne z polityką poprawy estetyki miejskiej przestrzeni.
Zanim na teren wjadą pierwsze maszyny budowlane, GAiT chce wykorzystać potencjał lokalizacji przy ruchliwej ul. Warszawskiej i al. Armii Krajowej (Trasy W-Z) do montażu reklam. Obecnie miejska spółka oczekuje na oferty dzierżawy terenu od firm zainteresowanych taką współpracą.
- Rodzaj, liczba i wielkość nośników oraz terminy ich umieszczenia będą zależały od oferentów i propozycji, jakie zostaną nam przedstawione - zapowiada Alicja Mongird, rzecznik GAiT. - Nośniki muszą spełniać wszystkie wymogi dotyczące umiejscowienia i estetyki zgodnie z obowiązującym prawem.
Miejskie spółki mogą zarabiać na reklamach
Okazuje się, że działania spółki są jak najbardziej zgodne z polityką miasta w tym zakresie. Bo choć włodarze od lat deklarują chęć ograniczenia liczby reklam, to takie postępowanie w pełni akceptują.
- Tak, istnieje możliwość, aby spółki [należące do miasta - dop. red.] wynajmowały na terenach, jakie do nich należą, miejsca na nośniki reklamowe - oczywiście z dostosowaniem się do obowiązujących przepisów - potwierdza Alicja Bittner z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego.
W tym przypadku, oprócz prawa budowlanego, najważniejsze są zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ten w tym miejscu dopuszcza nośniki reklamowe, "stanowiące tradycyjne wyposażenie ulic". Został on jednak uchwalony w 2003 r., czyli na wiele lat przed szeroką dyskusją publiczną na temat nadmiaru reklam w przestrzeniach polskich miast.
Czytaj też: Nielegalna miejska reklama w centrum Wrzeszcza
Uchwała krajobrazowa w lutym
Obecnie dokumentem, który ma służyć regulacji reklam, jest tzw. ustawa krajobrazowa. Została ona podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w maju 2015 r. Mimo upływu prawie trzech lat i licznych zapowiedzi, wciąż nie udało się wykorzystać jej zapisów i skierować na sesję Rady Miasta Gdańska stosownego dokumentu.
- Planujemy skierowanie uchwały krajobrazowej na najbliższą sesję Rady Miasta Gdańska, zaplanowaną na 22 lutego - zapowiada Bittner.
Czy tym razem wreszcie uda się dotrzymać terminu? Wkrótce zapewne będzie można to zweryfikować. Nieoficjalne mówi się, że podczas głosowania radnych PO będzie obowiązywała dyscyplina klubowa za przyjęciem uchwały.
Na pierwsze efekty uchwały przyjdzie poczekać
Przypomnijmy, że przyjęcie uchwały nie oznacza, że reklamy natychmiast znikną z gdańskich ulic. Na uporządkowanie swoich posesji właściciele będą mieli określone w uchwale terminy - dla legalnych nośników reklamy (powstałych w oparciu o pozwolenie na budowę lub zgłoszenie robót) będą to 24 miesiące, zaś dla pozostałych nośników (w tym nielegalnych) - 12 miesięcy od dnia wejścia w życie uchwały.
Miejsca
Opinie (67) 1 zablokowana
-
2018-02-09 11:27
Skończyć wreszcie z nielegalnymi reklamami
przyczepami zostawianymi na skrzyżowaniach , tak aby zasłaniały pole widzenia.Solić kary . Nie trudno znależć właściciela. Numery rejestracyjne
- 3 1
-
2018-02-09 11:18
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri
- 3 0
-
2018-02-09 11:14
Skandal i zaburzenia dwubiegunowe
Nie rozumiem jak w czasie, gdy miasto walczy tak mocno o poprawę estetyki w przestrzeni publicznej, miejska spółka może dopuszczać do stawiania kolejnych szpecących billboardów. Nie łudźmy się, że ich walory wizualne będą wartością dodaną do otoczenia...
- 6 0
-
2018-02-09 09:13
Około 10 lat temu utworzono w UM referat ds. estetyzacji miasta (tak to chyba sie nazywało), (2)
który miał energicznie zabrać się m.in. za wiszące wszedzie paskudne szmaty i tablice reklamowe. Zdjęto wtedy troche reklam, pewnie nie należących do kolesi i koniec.
- 6 1
-
2018-02-09 09:31
10 lat razy 12 miesiecy razy ileś tam etatów = sporo kasy podatników (1)
Z której to kasy nikt nie ma pozytku poza zatrudnionymi na etatach. Budyń w ten sposób kupił ówczesnych oponentów oraz parę głosów wyborczych - mała sycylia
- 2 1
-
2018-02-09 10:09
O głosy wyborcze chodziło przede wszystkim. A tych głosów to sobie kupił nie kilka A kilkadziesiąt.
- 1 2
-
2018-02-09 08:15
(1)
Czy Platforma Obywatelska już wie, dlaczego przez takie leserstwo może przegrać wybory czy musi się przekonać na własnej skórze?
- 14 0
-
2018-02-09 10:03
Musi się przekonać. Jak się nie przewrocisz to się nie nauczysz
- 4 0
-
2018-02-09 06:50
Cały Gdańsk. Nigdy się dogadać nie mogą między sobą i miasto ginie w marazmie. (3)
Bierzcie przykład z Gdyni panowie włodarze miejscy.
- 14 20
-
2018-02-09 09:58
to mi przykład do naśladowania !!!
Ale przykład mi do naśladowania !!! Brrr
Z miasteczka Gdyni, gdzie się nic nie dzieje mówił Bogusław Wołoszański- 1 0
-
2018-02-09 08:22
nie ma jak to zdrowa dawka sarkazmu z rana
hahahaha! Daje łapkę w górę za poczucie humoru :)
- 5 1
-
2018-02-09 07:10
Platforma obywatelska to opozycja totalna. Nawet przeciwko swoim ustawom beda glosowac.
- 8 6
-
2018-02-09 09:31
za dużo kumpli urzędasów-darmozjadów...
ma interes w wieszaniu reklam, stąd opieszałość
- 4 0
-
2018-02-09 08:30
Jeszcze łopaty w ziemię nie wbili na rozpoczęcie budowy a Lisicki już tam chce bilboardy stawiać?
- 7 0
-
2018-02-09 08:22
Polska to trzeci swiat i zeby ten trzeci swiat podtrzymywac to trzeba instalowac odpowiednia ilosc wiesniackich reklam. Tak dalej mlotki...
- 9 0
-
2018-02-09 08:02
I tak w koło Macieju (2)
Ile to już lat? Miasto, FRAG, jacyś menadżerowie śródmieścia... leją wodę i leją, a reklamodawcy mają się dobrze, dzikie szmaty mają się jeszcze lepiej.
Ale pogadaliśmy sobie, poklepaliśmy się po plecach, spotkania odbyte, kawy wypite, szaliczki założone. Jest git, działamy.
Pisanie o tym i mądre wypowiadanie się nie usunie syfu reklamowego.
Jako mieszkaniecc Gdańska jestem rozczarowany biernością, czy też może nieróbstwem radnych i instytucji, które tak chętnie zabierają głos w tej sprawie.- 19 2
-
2018-02-09 08:06
Zapomniałeś dodać, że budyń już dawno temu, (1)
powołał do życia referat estetyzacji miasta. Szefem został prezes frag-u.
- 4 2
-
2018-02-09 08:12
Już nawet nie chce mi się pisać o tych akcjach. Cała sytuacja mnie zwyczajnie osłabia.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.