Budowa hali sportowej przy ul. Morskiej w Gdyni została wznowiona kilka tygodni temu. W październiku spalił się dach obiektu i część stolarki okiennej. Ekspertyza wykazała, że nie została naruszona konstrukcja, więc prace mogą być kontynuowane. Byliśmy zobaczyć je z kamerą.
Przyczyną pożaru prawdopodobnie było zajęcie się ogniem pianki izolacyjnej na stropie obiektu.
Halę kosztem prawie 9 mln zł buduje od ponad dwóch lat firma Budrem - Rybak.
Po pożarze Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego sprawdził stan powstającej konstrukcji, przekazał wykonawcy swoje zalecenia i możliwe działania na terenie budowy.
Do końca roku trwała rozbiórka dachu.
Specjaliści z Politechniki Gdańskiej mieli ocenić stan wzniesionej już konstrukcji żelbetowej.
Pożar hali przy ul. Morskiej: zniszczenia mniejsze niż się wydawało
Zniszczenia okazały się mniej znaczące niż się początkowo wydawało.
Całkowitemu zniszczeniu uległo: pokrycie dachu z płyt warstwowych i cztery wiązary dachowe. Częściowemu zniszczeniu uległa stolarka okienna (ramy i szklenie) wraz z podkonstrukcją do jej mocowania.
- Po sprawdzeniu wykonanych do czasu pożaru instalacji wewnętrznych w pomieszczeniach sali sportowej stwierdzono, że całkowitemu zniszczeniu uległo okablowanie i instalacja kanalizacji deszczowej. Po wykonanych pomiarach i próbach stwierdzono, że w pozostałych pomieszczeniach m.in. zapleczu sanitarno-szatniowym, sali fitness, magazynie, pomieszczeniach technicznych itd., tylko nieznaczna część instalacji wymaga wymiany i uzupełnień - odpowiada Agata Grzegorczyk, rzeczniczka Urzędu Miasta w Gdyni.
Tynki wewnętrzne zniszczone przez pożar
Ponadto w wyniku działań gaśniczych i destrukcji pokrycia dachowego znacznemu zniszczeniu uległy tynki wewnętrzne.
Opracowana przez rzeczoznawcę budowlanego ekspertyza oceniła wpływ pożaru na stan techniczny budynku, w tym:
konstrukcji żelbetowej i ścian murowanych;
konstrukcji stalowej dachu;
zamontowanej stolarki okiennej;
wykonanych wewnętrznych instalacji sanitarnych, elektrycznych, teletechnicznych.
Badania konstrukcji hali. Co wykazały?
Badania miały wskazać zakres wykonania koniecznych badań wytrzymałościowych stali i betonu, sprawdzeń, pomiarów i napraw.
- Ocena stanu konstrukcji dachu wykazała, że cztery z dziewięciu wiązarów dachowych uległy całkowitemu zniszczeniu i wymagają wymiany, zaś w części wiązarów odkształceniu uległy środkowe tzw. krzyżulce. Badania pozostawionych (niezdemontowanych) wiązarów wykazały, że stal posiada jakość zapewniającą jej właściwą pracę w konstrukcji i spełnia wymagania zakładane w dokumentacji projektowej w zakresie własności stali użytej do ich wykonania - wyjaśnia Agata Grzegorczyk. Co najważniejsze, badania próbek betonu pobranych z konstrukcji żelbetowych wykazały, że beton nie stracił swoich własności wytrzymałościowych, a badana stal posiada parametry spełniające wymagania normy.
Kiedy koniec budowy hali przy ul. Morskiej?
Urzędnicy tłumaczą, że termin zakończenia prac przy hali na ul. Morskiej nie jest znany.
- Jest przedmiotem rozmów pomiędzy wykonawcą, nadzorem a inwestorem - ucina Grzegorczyk. Zaznaczmy, że hala sportowa powinna być już gotowa w październiku 2022 r. Taki termin zawierała zwycięska oferta, jaką firma Budrem - Rybak złożyła w 2020 r. w postępowaniu przetargowym na zaprojektowanie i wybudowanie nowego obiektu. Inne firmy zgłaszały podobny termin zakończenia prac.
- Byłem bardzo zadowolony z liczby oferentów. Dwie propozycje mieściły się w zakładanym budżecie, co wskazywało na to, że przetarg rozstrzygniemy w pierwszym terminie. I tak też się stało. To sprawia, że jeszcze w 2022 r. uczniowie Zespołu Szkół Hotelarsko-Gastronomicznych będą mogli korzystać z nowoczesnej hali sportowej - mówił wtedy Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Problem w tym, że przez ponad rok przy szkole przy ul. Morskiej nic się nie działo. Dopiero w grudniu 2022 r. władze Gdyni poinformowały, że rozpoczyna się część budowlana i hala zaczyna rosnąć. Choć zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami hala powinna stać już od dwóch miesięcy.
- Planujemy zakończenie inwestycji w 2023 r. - informował wtedy wiceprezydent Gdyni.
Zapytaliśmy po pożarze, co spowodowało, że prace przy zaprojektowaniu hali i budowie tak bardzo się opóźniły. Nie dostaliśmy jednak konkretnej odpowiedzi.
- Wykonawca z różnych względów ma opóźnienie w realizacji inwestycji - odpowiada Marek Łucyk. Przyznał też, że jak dotąd nie naliczono wykonawcy żadnych kar.
Ta deklaracja pozostaje podtrzymana.
- Póki co nie naliczyliśmy kar za zwłokę. Ustalamy z wykonawcą, czy mimo wszystko nie zakończy prac w deklarowanym w umowie terminie. Ewentualne kary zostaną naliczone po ustaleniu rzeczywistej zwłoki wykonawcy w stosunku do terminów umownych - wyjaśnia Agata Grzegorczyk.
Postępowanie prowadzi prokuratura
Cały czas swoje postępowanie po po pożarze prowadzi prokuratura.
Śledztwo jest prowadzone pod kątem art. 163 kk, czyli zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
- Postępowanie pozostaje w toku i czynności są kontynuowane. Nadal nie została jeszcze sporządzona opinia z zakresu pożarnictwa - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Po wyborach zatrzymają budowę, bo pieniędzy nie ma a szczur przejmie stołek na kolejne zmarnowane lata.
Szczurek musi odejść
2 miesiące
13
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-02-08 08:57
Ważne że na WF gastronomik (1)
nie będzie musiał chodzić do galeonu :)
Miro
2 miesiące
181
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-02-08 11:49
już nie chodzą do galeonu
2 miesiące
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-02-08 07:49
Panie Łucyk brawo (1)
skuteczność w oddawaniu w "terminie" to 100 na 100. Nie ma miasta w Polsce w którym wszystkie inwestycje, przebudowy itp. są nie wykonane w przewidzianym terminie i do tego wykonawcy nie dostają kar. Gdynia jest liderem. Pan jako wiceprezydent ds. rozwoju jest wybitnym fachowcem na właściwym miejscu.
w Gdyni została wznowiona kilka tygodni temu. W październiku spalił się dach obiektu i część stolarki okiennej. Ekspertyza wykazała, że nie została naruszona konstrukcja, więc prace mogą być kontynuowane. Byliśmy zobaczyć je z kamerą.
Pożar hali na filmach
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
