- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (445 opinii)
- 2 Były wiceprezydent Gdańska skazany (92 opinie)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (84 opinie)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (305 opinii)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (81 opinii)
- 6 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (158 opinii)
Jak bardzo gdańscy są gdańszczanie?
Tylko nieco ponad połowa gdańszczan urodziła się w Gdańsku. Gdzie zatem przyszli na świat pozostali? Odpowiedź na pytanie zdołał znaleźć zespół geografów z Katowic. Analiza m.in. obala stereotypy o gdańskich "słoikach" z Warmii i Mazur.
Jej opracowanie nie było proste.
- Dane o miejscu urodzenia mieszkańców Gdańska dostaliśmy od urzędników z magistratu. Musieliśmy jednak je przetworzyć w arkuszu kalkulacyjnym i nanieść na mapę. To była praca, która pochłonęła nam najwięcej czasu - mówi Wojciech Brol z Wbdata.
Podkreślmy, że przy tej analizie brani byli pod uwagę tylko ci mieszkańcy, którzy są zameldowani w mieście.
Według zespołu geografów, analizując mapę przedstawiającą odsetek urodzeń, można stwierdzić, że obszar oddziaływania zawiera się w województwie pomorskim lub jego bliskim sąsiedztwie. Jak można było przypuszczać, najwięcej osób urodziło się w Gdyni (27 590) oraz w Sopocie (4 733), tam też jest największy odsetek mieszkańców, którzy mieszkają obecnie w Gdańsku.
Co ciekawe miast, w których urodziło się ponad 1000 obecnych mieszkańców Gdańska było 22, łącznie z Gdańskiem.
Kim jest i skąd pochodzi "gdański słoik"?
Badanie danych pokazuje, że bardzo stereotypowy "gdański słoik", jak mówi się o mieszkańcach przyjeżdżających do Gdańska przede wszystkim za pracą i powracających do rodzinnego miasta w celu uzupełnienia zapasów, nie pochodzi z Warmii i Mazur, czy też Podlasia. To głównie mieszkańcy Kaszub i Kociewia, Mazowsza, a nawet Małopolski osiedlają się w Gdańsku. Nie ma jednak dowodów, że uzupełniają zapasy przy okazji każdego weekendu.
Dla przykładu ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego, czyli Olsztyna, który ma ok. 175 tys. ludności, przeniosło się do Gdańska ok. 2 tys. osób. Natomiast z dużo mniejszego Starogardu Gdańskiego, położonego na Kociewiu i zamieszkiwanego przez 48 tys. osób, przeniosło się nad zatokę 2,5 tys. mieszkańców.
Duża migracja spoza kraju do Gdańska
Przyglądając się danym naniesionym na mapę, dotyczącym miejsc urodzenia poza granicami Polski, największe skupiska miast są na Kresach Wschodnich, z samego Wilna pochodzi 2 tys. Gdańszczan, ze Lwowa 540, ze Stanisławowa (Iwano-Frankowska) 105, kilkadziesiąt osób urodziło się na wschodniej Ukrainie ogarniętej obecnie wojną.
Kierując się na zachód od Polski duże skupiska tradycyjnie są na Wyspach Brytyjskich, z Londynem, w którym urodziło się 281 osób, oraz Dublinem - 63. Patrząc na północ od Gdańska mamy Skandynawię, tradycyjny kierunek nowej polskiej migracji zarobkowej, szczególnie Norwegię.
Z ciekawostek można wymienić, że jest pięcioro gdańszczan urodzonych w Meksyku i Limie oraz Perth. Natomiast z Kuwejtu jest 18, Taszkentu 20, a Chennai sześć.
Komu służą tego typu analizy?
Warto podkreślić, że tego rodzaju dane nie powstają ot tak, bez przyczyny. Często podobne zestawienia zamawiają lotniska bądź linie lotnicze. Mogą one oszacować liczbę potencjalnych pasażerów przed uruchomieniem połączenia.
Póki co, nie powstała tego rodzaju mapa dla Sopotu. Jednak firma Wbdata zapewnia, że w przyszłości pojawi się podobna analiza dla Gdyni.
Opinie (295) 10 zablokowanych
-
2016-05-14 21:40
Ja mieszkam całe życie w Gdańsku, ale urodziłam się w Gdyni, bo akurat szpital położniczy na Klinicznej był zamknięty. Więc takie badanie jest bez sensu...
- 8 2
-
2016-05-14 22:07
Mapa do śledzenia słoików
Przydatne. Bardzo przydatne.
- 6 4
-
2016-05-14 22:14
To nie problem słoików czy ich braku a podejścia "gdanszczan" - tych bardziej czy mniej rodowitych: (3)
w Dublinie, Londynie, Warszawie czy Wrocławiu nie spotkałem się z taką zadziornością/zawiścią/ wobec przyjezdnych. Świadczy to niestety o dużej zaściankowości tego niegdyś otwartego hanzeatyckiego miasta, dziś zdominowanego przez nastroje nie wiem, chyba wsi kielecko-stanisławowskiej a może rzeczywiście kociewsko-kaszubskiej?
- 11 5
-
2016-05-14 23:02
Gdańsk nigdy nie był otwarty
To przyjemny mit, nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Przyjezdnych przyjmowano, owszem, ale liczyło się tylko kilka możnych rodów. Reszta to siła robocza.
- 2 2
-
2016-05-15 07:14
urodziłam sie w Gdańku
i naprawdę nie uważam się za lepszą gdańszczanke Proszę cie nie wkładaj kilku głupków do jednego worka z normalnymi ludżmi.
- 3 0
-
2016-05-15 07:42
Dobre, piszesz o otwartości jednocześnie hejtując w jednym zdaniu połowę ludności Gdańska
- 2 0
-
2016-05-14 22:17
urodziłem się w Gdyni z musu
A nie dlatego ze chciałem. Od urodzenia mieszkam w Gdańsku i jestem z tego dumny!
- 6 5
-
2016-05-14 22:26
Gdanszczanie są w 100% gdanscy
Sam tytul to mowi .Piszecie ,ze w Gdansku malo jest gdanszczan. A skad te info . UM Gdansk? To sprawdzcie ilu mieszka na obrzezach miasta gmina pruszcz gdanski zukowo rodowitych gdanszczan .
- 3 1
-
2016-05-14 22:55
Słoik - Warszawiak
Ktoś wymyślił termin słoik, aby podbudować swoje ego. Tzw. gwara warszawska, to wynik napływu do miasta w XIX w. ludności z okolicznych wsi. Czy oni również byli słoikami, aby po kilku pokoleniach okazać się 100% Warszawiakami?
Małymi kroczkami zmierzam do przenosin do Gdańska. Ponieważ większą część życia spędziłem w Warszawie i ciągle tam pracuję, nikt mnie słoikiem w Gdańsku nie nazywa, bo sam Gdańsk wielkością można porównać do dwu większych dzielnic Warszawy, a wiadomo że słoiki to wsioki więc ... zostaje Warszawiak, z nutka pogardy... kolejne podbudowanie ego.
Z Gdańska wożę słoiki do Warszawy (rodzice też się przenoszą po trochu do trójmiasta), więc w Warszawie pełnię już rolę 100% słoika ... tam tez ludzie leczą się z kompleksów ...
A mnie ... a mnie, to lotto. Warszawa to wspaniałe miasto i nie mogę zrozumieć, że ludzie przenoszą się tam za chlebem, miasto ich karmi i bawi, a część z nich na tym mieście psy wiesza. Jak można się tak męczyć i jeździć to znienawidzonej stolycy. Bardzo cenie starych Warszawiaków, to bardzo mili i pogodni ludzie. Gdańsk z kolei jest najładniejszym miastem w Polsce, miastem wprawdzie ciągle zaniedbanym, ale z arcyciekawa historią i największymi perspektywami rozwoju. To moje ukochane miasto tak jak Gdynia (każde cenię za co innego) i mało mnie obchodzi, czy ktoś widzi we mnie Warszawiaka, słoika, czy wsioka.- 18 2
-
2016-05-14 23:11
Ile nienawiści w tych komentarzach. Aż żal czytać.
- 12 1
-
2016-05-14 23:39
Taa
Gdansk to chyba najbardziej skorumpowane miasto. No ale nie ma sie czemu dziwic Peło, Budynie itd. ława oskarżonych dluga jak ...
- 7 9
-
2016-05-15 00:25
ciekawe, co z niezameldowanymi osobami? czy wliczyli
takich moze w trojmiescie byc nawet kilkadziesiat tysiecy. Ja mieszkam od 10 lat, ale wciaz zameldowany jestem u rodzicow, na Pomorzu jakby cos. Wg tej bazy tylko troche ponad 100 ludzi sie odemnie do gdanska przeprowadzila
- 9 0
-
2016-05-15 00:45
sposrod tych kilkudziesieciu ukraincow
12 mieszka w mieszkaniu obok mnie
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.