• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Małe dziecko uratowane na stacji benzynowej

Bogusław Posmyk, ms
7 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 

Ratowanie niemowlęcia na stacji benzynowej na Chełmie.

Pracownice stacji benzynowej na Chełmie uratowały życie niemowlęciu, które zadławiło się kaszką.



Czy umiał(a)byś udzielić pomocy osobie, która się dławi?

Było sobotnie popołudnie. Na stacji benzynowej przy ul. Cienistej na Chełmie zobacz na mapie Gdańska nie było w tym czasie wielu klientów.

Nagle do sklepu wbiegła kobieta.

Pracownica, pani Iwona, usłyszała krzyk:

"Pomóżcie, moje dziecko się dusi! Ratujcie!" i zobaczyła, że kobieta trzyma niemowlę ubrane w kombinezon. Było zupełnie sztywne.

Pani Iwona sięgnęła po telefon. W stresie, z trudem przypomniała sobie, że trzeba dzwonić pod 112.

Matka dziecka wbiegła na stację z samochodu, który zostawiła na środku ulicy. Była w szoku. Zupełnie nie wiedziała, co robić. Druga z pracownic stacji, pani Ewa, przejęła inicjatywę.

- Podbiegłam do kobiety, która bez przerwy krzyczała - wspomina. - Dziecko było zupełnie sztywne, jak manekin. Domyśliłam się, że się zakrztusiło i musi być skierowane głową w dół, ale matka w panice je podnosiła. Klepałyśmy je po plecach. Nie wiedziałam, czym się zakrztusiło, nie można było popełnić błędu - opowiada pani Ewa.
Pani Iwona, czekając na połączenie z numerem 112, obserwowała, co się dzieje i zadawała matce pytania.

- Gdy matka podniosła dziecko, widać było, że jest zupełnie sine. Ewa walczyła o życie dziecka, a ja z telefonem przy uchu próbowałam wydobyć z przerażonej kobiety, co się stało, czy właśnie karmiła dziecko. Akurat gdy krzyczałam "trzymajcie główkę w dół", uzyskałam połączenie i zaczęłam relacjonować dyspozytorce, co się dzieje - odtwarza wydarzenia pani Iwona.
Wreszcie dziecko wypluło kaszkę i zaczęło oddychać. Sztywność ustąpiła i na twarz dziewczynki zaczęły wracać kolory.

Dziecko zaczęło płakać. Usłyszała to dyspozytorka i powiedziała:

- Uratowałyście dziecku życie, karetka już jedzie.
Pracownice stacji benzynowej na Chełmie uratowały życie niemowlęciu, które się zakrztusiło. Jego mama była zbyt zdenerwowana, by zrobić to samodzielnie. Pracownice stacji benzynowej na Chełmie uratowały życie niemowlęciu, które się zakrztusiło. Jego mama była zbyt zdenerwowana, by zrobić to samodzielnie.
Po karetkę dzwoniła też babcia dziecka, która została w samochodzie, na środku ulicy, lecz nie wiedziała, gdzie się znajduje. Klientka stacji przyprowadziła samochód na stację. Karetka po przyjeździe stała na stacji przez 20 minut, po czym odjechała z matką i dzieckiem do szpitala.

Zarówno pani Ewa, jak i pani Iwona uczestniczyły wcześniej w szkoleniach z pierwszej pomocy, lecz, jak same mówią, działały intuicyjnie. Ale, gdy ogląda się monitoring, wydaje się, że dokładnie wiedzą, co robić.

- Jestem dumna z moich koleżanek, że mimo stresu nie straciły głowy i zachowały się bardzo profesjonalnie. To wspaniale mieć takich pracowników - komentuje Agnieszka Maciaś, ajentka stacji Lotos.
- Bardzo dziękuję pracownikom naszej stacji za postawę w sytuacji, gdy zagrożone było życie dziecka. Taką postawę należy propagować i nagradzać - podkreśla Krzysztof Zwierzycki, ze spółki Lotos Paliwa.
Bogusław Posmyk, ms

Opinie (233) ponad 10 zablokowanych

  • Oj ludzie, ludzie

    nic z tego świata nie zabierzecie poza dobrem swoim

    • 1 0

  • Tu się należą gratulacje !!!
    Brawo!!!

    • 10 2

  • Uffff bylo blisko (1)

    500+ uratowane

    • 4 21

    • Ufff jak boli to 500+, jak boli

      • 1 1

  • Fajnie, ze nie ma hejtu na matke (1)

    Kazdy w panice moze sie dziwnie zachowywac i nie nam oceniac.
    Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo!

    Czytelnicy portalu powoli dojrzewaja, to cieszy.

    • 16 6

    • Nie, po prostu teraz takie komentarze są usuwane. Hejt dalej jest, to tylko mydlenie oczu że ludzie nagle zrobili sie wspaniali.

      • 5 0

  • Takim matkom powinno się odbierać prawa rodzicielskie!!

    • 5 20

  • Brawo

    Brawo dla Pań !!! Sama wpadlabym pewnie w panikę a ktoś kto tak podchodzi do sytuacji jak te Panie to skarb!!!! Brawo!!! Dziękowałabym do końca życia

    Ps. Kursy powinny być obowiązkowe z odnawaiem co rocznym

    • 10 2

  • ropa po 4,42

    promocja

    • 0 0

  • Zamiast religii wprowadzic szkolenia z pierwszej pomocy.

    Powtarzać ,powtarzać ,jak mantrę,by w razie czego działać odruchowo i fachowo.

    • 15 2

  • Gratuluje pomyslu

    Karmienia dziecka w foteliku samochodowym... ja swojej nawetcwody nie podawałam jak byla w nosidelku...

    • 5 7

  • szkolenia są ważne

    Brawa dla pracownic za szybką reakcję i uratowanie tego dziecka. Jednocześnie jest to dla innych przestroga, aby nie karmić dzieci podczas jazdy samochodem.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane