- 1 Samolot stanie na rondzie przy lotnisku (134 opinie)
- 2 Koncert Podsiadły: praktyczne informacje (140 opinii)
- 3 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (504 opinie)
- 4 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (303 opinie)
- 5 Koci celebryta Rysiek ma swoją rzeźbę (78 opinii)
- 6 17-letni złodziej paczek zatrzymany (181 opinii)
Katedra w Oliwie odgrodzona płotem
Kilka dni temu, na części kamiennych murków przy katedrze w Gdańsku Oliwie pojawiły się wysokie, metalowe płoty. - To kolejny etap zamykania terenu dawnego opactwa dla wiernych - alarmują mieszkańcy Oliwy
Jeszcze kilka lat temu plac przy Katedrze Oliwskiej i sąsiadujący z nim dziedziniec kurii były otwartym terenem, dostępnym dla turystów i mieszkańców Gdańska. W budynkach należących do kościoła funkcjonowało kino. Odbywały się tu też odczyty i prelekcje. W murze opactwa znajdowała się bramka, którą spacerowicze skracali sobie drogę z katedry do parku.
- Dziś to historia. Dawno nie ma już kina i sal wykładowych. W 1999 r. zamurowano też bramkę. Dziedziniec opactwa był jednak cały czas otwarty dla zwiedzających - mówi Tomasz Strug, badacz dziejów dzielnicy, działający w nieformalnej Radzie Oliwy.
- Wszystko zmieniło się w ubiegłym tygodniu. Wtedy przegrodzono go wysokim płotem, uzupełnionym solidnymi bramami na pilota.
Strug dodaje, że teren opactwa to strefa ścisłej ochrony konserwatorskiej. - Dlatego chcemy zapytać konserwatora, czy przegrodzenie zabytkowego zespołu jest zgodne z prawem - mówi.
- Powinniśmy otrzymać takie zgłoszenie przed rozpoczęciem prac. Ale nic takiego do nas nie wpłynęło - przyznaje Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora ochrony zabytków.
Sprawa ogrodzenia wywołała prawdziwą burzę na internetowych forach mieszkańców Oliwy. Internauci obawiają się, że nowy zarząd kurii zagrodzi do końca plac przed katedrą i wprowadzi opłaty za wstęp na teren opactwa.
Chcieliśmy o to zapytać przedstawicieli kurii. Prałat Stanisław Bogdanowicz, wikariusz generalny archidiecezji gdańskiej odmówił jednak "Gazecie" jakiegokolwiek komentarza w sprawie przyszłości placu przed katedrą i opactwem.
- Dziedziniec, przy którym znajduje się dziś siedziba arcybiskupa, był do końca XVIII w. oddzielony od katedry budynkiem. Rozebrali go Prusacy po sekularyzacji zakonu. Nie zmienia to jednak faktu, że jego usunięcie otworzyło zabytkową przestrzeń, z której przez dwa stulecia korzystali gdańszczanie - mówi dr Aleksander Piwek, konserwator zajmujący się od 35 lat zabytkami Oliwy. - Rozumiem kurię, która stawia płot, aby zapewnić sobie prywatność. Rozumiem jednak też mieszkańców i turystów, którzy powinni mieć prawo do korzystania z przestrzeni historycznej. Uważam, że w tej sprawie powinno wypracować się jakieś kompromisowe rozwiązanie.
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (265) ponad 50 zablokowanych
-
2008-10-01 12:24
Sławoj do domu!
Ten cały Sławoj to "the bill" niech wraca skąd przybył, a nie rozrabia w Gdańsku! Zabiera ogrod, zabiera plac! Niech sie chłopak uspokoi. To wcale Kosciolowi nie pomoze, a wrecz zaszkodzi...
- 0 0
-
2008-10-01 12:23
cholerne ...! malo im jeszcze-może ludzie w koncu przejrzą na oczy i przestaną chodzić na msze bo to od dawna nie ma już nic wspólnego z Kościołem pr
- 0 0
-
2008-10-01 12:23
...
niedługo pewnie zaczną sprzedawać bilety i trzepać kasę na biedakach...czyli norma, ksiądz proboszcz ... całą parafię, a w niedzielę zbiera haracz...!
- 1 0
-
2008-10-01 12:23
Dajcie jeszcze zasieki i snajperów
- 1 0
-
2008-10-01 12:15
brawo:-)
widze ze Glodz juz rozpoczal interesy, tak dalej, niedlugo wszystko zabiora.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.