• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest zgoda na większą Halę Plażową w Brzeźnie

Krzysztof Koprowski
29 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Namiot z grami przy plaży i Domu Zdrojowym
Tak ma prezentować się Hala Plażowa wg koncepcji zamówionej przez obecnego właściciela terenu. Aby ją zrealizować, zmieniono dotychczasowe zapisy planu zagospodarowania. Tak ma prezentować się Hala Plażowa wg koncepcji zamówionej przez obecnego właściciela terenu. Aby ją zrealizować, zmieniono dotychczasowe zapisy planu zagospodarowania.

Niejasne zamierzenia inwestora Hali Plażowej w Brzeźnie nie przeszkodziły radnym miasta w przegłosowaniu korzystnego dla niego planu zagospodarowania. Do poparcia uchwały zachęcał sam prezydent Paweł Adamowicz, mówiąc, że trzeba pomóc potencjalnemu inwestorowi, aby opłaciła mu się zabudowa straszącej od lat dziury w ziemi.



Tak prezentowała się Hala przed wojną. Nowy obiekt będzie mógł być wyższy o ok. trzy metry względem pierwowzoru, co przełoży się na dodatkową kondygnację. Tak prezentowała się Hala przed wojną. Nowy obiekt będzie mógł być wyższy o ok. trzy metry względem pierwowzoru, co przełoży się na dodatkową kondygnację.
Działka w Brzeźnie jest unikalna w skali Gdańska ze względu na położenie w bezpośrednim sąsiedztwie plaży. Działka w Brzeźnie jest unikalna w skali Gdańska ze względu na położenie w bezpośrednim sąsiedztwie plaży.

Czy radni dobrze postąpili, uchwalając korzystniejszy plan zagospodarowania dla Hali Plażowej?

Hala Plażowa (zwana też Brzegową) w Brzeźnie zobacz na mapie Gdańska od wojny czeka na odbudowę. W ostatnich latach wydaje się, że sprawa zabudowy nabrała większego rozpędu, choć tylko na papierze poprzez zmiany właścicieli i kolejne - jak się okazało po latach - zapowiedzi bez pokrycie o rychłym rozpoczęciu budowy.

Najnowszym pomysłem obecnego właściciela terenu (w użytkowaniu wieczystym), Marka Sypka, był wniosek o zmianę parametrów zabudowy, aby móc zrealizować obiekt o większej kubaturze. Radni zdecydowali się na opracowanie nowego planu w maju 2013 r.

Efektem tych działań jest dokument, poddany w czwartek pod głosowanie i zezwalający m.in. na realizację obiektu wyższego o jedną kondygnację względem dotychczasowe planu (z 2004 r.).

- W toku procedury planistycznej został złożony tylko jeden wniosek z uwagami Towarzystwa Przyjaciół Brzeźna, które domagało się wręcz niewolniczego odtworzenia historycznej formy Hali Plażowej. Plan jednak nie wyklucza takiej możliwości, ale jednocześnie zezwala na bardziej nowoczesną formę, dlatego też uwagi te zostały odrzucone - wyjaśniał podczas sesji Rady Miasta Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.

Zdaniem urzędników plany powinny mieć formę bardziej liberalną, aby zachęcić inwestora do realizacji zabudowy. W przypadku Hali Plażowej o poprawną formę wizualną dbać ma też konserwator zabytków, który ma decydujące zdanie w kwestiach rozwiązań architektonicznych dla tego projektu.

- Mam nadzieję, że nowe parametry w planie, które zezwalają na cztery kondygnacje, pozwolą "spiąć" finansowo cały projekt i doprowadzić do jego realizacji. Oczywiście takiej pewności nie ma. Nie mamy narzędzi, by zmusić inwestora do realizacji - dodaje Piskorski.

Takie wyjaśnienia jednak nie zadowoliły wszystkich radnych. Pojawiały się głosy m.in. o tym, że miasto popełniło w przeszłości błąd, bo zamiast odebrać teren, zdecydowało się pójść na ugodę z poprzednim właścicielem.

- Sprawa była w sądzie, ale takie postępowania trwają po sześć-siedem lat. Byliśmy z tym w pierwszej instancji, ale przyszedł inwestor z Wrocławia [chodzi o firmę Maal Marina, która następnie sprzedała teren obecnemu właścicielowi - dop. red.], z którym po rozmowach uznaliśmy, że warto zaryzykować i dać mu szansę [ugoda zawarta w 2007 r. zobowiązywała właściciela do zakończenia budowy w ciągu trzech lat od wydania pozwolenia na budowę - dop. red.]. Coś tam zaczął robić, ale z tego co wiemy, współinwestorzy się rozeszli i inwestycja "siadła" - odpiera zarzuty Paweł Adamowicz, prezydent miasta i jednocześnie apeluje:

- Dajmy sobie szansę, aby ten lub inny inwestor zdecydował się na wybudowanie tutaj hotelu! To jest nasza rola, aby stworzyć potencjalną możliwość, z której inwestor skorzysta lub nie. I proszę nie mówić, że w każdej sprawie interes inwestora jest sprzeczny z miastem, bo to pachnie PRL-em. Tak, jesteśmy akwizytorami, rozkładamy przed inwestorami czerwony dywan, aby stworzyli miejsca pracy, bo jest to psi obowiązek każdego prezydenta miasta. My chcemy, aby ta dziura była zabudowana i poprawimy plan tak, aby zachęcić inwestora do realizacji projektu w tym miejscu.

Uchwała o przyjęciu nowego planu zagospodarowania została przyjęta 25 głosami "za" przy ośmiu głosach wstrzymujących. Nikt nie głosował przeciwko.

- Miasto powinno najpierw zobligować inwestora do realizacji odbudowy Hali Plażowej, a dopiero potem przystąpić do sporządzania nowego, bardziej atrakcyjnego planu zagospodarowania. W obecnej sytuacji miasto nie ma żadnych narzędzi przymusu, a inwestor, choć deklaruje szybkie rozpoczęcie budowy, to wydaje się, że więcej czasu poświęca na rejestrowanie kolejnych spółek, które rzekomo mają przyczynić się sfinansowania całego projektu - ocenia po głosowaniu Mateusz Błażewicz, zastępca przewodniczącego zarządu dzielnicy Brzeźno oraz członek komitetu wyborczego do przyszłej rady miasta Gdańsk Obywatelski.

Obecnie właścicielem terenu Hali Plażowej nadal jest firma, którą zarządza Marek Sypek - Strandhalle Projekt Sp. z o.o. (pierwotnie pod nazwą Eberhard Ventures Sp. z o.o.). W maju br. Sypek zarejestrował jednak kolejną firmę, tym razem pod nazwą Eberhard Warsaw Sp. z o.o. Po raz pierwszy pojawia się tam w zarządzie nowa osoba, z którą podjął współpracę - Przemysław Boczkowski. Udziałowcami Eberhard Warsaw są Boczkowski oraz inna firma Sypka - Strandhalle Ltd z Londynu.

Boczkowski, podobnie jak Sypek, lubuje się w zarządzaniu wieloma firmami. Jest on członkiem zarządu American Standard Environmental Polska Sp. z o.o. z Warszawy, Parea Sp. z o.o. z Warszawy oraz Polskim Towarzystwie Doradztwa Ekonomiczno-Finansowego i Inwestycyjnego EFI Sp. z o.o. z Krakowa. Dodatkowo zasiada w zarządzie warszawskiej fundacji Gozdawa, a także pełni pomniejsze funkcje w warszawskich firmach Agrokompleks Sp. z o.o. oraz Wanad SA.

Na działce w Brzeźnie jest obecnie ustanowiona hipoteka w łącznej kwocie ponad 39,4 mln zł. W trakcie sezonu wakacyjnego działał tutaj też nielegalnie parking, który łamał zapisy dotychczasowego planu miejscowego, a także prawa budowlanego, stanowiąc tym samym samowolę budowlaną.

Pierwszym właścicielem działki (w użytkowaniu wieczystym) został w 1994 r. Kordian Borejko. Zapłacił za nią 89 tys. zł i zobowiązał się do realizacji inwestycji w terminie czterech lat.

Opinie (66) 1 zablokowana

  • Za 89 tys. sprzedali działkę w 1994 roku??? (3)

    Powinni sprzawdzić kto podpisał sprzedaż i go przykładnie osądzić.

    • 95 1

    • Mieszkaniec Brzeźna

      Jestem ciekawy kto z władz Miasta, lub radnych pomagał panu Borejce kupić ten grunt? Kim był w czasach PRL pan Borejko i za ile sprzedał działkę. Czy ta transakcja dokonana była za wiedzą władz Miasta.To powinno się ustalić i podać informację do wiadomości mieszkańców.Mam nadzieję, że nowy prezydent Gdańska przeprowadzi w tej sprawie dochodzenie.

      • 0 0

    • Odpowiedź: Franciszek Jamroż. Skazany za łapówki w 2004 roku,

      • 18 0

    • wtedy jeszcze milionami sie placilo

      • 9 0

  • Oby się udało

    Większość firm pana B. jest w likwidacji lub w fatalnej sytuacji finansowej. Oby tym razem Mu się udało.

    • 0 0

  • Typowy przewał...

    Piękny kredyt ...

    • 1 0

  • Nowa sp

    Nowa spółka Pana Sypka

    LIDOZ MEDICUS HOLDINGS SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ (KRS 0000386369)

    • 2 0

  • Kolejny

    Niech zostawi tą " dziurę " wolnego terenu porośniętego drzewami, coraz mniej terenów zielonych w Brzeźnie i całym Gdańsku, Niech buduje hotel przy obwodnicy koło Szadułek tam jest dużo miejsca i niech stawiam nawet 10 pięter.
    A Adamowicz niech nie pierdzieli bzdur o miejscach pracy.

    • 1 0

  • Redaktorku pomyliłeś miejsca (5)

    nielegalny parking działał przy działce na końcu Hallera, a nie tu.

    • 24 26

    • nic nie pomylił, Tutaj też był parking.

      • 0 0

    • Chyba znasz rzeczywistość tylko z mediów (1)

      Przestań się wstydzić, wyjdź z domu i zobacz trochę rzeczywistości. W obu miejcach były takie parkingi - i w wielu innych też!

      • 23 2

      • ... I do tego jeszcze nielegalna budka z ekranem, która była postawiona na szybko i spłonęła.

        • 4 0

    • typowy cebulaczek. nie zna sie, ale do obrazania pierwszy. tu tez dzialal nielegalny parking.

      • 14 0

    • Tu tez dzialal

      Tez tu byl ale chyba nie byles tam lataem

      • 11 0

  • Oby powstał także slip/pomost dla małych żaglówek i łodzi wiosłowych. (6)

    Powinno rozwijać się żeglarstwo plażowe. Tym bardziej że przepisy na to zezwalają. Wszystko do 7.5m długości co pływa, może pływać do 2 mil morskich od brzegu. W jeden worek wrzucono i windsurfing i kite i małe katamarany i małe łódki.
    Dla niedowiarków polecam właśnie stronę miłośników Brzeźna ze starymi pocztówkami i zdjęciami.
    Plaża może służyć do czegoś więcej niż opalanie i spacery.
    A tym sposobem możemy powrócić do dawnych tradycji Kaszubów i ich spychanych z plaży łodzi pomeranka.
    Mało kto z nas wie że Słowianie też byli żeglarzami, i nawet jako CHĄŚNICY byli postrachem przez 200 lat na wodach Bałtyku.
    Baltic-Proa

    • 51 1

    • Jestem za, slip na plaży przy nowym porcie!!!
      Tak jest w Ameryce, że każdy może sobie sam wstawić do wody małą żaglówke lub skuter wodny

      • 2 0

    • Popieram! :)

      • 4 0

    • moim zdaniem (3)

      we wszystkim masz rację ale dożywotni "włodarze"trójmiasta nawet nie wiedza co to jest morze
      a że miałaby "ta woda" służyć do czegoś innego niż pływania na materacu to to już w ogóle nie wchodzi w rachubę
      związek żeglarski też nie jest tym zainteresowany bo ta przechowalnia minionej epoki nie miała by w tym interesu by zwykły szary człowiek mógłby "wyslipować" sobie łódkę na plaży i to pewnie jeszcze za darmo?
      nasz interes mało kogo obchodzi...

      • 15 1

      • (2)

        Ale nie jest tak źle. Owszem trzeba mocno przecierać szlaki, ale małymi krokami się udaje przepychać temat do przodu.
        MOSiR gdański po zainspirowaniu tematem żeglarstwa plażowego niedawno wybudował slip w Jelitkowie przy wejściu 63.
        Temat jest świeży i powoli się rozwija.
        Związek Miast i Gmin Morskich złożył w Urzędzie Marszałkowskim projekt unijny na sieć takich przystani plażowych wokół całej Zatoki Gdańskiej.
        A temat żeglarstwa plażowego i przystani plażowych jest potencjalnie szeroki.
        Wystarczy popatrzeć na inne kraje o bardziej rozwiniętych tradycjach marinistycznych.
        Bo tak naprawdę kogo z nas zarabiających przeciętnie stać na jacht za 20 tyś w górę i na utrzymanie tego jachtu za kilka tysięcy rocznie.
        Marina przy Molo w Sopocie nie jest dla nas.
        Dlatego warto mieć małą łódkę za kilka tysięcy złotych, trzymać ją w garażu lub przy płocie pod brezentem i móc korzystać ze slipów plażowych.
        Skoro mamy taki pusty akwen pod naszym nosem to szkoda z niego nie korzystać.
        Jeden z miłośników małego żeglarstwa rozmawiał ze mną czy warto ciągnąć łódkę ze Śląska nad morze. Przekonałem go że warto. Był w Rowach tego lata i jako jedyna łódka pływał przy plaży.
        Relacjonował, że miał z tego niesamowitą frajdę, a i odzew społeczny był niesamowity. Ludzie pytali się czy tak można czy to legalne.
        Właśnie większość z nas ma blokady w mózgu, jesteśmy więźniami dawnych systemów.
        Polecam odszukać też relacje z pływania wzdłuż naszego wybrzeża na łodziach polinezyjskich typu proa, w formie przypominającej spływy kajakowe.
        Koledzy pływali po kilkadziesiąt kilometrów, a nocowali na plaży przy swoich łodziach. (otwieramy-wybrzeże)

        Baltic-Proa

        • 15 0

        • (1)

          Inne slipy w Trójmieście
          W Sopocie na wysokości HESTII są slipu tylko tyle że klubowe.
          W Gdyni planowany jest przez FABLAB Trójmiasto z Kolibek który ma być niedaleko sceny letniej teatru miejskiego.

          • 6 0

          • FABLAB 4 października

            Warsztaty Budowa kajaka grenlandzkiego typu Skin On Frame

            • 5 0

  • opłaca się łamać prawo (2)

    samowola budowlana, niedotrzymywanie umowy , i zmiana planu na zachętę.
    Ciekawe czy wszystkich to dotyczy?
    Nie będę płacił czynszu , za wodę i wywóz śmieci co dostane od miasta na zachętę? Pewnie komornika i kopa w d.... , a ponoć wszyscy są równi wobec prawa. Tylko prawo dostosowuje się dla nielicznych. $$$iła argumentów.

    • 21 1

    • (1)

      Dług komunalnych to kilkadziesiąt mln zł. Tak więc prawo jest równe dla wszystkich. Pod koniec lat 90-tych przez 2 lata miałem problem z płaceniem czynszu i jakoś bez problemu udało mi się dług rozłożyć później na raty. A jak już nie miałem żadnych zaległości, to nawet mogłem sobie te mieszkanie komunalne wykupić z 90% rabatem. Tak więc dlaczego takiej pomocnej ręki nie wyciągnąć do inwestorów ? Zresztą nawet teraz długi mieszkańcy mogą rozłożyć na raty, są dodatki mieszkaniowe, no i dług można odpracować, ja kilkanaście lat temu takiej możliwości nie miałem.

      • 2 3

      • no no

        o tym piszą niektórzy nawet mieszkania komunalne chociaż nie mieli do tego prawa, restaurator dostał zgodę na ogródek piwny pomimo że nielegalnie go użytkował przez rok i wisi miastu kupę kasy , $olidne argumenty

        • 0 0

  • Co to za brzydactwo?

    Albo odbudowujemy budynek taki, jakim był przed wojną, albo stawiamy coś zupełnie nowego, nienawiązującego w żaden sposób do historycznej Hali Plażowej, a nie jakieś szpetne paskudztwo, które nieudolnie naśladuje historyczny budynek. Takie rzeczy tylko w Gdańsku...

    • 1 2

  • Bardzo dobra decyzja (2)

    Piękny budynek, może tym razem się uda, trzymam kciuki

    • 25 31

    • Jak dla mnie takie (ale piękne) budynki mogły by powstać w pasie technicznym czyli na wydmach na całej długości plaży w (1)

      Stworzyło by to swoistą promenadę, którą można obserwować w wielu miejscowościach nadmorskich świata,

      • 10 8

      • Nie na wydmach, tylko przy deptaku

        Wydmy są prawnie chronione, małe hotele powinny powstać tuż przy deptaku, jak hotel Lival w Brzeźnie, czy Willa Marina obok której jest wolna działka na której parkują samochody

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane