Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało biznesmena Ryszarda K., adwokata i byłego posła Romana Giertycha (zgodził się na podawanie swoich pełnych danych) oraz 10 innych osób. Zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW, prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu.
Aktualizacja, piątek, godz. 6:00.
Jak podał na Twitterze
Jarosław Olechowski z TVP w czwartek podczas wieczornego przeszukania willi gdyńskiego biznesmena przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego doszło do pobicia jednego z operatorów TVP. Operatora kamery miał zaatakować i pobić syn Ryszarda K.
Informacja o incydencie pojawiła się także
w Raporcie z Trójmiasta.- Dzisiaj w Gdyni operator TVP - wykonujący obowiązki służbowe - został zaatakowany i dotkliwie pobity. Nie ma zgody na przemoc! Wolność słowa to fundament demokracji. Liczę, że sprawca zostanie surowo ukarany - napisał Olechowski.Sprawę pobicia wyjaśnia gdyńska policja.
Jak poinformowali funkcjonariusze, materiał zgromadzony przez CBA wskazywać ma, że zatrzymani brali udział w "zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy".
Z ustaleń służb wynika, iż szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych.
- Zatrzymani trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty działania na szkodę spółki, przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy. Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania - poinformowali przedstawiciele CBA.Aktualizacja:
"Rzeczpospolita" poinformowała wieczorem, że zatrzymanie mec. Romana Giertycha związane jest z deweloperską spółką Polnord, którą Ryszard K. kontrolował poprzez inne swoje spółki do 2014 r. Od ubiegłego roku spółka praktycznie należy do węgierskiego akcjonariusza, który z prokuratorską sprawą nie ma nic wspólnego. Zarzuty wyprowadzenia pieniędzy ze spółki mają dotyczyć lat 2010-14.
Mecenas
Roman Giertych miał przedstawić jutro w czasie posiedzenia sądu dotyczącego aresztowania
Leszka Czarneckiego, którego jest obrońcą, dowody na interwencje w tej sprawie polityków PiS. W piątek, 16 października, sąd ma zdecydować w sprawie aresztu dla przebywającego za granicą biznesmena. Wcześniej prokuratura zajęła już znaczną część jego majątku.
Burzliwa historia Ryszarda K.
Ryszard K. był jednym z najbogatszych Polaków z majątkiem szacowanym przez magazyn "Forbes" na 1,2 mld zł w 2013 roku. Dało mu to 16. pozycję na liście najbogatszych Polaków.
Odpowiadał za budowę koszykarskiej potęgi w Trójmieście. Biznesmen przez lata zaangażowany był w sponsorowanie Asseco Prokomu Gdynia (wcześniej Prokomu Trefla Sopot) i kolekcjonował z nim nieprzerwanie mistrzowskie tytuły w latach 2004-2012, a drużyna występowała z powodzeniem w Eurolidze.
W ubiegłym roku informowaliśmy o
problemach finansowych K. - dług w wysokości 7,6 mln zł został wystawiony na sprzedaż na specjalnie stworzonej do tego stronie internetowej. Tajemniczy wierzyciel zbierał też wówczas informacje o transakcjach biznesmena, które nastąpiły w ciągu ostatnich pięciu lat i zostały dokonane z pokrzywdzeniem wierzycieli.
Niegdyś imponujące, dziś imperium Ryszarda K. bardzo się skurczyło. Już w 2013 roku mówiło się, że K. sprzedał kolekcję obrazów, prywatny samolot, że wyprowadził swoje spółki z drogiej lokalizacji w warszawskim Hotelu Marriott.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
