• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krymskie lipy w gdyńskim parku

Michał Sielski
10 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Po lewej stronie alei od soboty także będą rosnąć drzewa. Po lewej stronie alei od soboty także będą rosnąć drzewa.

Zabytkowa aleja przy wjeździe do Parku Kolibkowskiego wzbogaci się o 11 nowych lip krymskich. Dzięki temu szpaler drzew, który widać na rycinach z 1885 roku, odzyska dawny wygląd.



Drzewa w sobotę posadzą pracownicy fundującej je firmy Thomson Reuters, która w Gdyni zatrudnia kilkaset osób. - Nie chcemy być postrzegani tylko jako pracodawca, ale również firma odpowiedzialna za miasto, w którym działa. Stąd pomysł, by choć trochę pomóc w przywróceniu blasku Parkowi Kolibkowskiemu zobacz na mapie Gdańska - mówi Małgorzata Ordon z Thomson Reuters.

Piękne lipy krymskie, które charakteryzują się ciemnymi i błyszczącymi liśćmi, staną przy głównym wjeździe do zespołu parkowego. Na razie drzewa rosną tylko z jednej strony drogi, co nie jest zgodne z historycznymi przekazami. Kompleks parkowo-pałacowy, będący pod opieką wojewódzkiego konserwatora zabytków, został uwieczniony na rycinach z 1885 roku i widać na nich, że drzewa rosły po obu stronach wjazdu.

- Trzymamy się ściśle wytycznych architekt Bogny Lipińskiej, która przygotowała projekt rewitalizacji parku. W niedługim czasie nowe nasadzenia pojawią się na kolejnej alei - obiecuje gdyński ogrodnik miejski Maura Zaworska-Błaszkiewicz.

Park i pałac w Kolibkach są własnością miasta. Wcześniej były dobrami rycerskimi, a przez pewien czas należały do rodziny króla Jana III Sobieskiego. Niektórzy twierdzą nawet, że część rosnących tam dębów została zasadzona królewską ręką.

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Marzą mi się park w Kolibkach niczym parki na Krymskiej Riwierze (12)

    Kto tam był ten wie o czym piszę, ponieważ trudno to w krótkim opisie przedstawić klimat, piękno dendrologiczne i niesamowitość tamtejszych parków. Nie mogę jednak się powstrzymać, choć wiem, że zawalający się Dwór nigdy nie będzie nawet namiastką pałaców carów rosyjskich jak Liwadia - pałac Mikołaja II (miejsce słynnej konferencji jałtańskiej) nie wspominając już o Ałupce - jednym z najładniejszych w Europie parku i pałacu Woroncowów (w tym wspaniałych fontann i stajni) budowanych na modłę angielska. A Grota Marysieńki nawet po zrekonstruowaniu nigdy nie upodobni się do Gaspry - zamku na skale Jaskółcze Gniazdo z wspaniałym miejscem widokowym.

    To wcale nie oznacza, że stawiam krzyżyk na ten skądinąd uroczy i co raz ładniejszy park. Jestem pełen podziwu ile tam już zrobiono. Mam też świadomość ile pozostało do zrobienia, gdy potężną światową firmę Thomson Reuters stać tylko na posadzenie kilka lip. Więc moje marzenie od Woroncowa muszę mocno skorygować, ale czy to nienormalne nie mieć marzeń. Każdy musi mieć marzenia, bo marzenia to motor naszego życia, kto nie ma marzeń ten nie żyje prawdziwie.
    W końcu Gdynia to miasto marzeń, parków, zieleni,..

    • 3 0

    • No z tymi marzeniami to przesadziles. (11)

      • 0 2

      • Widać nigdy nie byłeś na Krymie (10)

        i nie widziałeś tamtejszej roślinności:)) Ja tam byłem z pięć razy, a o bukiecie win krymskich mógłbym ooooo.
        Ale to wspaniałe wspomnienia.
        W Parku Kolibkowskim podobają mi się rzeźby przestrzenne, imprezy tam organizowane, stare drzewa,... A nie podoba mi się jego wschodnia strona oblegana przez różnych zboczeńców.

        • 2 0

        • Bezstronny (9)

          To że w Lasku Pedalskim (Schwulenwald) są pedały nie znaczy że nie jest wspaniały. Wystarczy wybrać się tam na jesień (panów z siateczkami już nie ma) a wrażenia niezapomniane. Dzika przyroda w centrum Trójmiasta. Aż dziw, że hieny deweloperskie jeszcze nie działają aby to zabudować.

          • 0 0

          • No właśnie (7)

            w tej chwili wysłałem na adres trojmiasta.pl zdjęcie(nie ważne czy zamieszczą)z"Lasku Pedalskim". Pod koniec września idąc śladem sarenek objuczony sprzętem foto natrafiłem na tych "panów" a oni na widok aparatury zaczęli wciągać na siebie to i owo. Po chwili uprzytomniłem sobie gdzie się znajduje, bo od lat wiedziałem o tym miejscu. A swoją drogą mogłem dostać w dziób i pozbyłbym się drogiego sprzętu. Pod koniec już profilaktycznie nastawiłem komórkę na sten-bay ze znajomymi i ew. policją:))
            Na szczęście wśród wielu nowych doznań nie były te najgorsze, lecz tylko uczta z odczuwania i podziwiania piękna przyrody poprzez aktywny i bezpośredni kontakt z nią. Choć wspomniany wątek zakłócił jej pełnie przeżycia.

            • 4 1

            • Beztronny (6)

              Byłem tam parę razy na rowerze i uważam, że ci panowie nie są agresywni, ale nie jest to przyjemne jak siedzą w kółeczku na pieńku w dolnej części Gaywoodu w stronę Swelinii. Natomiast bywam tam często poza sezonem (za zimno im na anal) i jestem zachwycony.
              Powiem bez ogródek. Byłem tam raz ok. 23-ej w zimie przy pełni księzyca i pełni śniegu. Uważam, że był to jeden z najpiękniejszych widoków jakie widziałem w życiu; Cisza, spokój, pustka, w dole księżyc odbijający się w Zatoce Gdańskiej, wokół ośnieżone drzewa i wzgórza. Pełne piękno. Niestety nie umiem robić zdjęć w nocy.
              Należy ten teren zachować jak najdłużej.

              • 2 0

              • No mogę sobie to wyobrazić (5)

                więc jak spadnie śnieg postaram się tam wpaść(może nawet nocą), choć Ty masz pod nosem więc mogę tylko pozazdrościć.

                Co do nocnych wypraw do lasu to nic nie jest w stanie przebić i nie przebije mojej nocnej wyprawy do brzozowego ogromnego zimowego niesamowitego lasu za Brackiem na Syberii. I wyobraź sobie miałem to szczęście, a rzadko maja go nawet miejscowi tubylcy, aby tam właśnie oglądać zorzę, która poprzez z solaryzowanie się z śniegiem odbijała światło podświetlając drzewa od nasady pnia do góry. To wszystko też gdzieś ok.23:))).
                Takie widoki i ich przeżycie oraz zapamiętanie dają naprawdę siłę nawet na najgorsze czasy i na najbrzydsze, czasem szkaradne, brudne i zaniedbane nasze dzielnice.

                • 2 0

              • Bezstronny (4)

                O to marzenie. Niestety ja tylko byłem na Białorusi w lesie. Ale zawsze dla mnie będziej zacofany kraj i dziki bardziej wartościowy niż taka np. Chorwacja, czy o zgrozo Lazurowe Wybrzeże

                • 0 0

              • na Białorusi (3)

                normalnym ludziom się żyje lepiej. Gospodarka leśna też jest prawidłowo prowadzona. W lasach tam byłem w Chatyńskich i Katyńskich i wyglądały bardzo dobrze. W Mińsku też tylko w jakimś jednym parku byłem, ale to dawno i nie prawda:))

                • 0 0

              • Bezstronny (2)

                Białoruś ma najlepszą przyrodę w Europie (Rosji nie znam) i Skandynawia też. Reszta to pełna komercha lub zniszczeni l;ub pseudoekologia, typu ogordzone lasy w Holandii. Ale każdy powie, że to Białoruś jest najgorsza. W momencie wejścia Białorusi do UE przyroda zniknie jak i u nas znika.

                Białorusini są bardzo przywiązani do natury, nie to co Polacy. Wbrew pozorom o nią dbają i nią żyją. Ci ludzie są na swój sposób szczęśliwi, chociaż mają Batkę. Ale przynjmniej mają porządek. Chciałbym żeby nasze dworce i pociągi tak wyglądały.

                • 0 0

              • "każdy powie, że to Białoruś jest najgorsza" (1)

                Nie mów tak. Bo ja tak nie mówię i wcale nie myślę. Nigdy się nie kierowałem naszą obecną propagandą, reklamą itd.

                Białorusi, co prawda nie znam aż tak bardzo jak Litwę, Ukrainę, Estonię, .... no może tam byłem z trzy razy w życiu i w lasach jak wyżej pisałem. Było wszystko OK. Dużo rozmawiam z ludźmi, którzy nawet w bm. stamtąd powracają i są naprawdę pozytywnie zaskoczeni tamtejszą przyrodą itd.

                Wracając do Kolibek martwi mnie erozja brzegu, zwłaszcza po takich zjawiskach przyrodniczych jakie miały miejsca ostatnio i b.dużo wiatrołomów.

                • 0 0

              • Bezstronny

                Kolibki. Ale taki jest naturalny proces. Gorzej będzie jak zbudują tam ścieżkę rowerową, której, choć zapalony rowerzysta, jestem przeciwny. Wtedy dopiero Kolibki stracą/

                • 1 0

          • "To że w Lasku Pedalskim (Schwulenwald) są pedały nie znaczy że nie jest wspaniały"

            Lasek ten mi się b.podoba tylko klientela nie. I nie ma tam tylko pedałów, bo dochodzi tam nawet do sodomii - sam widziałem kobietę z wypasionym wilczurem, o innych nie wspominając. Boje się tam naprawdę i autentycznie o te piękne sarenki.

            • 0 1

  • pozytywnie

    nie wiedziałem ze gdynia ma park, trza się tam wybrać

    • 2 0

  • lasy pomorza - trójmiasto - kaszubska wieś

    • 0 0

  • Już kasiorka POleci do kolesi z 'zaprzyjaźnionej' firmy

    A ludki będą miały lipę i lipny budżecik m,iasta

    • 1 2

  • przynajmniej nie będzie lipnie...

    w jednym miejscu posadzą drzewo, w drugim zetną
    a bilans i tak pero - wyjdzie na zero

    • 0 1

  • No i dobrze, takie społeczne akcje biznesu czy ( połeczna odpowiedzialnośc biznesu -CSR ) sa mile widziane.
    szkoda, ze tzw kryzys albo paranoja kryzysowa troche przycięła takie rózne akcje.
    firma nie zbiednieje, a społeczeństwu sie przyda.

    • 4 0

  • Wyciąć lipy

    i postawić w Kolibkach apartamentowce i ogrodzone osiedla betonowe dla bogatych biznesmenów, aby nikt się tam nie pałętał. Precz z przyrodą, precz z właśnością publiczną. Tylko deweloperka gwarantuje rozwój

    • 0 2

  • zakładajcie nowe PARKI! panowie RADNI!!! (12)

    kiedy MIASTO i pani MAURA zacznie myśleć o zakładaniu NOWYCH parków i zieleni w mieście a nie reanimacji założeń istniejących!! KIEDY nowa ZIELEŃ w GDYNI!! czy ktoś słyszał o NOWYM PARKU????

    • 2 2

    • mich (10)

      Na razie to parki się likwiduje, np. Park rady Europy, Skwer Plymouth tłumacząc to tym, że i tak 45% powierzchni Gdyni. Ciekaw jest co powie pani rzecznik Grajter albo pani Łowkiel gdy już zabudują wszystkie wolne przestrzenie w Gdyni? Może powiedzą: OK. Nie budujemy dalej?

      • 0 1

      • No nie przesadzaj(ale w tym wypadku nie o ogrodnictwo mi chodzi:)) (9)

        Park Rady Europy - to większy skwer i tę całą archaiczną zieleń można na dachach i tarasach powstającego Forum Miejskiego posadzić - tylko trzeba chcieć. Skwer Plymouth tu to już nie ma o czym mówić, ponieważ Nowy Ratusz stanie na miejscu baraku i częściowo piaskowego boiska, a nad garażami ma być odtworzona ładniejsza zieleń niż jest obecnie. Wierze, że Pani Ogrodnik o pięknym imieniu to wszystko dopilnuje:))

        Natomiast rozwijajmy umiejętności dostrzegania piękna przyrody poczynając od dzieci a na starcach kończąc. Oglądałem nie raz programy aktywizacyjne III Wieku i jakoś nie dostrzegłem sadzenia drzew krzewów i z tego tytułu doznań satysfakcji, uczuć w konkretnej działalności na rzecz środowiska a także osobistych. Minister Handke wprowadzając reformę oświatową chciał ją związać z gminą-samorządem no i co mamy. Gdynia choć i tak najlepsza w Polsce(wczoraj otrzymała Europejski „Oskar” za zaangażowanie Gdynian) jakie posiada braki? Najwyższy czas uwrażliwić dzieci na piękno przyrody oraz na negatywną i niszczycielską działalność człowieka.

        • 2 0

        • Beztronny (8)

          Tu się nie zgodzę. Sadzenie zieleni na dachach to nie to samo zo zieleń w ziemi. Poza tym, jaka jest gwarancja, że w ogóle będzie jakakolwiek zieleń na dachach. Żyjemy w Polsce i wiem, co się dzieje z zielenią.

          Z drugą częścią zgodzę się w 100%. Jedyna szansa to nauka od małego miłości do przyrody, bo starzy są już nasiąknięci arogancją do niej i traktują ochronę przyrody jako lewactwo albo ekoterroryzm. Niestety nie uczy się i nie ma szans na nauczanie. Ale jest to jedynie obecnie realna droga.

          • 0 0

          • Od królowej Semiramidzie minęło już trochę czasu (5)

            Zauważ nawet czym charakteryzowała się technika i kultura agralna w XI-XIII wieku?
            Dziś nie możemy drogi Antypolityku zatrzymywać się, ponieważ tak czy inaczej grozi nam bomba demograficzna, wydobywający się z ziemi niekontrolowany metan, handel nadmiaru dwutlenkiem węgla(jak to co oglądaliśmy wczoraj w Sopocie) i wiele, wiele od nas niezależnych antyekologicznych przyczyn, które trwają nie zawsze zależne od człowieka. Ja już nie mówię o czynnikach zagrażających z kosmosu.
            Musimy wymóc na projektantach przynajmniej Wertykalne Ogrody i parki w budowlach i budynkach. Parki takie jak w Kolibkach to wspaniała inicjatywa, ale też musimy mieć oczy szeroko otwarte.

            • 1 0

            • Bezstronny (4)

              Na co wertykalne ogrody jak grozi nam bomba demograficzna i tu jest problem, bo nikt tego nie dostrzega, nawet ekolodzy. Albo dostrzegają, ale boją się mówić.
              http://www.optimumpopulation.org/

              • 0 0

              • jak to nikt, a JA??? (3)

                u mnie z moich wszystkich znajomych wszyscy znają zagrożenia:)) A z takimi co za podstawę biorą różne wierzenia np. kalendarz Mayów (i w 2012 koniec) to nawet nie ma o czym mówić.

                • 0 0

              • Bezstronny (2)

                W konec 2012 nie wierzę. Koniec zresztą nie nastąpi. Będą wojny może za 30 lub 40 lat, ale garstka ludzi przetrwa i zacznie życie od nowa. Pytanie tylko, czy to będą ludzi mądrzy, czy znowu buraki, bo jak mądrzy to stworzą superciwilizację w zgodzie z anturą i zrównoważonym rozowjem, a jak buraki to to się nic nie zmieni.
                Może Ty znasz te zagrożenia. Może Twoi znajomi. Ale nikt tego oficjalnie nie powie. Ba, gdyby powiedział, toby oskarżono go, że jest wrogiem człowieka i publicznie zgnojono. Nawet zieloni o tym nie mówią. Przecież na świecie jest tend aby rozmnażać się ile wlezie.

                • 0 0

              • To fakt (1)

                innymi słowy podobnie jak w średniowieczu nie można mówic za wiele.
                A te ple, ple i wykręcać się "zrównoważonym rozowjem" to znam:))
                jak jeszcze ten termin był mało popularnym napisałem do jednego gdańskiego radnego uzasadniając pewną "anty-inwestycje". O dziwo ten radnyBezradny od razu mi odpowiedział a nawet pilnie wyraził chęć spotkania. Na spotkaniu głównym tematem nie była szkodiwość oddziaływania tej inwestycji na środowisko przyrodnicze tylko polityczne oddziaływanie samego słowa"zrównoważony rozwój". W ciągu tygodnia więc spotkałem się z guru ekologii, który m.in. jest znanym publicystą i działaczem "kilku -"nazwijmy ich, np.eko-brygad"w "Obywatelu" i z tego powstało cała akcja:))

                • 0 0

              • Beztronny

                Dlatego tępię wszelkie kłamstwa typu „zrównoważony rozwój”, gdyż żaden kraj tego jeszcze nie wprowadził. To już prędzej ta Białoruś jest najbliżej rozowju zrównoważonego, bo ilość obywateli maleje, zużycie energii i surowców rośnie bardzo powloi, ale rożnie (więc to też nie zrównoważony rozwój). Niestety stał są on ostatnio modnym słowem-nadużycie jak sam termin „ekologia” lub przedrostek „eko-”. Szczególnie odnosi się to inwestycji deweloperskich i innych., np. betonowe osiedle EkoZakątek na polanie pod lasem, albo „ekologiczna” stacja benzynowa itd, itp. To tak jakby powiedzieć humanitarne tortury, albo. humanistyczny hitlerzym. Toż to oksymorony.

                Niech inwestorzy już budują i niszczą przyrodę, ale przynajmniej niech mają na tyle honoru, żeby pisać prawdę, czyli interesuje nas zysk, a nie ochorna środowiska. A to już dużo.

                • 0 0

          • "Poza tym, jaka jest gwarancja, że w ogóle będzie jakakolwiek zieleń na dachach. " a no taka, jak gwarancja ogólnodostępnego (1)

            tarasu w szczytałer

            • 0 1

            • No właśnie

              A czy ktoś w Polsce poniósł konsekwencje za samowole budowlane?

              • 0 0

    • popieram, jak zlikwidujecie ost .plac zabaw i wybudujecie tam kolejny blok moze wtedy....

      • 0 1

  • Lipy brudza. Zwlaszcza po deszczu ;) (1)

    • 0 0

    • ale jaki zapach!

      • 0 0

  • uporzadkowac (1)

    Piekne miejsce,ale daleko mu do jego dawnej swietnosci,jest bardzo zaniedbane.Wypadalo by przyciac trawke i ogolnie upiekszyc calosc,bo to jedyny park w Gdyni gdzie mozna by w nim odpoczac po ciezkim tygodniu.

    • 0 2

    • gdynianka

      Niedługo tam będą stać wysokościowce i ogrodzone betonowe osiedla dla bofatych biznesmenów z SUV-ami. Już deweloperzy tego dopilnują

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane