• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak osiwiałem przez remont. Tragedia w kilku aktach

Ignacy
24 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać. Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać.

Mam 30 lat i osiwiałem. Jestem pewny, że znam przyczynę przyprószonych nagle bielą włosów. Miesiąc temu zacząłem remont w mieszkaniu. Z każdym kolejnym tygodniem, zamiast zbliżać się do końca prac, przekraczam kolejne, piekielne kręgi. Streszczę swoją historię w kilku aktach, jak na prawdziwą tragedię przystało - pisze w liście do redakcji pan Ignacy z Gdyni.



Jak wspominasz remont w swoim mieszkaniu?

Akt pierwszy - przygotowania



Jest lipiec 2020 roku. W mojej głowie (na czubku której rosną jeszcze ciemne włosy) rodzi się myśl, że może warto w końcu zrobić remont proszącej się o renowację łazienki. Zabieram się za poszukiwania odpowiedniej ekipy. Najpierw z polecenia, od znajomych. Potem - sugerując się opiniami w sieci. Każda rozmowa przebiega mniej więcej w ten sam sposób:

- Ja w sprawie remontu łazienki...
- I kiedy ten remont?
- No, w najbliższym czasie, może w przyszłym miesiącu?
- Panie, ja tu mam terminy na połowę przyszłego roku! Jest pandemia. Wszyscy teraz remontują. I proszę pamiętać, że robota będzie trwała ponad miesiąc. Radziłbym się na ten czas wyprowadzić z domu. Poza tym ceny materiałów rosną, więc jeżeli sobie pan założył kwotę, to trzeba dodać do niej jakieś 50 proc.

W myślach do kwoty pod hasłem "finanse na remont" doliczam kwotę wynajmu pokoju albo kawalerki. I dodatkowe koszty remontu. Na mojej głowie pojawia się pierwszy siwy włos.

Planujesz remont? Ekipy remontowe w Trójmieście



Akt drugi - wyprowadzka i rozkuwanie



Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać. Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać.
Jest marzec 2021 roku. Udało mi się znaleźć ekipę remontową. Szukam pokoju na wynajem, do którego zabiorę psa, kwiatki i trochę rzeczy osobistych. Na czas remontu.

Myślę pozytywnie. Życie studenckie, welcome to! Pełen zapału szukam kwatery. I znów: najpierw z polecenia, od znajomych. Potem - w sieci. I znów, rozmowy przebiegają praktycznie w ten sam sposób:

- Ja w sprawie pokoju na wynajem...
- Rozumiem, na jaki czas?
- Na jakiś miesiąc, na czas remontu.
- Przykro mi, ale nas interesuje tylko najem długoterminowy.

Po kilku tygodniach poszukiwań wreszcie znajduję pokój. Jest drogo. Klimat: wczesny Gierek. Do pracy dojeżdżam ponad godzinę. Sąsiedzi lubią głośne imprezy. Mój pies nie. Na mojej głowie pojawia się kolejny siwy włos. Godzę się z losem.

Skąd wziąć sprawdzoną ekipę remontową? Skąd wziąć sprawdzoną ekipę remontową?

Akt trzeci - nie mamy pańskiej toalety i co nam pan zrobi?



Jest sierpień 2021 roku. Rozwałka w mojej kawalerce trwa w najlepsze. Roboty koordynuję z pracy.

Między obowiązkami, przerwami na posiłki i wizytami w toalecie zamawiam materiały, opłacam kolejne zaliczki, robię zakupy w internecie. Lawiruję między terminami, godzę się na to, że na zabudowę łazienki poczekam 12 tygodni, na wykonanie prostej szafki koło czterech.

Żeby remont nie stał się memem, warto wybrać dobrą ekipę. Żeby remont nie stał się memem, warto wybrać dobrą ekipę.
- Niech pan się cieszy z tego miesiąca, udało się panu wepchnąć w lukę, my to na meble już zbieramy zamówienia na drugą połowę grudnia - mówi w pierwszej połowie września uprzejma pani ze sklepu meblowego.
Więc się cieszę. I zamawiam toaletę. Taką z internetu - na stronie popularnego marketu budowlanego jest jeszcze kilka sztuk. Płacę. Jestem zadowolony, bo remont zaczyna się układać. Do czasu gdy zadzwonił telefon.

- Dzwonię ze sklepu budowlanego. Składał pan zamówienie o takim i takim numerze, zapłacił pan tyle i tyle, a my tej toalety jednak nie mamy.
- Ale na stronie była...
- Ale jej jednak nie ma.
- Ale ja już zapłaciłem...
- Zwrócimy pieniądze w ciągu dwóch tygodni.
- Ja tego tak nie zostawię, tak nie można...
- Niech pan mnie nie straszy. Pracuję tu 13 lat i nie z takimi klientami miałam do czynienia.

Warto nadzorować prace ekipy budowlanej. Warto nadzorować prace ekipy budowlanej.
Na mojej głowie pojawia się kolejny siwy włos. Nie daję za wygraną. Toaleta musi być. Dzwonię do konkurencji. Upewniam się telefonicznie, że sprzęt jest na stanie. Zamawiam. Płacę. Telefon.

- Dzwonię ze sklepu budowlanego. Składał pan zamówienie... okazało się, że zestaw jest niekompletny.
- Ale ja zapłaciłem...
- Zwrócimy pieniądze w ciągu dwóch tygodni.

Akt czwarty - zrezygnowanie



Przestaję liczyć siwe włosy na głowie. Przestaję liczyć topniejące fundusze remontowe "bo to podrożało, a tego nie ma i trzeba wziąć inne". Remont się przedłuża. Jest koniec września 2021 roku. Trzymam się myśli, że już za tydzień wprowadzam się na stare-nowe śmieci.

Czytaj też:

Ikea ma problem z terminowymi dostawami



Wierzę, że będę miał ładną łazienkę. Staram się nie myśleć, że mam lekki portfel i siwą głowę. Na własnej skórze przekonałem się, dlaczego remont mieszkania znalazł się w czołówce wymienianych w badaniach najbardziej stresujących przeżyć dorosłego człowieka.
Ignacy

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (545) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (13)

    Teraz fachowca znaleźć....to jak szukać igły w stogu siana...nasi wyjechali na zachód a ci co zostali to w 90% fuszerka. A te 10% co robi jeszcze w miarę...terminy za 3 lata...I ceny kosmos.Pozostaje obejrzeć Youtube i samemu zakasać rękawy.Takie dzikie czasy moi kochani.

    • 134 18

    • (2)

      a prawo cywilne niestety chroni cwaniaków - nie daj bode znajdziesz fachowca bez meldunku a podstawą do wszzczecia postępowania sądowego jest dostarczenie przynajmniej 3 upomnień listownych , ponadto wadium 10% kwoty odszkodowania ... czyli w sumie guano możesz fachowcom zrobić gdy ci ę oszukają na remoncie albo na kasie ...takie prawo w polsce że chroni przestępców

      • 8 2

      • (1)

        Dniowksa

        • 0 1

        • znajdź takiego...

          • 0 0

    • Ja tam znalazłem fajną ekipę. Tanio, ładnie zrobili, i z robotą którą zapowiadali się na dwa tygodnie wyrobili się w niecałe sześć tygodni. A ostatnio dzwoniłem bo chciałem jeszcze fartuch kuchenny położyć to numer nieaktywny, chyba komuś zaleźli za skórę.

      • 7 0

    • Gadasz bzdury, fachowców można znaleźć bez problemu, tyle że się odpowiednio cenią. (2)

      A niestety każdy by chciał mieć wszystko za pół ceny, a najlepiej za darmo.

      • 5 1

      • Ale też nie każdy co się ceni jest fachowcem. (1)

        • 1 0

        • wystarczy byc gwaizdą dico polo albo synem gwaizdy i zagrać u pisiaka na urodzinach i kompetencje nie potrzebne

          • 0 0

    • Nie ma jak samemu (3)

      Zawsze sam robię . Ostatnio robiąc posadzkę musiałem skuć do stropu i wywieżc . Firmy nawet nie oglądając krzyczały za 15 m.
      Od 5 do 8 tysi. Zrobiłem sam (skucie i wywiezienie 2 dni plus zrobienie posadzki dzień ) koszt materiałów i wywiezienia niecałe 1.500 zł

      • 4 1

      • zuch

        • 2 0

      • Z moją stawka godzinową wolałbym wynająć firmę i tak, taniej by wyszło. (1)

        • 0 0

        • Nie kazdy moze brac 250 za pol godziny.

          • 0 0

    • (1)

      Sam wyjechałeś wiec sądzisz ze wszyscy wyjeżdżający to taki kwiat narodu jak Ty? Z moich doświadczeń wynika ze właśnie znaczący % wyjeżdzających to papudractwo, fuszerka, nieudacznicy życiowi żyjący ponad stan, alkusy i narkusy którzy już na naszym rynku pracy nie mieli miejsca lub nie mogli się odnaleźć. Żeby była jasność, wypowiada się za branże w ktorej pracuje od nastu lat, świetnie prosperuje, i znam wiele firm godnych polecenia.

      • 1 1

      • Pierwsza fala emigracji to najgorsze mety, kryminalisci, ktorym sie petla zaciskala itp itd

        Ale tych fal juz kilka bylo, a nawet w Polsce nie znajdziesz az tylu milionow metow.

        • 4 0

  • Opinia wyróżniona

    (28)

    Polak przyzwyczajony, że fachowiec ma robić tanio bo jest nieukiem bez szkoły a pani urzędniczka ma zarabiać dużo bo ma studia. Całe szczęście, że to się zmienia i tzw. przerzucanie papierów będzie pracą niskocenną. Usługi remontowo budowlane na świecie są drogie bo wymagają realnych umiejętności i nieprędko zostaną zastapione maszynami czy sztuczną inteligencja jak w przypadku tzw. "roboty biurowej". Mówię o usługach dobrych jakościowo.

    • 415 180

    • No my postępów dokonujemy stopniowo - na razie może nie jest fachowo, ale jest już drogo. Od czegoś trzeba zacząć.

      • 136 5

    • (5)

      widać że masz mało styczności z pracą "biurową" sztuczna inteligencja nie zastąpi wielu tego typu zawodów przez setki następnych lat.

      • 50 42

      • (1)

        No tak. Lepiej mieć projekt łazienki niż łazienkę...

        • 29 21

        • No tak, lepiej zrobić dwa razy, bo remontowiec zrobił bez projektu, a potem się okazało, że o czymś mu się zapomniało.

          • 33 6

      • Przecież pasjansa można automatycznie układać.

        • 25 6

      • (1)

        Prawo zostanie dostosowane do możliwości sztucznej inteligencji.

        • 1 1

        • Mhm, jasne.

          • 0 2

    • Polski fachura (4)

      przyzwyczajony żeby dymać "inteligentów" choć sam zarabia dwa trzy razy więcej. Robi od niechcenia bo wieczorem wali drugą fuchę to po co ma się męczyć. Nie ma właścicieli w domu podczas remontu to mu nikt nie patrzy na ręce więc nie musi dbać o jakość wykonanych robót. Trzeba mu tłumaczyć pięć razy co ma zrobić a potem i tak robi po swojemu. Jak mówi ze będzie robił tydzień to robi trzy. Jak się umawia na termin to albo się wcale nie pojawi i przestaje odbierać telefon albo się spóźnia dwa tygodnie. Nie można mu zwrócić uwagi bo się obrazi i rzuci robotę. Robi na czarno żeby nie płacić podatków. Ot uczciwy robotnik.

      • 133 12

      • (1)

        A czemu tak jest? Ano właśnie dlatego, że nie ma wykształcenia "umysłowego", tzn. zachowuje się jak typowy zwierzak.

        • 23 17

        • Jeśli sądzisz ze wyższe wykształcenie odzwierzęca pojedź choćby na spęd adwokatów który należy do obowiązków zawodowych. Sodoma i gomora. Przejdź się po Sopocie wieczorem. Sami wykształceni, bananowe dzieciaki, do zwierzat nie porównuje żeby ich nie obrażać. Itp, itd. Nie wykształcenie za pieniążki rodziców, leczących swoje kompleksy i niepowodzenia, lub niemających czasu dla swoich dzieci, a wychowanie, szacunek i praca.

          • 16 0

      • Jeśli zdecydujesz się zapłacić uczciwie i skorzystać z firmy z polecenia, nie po to żeby po znajomosci mieć taniej to na pewno taka sytuacja Cię nie spotka. Jeśli natomiast szukasz po taniości, z przypadku, na dziwnych pseudo branżowych portalach to nie dziwie się tak wygadają Twoje doświadczenia. Opisane przez Ciebie sytuacje + alkohol to niestety ciagle 60% mojej branży. Po co zatrudniasz kogoś kto pracuje na czarno? Bo to nie firma? Chciało się zaoszczędzić 8 %? Zatem:
        Firma z polecenia. Podpisujesz umowę. Dostajesz fakturę z gwarancja. Polecasz dalej. A jeśli zarabiasz za mało to nie miej pretensji do innych tylko kupuj poziomice, pace, młotek i do roboty;)

        • 9 2

      • Nie każdy może być europosłem, by zarabiać kokosy.

        Skoro nie docenia się ich zawodowo- finansowo, to muszą sobie radzić nadgodzinami. W luksusach nie żyją. Starają się żyć jak ludzie, nie od wypłaty do wypłaty. Czy to tak dużo, za ciężką pracę? A jak pracuje lekarz? Tylko na jednym etacie? Jest różnica wynagrodzeń nawet z tymi nadgodzinami? A nauczyciel, co korepetycji po godzinach nie udziela? Mało zarabiają to dorabiają. Nie kradną.

        • 3 0

    • co za bzdura.

      Jaka firma istnieje bez "roboty biurowej"?

      • 27 9

    • To chodź, Ty przeżucisz kilka papierków (5)

      a ja tu skuję i tam przykleję. Zobaczymy kto pierwszy opanuje swoją nową pracę. Wtedy zrozumiesz za co między innymi się płaci.

      • 31 27

      • *przerzucisz jak już, panie "umysłowy".

        • 51 0

      • Umysłowy niby wykształciuch "przeżucisz" hahahaha to jest właśnie to :D
        Uderz w stół a wykształciuchy po politologii, stosunkach międzynarodowych, europeistyce czy obronie narodowej się odezwą :)

        • 39 7

      • Masz rację, przeŻucanie papierków to ciężki kawałek chleba. (1)

        • 23 0

        • Cięższy, niż "przerzucanie" :))

          • 1 0

      • To byś się zdziwił, "fachowcu".

        U mnie w pracy do "przerzucania papierków" było sporo chętnych. Żaden nie opanował pracy nawet po trzech miesiącach. Za dużo przepisów, norm, standardów, wymagań klientów. Kafelki nauczyłem się kłaść sam w 3 godziny.

        • 24 10

    • Niestety, nierzado ten drogi budowlaniec też knoci

      • 12 4

    • Nie mówisz. Piszesz

      • 2 2

    • Oczywiście. (2)

      Dobra i uczciwa praca musi kosztować a fachowiec się cenić. Problem w tym, że tym fachowcom odbiła palma - szczególnie w dużych miastach. 150zł za roboczogodzinę to rozbój w biały dzień, szczególnie, że wielu z nich płatność przyjmuje "z rąsi do rąsi, bonanza" - zero faktur, paragonów, podadtków. W dodatku tak naprawdę rzetelnie, fachowo i dobrze robotę jest w stanie wykonać jakieś 10-15% fachowców. Reszta to "fahofcy". Wystarczy porównać koszt wykończenia mieszkania pod klucz u nas i w podlaskim - tam jest jakieś 40% taniej, mimo tych samych cen materiałów. Dlatego ja remonty robię sobie sam. Całą łazienkę zrobiłem w... tydzień i nie musiałem się wyprowadzać. Ustępu nie było 6 godzin, wystarczy umieć zaplanować prace, brak umywalki czy prysznica przez parę dni to nie problem.

      • 11 3

      • Nie wszyscy są nieuczciwi. Lepiej brać sprawdzonego pojedynczego fachowca niż ekipę - ekipa się przepycha, kto ma co zrobić, fachowiec robi na swoim, więc jemu też zależy na czasie.
        Co do prac umysłowych i budowlanki - jak ktoś ma dryg, to z jedną i drugą rzeczą da radę. U nas tylko kafle kładł fachowiec - ma odpowiednie narzędzia do cięcia zwłaszcza dużych płyt, zrobi to szybciej. Ale w sumie jedyną pracę, jakiej byśmy sami nie dali wykonać, zrobił na narożniku w kuchni, gdzie stykały się płyty - trzeba było krawędzie zeszlifować pod kątem.
        Ale np. malowanie mieszkania, łącznie z odcięciami, można samemu zrobić profesjonalnie. Choćby dlatego, że dobre farby teraz pozwalają na naprawdę wiele.

        • 10 0

      • Brawo Ty !

        A kombinatorstwa, społeczeństwo nauczyło się "odgórnie"

        • 0 0

    • xD (1)

      Zejdź na ziemię. Roboty wykończeniowe nie są wysokopłatne, bo wymagają realnych umiejętności. Właściwie nie jest to coś nadzwyczaj trudnego do nauczeni się. Natomiast popyt na wykończenia jest o wiele większy niż ilość ludzi tym się zajmująca jest w stanie przepracować. Nie wszyscy chcą w życiu uprawiać prace fizyczne, stąd też brak realnego "ssania" ogarniętych ludzi, którzy by wypełnili luke na rynku.

      • 3 2

      • Większośc prac wykończeniowych nie wymaga olbrzymiej wiedzy, ale wymaga odpowiednich narzędzi, godzin praktyki i sporo wolnego czasu. Często więc robienie samemu metodą prób i błędów mija się z celem i taniej wyjdzie zatrudnić fachowca. Chociaż satysfakcja z samodzielnej roboty spora.

        • 13 0

    • Nic dodac, nic ujac!

      • 1 0

    • takie to umiejętności że się ich nauczyłem po remoncie jednej łazienki

      owszem, trochę schrzaniłem i musiałem parę rzeczy poprawić, ale w pozostałych już dam radę. Niemniej do nauki tego sportu wystarczy "jutub". Tam jest wszystko. Pracowników wykończeniówki szanuję, tak jak każdego człowieka szanuję, ale jego praca nie jest warta tyle co lekarza który uczył się 6 lat, a potem przez 10 dorabiał się II stopnia specjalizacji. To jest dopiero fachowiec a nie kafelkarz. Sory, ale to się nigdy nie zmieni. Teraz jest chwilowy boom i on wiecznie trwał nie będzie. Ja fizycznym dobrze życzę, ale nie wróżę świetlanej przyszłości. To jest zawód który może wykonywać prawie każdy.

      • 6 2

  • (11)

    U siebie rób jak dla siebie, a u obcego na odp..dol.
    Ja poszedłem o krok dalej - u siebie też zrobiłem na odp..dol, przyszedł znajomy, popatrzył, "o widzę że sam nie robiłeś, mnie by nie było stać".

    • 129 7

    • to smutne w sumie że tak mieszkasz na od ... (2)

      • 5 11

      • (1)

        Nie dla mnie - raz zrobisz dobrze, to już zawsze będą chcieli żebyś robił dobrze.

        • 11 3

        • Maniek, jesteś świetny. Bez szydery.
          Ja bym się nawet nie zabrał za taką robotę, na pewno by mi się nie podobało...

          • 4 2

    • (1)

      gwarancja do bramy a od bramy się nieznamy

      • 18 3

      • Gwarancja do stu dni, a studnia za bramą.

        • 18 1

    • to tekst pana Wiesia (3)

      Ten tekst powiedział Pan Wiesio, właściwie Wiesław Puchacki, bohater Blok Ekipy aitorstwa. B Walaszka.
      Sądząc bo motywach remontowych z jego kreskówek - dużo miał z "fachowcami" do czynienia.

      • 22 2

      • (1)

        Kto używa poziomicy - ten jest chyba z zagranicy.

        • 24 2

        • I po to bozia dała oczy, żeby robić na oko.

          • 22 2

      • Ja tam jestem Team Bogusław Łęcina - "może nie najtaniej, ale jako tako"

        • 12 2

    • To maksyma zawodowa Pana Wieśia z Blok Ekipy;) Jedną robotę tak spartolił, że się musiał ukrywac, a miało to miejsce przy remoncie dachu jednej katedry w Paryzu;)

      • 8 2

    • Ehhh klasyk

      • 3 2

  • (2)

    Żeby zrobić dobrze to trzeba zapłacić. A każdy chce szybko i tanio

    • 28 34

    • (1)

      Zrobić dobrze, to najlepiej jednak samemu temat ogarnąć. Żona wynajęła majstra do różnych prac, m. in. miał dokręcić kran który się poluzował przy zlewie. Majster stwierdził że nie dał rady. W wolnym czasie wziąłem, spojrzałem, kupiłem klucz rurowy, i przykręciłem bez problemu. I tyle pożytku z majstra było.

      • 12 2

      • Najwidoczniej majster nie przy tym zlewie nomen omen majstrował, bo żona nie narzekała.

        • 15 1

  • Opinia wyróżniona

    Kilka sporzeżeń: (68)

    1. Jeszcze 10 lat temu bardzo pogardzano pracownikami fizycznymi "z wykończeniówki". Niskie płace, słabe warunki pracy, wyzysk i powszechne przekonanie, że to ktoś gorszy od "państwa z biura" zrobiło swoje: kto mógł, ten wyjechał i pracuje za lepsze stawki. Ci, którzy zostali, są teraz rozchwytywani. Podobnie jest z mechanikami i pracownikami służby zdrowia.
    2. Nikt z właścicieli wolnych pokoi nie chciał lokatora na miesiąc, bo to wbrew pozorom problem. Potem trzeba znowu kogoś szukać.
    3. Pan Ignacy wybrał sobie chyba najgorszy moment na remont łazienki, bo w tej chwili jesteśmy chyba w szczycie bańki. Za chwilę ona pęknie, przez bankructwo chińskiego dewelopera i ceny materiałów budowlanych się unormują.

    • 302 34

    • (21)

      Uważam, że to podstawowy brak rzetelności i uczciwości wobec klienta. Mechanik, tzw. "fachowiec" od wykończeniówki są niestety panami sytuacji i ją wykorzystują. My nie mamy czasu, nie znamy się, nie widzimy czy gruntował ścianę, czy dał nową uszczelkę czy przykleił starą na silikon. A wystarczyłoby być uczciwym, tylko tyle.

      • 85 6

      • To od czego sa szkoły w Gdansku CKUME, zespol szkol Architektonicznych na Powstanców? (3)

        Elektryk we Wreszczu? Ano masz. Samorzad sprzedał.

        • 37 9

        • i ni mo

          • 6 2

        • szkoła (1)

          Juz od lat nie ma szkoły na Powstańców. Nawet budynku. Będa nowe bloki. :(

          • 14 2

          • cwaniactwo...

            najpierw sprzedali bursę, potem zlikwidowali zawodówkę, a w końcu sprzedano cały teren przekształcając na chwilę na urząd, potem lokal zajęły prywatne firemki.. a obok już szaleje deweloper ;) tak się wykańcza szkoły które oferowały praktyczne zawody.. teraz mamy czasy d**ili po średniej i licencjacie..

            • 12 0

      • W Gdańsku uczciwym? (14)

        Ryba puje sie od głowy.

        • 38 24

        • #wystarczy nie kraść. (12)

          Dlatego musimy wprowadzi trzydzieści pięć nowych opłat i danin, które wcale ale to wcale nie są podatkami o_O

          • 50 11

          • i szkoły też dlatego sprzedaliscie? (7)

            jestescie zaklamani i nikt juz wam nie wierzy urzednicy z Gdańska.

            • 25 32

            • Kto ma w tych szkołach uczyć? (6)

              Ci nauczyciele którym pRezydent Du*a kazał iść na kasę do biedry jeśli chcą więcej zarabiać? A może będą uczyć katecheci Czarnka, tylko nie wiem czy klepanie paciorków pomaga w czymś przy remoncie.

              • 54 22

              • Paciorki mogą się przydać... (2)

                w końcu człowiek co chwila woła "O boże, ile to kosztuje?!"

                • 27 0

              • "Nie będziesz wzywać imienia Pana Boga swego nadaremnie". (1)

                • 8 19

              • No to mamy problem...

                bo ja nie tylko nie uznaję żadnego boga, ale też i w żadnego nie wierzę, więc nie mam "swego".

                • 10 3

              • Wiesz, ze za szkoly odpowiadal samorzad

                i jak rzadilo PEO to ich pozwalnialiscie.

                • 9 17

              • A może posłuchali osobę, która chwilowo sprawowała urząd prezydenta RP, niejakiego gajowego, który zaproponował zmianę pracy i wzięcie kredytu?

                • 5 6

              • ci bezmózgu którym bronek kazał zmienic prace i brac kredyt

                • 3 3

          • A inflacji wcale nie ma, dlatego damy sobie podwyżki rzędu 60-120% bo nawet nas nie stać. (3)

            • 19 3

            • balcerowicz cie opetal czy rosati? (1)

              • 14 18

              • nie, tvpinfo

                • 6 3

            • Jakoś opozycja nie broniła się przed tymi podwyżkami uposażenia.

              • 5 3

        • korupcja, nepotyzm, kolesiostwo

          • 3 0

      • Ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie (1)

        • 7 4

        • 23 lata to i tak za dużo.

          • 2 6

    • Jak widzę taki kwiecisty, poetycki wstęp to przestaje dalej czytać. Bo wiadomo że treść też będzie ubarwiona. (1)

      zmyslanie na poczekaniu

      • 29 15

      • Coś w tym jest. Ostatnio każdy artykuł, nawet taki o pijanych kierowcach, wyposażony jest w nadmiernie kwiecisty wstęp. I powyższy też wpisuje się w tę manierę na tyle, że wydaje się być zmyślony.

        • 30 3

    • Wykańczałem mieszkanie 10 lat temu i człowiek z wykończeniówki (3)

      mówił ze zarabia miesięcznie 6-10 tysięcy. Czasem wyjezdzał większą ekipą do Niemiec na roboty. Żyło mu się raczej dobrze, narkotyków i wódki nie brakowało.
      Czy jest to (a właściwie wtedy) kwota do pogardzenia?

      • 34 2

      • (2)

        I bądź tu człowieku biednym inteligentem

        • 17 2

        • (1)

          Zawsze możesz się przebranżowić ale to ciężka fizycznie i brudna praca. Dasz radę tak zasuwać?

          • 9 7

          • ja tam wole być biednym inteligentem

            Kto chce niech biega ze szpachlą lub klęczy nad panelami dzień w dzień.
            Za 10 lat będzie miał problem ze stawami i kolanami, a ja będe miał problem z plecami. Ale przynajmnie nie muszę teraz harować.

            • 16 2

    • (21)

      Ja robię sam. Kupuję narzędzia, które służą latami dla całej rodziny, uczę się, popełniam błędy ale wolę to niż dymanie przez fachowca który nie ma czasu, bo ma kilka robótek, zwodzi, przekłada terminy itd. Dbam o estetykę, dobieram dobre materiały, w końcu robię dla siebie.

      • 102 8

      • i dobrze (12)

        To szanuje.

        • 57 2

        • ja tak samo, jak mam marnować czas na użeranie się, doglądanie, negocjowanie, proszenie itp. (11)

          to wolę go poświęcić na zapoznanie się z tematem czyli układanie płytek, hydraulika, gładzie, układanie paneli, wanny i inne aspekty i wolę zrobić sam. W dobie jutuba to jest łatwiejsze niż się wydaje, a robiłem tak już od 20 lat kiedy jutuba nie było. Owszem jakieś niewielkie błędy były, ale wiedziałem jakie, mogłem poprawić i nauczyłem się wielu rzeczy, a czas był podobny do tego jakbym ekipę wziął. No i nie było kwasów bo wszelkie pretensje mogłem mieć do siebie, a nie było ich wiele. Wystarczy chcieć i nie mieć 2 lewych rąk.

          • 54 4

          • Ja to nawet sam sieje, zbieram i miele zboże na chleb który sam wyrabiam i piekę. (7)

            A ostatnio wystrugałem sobie łuk, żeby polować na dzikiego zwierza i samemu robić wędliny.

            • 44 29

            • Ja sam pokroiłem chleb (6)

              • 38 2

              • Od tego zaczynałem, a potem już poszło z górki.

                • 15 3

              • i zainstalowałem nawet 2 apki na telefonie, taki ze mie fachura (4)

                a chleb to mi tak naprawdę mamunia pokroiła

                • 20 2

              • Ja nie czekam aż mi Mamunia pokroi (2)

                Tylko kupuję krojony. Trzeba być sprytnym ;)

                • 22 0

              • jestes genialny

                zawsze wiedzialem,ze nasz narod ma zarodek geniuszu w sobie.Jestesmy stworzeni do wielkich rzeczy.

                • 6 0

              • ×D

                • 1 0

              • Krojenie.

                Trzeba mieć najpierw ostry nóż aby pokroić chleb.Ty jesteś lebiega i zaraz byś skaleczył sobie palucha ,czym byś w tedy klikał?

                • 0 0

          • no i robi się samemu dla siebie...czyli porządnie i starannie

            • 7 2

          • (1)

            Ale nie każdy to umie a przede wszystkim nie ma czasu ! Wolę zapłacić komuś i nie babrać się w soboty czy niedzielę kiedy tylko to mi zostaje dla rodziny .

            • 12 2

            • możesz zapłącić komuś a na końcu i tak się okaże, że musisz się samemu babrać albo wzywać

              poprawiających po babraku

              • 11 2

      • (4)

        Oczywiście, takie rozwiązanie byłoby najlepsze, ale nie zawsze jest czas i nie zawsze mamy umiejętności.

        • 16 1

        • umiejętności można nabyć (3)

          jest za dużo ludzi, którym wydaje się, że to jest takie trudne i czarna magia. Nie, nie jest to żadna czarna magia. Zwłaszcza w dobie internetu.

          • 27 4

          • Potrzebna jest praktyka, teorią wszystkiego nie zrobisz.

            A praktyki nie nabędziesz na jednym remoncie.

            • 16 0

          • Remont (1)

            A comiPan poradzi? Jestem kobietą,samotną,mąż potrafił zrobić wszystkie remonty. Ale co za pech. Umarł.
            Też mam sama ogarniać? A nie.... nie sama. Z pomocą internetu ... :(

            • 2 2

            • Kobiete to juz wogole wyroluja na wszystkim. Ja sie wychowalam w domu gdzie tata wszystko sam ogarnial. Umiem zrobic wiele przy aucie i w domu. Co nie umiem albo sie boje podpytuje znajomych czy pokaza jak zrobic, cos zawsze panow w budowlanych podpytam i jest ok. Pamietaj, ze drobne awarie czy usterki nalezy usuwac na biezaco bo inaczej z cieknacego kranu zrobi ci sie remont lazienki (przenosnia ale bliska prawdzie).

              • 2 0

      • Robię podobnie. (2)

        Lubię uczyć się nowych rzeczy. A taki remoncik, to dla mnie odstresowanie po pracy umysłowej - zamiast latać po siłowniach i psychoterapeutach wolę coś "podłubać" w domu. Wiadomo, że czasami się coś nie uda, ale mam zapas finansowy, którego nie wydałem na pseudofachowców, żeby drobne straty pokryć. Przy okazji wzbogacam swój warsztat o nowe narzędzia - z tych samym oszczędności. Polecam wszystkim nie-leniom telewizyjnym. ;)

        • 42 3

        • Ogarniasz, że niektórzy mają ciut bardziej zajęte terminarze?

          • 3 5

        • Brawo ty :)

          • 2 1

    • to bankructwo się nie wydarzy bo Chiński rząd na to nie pozwoli - znacjonalizują jeśli będzie trzeba by niezachwiać rynkiem (1)

      nie będzie żadnego pęknięcia bańki - to co jest teraz to nowa rzeczywistość na najbliższe kilka lat.
      Więc lepiej się na to przygotować niż czekać.

      • 18 6

      • Już miliardy dolarów

        zostały wpompowane w tego developera przez ich rząd, więc bańka na chwilę jest ocalona.

        • 1 0

    • serio?? skad sie urwales? Urodziles sie w Gdańsku?

      Moze tez zrob tanio i szybko drogi autorze

      • 3 5

    • "Robolami" cały czas pogardzają, nic się nie zmieniło w tym temacie.

      Zmieniło się tylko to, że "robole" zaczęli się cenić bo rynek europejski stoi otworem.

      • 26 3

    • Spostrzezenie własne (2)

      Od 30 lat mam styczność z remontami i nie zauważyłem opisywanej tu pogardy dla pracowników fizycznych. zawsze był to pan kafelkarz czy pan stolarz czy inny pan fachowiec. Pan pełna gębom bo co ma klient zrobić - musi zapłacić i tyle. Natomiast podejście fachowców do klientów jest różne - obecnie draniom opłaca się nawet olać ostatnia cześć zapłaty i nie dokończyć pracy przechodząc na następną. Umówienie terminu też fikcja- termin umówiony rok temu potwierdzany co miesiąc , a na pól miesiąca przed dowiaduje się ze fachowiec za granica - nawet nie można było znaleźć nikogo na zastępstwo. Generalnie całe to fachowe towarzystwo pogoniłbym - ciekawe jak by się czuli gdyby np poszli do dentysty a ten powiedział że panie kochany najbliższy wolny termin za pół roku i mam w d*pie pana pieniądze .........

      • 67 4

      • Oni z tych, co do dentysty pójdą dopiero z bólem.

        • 16 4

      • ale tak jest idziesz do dentysty bez bólu to czekasz chyba ze zapłacisz to po godzinie 15 zapraszam do tego samego gabinetu

        • 4 10

    • (2)

      nikt normalny nie pogardzał, to pracownicy fizyczni mają kompleksy jak mało kto!

      • 25 7

      • "robol" się z powietrza nie wzięło. (1)

        • 24 2

        • Robol to typowy mietek gawedziarz z fajka w paszczy ktory cala robote tylko opowiada komu i gdzie to on palacu z mamuru nie stawial a co chwila ma problem bo to uszczelka zla, rura nie taka, farba nie pasuje mu etc

          • 2 1

    • (2)

      Głupoty gadasz ! Nic się nie unormuje ,ponieważ za duża galopująca inflacja , co za tym idzie będzie jeszcze drożej .

      • 6 3

      • (1)

        Bańka pęknie

        • 4 5

        • Nic nie pęknie. Podwyżki prądu jeszcze bardziej wpłyną na wzrost cen.

          Żadna firma za darmo nie będzie produkować, a tym bardziej dokładać do interesu.

          • 10 1

    • Prawda jest taka... (1)

      .. że do tej pory większość ludzi pogardza budowlancami

      • 11 5

      • Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

        • 8 5

    • Bzdury, nigdy nie pogardzano, to budwolancy pogardzali i klientami.

      • 14 5

    • Niestety o dobrą ekipę bardzo trudno. Mi na szczęści się udało. było to kilka lat temu. Nie było ani tanio ani szybko. Pracowali codziennie od 7:00 do 17:00.

      • 0 1

    • kiedys prowadzilem firme. co pracownik sie ogarnal to spitalał do holandii czy innych niemcow

      dzis nie porwadze firmy. mam 3 dzieci, zyjemy za 1500 plus

      • 5 1

  • To przekracza ludzkie pojęcie (6)

    To co się dzieje w remontach to przekracza ludzkie pojęcie. Fachowcy nagle podnoszą o 269% ceny za robociznę, materiały zdrożały i 148%

    • 76 4

    • Wyliczenia z instytutu danych z d*py? (1)

      .

      • 6 10

      • dokładnie / genau

        • 2 5

    • i dobrze

      bylo konczyc szkoly techniczne i zawodowe

      • 2 5

    • Ja bym ci powiedział komu możesz podziękować, ale mnie zaraz od lewaków wyzwą.

      • 17 2

    • Wszystko

      Drożeje to usługi budowlańców mają stać w miejscu. Wiadomo że może przesadzają z cenami. Ale każdy sie szanuje. I che żyć na jakimś

      • 2 0

    • Prawa rynku panie. Popyt przewyższa podaż (również w usługach) i cena rośnie. Rządowi niestety inflacja pasuje, bo ta osłabia złotówkę. Słaba złotówka to konkurencyjne ceny na rynkach międzynarodowych, więc i duży eksport. A teraz sobie sprawdźcie ile PKB to właśnie eksport.

      • 2 0

  • (8)

    Problem w tym, że rzadko który tzw "fachowiec" chce podpisać umowę za swoje usługi, a brak umowy niestety zamyka drogę dochodzenia swoich praw w sądzie w przypadku fuszerki.

    • 91 1

    • Z #nowym wałem to się na pewno zmieni na lepsze. (2)

      • 18 1

      • (1)

        Lepsze dla ekip, czy dla właścicieli remontowanych mieszkań?

        • 2 1

        • Dla wszystkich. #nowy wał - wszystkim równo ale gó*no.

          • 18 1

    • Mało który mówi że cena to cena netto (1)

      ...chcesz z rachunkiem musisz dopłacić VAT i podatek

      • 7 2

      • Przecież bez rachunku to okradanie państwa. Bombelkom żałujesz?

        • 10 2

    • Nie zamyka, wystarczy zbierać zdjecia i dowody partaniny

      • 7 2

    • Mam coś takiego z dostawca żaluzji, pobrał zaliczkę- przelew, i od 2 tyg mowi że nie ma tego koloru w hurtowni skąd bierze materiał i szyję... I nic glucho zero kontaktu, a umowy żadnej nie było spisanej :(

      • 2 0

    • Ja osobiście nie widzę problemu na podpisanie umowy. Jednak wówczas cena za usługę jest wyższa, bo muszę wkalkulować ryzyko. Dotrzymanie terminu to często loteria, co z tego, że nawet "zamieszkam" na robocie, jak ona może stać w przypadku gdy nie dotrze towar. Albo zachoruję i kto pokryje roszczenia? Dochodzi ubezpieczenie OC itd. Zwykle wykonuję pracę umawiając się słownie i słowa dotrzymuję! Póki co żaden klient też mnie nie wykiwał (a rozliczam się zawsze po skończonej robocie) czego wszystkim życzę.

      • 2 1

  • Zeby było dobrze, to trzeba zrobić samemu (18)

    Budowlańcy są w cenie- ale nie dlatego że ich praca jest trudna i skomplikowana - jest to poprostu ciężka praca fiznyczna której nikt nie chce robić. Wystarczy oglądnąć kilka filmów na YT i wszystko można zrobić samemu. Nawet zbudować dom od podstaw ( może jakiś o prostej bryle) . No chyba, że ma sie dwie lewe rączki.

    • 90 21

    • Robię remont sam i powiem Ci: g*wno prawda. (2)

      Tak, robota nie jest skomplikowana, ale potrzebujesz wprawy i doświadczenia. Ciężko jest je zdobyć wykańczając jedno mieszkanie...
      Tak, ostatni pokój wyszedł już OK...

      • 36 7

      • ale nastepny rem9nt bedziesz ogarniac szybciej (1)

        A przynajmniej będziesz wiedział jak rozmawiać z fachowcem

        • 13 1

        • Za kilka lat przez które będziesz patrzył na zrobione przez siebie niedoróbki ;). Odnoszę wrażenie, że niektórzy to remont zamierzają robić dla samego remontu, a nie po to, by mieć ładnie i funkcjonalnie w mieszkaniu/domu

          • 9 1

    • Sporo narzędzi człowiek nie ma. (8)

      Kafelkę na balkonie to możesz sobie położyć.

      • 5 6

      • do kafelek to narzedzia za 300 zł wystarczą max (5)

        najdroższa to będzie szlifierka za 120 zł. Nawet jak to będą jednorazowe narzędzia z chin to i tak wyjdzie tanio.

        • 8 4

        • Ale do remontu z prawdziwego zdarzenia to grube tysiące.

          • 4 3

        • A kafelki które pójdą w kibel przez brak praktyki w ich układaniu, to gratis dostajesz w Obi? (2)

          • 6 5

          • i tak wyjdzie duuuuużo taniej niż szukanie i użeranie się z p. Zenkiem.

            chociaż jak ja układałem u siebie to ani jedna mi sie nie zmarnowała, a nie jestem kafelkarzem

            • 13 2

          • dobra ręczna gilotyna i już

            Dwie kafle zmarnujesz i potem już leci. Trzeba się nauczyć rozrabiać klej itp. ale to i tak się opłaca. Przecież kiedyś znowu będziesz chciał robić remont. To już coś będziesz umiał

            • 12 3

        • Życzę powodzenia w fazowaniu gresu takim sprzętem i tarczą za 15pln - katorga nie robota. Ale jeśli Ciebie efekt zadowoli, to możesz kafle łamać choćby na kolanie.

          • 3 0

      • (1)

        Kafel, nie kafelka. Kafel w języku polskim jest rodzaju męskiego

        • 1 0

        • Płytka.

          • 2 0

    • (4)

      Murarz powinien budować domy a lekarz leczyć ludzi . Jeżeli murarz będzie leczył ludzi bo obejrzał filmik na YT a lekarz będzie na podstawie filmiku będzie budował dom to źle wróżę pacjentowi i źle wróże mieszkańcom tak wybudowanego domu. Niech każdy robi to czego się wyuczył wtedy będzie dobrze inaczej to będą wariacje na temat ....

      • 12 6

      • jak murarz za dużo sobie woła, nie przychodzi do pracy, ściemnia, ma inne fuszki na boku, odstawia

        fuszerkę to....lepiej jednak samemu. Albo bardzo długo czekać na porządną ekipę.

        • 7 0

      • Nie każdy murarz dobry

        A jeszcze częsciej nie każdy lekarz dobry.

        • 3 0

      • (1)

        Podziwiam ego ;)

        Porównywać prace murarza do lekarza ;)

        Problem w tym, że ci wyuczeni "murarze" z ogłoszenia najczęściej ... uczą się na materiale klienta ... i zachowują się jakby robili to drugi raz ;)

        • 1 3

        • gdzieś się muszą nauczyć

          • 0 0

    • W budowlance nie ma prostej pracy chłopcze

      • 2 0

  • (6)

    400 na godzinę niech wołają najlepiej. Za metr malowania...

    • 54 7

    • To sobie zrób za darmo, proste. (4)

      • 2 24

      • (3)

        w sumie to tak robię, ceny są chore, absurdalne i nie odzwierciedlają ani jakości ani wkładu pracy

        • 25 1

        • To fakt, mój mąż ,,umysłowy" naprawił po hydrauliku to, za co hydraulik wziął 300 zł (2)

          • 8 2

          • Czyli co? Jednak zapłodnił mąż, nie hydraulik? (1)

            • 3 15

            • ty się lepiej dowiedz czemu poszczekujesz i lejesz na drzewo :)

              • 1 0

    • Chcesz to mogę pomalować Tobie i za 8/m² ale potem nie wytykają palcem, że struktura się nie podoba, że widać przeloty wałka, że coś tam się łuszczy, czy pod światło źle wygląda.

      • 0 0

  • pyk pyk pyk jako tako i fajrant

    Bogusław Łęcina

    • 38 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane