• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najlepszy miód pitny na świecie powstał w Trójmieście

Robert Kiewlicz
28 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Michała Saksa przygoda z miodami rozpoczęła się jeszcze na studiach. Z wykształcenia jest biotechnologiem żywności. Ukończył Politechnikę Gdańską. Michała Saksa przygoda z miodami rozpoczęła się jeszcze na studiach. Z wykształcenia jest biotechnologiem żywności. Ukończył Politechnikę Gdańską.

Młody browarnik i twórca miodów pitnych z Trójmiasta wygrał największy i najbardziej prestiżowy na świecie konkurs miodów pitnych - The Mazer Cup. Jego miód Sambuci Flos powstawał dwa i pół roku, więc nic dziwnego, że został uznany za najlepszy trunek całego konkursu.



Odbywający się w Stanach Zjednoczonych turniej, jest organizowany od 20 lat. W 2010 r. na konkurs nadesłano ponad 400 miodów. Wyróżniono aż 10 różnych kategorii, począwszy od miodów kwiatowych, przez miody zawierające domieszki zbóż, aż po trunki owocowe. W tym roku po raz pierwszy w historii całego Mazer Cup nagroda trafiła w ręce osoby spoza USA.

Dla 28-letniego Michała Saksa, biotechnologa żywności, absolwenta PG, a na co dzień gdańskiego piwowara, miodosytnictwo to nie tylko hobby. Jak sam zaznacza, to przede wszystkim wielka pasja i miłość.

- Jeszcze na studiach musieliśmy na zaliczenie tworzyć rożne trunki - mówi Saks. - Na początku efekty moich eksperymentów nie były zbyt zadowalające, ale do wszystkiego potrzeba czasu i praktyki.

Mistrzowski miód można zrobić domowymi sposobami.



Pierwszym miodem, jaki sycił Michał Saks, był tzw. miód obozowy. Jak na początkującego miodosytnika przystało, popełnił wszystkie możliwe błędy. Nie zniechęcił się i od przeszło 4 lat warzy w domu miody, wina i piwa.

Pierwsze miody sycono w Afryce. Wystarczyło, że pszczoły założyły gniazdo w starym drzewie i spadł deszcz. Miód zalany wodą fermentował i stawał się miodem pitnym. Najstarszym dotychczas znalezionym trunkiem alkoholowym jest właśnie mający 9 tys. lat napój z miodu pszczelego.

W czasach Piastów wenecki dyplomata Ambrogio Contarini pisał na temat zwyczajów w Polsce: "Nie mając wina robią pewien napój z miodu, który upija ludzi znacznie bardziej niż wino". Miód był też powszechny w I Rzeczypospolitej: "Trunki w szynkowniach były przedawane: miód, wino i gorzałka. Wolno było każdemu za swój grosz pić tyle, ile się podobało, byle swojej powinności nie opuścił i hałasu nie robił" - pisał ks. Jędrzej Kitowicz w "Opisie obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III".

Przed wojną czymś normalnym było, że handlowano beczkami kilkudziesięcioletniego czy nawet stuletniego miodu pitnego. Po wojnie jednak wszystko się zmieniło. Dobre miody pitne w Polsce produkują teraz nieliczne małe, rodzinne firmy. Obecnie największym producentem miodów na świecie jest... Etiopia.

Miód pitny to napój alkoholowy, powstający w wyniku fermentacji brzeczki (czyli miodu pszczelego rozcieńczonego wodą). Brzeczka może być dodatkowo zaprawiana ziołami, chmielem, korzeniami bądź sokiem owocowym. Do ich wytwarzania nie potrzeba skomplikowanych urządzeń. Wystarczy gąsior i garnek.

- Do przygotowywania miodów używam po prostu dużego garnka do gotowania bigosu - mówi Michał Saks. - Jednak to nie wszystko. Najważniejsze są dodatki, ich ilość i czas, przez jaki pozostają w miodzie. Każda receptura to tajemnica miodosytnika.

Miody pitne leżakują nawet 8-10 lat, po to, by nabrać specyficznego aromatu i smaku. Miód, który dał Saksowi tytuł mistrzowski, był sycony ponad 2,5 roku.

Ci, którym artykuł narobił smaku na miód mistrza, mocno się zawiodą. Polskie prawo zakazuje sprzedaży trunków domowej produkcji. Jest to o tyle przykre, że tradycja spożywania miodów pitnych w Polsce sięga wielu wieków wstecz. Teraz można zajmować się tym wyłącznie hobbystycznie.


Przepis na miód obozowy - czwórniak

Skład
Brzeczka: Miód wielokwiatowy 4litry (co wagowo daje 5,6kg miodu), woda 12 l.,pożywka dla drożdży ACTIVIT 5g, drożdże aktywne (efficience) 5g

Przyprawy:chmiel szyszka 7g, cynamon laska 5g, jałowiec 11g, waleriana 2g, goździki 13 szt., sok wyciśnięty z kilograma cytryn (około 350ml)

Sposób przygotowania
Miód rozpuścić w wodzie w dużym garnku (20 l), stopniowo podgrzewając do wrzenia, ściągając cedzakiem w trakcie gotowania powstającą pianę z powierzchni. Po 3 minutach wrzenia wyłączyć grzanie, odstawić do wystygnięcia. Drożdże aktywne rozpuścić w połowie szklanki wody (poniżej 30 stopni Celsjusza). Dodać pół łyżeczki cukru. Po około 20 minutach powinna pojawić się na powierzchni piana, jest to oznaka, że drożdże są gotowe do użycia.

Po schłodzeniu brzeczki do temperatury 25 stopni Celsjusza przelewamy ją do gąsiora o pojemności 20 litrów i dodajemy uwodnione drożdże. Ważne: drożdże dodajemy do brzeczki w temperaturze 25 stopni, wysoka temperatura może je zabić. Dodajemy przyprawy i sok z cytryn, dokładnie mieszamy. Po 1,5 miesiąca wykonujemy zlanie do gąsiora o pojemności 15 litrów. Miód powinien już odfermentować i na dnie gąsiora (20 litrowego) zacznie zbierać się osad drożdżowy. W trakcie zlewania (do gąsiora 15 litrowego) uważamy, by go nie przelać, oddzielamy także przyprawy.

W następnych miesiącach miód pitny będzie się klarował, a na dnie będzie powstawał osad. Raz na 3 miesiące warto oddzielić miód od osadu, przelewając go do czystego gąsiora. Po 3 ściągnięciu miód powinien być już całkowicie klarowny i kolejne zlewania nie będą już konieczne. Po 9 miesiącach leżakowania miód nadaje się do butelkowania. Jednak każdy kolejny miesiąc leżakowania będzie działał na jego korzyść.

Opinie (94) 10 zablokowanych

  • (1)

    Miody Michała są wyśmienite
    Osobiście lubię Trójniak i Mandaryniak.
    Serdecznie pozdrawiam

    • 4 0

    • TO PRAWDA

      nie mają sobie równych, niebo dla zmysłów!!!

      • 0 0

  • Michał gratuluje!

    Bardzo się cieszę że się sprawdziłeś w swojej pasji,
    oby tak dalej :)

    • 2 0

  • Miód pitny to wspaniały Dar Natury! (1)

    Przepuszczony przez bimbrownik jeszcze lepszy.

    • 4 1

    • nie "bimbrownik" tylko kolumnę destylacyjną ;)

      • 0 0

  • 50 % miodów w Polsce to mieszanka syfiastych miodów z Chin!!Uwarzajcie co kupujecie!!

    Polacy tez bardzo czesto oszukuja na miodach!! Na kazdym na którym pisze mieszanka miodów z UE i poza UE to miody mieszane z Chin.To jest trucizna i cukier nic dobrego podobnie jak szczutczne paskudztwo.Nawet na niektórych renomawynych miodach pisze ze mieszankaz UE !! Tylko i wyłacznie miody Polskie najlepiej kupowane w zwiaskach albo sklepach firmowych pszczelarstwa są najlepszej jakosci niestety niesa one tanie ale sa za to najlepsze z mozliwych!

    • 2 1

  • Gratulacje dla Michała Saksa (3)

    No i dzięki za fajny przepis :)

    • 184 2

    • gratulacje i zakazac sprzedarzy chińskich i sztucznych syfiastych moidów z Chin w Polsce

      • 2 0

    • gratulacje

      Miło się czyta o takich ludziach jak Michał, widać że chcą coś robić dla siebie i innych a nie tylko imprezy, mecze itd. Oby więcej takich ludzi !

      • 9 0

    • BRAWO

      • 3 0

  • A ja poproszę o przepis , też będę pędzić... ops ! przepraszam sycić.

    • 0 0

  • Ile procent ma ten mistrzowski trunek? (6)

    Jaki to miód: półtorak, dwójniak, trójniak... ?
    Ile go trzeba wypić, żeby śmigło zawarczało?
    Jak zwykle najważniejsze informacje, pozostaną w sferze domysłów.

    • 33 11

    • (1)

      Wystarczy człowieku poszukać. Takie miody mają powiedzmy 16-18 % (procent zależy od rodzaju użytych drożdży). Czwórniak na jedną część miodu 3 części wody.

      • 0 1

      • Artykuł jest po to, aby się z niego czegoś dowiedzieć, a nie po to, żeby samemu w googlach szukać.

        • 0 0

    • Do smakosza miodów (3)

      te 2,5 roku wskazują że to albo ciut dłużej przeleżały czwórniak albo bardzo młody trójniak.

      • 9 1

      • Sądząc po proporcjach (2)

        4l/12l to czwórniak (proporcja 1:3) który sobie poleżakował dłużej niż zazwyczaj.

        Jak ktoś nigdy nie pił, warto sobie kupić trójniaczka na początek (~13-18zł). Trójniak/dwójniak od biedy można porównać do białego wina słodkiego, tyle że ja bardziej wolę polskie miodki... po prostu pychota.

        • 5 0

        • (1)

          No ale Ty mówisz o miodzie "obozowym", a mało wiadomo o tym miodzie z konkursu, tym "mistrzowskim".

          • 7 0

          • Słusznie

            Przeczytałem na szybko bo trza wracać do roboty.

            Ale chyba lepiej wracam do gimnazjum uczyć się czytania ze zrozumieniem :)

            • 7 0

  • A koncesje na produkcje alkoholu ma? A kase fiskalną zakupił i akcyze opłaca?

    A powiadomił sanepid i mył ręce ?

    • 3 3

  • Niezgodność w treści (1)

    Michał zainteresował się miodkami pytnymi już dużo wcześniej :) a popijał je dość często w Sopocie :)

    • 0 3

    • Czyli ankoholik przebrzydły.

      • 0 1

  • A czy (1)

    Pan Michal nie jest piwowarem w Browarni ? Bo widac ze wywiad jest przeprowadzany w otoczeniu kadzi fermentacyjnych takich jakie sa w malych browarach restauracyjnych i na stole widac stojace butle z Browarni.

    • 5 0

    • Tak w Brovarni Gdańsk

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane