• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mandatowe żniwa. Quady będą mniejszą plagą?

Katarzyna Moritz
26 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wypadek quada w Gdyni
W czwartek strażnicy leśni złapali po raz kolejny tego samego kierowcę quada. W czwartek strażnicy leśni złapali po raz kolejny tego samego kierowcę quada.

Kierowcy quadów, którzy wyłącznie dla mocnych wrażeń tratują lasy i wydmy, nie mają już tak lekko. Strażnicy Leśni w Nadleśnictwie Gdańsk biją na quadowcach mandatowe rekordy.



- W czwartek złapaliśmy recydywistę. Jeździł quadem po wydmach w rezerwacie przyrody Ptasi Raj na wyspie Sobieszewskiej. Po raz kolejny dostał mandat w wysokości 500 zł - opowiada Witold Ciechanowicz z Nadleśnictwa Gdańsk.

Czy problem z kierowcami quadów jeżdżącymi po lesie zmniejszy się?

W Nadleśnictwie Gdańsk z kierowcami quadów walczy trzech strażników leśnych, którzy mają tylko jeden samochód, a do patrolowania obszar o powierzchni 20 tys. hektarów, od Wejherowa do Wyspy Sobieszewskiej.

- Jeszcze rok temu kwota 20 tys. zł z mandatów nakładanych w ciągu roku wydawała się sporym osiągnięciem. Teraz pozyskaliśmy już 46 tys. zł z mandatów - mówi Zbigniew Klawikowski, komendant straży leśnej w gdańskim nadleśnictwie.

Strażnicy karali głównie za nielegalny wjazd do lasu pojazdem silnikowym i za wyrzucanie śmieci do lasu. Jednak ponad 20 tys. zł pochodzi z mandatów nałożonych quadowcom.

Szkody, jakie wyrządzają quady w lesie, są olbrzymie. - Hałas płoszy zwierzynę, maszyny rozjeżdżają świeżo posadzone drzewka, niszczą rośliny, a nawet rozjeżdżają legowiska ptaków gnieżdżących się na ziemi - wylicza Witold Ciechanowicz.

- Kiedyś zdarzało się, że próbowaliśmy zatrzymać kawalkadę nawet pięciu quadów, z czego cztery uciekły. Dzisiaj takich sytuacji już nie ma. Ale wspomagają nas także straż graniczna i straż miejska, głównie z Gdyni. Dzięki temu problem quadów w Nadleśnictwie nieco się zmniejszył - sądzi Klawikowski.

Problem zmniejszył się może także dlatego, że kierowcy quadów mają alternatywę w postaci legalnych miejsc do szukania wrażeń. Za kilkadziesiąt złotych w gdańskim MOSiR-e można skorzystać z profesjonalnego toru crossowego przy ul. Borkowskiej zobacz na mapie Gdańska. W Gdyni można pojeździć w Kolibki Adventure Park przy ul. Bernadowskiej zobacz na mapie Gdyni.

- Zdecydowanie jest dzisiaj większa świadomość wśród fanów quadów niż trzy lata temu. Trafia do nas coraz więcej ludzi, którzy wolą się wyżyć na profesjonalnych torach czy brać udział w zorganizowanych imprezach i ścigać się ze sobą. Pod koniec listopada razem z MOSiR-em robimy wspólną imprezę dla quadowców. Mam nadzieję, że trafi na nią także ta grupa nieuświadomionych - przyznaje Maciej Szulwach z  Kolibki Adventure Park.

Czy jednak, zanim zniknie grupa nieuświadomionych kierowców quadów, nadleśnictwo w Gdańsku dzięki wpływom z mandatów zyska choćby dodatkowy samochód?

- Niestety nie. Pieniądze zasilą budżet państwa - przyznaje Witold Ciechanowicz z Nadleśnictwa Gdańsk.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (460) ponad 20 zablokowanych

  • A rowerzyści? (2)

    Rowerzyści - terroryści
    To hasło w sam raz pasuje do większości.
    Wydaje im się, że są uprzywilejowani.
    W lesie rozpędzają się i zganiają pieszych ze szlaków.W mieście notorycznie wjeżdżają na chodniki, gdzie nie ma ścieżki rowerowej, powodując nagłe wtargnięcie na jezdnię. Policja nie sprawdza czy mają uprawnienie czy nie.
    Czy w lesie są szkodliwi? Oczywiście. Permanentnie rozjeżdżają dukty.
    należy tą sprawę też uregulować. Jeździć powinno się po wyznaczonych szlakach a nie wszędzie.

    • 5 6

    • tak, w Gdańsku rowerzyści uważają się za grupe uprzywilejowana

      zdaje mi się, ze to wynik kampanii propagandowej miasta

      • 2 1

    • Niech sobie dukty rozjeżdżają.Ale taki jeden z drugim kretyn na rowerze zwolniłby gdy widzi pieszych.

      • 4 0

  • Mandaty +punkty karne

    Mandaty + punkty karne,dlaczego kierowcy samochodów są karani punktami,a osoby jeżdrzące na quadach nie, przecież to są też pojazdy silnikowe,jak zarobi
    taki typek trochę punktów to się zastanowi czy warto dalej rezykować.

    • 8 0

  • byłem wczoraj na cmentarzu w sopocie (1)

    tam też pleni sie bydło
    najprostszym sposobem pozbycia się śmieci jest podrzucenie ich na sąsiedni grób, a śmietnik jest dosłownie 20 kroków dalej
    apeluje do ułatwiaczy sobie życia cudzym kosztem:
    ja nie widzę kto mi ześwinił groby, ale Pan Bóg widzi i odpłaci wam tym samym

    • 22 2

    • Proste rozwiązanie:

      wywalmy wszystkie śmieci do Galluxa. Będzie miał jak w domu, a wszedzie indziej będzie czysto

      • 1 4

  • Straż leśna (1)

    Przez quady strasznie się uaktywnili i przez to nie można sobie spokojnie pojeździć po lesie samochodem terenowym. Nie mówię o TPK, bo tam wszędzie i tak szlabany stoją. Kiedyś nie było problemu a jak się spotkało leśnika, to jeszcze można z nim było miło pogawędzić i wymienić doświadczeniami. Zgadzam się, że quady w lesie strasznie hałasują, jeżdżą bardzo szybko i czasem poza wytyczonymi drogami niszcząc ściółkę. Szlag mnie trafia, że tak zepsuli reputację ludzi preferujących jazdę off-road. Przez nich nie można sobie spokojnie pojeździć nie strasząc ludzi ani zwierząt rykiem silnika. Nie tylko w lesie, ale po polach czy poligonach też. A co jak taki wariat wyjedzie mi zza krzaków na zakręcie i wpakuje się prosto w moje auto? Mnie się nic nie stanie, w samochodzie może lakier z "kangura" odpadnie, ale z gościa i jego motorka zostanie miazga. Czy oni mają w ogóle jakieś mózgi?

    • 9 4

    • Nie.

      • 3 0

  • Może klasyfikować to jako celowe niszczenie rezerwatu przyrody

    i rekwirować pierdziawkę i odrazu do aresztu do dyspozycji prokuratora?? Z bydłem trzeba ostro!!

    • 16 0

  • nie tędy droga.... (4)

    najlepiej zakazać w ogóle jeździć, mandaty zwiększyć, a najlepiej jak niektórzy tu pisza, to by widzieli snajpera za drzewem co by quadowca odstrzelił. Oddzielmy piratów na quadach od normalnych uzytkowników i pasjonatów sportów motorowych, stwórzmy im warunki do bezpiecznej jazdy. Jak zwykle generalizowanie i wrzucanie wszystkiego do jednego worka wychodzi najlepiej i najłatwiej. Przypomina to bardzo opinie niektórych kierowców o motocyklistach, którzy uważają że najlpiej to jak by w ogóle nie było motorów na drogach. Skąd w nas tyle nienawiści, że jak ja nie mam to inny też nie może mieć. Pamiętamy miny plażowiczów na widok skuterów wodnych, tych też najlepiej zamknąć by chcieli bo głośno im. Rowerzystów chętnie niektórzy kierowcy by delikatnie potrącili, pokazując im że droga to nie miejsce dla nich. A gdzie ludzie mają jeździć na tych quadach...pod blokiem? Oczywiście kategoryczny zakaz jazdy po rezerwatach itp, ale nie traktujmy tych ludzi jak przestepców. To lekka przesada.

    • 5 12

    • Quad tak jak samochód jest zarejestrowany i kodeks ruchu drogowego

      mówi gdzie wjeżdżać a gdzie nie. Masz Quada jeździj nim zgodnie z przepisami nikt nie będzie traktował cię jak przestępce.

      • 7 0

    • na skuterze nie jeździ się przy brzegu, miłośniku "sportów" wodnych

      • 3 0

    • Oczywiscie nie tedy droga.Quady powinne posiadać tablice rejestracyjne,kierowcy odpowiednie prawa jazdy,również powinne podlegać corocznym przeglądom technicznym łącznie z pomiarem czystosci spalin jak i pomiarem natęzenia hałasu.Po prostu ochrona środowiska,należy traktować je tak jak inne pojazdy silnikowe.

      • 6 0

    • "Skąd w nas tyle nienawiści, że jak ja nie mam to inny też nie może mieć. "

      Jeezu. Następny.

      "A gdzie ludzie mają jeździć na tych quadach...pod blokiem?"

      Nie. Po drogach publicznych lub torach. Nie rozumiem, dlaczego miłośnicy quadów nie mogą się zorganizować i stworzyć sobie warunków do jazdy. Ponoć tacy bogaci, że wszyscy wokół im zazdroszczą.

      Plus obowiązek rejestracji, ubezpieczenia, no i badania techniczne, szczególnie poziomu hałasu.

      • 5 0

  • quadowiec (3)

    i tak bende dalej wariowac po lesie

    • 1 13

    • Aż ci tyłek spasie się , że będziesz szorowal nim po ziemi (1)

      stać mnie na kilka Quadow i to nie tanich ale śmieszy mnie to, że taka oferma na Quadzie nie dała rady by przebiec 500 metrów bez zadyszki. Teraz każdy wozi dupsko na silniku nawet na spacer. Za 10 lat miażdżyca i zawalik

      • 2 0

      • "będę" oczywiście

        • 0 0

    • i bede bulil mandacik !!! :)

      • 1 0

  • Artykuly sponsorowane.

    Nie wiem czy zauwazyliscie ale co artykul o quadach to reklama pana Szulwacha. Tak jak za komuny, co wiadomosci to Albin Siwak... ;)))

    PS: ciekawe jak szybko trojmiasto.pl skasuje ta opinie...

    • 3 0

  • A dla tych co lubia fotografowac...

    http://www.stopquadom.pl/

    • 1 0

  • Ta kasa wymieniana w artykule to ilość na jaką zostały wystawione mandaty ? Czy może wpływy z mandatów ? Inaczej mówiąc czy już wpłacili pieniądze czy mają zapłacić ?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane