• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Łąki kwietne do poprawki. Gdańsk wyciągnie wnioski

Ewelina Oleksy
30 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Partyzantka roślinna to nie zawsze dobry pomysł
  • Łąka kwietna przy Opływie Motławy. W większości miejsc niekoszona zieleń nie prezentuje się jednak tak dobrze.
  • "Łąka" na tyłach ul. Kartuskiej, na wysokości przystanku Paska. W środku zarośli i wysokich pokrzyw jest ławka, trzeba się jednak natrudzić, by ją dostrzec.
  • "Łąka" w Nowym Porcie.

Po tym, jak napisaliśmy, że projekt łąk kwietnych w Gdańsku, czyli celowego niekoszenia zieleni miejskiej, pozostawia wiele do życzenia , władze miasta przyznały nam rację i zapowiedziały wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Jesienią akcja zostanie podsumowana, a w przyszłym roku przekuta w praktykę, by mieszkańcy mogli uniknąć widoku zaśmieconych chaszczowisk.



Czy Gdańsk powinien w przyszłym roku kontynuować projekt "wysoka trawa"?

Gdańsk po raz pierwszy prowadzi w tym roku akcję "wysoka trawa". Chodzi o to, że kosiarki poszły w odstawkę, a miasto dzięki temu pokryć miały naturalne łąki kwietne z bujną roślinnością, które są schronieniem dla pożytecznych owadów, a dodatkowo pomagają walczyć z suszą, bo zbierają wodę i zmniejszają skutki ulew.

Czytaj też: Różne standardy utrzymania zieleni. Soczyście zielone trawniki czy łąki kwietne?

Na terenie miasta oficjalnie istnieją obecnie 43 miejskie łąki. Ich pojemność retencyjna jest taka, jak zbiornika Jasień. Ale terenów, na których zaprzestano koszenia jest zdecydowanie więcej. Ich wygląd w wielu miejscach odstrasza - zamiast zadbanej roślinności, widzimy uschniętą, leżącą trawę, wysokie na ponad metr pokrzywy i osty. Wystarczy przejść się np. po Siedlcach, dzielnicy nieopodal centrum.

Więcej: Łąki kwietne tak, ale nie chaszczowiska

Lokalizacja gdańskich łąk. Miejsc, w których zaprzestano koszenia zieleni jest jednak znacznie więcej. Lokalizacja gdańskich łąk. Miejsc, w których zaprzestano koszenia zieleni jest jednak znacznie więcej.

Wiceprezydent Gdańska zapowiada wyciągnięcie wniosków



Do naszej publikacji w czwartek, 30 lipca, odniósł się Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, który przyznał, że zgadza się z dużą częścią naszych uwag w tym temacie.



- Po pierwsze z tą, że jest wiele miejsc w których brak koszenia traw dodał uroku. Po drugie, że niektóre pozostawiają wiele do życzenia. Podobne wnioski zbieramy razem z Gdańskimi Wodami oraz Gdańskim Zarządem Dróg i Zieleni. Nie wszędzie w pełni udało się zrealizować na czas plan podkoszeń. Przyczyn jest kilka, a zebrane doświadczenia zamierzamy podsumować jesienią tego roku i przekuć w praktykę- podkreślił Grzelak. - Decyzję, o ograniczeniu koszenia, podjęliśmy w sposób świadomy i zrobilibyśmy to ponownie. Z przekonaniem, że czasami warto podjąć radykalny krok, aby zwrócić uwagę na zieleń w naszym otoczeniu, suszę i potrzebę troski o bioróżnorodność. No i małą retencję, która dzięki tym działaniom w sumie wcale nie jest taka mała, bo zbliżona do objętości zbiornika Srebrniki - dodał.
  • Nie wszędzie niekoszona zieleń prezentuje się tak dobrze, jak wokół Opływu Motławy.
  • Nie wszędzie niekoszona zieleń prezentuje się tak dobrze, jak wokół Opływu Motławy.
  • "Łąka" na tyłach ul. Kartuskiej, na wysokości przystanku Paska. W środku zarośli i wysokich pokrzyw jest ławka, trzeba się jednak natrudzić, by ją dostrzec.
  • "Łąka" na Łostowicach.

"Nie jest idealnie, ale to dobry początek"



Głos zabrała też spółka Gdańskie Wody, odpowiedzialna za utrzymanie części łąk.

- To pierwszy sezon akcji "wysoka trawa". Nie jest idealny, ale jest dobrym początkiem i ważną lekcją. Testujemy rozwiązania, wyciągamy wnioski i planujemy kolejne działania - napisali jej przedstawiciele w czwartek na swoim profilu facebookowym.
09:12 10 SIERPNIA 20

Tak wyglądają trawniki (8 opinii)

Ulica Łucznicza Gdańsk
trawnik (wspólnota mieszkaniowa) vs ściernisko łąki kwietnej (miasto)
Ulica Łucznicza Gdańsk
trawnik (wspólnota mieszkaniowa) vs ściernisko łąki kwietnej (miasto)

Miejsca

Opinie (198) 6 zablokowanych

  • Niezbędne staje się

    stworzenie wydziału d/s łąk z podziałem na departamenty łąk naturalnych, sztucznych i mieszanych.
    Kilkadziesiąt osób w godnym budynku sprawnie załatwi temat.
    Gdyby jednak..
    Zacznijcie od ustalenia czego chcecie, zaprzestania prac i wydatków przy zieleni czy tworzenia czegoś na poły naturalnego, cieszącego oko.
    Zacznijcie od popytania pasjonatów, choćby działkowców czy da się pozostawić zieleń samą sobie i uzyskać pożądany efekt estetyczny.
    Popytajcie fachowców czym jest łąka naturalna i czy da się ją tak po prostu stworzyć.
    Spytajcie mieszkańców czy obok domów chcą chaszczy czy zieleni niemal naturalnej, jednak uporządkowanej.
    Zamiast udawać fachowość stwórzcie warunki do tego by mieszkańcy sami zaczęli dbać o swoje otoczenie. Można pomóc np.: przygotować teren, dostarczyć nasadzeń pozostawiając dbanie chętnym. Niekoniecznie musi być to droga przez mękę z projektami, akceptacjami i nadzorem kontrolnym.
    W niektórych miejscach się uda, niekiedy nie. Tak jak Wam.
    Dziwi mnie oświadczenie, że temat musicie przemyśleć.
    Nic to nie da, jeśli się nie znacie to Wasze myślenie jest tylko udawaniem.

    • 10 0

  • Ach, polszczyzna

    "...w tym temacie" - a cóż to za potworek rodem z PRL?

    • 2 0

  • Ho, Ho...Grzelak fachowiec.

    • 7 0

  • koszenie traw

    A mnie bardzo ciekawi sprawa ile bedzie kosztowalo to niekoszenie traw w Gdansku.Faktury i tak zostana wystawione i pewnie ktos zarobi.A tak naprawde to trawniki wygladaja fatalnie. Jedna wielka wiocha.

    • 4 1

  • STOGI

    Proponuję, zamiast dziwnych działań Gdańskich Wód i Gdańskiego Zarządu Zieleni, masowe sadzenie krzewów. Niskie krzewy doskonale zastąpią proponowane, ( chaszczowiska i śmietniska ) . Tam gdzie pozwalają warunki sadzimy drzewa !!!

    • 0 0

  • Trzeba dbać o styk chodnika z trawnikiem

    ...bo niekoszone trawy i inne rośliny rozrastają się na chodnik.

    • 0 0

  • Jestem za łąkami, ale np. nie na skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej. Było wiele miejsc, gdzie widoczność była mocno ograniczona i wyjeżdżało się ,,na czuja''.

    • 3 0

  • Inwazja dzików

    Sugeruję władzom miejskim zająć się grasującymi watahami dzików zanim dojdzie do tragedii. Wczoraj o mały włos a zostałbym zaatakowany przez olbrzymiego odyńca w Parku Oruńskim.

    • 3 1

  • Chwalcie łąki ulipcone

    • 1 0

  • Troche inaczej

    O może by zamiast koszenia wpuścić tam po prostu krowy lub kozy. One bezproblemowo ( bez kosztów wlasnych wygolą karczowiska a i mleczko z tego może być

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane