- 1 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (217 opinii)
- 2 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (357 opinii)
- 3 17-letni złodziej paczek zatrzymany (116 opinii)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (21 opinii)
- 5 Czerwony skatepark w Jarze Wilanowskim (28 opinii)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (158 opinii)
- Niemal cały poprzedni tydzień Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski spędzili na wizytach w europejskich stolicach w poszukiwaniu sojuszników Polski w negocjacjach z UE. Z jakim efektem?
- Ostateczny efekt tych wizyt, jak i całych negocjacji poznamy w najbliższy piątek na szczycie w Kopenhadze. Teraz wiadomo, że spotkania te zaowocowały choćby tym, że stworzyły okazję do bezpośredniego przedstawienia polskich propozycji szefom niektórym państw Piętnastki. Jako, że Polska chce negocjować z Unią do ostatniej minuty podczas tych spotkań mogliśmy wytłumaczyć jak ważne jest dla Polski wywalczenie lepszych warunków członkostwa. Te informacje nie zawsze docierają na najwyższy szczebel. Kiedy do szczytu w Kopenhadze zostanie już tylko jedna, czy dwie ważne sprawy dla Polski to może będą one mogły być rozwiązane na mocy decyzji politycznych premierów. Odnoszę wrażenie, że dla niektórych z nich są to rzeczy, których do tej pory nie dostrzegali.
- Jakie są na to szanse skoro sama Dania mówi, że nie możemy liczyć na więcej niż ona proponuje, a i te warunki choćby dla Niemiec są nie do przyjęcia.
- Premier Danii zapewnia, że prawie cała Piętnastka, z wyjątkiem Niemiec, które są w trudnej sytuacji gospodarczej aprobuje ofertę duńską. Niestety kraje UE traktują to jako górny pułap, a nie punkt wyjścia do dalszych negocjacji. Natomiast polskie stanowisko sprowadziłbym do formuły "oferta duńska plus". Tym plusem mogą być właśnie wyższe rekompensaty. Nadal walczymy też o zwiększenie dopłat bezpośrednich dla rolnictwa i sprawę kwoty mlecznej. Dla nas absolutnym priorytem priorytetów jest sytuacja makroekonomiczna budżetu, czyli uzyskanie rekompensat.
- Jak na razie jednak o Polsce mówi się jako o kraju, który jest najdalej od porozumienia się z Unią i nawet Duńczycy ostrzegają nas, że "ci którzy chcą wycisnąć cytrynę do ostatniej kropli, ryzykują, że mogą dostać mniej". Co pan na to?
- Mniej niż inni na pewno nie dostaniemy. Takiej możliwości nie ma. Pamietajmy, że Polska jest najważniejszym krajem z całej ubiegającej się o wejście do Unii dziesiątki. Bez nas to rozszerzenia w ogóle nie miało by sensu. Wszyscy o tym wiedzą. Dlatego musimy walczyć do końca, choć jest to ogromna próba nerwów. Wierzę jednak, że szczyt w Kopenhadze będzie wspólnym zwycięstwem zarówno Piętnastki jak i Dziesiątki. Historycznej decyzji rozszerzenia nie należy przy tym sprowadzać tylko do krótkotrwałych korzyści dla Polski, czy dla UE. Trzeba dostrzegać także pozytywne skutki długofalowe dla naszego kraju, jak i dla Europy jako całości. Europa to tylko 800 mln ludzi z ponad 6 mld na świecie. Dopiero to rozszerzenie i następne o Bułgarię, Rumunię, czy Turcję ustawią właściwe stosunki UE z Rosją, Ukrainą i da jej szansę konkurencji ze Stanami Zjednoczonymi i krajami azjatyckimi. Dla Polski ważna byłaby też symbolika tego rozszerzenia. Jeśli bowiem zostaniemy zaproszeni do UE 13 grudnia, to będzie to "szczęśliwe oczko" - 21 lat od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Może od tej pory ta data będzie nam się Polakom kojarzyć z czymś pozytywnym.
Opinie (143)
-
2002-12-13 01:46
Skojarzenie
- a potem, mości panowie- dodał wojewoda- rozjedziem się do domów i przy bożej pomocy rozpoczniem żniwa z tą myślą, żeśmy w dniu dzisiejszym ojczyznę ocalili.
- potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość- rzekł Radziejowski.
- Amen!- dokończył wojewoda poznański.
Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.
Odwrócił się i ujrzał swego błazna, który (...) pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nad drzwiami:
Mane-Tekel-Fares
Na świecie niebo pokryło się chmurami i zbierało się na burzę.- 0 0
-
2002-12-13 02:27
nie jutro i nie pojutrze
Namacalnych efektów wstąpienia Polski do UE nie odczujemy zbyt szybko. Czy Polacy są na tyle cierpliwi, czy też pójdą za LPR-owcami?
- 0 0
-
2002-12-13 02:28
Ja tam mysle ze z ta unia to nas wyr...
Czy wejdziemy czy nie, i tak przecietny Kowalski dostanie po tylku, pewnie nas wyruch....
- 0 0
-
2002-12-13 03:09
Ty.. dzwonki..
Chcesz mieć efekty, to bracie kury macaj. Jakiej cierpliwości? Na co cierpliwości? W oczekiwaniu na tą euromamonę co niby manna nam na łby się posypie? Powtórzę za "wprost" .. jesteśmy technologicznym skansenem współczesnej Europy i tylko 3% naszego eksportu stanowią wyroby zaawansowane technicznie. W tej sytuacji wchodząc do UE jesteśmy skazani całkowicie na ich kapitał i technologię. Możemy się spokojnie poddać bez walki, tylko dlaczego dopiero teraz .. było w historii tyle sprzyjających momentów. Cele strategiczne wojny to skuteczne przejęcie kontroli nad kapitałem, przemysłem, transportem i ziemią (jeszcze cos?). I po co tracić pieniądze na akcję militarną ..
- 0 0
-
2002-12-13 06:43
13 grudnia 1981 r. władza komunistyczna wydała wojnę Narodowi
nie wierzę żeby jej spadkobiercy potrafili więcej:))
PS i wstyd dla gazety, że nie pamięta o tej rocznicy- 0 0
-
2002-12-13 06:48
18 stycznia 1982 r. tajny współpracownik (TW) "Walasek" poinformował przełożonych (na podstawie relacji żony Wałęsy i ks. Henryka Jankowskiego), że "z Wałęsą prowadzone są rozmowy sądażowe przez dwóch biskupów, pułkownika wojska - byłego dowódcę Wałęsy oraz innych przedstawicieli z grona katolików świeckich, których celem jest wysądowanie Wałęsy, jak on się zapatruje na reaktywowanie "Solidarności" w oparciu o niektórych członków KK oraz doradców Gieremka i Mazowieckiego". TW "Walasek" informował też, że przewodniczący zamierza odbudować związek "od góry w dół" i "nie chce słyszeć o branżach związkowych". Ostatecznie, mimo elastyczności Wałęsy i kolejnych ustępstw, rokowania zakończyły się fiaskiem. 26 stycznia 1982 r. wręczono więc Wałęsie decyzję o internowaniu (datowaną 12 grudnia).
- 0 0
-
2002-12-13 08:29
Ciężko szukają
Niemal cały poprzedni tydzień Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski spędzili na wizytach w europejskich stolicach w poszukiwaniu... no zgadnijcie ! To mi przypomina wyprawę po złote runo. Oj ciężko będzie ;-)
- 0 0
-
2002-12-13 08:31
Polityka a cytryna.
"ci którzy chcą wycisnąć cytrynę do ostatniej kropli, ryzykują, że mogą dostać mniej" - czy nie jest to aby gorzki szantaż tą gorzką cytryną ? Wg. mnie jest i to jest skandaliczne !!! na kolanach do eurokołchozu Polsko ! O zgrozo.
- 0 0
-
2002-12-13 08:38
Gallux, no co Ty ?
W taakiej gazecie, taki temat jak Stan Wojenny ? ERROR...
- 0 0
-
2002-12-13 08:46
tratata
zacznijmy, że w jakiej??
głos wybrzeża??
nie wiem czy nie ma bo nie widziałem jej wydania dziś
portal?? ustala to kolegium
i to właśnie wytknąłem portalowi
że ten dzień 13 grudnia to w sumie 2 rocznice
i to ważne
bez nie byłoby dziś UE
a takiemu wujowi iwińskiemu 21 kojarzy sie z "oczkiem"
a mi z 21 postulatami sierpnia 80!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.