• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krewki operator ładowarki nie chciał zdjęcia podczas prac w lesie

Marcin
14 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Po wyremontowanej trasie jeździ teraz ciężki sprzęt. Po wyremontowanej trasie jeździ teraz ciężki sprzęt.

Nasz czytelnik został poturbowany przez operatora ładowarki, bo zrobił zdjęcie podczas jej pracy w sopockim lesie. Fotografię wykonał, bo zdziwił się, że trwają jeszcze prace na hucznie otwartej kilka dni temu tzw. Pętli Reja.



Mapka tzw. Pętli Reja w Sopocie. Mapka tzw. Pętli Reja w Sopocie.
O otwarciu tzw. Pętli Reja w sopockim lesie pisaliśmy nieco ponad tydzień temu w artykule Jesienny przejazd rowerowy Pętlą Reja.

"Drogi, którymi prowadzi trasa były już wcześniej wykorzystywane przez rowerzystów (...) Dzięki staraniom miasta zostały one ucywilizowane, oznakowane i oczyszczone."

Z relacji naszego czytelnika, pana Marcina, wynika, że tym cywilizowaniem to różnie bywa.

Oto jego historia:

Sytuacja miała miejsce o godz 8:30 w piątek. Po porannym treningu interwałowym zbiegam do rozwidlenia ul. Reja zobacz na mapie Sopotu, a tam sporych rozmiarów ładowarka w poprzek drogi przekłada ścięte pnie drzew. Zasmucił mnie ów widok, więc postanowiłem zrobić zdjęcie, by móc je później wysłać do Urzędu Miasta Sopotu wraz zapytaniem o sens weekendowej akcji hucznego otwarcia Pętli Reja. Bez słowa minąłem bokiem pracującą maszynę, zrobiłem zdjęcie i potruchtałem dalej.

Spotkałeś/aś się kiedyś z agresją, gdy chciałeś/aś komuś zrobić zdjęcie?

Biegłem słuchając muzyki, więc nie zorientowałem się, że za moimi plecami biegnie rozsierdzony operator ładowarki. Jakież było moje zdziwienie, gdy nagle poczułem szarpnięcie za ramię. Tylko jakimś cudem ominął mnie cios w twarz - okazało się, że to zdenerwowany pan operator postanowił mnie dogonić i w bardzo bezpośredni sposób wymóc skasowanie zdjęcia.

Strachliwy nie jestem, ale ponieważ wolę biegać, niż się bić (zwłaszcza ze starszą osobą, na oko w wieku ok. 50 lat), a z górnego odcinka Reja zjeżdżał rowerzysta, więc wyrwałem się i pobiegłem dalej, nie chcąc stwarzać dodatkowego zagrożenia. Próbowałem werbalnie ostudzić zapał napastnika, groźbą wezwania policji. Po parudziesięciu metrach gonitwy odpuścił, a ja pobiegłem dalej i zgłosiłem sprawę policji.

Słowo honoru - nawet pół słowem czy krzywym spojrzeniem nie sprowokowałem tego pana. On siedział w kabinie, a ja przebiegłem bokiem, za kłodami. Jako że biegłem, a nie jechałem na rowerze, dość łatwo poradziłem sobie z tą nieprzyjemną sytuacją. Zapewne rowerzysta nie miałby tyle szczęście i mogłoby zakończyć się dużo gorzej.

Po tym wszystkim nasuwają się pytania:

W jakim celu dokonywano hucznego otwarcia Pętli Reja w miniony weekend? Jaki jest tego sens? Czy w czasie konsultacji Urzędu Miasta z Nadleśnictwem nie pojawiła się kwestia planowanej zrywki drewna (pierwsze sygnały o pracach pilarzy pojawiły się w środę rano)? Przecież wydano sporą sumę pieniędzy na prace malarskie i porządkowe nawierzchni, po której teraz jeździ ciężki sprzęt - to bardzo dosłownie wyrzucenie pieniędzy w błoto. Czym leśnikom podpadli użytkownicy nowo powstałej trasy, że spotykamy się z taką agresją?
Marcin

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (258) 10 zablokowanych

  • Na lewo

    Prawdopodobnie część wyrębów lasu (i sprzedaź drzewa) jest nielegalna i panowie pracownicy przemysłu drzewnego boją się dokumentacji. Spotkałem się z podobną reakcją kilka lat temu w Osowej

    • 20 0

  • jak ktoś zaparkuje na zamkniętych i ogrodzonych osiedlach....źle, bo nie ma gdzie..

    to Ty jesteś ten typ "Sowy" co siedzi w oknie i zaraz łapie za tel i wzywa straz miejską?

    • 3 4

  • a jakim prawem ? (2)

    a jakim prawem jakiś biegacz robi komus obcemu zdjęcia? co to jakiś homoseksualista na czatach? co to jest ? każdy ma prawo do ochrony swojego wizreunku, swojej cudownej facjaty nawet brzydkiej i już!!!!!!!
    Nigdy by mi nie przyszło gdo głowy aby komus robić zdjęcie bez jego zgody..

    • 18 17

    • (1)

      bo jestes biedny czlowieczek, zal...

      • 1 4

      • czyli homo nie wiadomo

        • 1 0

  • Ale o co chodzi

    Koles jumał drewno na opał a ty mu fote. Nic dziwnego ze sie wku....

    • 15 1

  • co to za konfident ?

    biegacze juz zasługuja na opinie rowerzystów.......

    • 7 9

  • SPOŁECZNY KAPUŚ (2)

    Mordo chlap. Idź sobie biegać chłopie i ciesz się widokami i endorfinami a nie szukaj okazji, żeby fotkę zrobić. Żeby gdzieś donieść. Żałuję że podstarzały operator koparki nie dopadł cię i nie rozwalił ci głowy twoim telefonikiem. Może powinien złamać ci nogę albo nos, żebyś nie wsadzał go w nie swoje sprawy na przyszłość...baranie

    • 13 17

    • nie karmić trolli

      • 3 1

    • A ty, godny przedstawicielu trzody ludzkiej, może napiszesz,

      dlaczego należący do wszystkich las jest tylko "czyjąś" sprawą?
      Bo ktoś robił tam przewały "od zawsze" i chce kraść przez zasiedzenie?

      • 8 0

  • może to była kradzież ,a złodziejom rączki poucinać ! jak państwowe to niczyje a potem przyjdzie na moje podwórko i też się poczęstuje czym będzie chciał !

    • 5 0

  • facet ciężko pracował, a Ty masz problem (3)

    jeśli trwały tam prace leśne to Ty w ogóle nie powinieneś się tam znaleźć. Narażałeś swoje życie, do tego pracownik musiał uważać, żeby Tobie nie zrobić krzywdy podczas pracy. Nie wiem, czy byś chciał, aby tobie robili zdjęcia podczas pracy.
    Jak zwykle z igły widły.

    • 16 15

    • jeśli traktorzysta był pijany...

      to jasne czemu nie chciał fotek

      • 5 0

    • ciężko pracował, a miał siłę gonić :)

      taki skoncentrowany na pracy, że zauważył, że ktoś robi zdjęcia

      • 5 0

    • prace leśne powinny być oznaczone

      - a nie były. a ten pracownik tak uważał, że aż chciał spuścić biegaczowi wpiernicz, tak?

      • 3 0

  • Jak zawsze czegoś widzę toważystwo nie rozumie czepia się szczegułów a nie bierze pod uwagę że ktoś normalnie wydał wasze pieniądze na zrobienie czegoś a ktoś inny olał to i zniszczył efekty tej pracy. Pozostaje tylko pytanie czy to zwykłe niedbalstwo czy perfidne olewactwo. Tak czy inaczej zapłaciliście za to wszyscy a nie nadleśnictwo czy miasto

    • 5 1

  • ależ historia

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane