Wkrótce z gdańskiego lotniska w Rębiechowie polecimy do Kijowa. To kolejne po Iwano-Frankowsku lotnisko na Ukrainie, które zyskało bezpośrednie połączenie z Trójmiastem. Władze lotniska zapowiadają, że to dopiero początek ekspansji w tym kierunku. Niewykluczone, że za kilka lat z Gdańska polecimy do Chin, Japonii i USA.
tak, z pewnością z tego skorzystam
30%
nie, ze względu na sytuację polityczną w tym kraju to niebezpieczne miejsce
35%
nie wiem, ale to ciekawy kierunek
35%
Gdańskie lotnisko z każdym rokiem rośnie w siłę. Zarówno pod względem infrastruktury i komunikacji (rozbudowany terminal, system ILS, połączenie kolejowe z miastem, nowe połączenia autobusowe, a w planach budowa kompleksu Airport City), jak i pod względem rosnącej liczby obsługiwanych pasażerów.
W 2014 r. lotnisko świętowało 3-milionowego pasażera, w ubiegłym roku było ich już ponad 3,7 mln (wzrost na poziomie 12,7 proc.).
To już pewne, że w grudniu tego roku przekroczona zostanie kolejna bariera - 4 mln pasażerów rocznie, co umocni Port Lotniczy w Rębiechowie na trzecim miejscu w kraju (liderem jest lotnisko im. Fryderyka Chopina z ponad 11 mln pasażerów rocznie, na 2. miejscu - port lotniczy w Krakowie z 4,2 mln).
Większa liczba pasażerów to z jednej strony efekt nowych połączeń (w marcu Skandynawskie Linie Lotnicze SAS rozpoczęły loty do Sztokholmu,
Gdańsk wzbogacił się o loty do Newcastle, Belfastu, zwiększono częstotliwość lotów do Warszawy), ale też wciąż rosnący rynek lotniczy i coraz wydajniejsze wykorzystywanie potencjału nowej infrastruktury.
Lotnisko w Gdańsku idzie za ciosem i otwiera się na nowe rynki. To niezbędne, by zachować dynamikę rozwoju i dwucyfrowe wzrosty liczby obsługiwanych pasażerów. Wkrótce z Gdańska
dwa razy w tygodniu odlecą samoloty na Ukrainę (loty między Gdańskiem a Iwano-Frankiwskiem oferowane będą przez Ukraine International Airlines).
We wtorek węgierski przewoźnik Wizzair ogłosił kolejne nowe połączenie: z Gdańska do Kijowa-Żuliany. Rejsy rozpoczną się w sierpniu. Samoloty będą startowały z Rębiechowa dwa razy w tygodniu: we wtorki i w soboty.
Za pięć lat Stany Zjednoczone i Chiny?Jeszcze większą szansą na rozwój, ale w zdecydowanie dłuższej perspektywie czasowej, są np. aglomeracje Dalekiego Wschodu. Obecnie podróż z Gdańska np. do Pekinu to prawdziwe logistyczne wyzwanie. Lot obsługiwany jest przez kilku przewoźników i zajmuje ponad 20 godzin. Jest szansa, że wkrótce się to zmieni.
- Prowadzimy rozmowy z kilkoma liniami, ale o szczegółach nie chcę i nie mogę mówić, bo jest na to jeszcze zdecydowanie za wcześnie - mówi Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego w Gdańsku. - Połączenia z Dalekim Wschodem, a więc Chinami czy Japonią, ale nie tylko, bo myślimy też o połączeniach ze Stanami Zjednoczonymi, to perspektywa co najmniej pięciu najbliższych lat. Od dawna powtarzam, że Wschód - a więc w bliższej perspektywie Rosja, Ukraina i Białoruś, a w dalszej Chiny czy Japonia - to dla takich portów lotniczych jak nasz druga noga lotnictwa i szansa na rozwój. Na razie jako port obsługujący ok. 4 mln pasażerów rocznie jesteśmy na to za mali. Musimy być co najmniej dwa razy więksi. Jeśli sytuacja ekonomiczna i polityczna w tych krajach będzie stabilna, to z pewnością będziemy chcieli z tego korzystać i dawać pasażerom nowe możliwości.Ruch pasażerski na lotnisku napędzają też - ale oczywiście na mniejszą skalę - prywatni przewoźnicy. Codziennie do Rębiechowa pasażerów dowożą busy z Koszalina, Sławna, Słupska, Lęborka (Air-Transfer), Torunia (Arriva Bus), Olsztyna, Ostródy (Wagner Transport) czy Ustki (Twój Bus 24). Niedawno bezpośrednie autobusowe kursy z Bydgoszczy uruchomił nowy przewoźnik GDNExpress.
Z lotniska w Gdańsku wkrótce polecimy na ukraińskie lotnisko Kijów-Żuliany. Trasę obsłuży WizzAir. Więcej informacji już niebawem.
Z lotniska w Gdańsku wkrótce polecimy na ukraińskie lotnisko Kijów-Żuliany. Trasę obsłuży WizzAir. Więcej informacji już niebawem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
