• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie chcą toru rolkarskiego pod oknami, ale i tak powstanie

Ewa Palińska
12 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (251)
Zieleniec, który ma przejść modernizację, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie domków jednorodzinnych. Zieleniec, który ma przejść modernizację, znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie domków jednorodzinnych.

Właściciele działek przy ul. RabatkiMapka w Osowej, sąsiadujących z miejskim terenem, na którym w ramach Budżetu Obywatelskiego ma powstać m.in. tor rolkarski, zgłosili swój stanowczy sprzeciw wobec tych planów. Usłyszeli jednak, że skoro projekt został przegłosowany, to nie można nic zrobić. Skarżą się też, że nikt nie zapytał ich o zdanie przed zgłoszeniem projektu. Zgłaszający projekt odpiera zarzuty, tłumacząc, że prace przygotowawcze trwały od 2018 r., informacje na ich temat były publiczne i nikt nie zgłaszał sprzeciwu.





Czy właściciele sąsiednich działek powinni mieć prawo decydować o przeznaczeniu miejskiej działki?

Realizacja projektu, który nie wszystkim się podoba



Budżet Obywatelski angażuje mieszkańców w podejmowanie decyzji, dając im możliwość zgłaszania projektów i głosowania na najważniejsze inwestycje czy działania społeczne. Umożliwia to uwzględnienie różnorodnych potrzeb i perspektyw. Mieszkańcy ul. Rabatki z Osowej skarżą się jednak, że podczas zgłaszania jednego z projektów ich zdania nie uwzględniono, a realizacja, która ma powstać, tylko uprzykrzy im życie.

- Nasze działki z domkami jednorodzinnymi graniczą z działką miejską, która - odkąd tu mieszkamy - zachwycała nas swoją bujną roślinnością oraz odgłosami bytujących ptaków - opowiada jeden z mieszkańców. - Nasze ogródki są bardzo wąskie i odległość od domu do ogrodzenia z sąsiadującą działką wynosi jedynie 4 m. Podczas głosowania na Budżet Obywatelski jesienią 2020 r. z niedowierzaniem przeczytaliśmy, że jednym z projektów "wystawionych" przez naszych radnych dzielnicy jest "Zieleniec Parterowa z torem rolkarskim", czyli projekt zlokalizowany na sąsiadującej z nami działce, w skład którego wchodzi: wycięcie wszystkich drzew i krzewów, wybudowanie chodnika, okablowania pod oświetlenie oraz wybudowanie toru rolkarskiego. Od tego momentu, jako mieszkańcy najbliższego terenu sąsiadującego z planowaną inwestycją, zaczęliśmy protestować poprzez napisanie pisma i zebranie podpisów, poprzez spotkanie z radnymi dzielnicy i miasta, poprzez rozesłanie pisma do Urzędu Miasta oraz mediów. Od samego początku sprawy radni usiłowali nas przekonać, że skoro projekt wygrał w Budżecie Obywatelskim, to już nic nie można zrobić i należy to wykonać. Usłyszeliśmy również, że powinniśmy sami się wcześniej zainteresować. Szkoda, że nikt z pomysłodawców z nami nie porozmawiał - wiadomo, że nasza opinia byłaby negatywna. W kolejnym Budżecie Obywatelskim radnym udało się pozyskać fundusze na oświetlenie zaprojektowanego zieleńca. Tutaj dodamy, że omawiana przez nas działka ma jedynie 2990 m kw. Zaprojektowany tor rolkarski, aby zmieścić na tak małej działce, jest zlokalizowany 5 m od naszych okien, a jego łączna długość ma 140 m (dłuższa prosta 50 m, krótsza prosta 20 m).


Ma być drożej, niż zakładano, ale miasto pieniądze dołoży



Kiedy jesienią 2022 r. odbył się pierwszy przetarg na wybudowanie zieleńca z "przeklętym", jak go nazywają sąsiedzi działki, torem rolkarskim, ale nikt z wykonawców nie złożył oferty, przeciwnicy tej realizacji odetchnęli z ulgą. Wiosną 2023 r. odbył się jednak ponowny przetarg, w którym zawarto projekt-hybrydę, czyli: wycięcie całej zieleni, wybudowanie chodnika, toru rolkarskiego oraz oświetlenia i ławek ze śmietnikami.

Inwestorem jest DRMG, które na portalu zamówień publicznych ujawniło kwotę, którą chcą przeznaczyć na inwestycję wynoszącą 566 tys. zł.

- Jedyny wykonawca, który złożył ofertę, oszacował koszt na 1 mln 175 tys. zł. Radny dzielnicy poinformował nas, że DRMG po otwarciu oferty ponownie przeliczyło koszty inwestycji i uznano, że oferta na 1 mln 175 tys. zł jednak jest prawidłowa i dofinansują jako miasto Gdańsk brakujące 600 tys. zł! - opowiada jeden z mieszkańców ul. Rabatki.

"Tam powinien być park wytchnień, a nie tor rolkarski"



Mieszkańcy ul. Rabatki kierują pod adresem zarówno miasta, jak i pomysłodawców realizacji, zakładającej modernizację zieleńca, szereg zarzutów. Oto kilka z nich:
  • niegospodarność włodarzy miasta Gdańsk - z podatków zostanie wydane prawie 1,2 mln zł na wycięcie całej zieleni (są tam m.in. modrzew europejski, klony) oraz wybudowanie nieużytecznego zdaniem mieszkańców toru rolkarskiego;
  • lokalizacja pomiędzy domkami jednorodzinnymi, a nie na terenie ustronnym - działka ma tylko jeden bok graniczący z ul. Parterową, pozostałe 3 boki graniczą z samymi domami jednorodzinnymi, a tory rolkarskie w Trójmieście lokuje się w lesie, wokół stadionu, wokół zbiorników retencyjnych, a nie wokół domków jednorodzinnych;
  • według ekspertyzy ornitologów, których mieszkańcy zatrudnili za prywatne pieniądze, na terenie zieleńca znajduje się siedlisko ptaków pod ochroną, trwa okres lęgowy, a na drzewach znajdują się gniazda różnych gatunków ptaków, więc takich drzew nie wolno wycinać aż do jesieni;
  • według opinii ornitologów należy na istniejących drzewach zlokalizować budki dla ptaków, pozostawić drzewa i np. zrobić park wytchnień, tak jak zrobiono w innej części Osowej - bo ta działka nadaje się tylko pod taką inwestycję.

Opinia ornitologiczna przed planowaną wycinką drzew na działce 293 w Gdańsku

Inwestycja, która ma zaburzyć mir domowy



Mieszkańcy ul. Rabatki są przerażeni wizją, że spokojny zieleniec za chwilę przeistoczy się w przestrzeń rekreacyjną.

- Dziki zieleniec jest zadrzewiony, a projekt zakłada wycięcie wszystkiego, wybudowanie toru rolkarskiego 5 m od naszych okien. Nikt nas nie zapytał o zdanie, a inwestycja zaburza nasz mir domowy i spokój, a także zabiera nam możliwość wypoczynku latem w naszych małych ogródkach o szerokości 4 m, bo tor ma się znajdować jedynie 1 m od ogrodzenia. Podkreślę, że nikt z nas, a więc z osób sąsiadujących z miejską działką, nie zamierza z zieleńca korzystać, bo mamy swoje ogródki.
- Nie będzie wycinki całej zieleni - ripostuje Bartosz Stefański, przewodniczący zarządu dzielnicy Osowa. - Wycinane będą głównie samosiejki krzewów i drzew owocowych. Wyciętych będzie jedynie 14 bądź 16 drzew, które wymagają pozwolenia na wycinkę. Do tego będziemy realizowali nasadzenia - podkreśla.
Planowana lokalizacja zieleńca Planowana lokalizacja zieleńca

"Te środki można zagospodarować lepiej"



Mieszkańcy zarzucają, że projekt stworzono nie znając specyfiki miejsca, nie wiedząc, jakie są tam siedliska ptaków, oraz nie uwzględniając faktu, że działka znajduje się w części dzielnicy z domkami jednorodzinnymi, gdzie mieszkańcy cenią sobie ciszę i spokój.

- Niestety nikt z radnych dzielnicy nie jest naszym sąsiadem, więc nie rozumieją naszego problemu - skarżą się mieszkańcy ul. Rabatki. - Przez cały okres, od momentu głosowania BO w 2020 r., wmawiano nam, że nic się nie da z tym zrobić, a okazało się, że radni, pomimo naszych protestów, kontaktowali się z DRMG i przekonywali o tym, jak ważna jest to inwestycja (niestety chyba dla radnych, którzy już się chwalą na Forum Osowskim nową inwestycją). Gdyby mieszkańcy naszej dzielnicy dowiedzieli się, że za wykonanie tego projektu płacimy aż 1 mln 170 tys. zł, na pewno stwierdziliby, że mamy zdecydowanie ważniejsze potrzeby, jak monitoring, brak karetki w razie potrzebnej pomocy medycznej, a tutaj najwięcej pieniędzy zostaje przeznaczone na mały tor rolkarski pod naszymi oknami.
Zieleniec przy ul. Parterowej jest projektem, który do realizacji zgłosiła Rada Dzielnicy Osowa jeszcze w roku 2017. Projekt ten znalazł się w uchwale budżetowej Rady Dzielnicy Osowa ubiegłej kadencji na rok 2017, a także został sfinansowany dodatkowymi środkami ze względu na wyższą niż szacowana cenę projektu.



Zgłaszający projekt: "Mieszkańcy nie interesowali się tematem bardzo długo"



Z tym, że konsultacji nie było, nie zgadza się Bartosz Stefański, który zgłosił projekt modernizacji zieleńca do Budżetu Obywatelskiego.

- Trudno zgodzić się ze stwierdzeniem, że projekt nie został skonsultowany, ponieważ wszelkie informacje dot. tego projektu były i są publiczne - komentuje Bartosz Stefański,
przewodniczący zarządu Dzielnicy Osowa. - Ówczesny radny dzielnicy Osowa, Jan Perucki, również odbył spacer wokół zieleńca i rozmawiał z okolicznymi mieszkańcami, jeżeli oczywiście zastał ich na miejscu. Warto dodać, że mieszkańcy nie interesowali się tematem bardzo długo - zainteresowali się nim dopiero wtedy, gdy projekt dot. zieleńca był już na etapie głosowania w BO 2021, czyli na ostatniej prostej. Gdy mieszkańcy zgłosili potrzebę porozmawiania o zieleńcu, spotkaliśmy się i wysłuchaliśmy konkretnych wniosków, które następnie skierowaliśmy do realizacji. Nie było jednak mowy o wycofaniu się z realizacji zgłoszonych zadań do BO 2021, bo to teren publiczny, zaprojektowany i skierowany do realizacji dzięki woli i głosom mieszkańców.

O pracach nad projektem informowano od 2018 r.



Projekt został ponownie wsparty kolejnymi środkami w roku 2018 ze względu na brak chętnych do realizacji projektu lub ze względu zbyt wysokie kwoty proponowane przez oferentów. Niestety, ale ponownie nastąpiła potrzeba zwiększenia kwoty i uchwałę znowelizowano.

Informacja o zakresie prac projektowych została udostępniona publicznie w lokalnych, osowskich mediach, m.in. na portalu Osowa24. Dopiero wtedy DRMG ogłosiła przetarg na projekt zagospodarowania zieleńca przy ul. Parterowej w Osowej.

Tu można legalnie zrobić grilla - znasz te miejsca? Tu można legalnie zrobić grilla - znasz te miejsca?

Skąd tak wysokie koszty?



Radny Stefański tłumaczy, że projekt zieleńca, jak i jego kosztorys, były gotowe na przełomie lat 2019/2020. Pierwszy etap realizacji zieleńca został zgłoszony do Budżetu Obywatelskiego 2021 (czyli w roku 2020, przez co kosztorys "zgadzał się" z zakładanym zakresem i był "aktualny") i zakładał on realizację m.in. wszystkich prac ziemnych, ciągu pieszego, toru rolkarskiego oraz okablowania pod przyszłe oświetlenie. Zgłoszony do BO 2021 projekt zwyciężył, dzięki czemu została na niego zabezpieczona odpowiednia pula środków na rok 2021.

- Niestety, ale aktualnie kosztorys z lat 2019-2020 jest nieaktualny ze względu m.in. na pandemię COVID-19, wojnę na Ukrainie oraz absolutnie wysoką inflację, przez co wzrosły koszty materiałów budowlanych i koszty pracy - tłumaczy Bartosz Stefański.- Kwota 1,175 mln zł zawiera w sobie dużo więcej niż tylko zakres BO 2021. Do tego dochodzi realizacja oświetlenia (a nie tylko wkopanie kabla), zaprojektowanie oraz realizacja ogrodzenia całego terenu oraz wykonanie m. in. ogródków warzywnych.
Zgłaszający projekt podkreśla też, że w wielu aspektach brano pod uwagę głos osób bezpośrednio sąsiadujących z zieleńcem.

- Na wniosek mieszkańców i sąsiadów przyszłego zieleńca Rada Dzielnicy Osowa dołożyła środków z budżetu Dzielnicy Osowa na zaprojektowanie oraz realizację ogrodzenia w parku, co nie było zaplanowane do realizacji w pierwszym etapie - informuje Bartosz Stefański. - Zrezygnowano także z realizacji wybiegu dla psów tylko i wyłącznie na wniosek mieszkańców sąsiadujących bezpośrednio z przyszłym zieleńcem. Na wniosek tych samych mieszkańców zgłoszono do Budżetu Obywatelskiego realizację oświetlenia parkowego na terenie przyszłego zieleńca - projekt ten wygrał w dzielnicy Osowa i zostanie skierowany do realizacji.

Miejsca

Opinie (251) 6 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    ciekawe (32)

    kto z Was chciałby mieć pod nosem tor rolkarski, no kto? zgłoście się.
    Proponuję jeszcze z kolejnego budżetu scuot zbudować żeby młodzież miała gdzie piwa się napić

    • 189 90

    • (6)

      Tak jest ze wszystkim , wszyscy chcą mieć drogi najlepiej szybkiego ruchu byleby nie koło mnie , każdy chce mieć blisko do tramwaju ale żeby nie przejeżdżał koło mojego okna .... można by długo wymieniać

      • 56 15

      • A ty bys chcial czy chciala taka droge przy swoim domu? (4)

        • 26 24

        • A Ty korzystasz z takiej drogi przy domach innych? (2)

          • 31 6

          • Korzystam tyle,ze droga byla zanim powstal dom..kapiszi? (1)

            • 17 33

            • Rozumiem że nie korzystasz z al. Wyklętych ani z Armii Krajowej ani z Podwala Przedmiejskiego, ponieważ te ulice powstały już po wybudowaniu pobliskich budynków.

              • 29 5

        • Mam taka drogę przy swoim domu , torowisko tramwajowe 20 m od okien

          • 6 0

      • Nieprawda

        Nie wszyscy, tylko roszczeniowi pseudomiastowi, którym się wydaje, że wszystko im się należy, 2 minutki do pracy i zabawa wieczna.

        • 12 1

    • miało być światowo, wyszło przaśnie. skłot po angielsku pisze się nieco inaczej

      • 11 5

    • Ja bym chciał (3)

      a młodzież nie pija piwa w "scuot" tylko tam, gdzie Ty w młodości - w parkach, za garażami itp. Skoro z Wrzeszcza, to pewnie jeszcze plaża i okolice torów czy górka za PG :) Zapomniał wół jak cielęciem był prawda?

      • 17 5

      • Przegiecie (1)

        Tylko żule piją tam gdzie wymieniłeś.

        • 2 8

        • Żule akurat piją w opuszczonych ruderach, więc znowu pudło.

          • 4 1

      • Nie każda młodzież pije piwo

        Poza tym kto sprzedaje alkohol i używki nieletnim. Jest za duże społeczne przyzwolenie na patologie.

        • 4 6

    • Mam pod oknami duży plac zabaw, obok górka na której zima jeżdżą dzieci. (4)

      I co? Nic. Dla mnie to dodatkowy atut. Tylko że ja mieszkam w mieście, bo chce, a nie dlatego że nie stać mnie na domek na obrzeżach. Cokolwiek by powstało na tej działce to oni by protestowali. Kupili mikrodziałki i teraz każdy ma się tym przejmować.

      • 33 9

      • Szkoda (3)

        Że ty nie masz pod nosem hałasu z rolek i hulanóg.

        • 8 17

        • Jest miasto, jest hałas.

          Trzeba się było wyprowadzić na głębokie Kaszuby. A i to pewnie by uwierało, bo a to sąsiad drewno piłą tnie, a to kombajn na polu, a to obornik śmierdzi...

          • 16 6

        • Hałas z rolek i hulajnóg? Ciekawa narracja:) Dodaj,że rowery również hałasują. Głupota jest tak wielka, jak ocean, dlaczego miałaby ominąć twoje domostwo?

          • 10 4

        • Ty nie slyszysz

          Tz szumu miasta? To jest 20h na dobę. To ryje beret bardziej niż 2h krzyków dziecięcych dziennie. Niby mózg to ignoruje ale męczy się okropnie. Życie w mieście -10 lat życia kolego.

          • 0 0

    • Ja bym chciał, ale mam ruchliwą ulice w centrum miasta. Nie narzekam jednak.

      • 5 2

    • (3)

      teren jest miejski, więc miasto jako właściciel może nim dysponować. Oczekiwania okolicznych mieszkańców, że zawsze będą tam chaszcze jest nierealne. Chyba skwer z torem wrotkarskicm dla początkujących jest niezłą opcją, przecież właściciel gruntu możne tam też postawić kilka bloków mieszkalnych, sklepy itp., czy to by się mieszkańcom bardziej podobało?

      • 24 7

      • Rośłiny, przygłupie, nie "chaszcze". (2)

        Tak, ludzie chcą tam roślin a nie beton. A miasto to ludzie a nie urzędniczyny. Oczywiście obecny układ tego nie rozumie, ich trzeba nożami odcinać.

        • 8 9

        • czy tylko lenistwo?

          Co ci stanęło na przeszkodzie, przygłupie, abyś zaproponował alternatywne rozwiązanie w BO dla tego toru?

          • 4 2

        • W Radomiu mówiło się chabyzie

          Chyba że inaczej.....

          • 0 0

    • Ja bym chciała

      Nie musiałabym jezdzic do Sopotu albo do pruszcza

      • 4 0

    • Młodzież znajdzie sobie odpowiednie miejsce bez BO

      Nie będzie też pytać innych, rodziców czy obcych, o pozwolenie.

      • 5 2

    • ja bym wolala, zdecydowanie, zamiast parkingu autokarowego

      mam porownanie w Sopocie, tor to miodzio, ludzie jezdza raptem pare miesiecy w roku, przy dobrej pogodzie,
      autokary to potezny poziom halasu i drgan, i ten syf wokol, plus papierzaki

      • 12 1

    • A ja bym chcial, lubie rolki to fajnie jak by byl pod samym domem.

      • 5 3

    • ja bardzo chętnie bym zamienił ulicę przy bloku na tor rolkarski

      • 3 2

    • Ja mam. Połać terenu została wylana betonem. Tak po prostu. Zniszczona. Czasem przyjdzie tam, parę razy i tylko w sezonie jedna, dwie, w porywach przyjdą trzy osoby. Włączą głośniki, potrzaskają deskami. Czasem usiądzie kilku Uk i drą mordy. Zawsze są śmieci po jedzeniu.
      Zieleni jak nie było, tak nie ma.

      No ale władze miasta są zadowolone i usatysfakcjonowane w swojej nienawiści do mieszkańców. A potem gdy będą chcieli wprowadzić tam więcej spalin i samochody, to powiedzą że teren jest zdegradowany i tak - bo go sami zdegradowali.

      • 6 3

    • Chyba nie wiesz o co chodzi

      Tor rolkarski to nie skate park.
      Mozesz sobie zobaczyc tor rolkarski w parku polnocnym w Sopocie. Cisza, ptaki spiewaja, rolkarze sie snuja leniwie. Marzenie!

      • 10 2

    • Ciekawy jestem kto z Was chciałby mieć Majaland pod oknami,....ale niestety powstał

      • 5 2

    • Mnóstwo projektów z BO nie zostało zrealizowanych i ten tez można zablokować okłamują was mieszkancy ze sie nieda!

      W przepisas dotyczacych BO jest wyraznie napisane ze projekty moga raz ze zostac zmmienione a dwa ze moga z róznych przyczyn nie byc zrealizowane wcale!! Sami to mozecie sprawdzic zatrudnijcie prawniki i wysliscie do władz Gdańska a wygracie bo wszystkie fakty sa po waszej stronie .!!

      • 6 5

    • A kto chce mieć place zabaw zaraz pod oknem? Nikt, a w wielu miejscach są i latem albo wrzask albo ukrop.

      • 3 0

  • (5)

    Dulkiewicz podpisuje wszystko jak popadnie pozwala na wszystko co wygoni gdańszczan z gdanska!

    • 20 21

    • Przykre (2)

      Ale ta pani jest bardzo aspołeczna, tory dla rolkarzy, imprezownie i inne takie zawsze robi komuś praktycznie na podwórku.

      • 4 9

      • Zwariowane pomysły miasta. (1)

        Pamiętam te durne strefy relaksu na skrzyżowaniu ulic, te łąki kwiatowe które na następny rok zmieniły się w chwasty, te owce strzygące trawkę i ostatnio obdrapane z zieleni bastiony na Opływie Motławy.

        • 2 2

        • Pamiętam, jak łgałeś Andrzeju przy każdym z tych tematów

          • 1 0

    • Gdyby nie podpisała, krzyczałbyś że obywatele zagłosowali w budżecie a ona nie pozwala

      • 5 1

    • Przeciez projwkt zglosili mieszkancy i sami na niego glosowali

      • 1 1

  • (2)

    Z jednej strony walić tych 'sąsiadów'. Macie 4 metry ogródka to chyba pretensje do siebie że tak sobie zagospodarowaliście działki.

    Z drugiej strony głosowany projekt był chyba na początku szacowany na 360tys. teraz jest to ponad bańkę. To nie lepiej zrobić tor w np. parku reagana, tak żeby można było zrobić jakąś pętlę i wkomponować go bez wycinania drzew?

    • 66 12

    • To akurat wina miasta, że zwleka tyle lat z realizacją a inflacja nie hamuje

      projekty z BO 2021 powinny być wykonane w 2022, zaoszczędzono by kilkaset tys. zł.

      • 10 1

    • i na rolkach beda jechac do parku regana z osowej... skoro rolkarze z osowej chcieli tor rolkowy to nie na zaspie czy wyspie sobieszewskiej ale tam gdzie maja blisko czyli w swojej dzielnicy.

      • 6 1

  • Informacje były dostępne publicznie (5)

    Tylko nikt nie szuka informacji co miesiąc czy coś się zmieni/powstanie na jego okolicy.

    • 33 4

    • Wywiesiles kartke i myslisz ,ze kazdy przeczytal? Trzeba bylo sie pofatygowac i przejsc sie po kazdym domu lub wyslac (4)

      Lub wyslac takie powiadomienie indywidualnie...Ja tez gdzies moge napisac ze chce ci wyciac wszystkie drzewa w twojej okolicy ale sie nie dowiesz na czas...bedziesz protestowac? Ile jest domow ktorych dotyczy ten problem pomyslales?

      • 8 3

      • No, z 5 będzie. (1)

        Zdaje się że Budżet Obywatelski nie jest niczym tajnym...

        • 4 1

        • To trzeba bylo podejsc do tych kilku domow a nie wywieszac kartki na najmniejszym drzewie w okolicy.

          • 4 3

      • Ale to nie pomysłodawca protestuje

        więc pouczaj może kogoś innego

        • 3 1

      • Czytałeś dalszą część komentarza? Czy tylko nagłówek?

        • 0 1

  • (2)

    Czy zadziało się na Osowej od czasu jej włączenia do Gdańska cokolwiek, co nie spotkałoby się z protestami jej mieszkańców, którzy nie chcą jakiegokolwiek rozwoju dzielnicy, bo oczekują w mieście wojewódzkim życia spokojnego niczym na bezludnej wyspie ? A to sprzeciw wobec kładki nad obwodnicą, a to tor rolkarski zły.

    • 33 13

    • Mogę toi toi postawić ci pod oknem ? (1)

      Będzie nowocześnie i rozwojowo

      • 2 8

      • Zapytaj spółdzielni mieszkaniowej, nie ja jestem właścicielem terenu wokół bloku.

        • 6 0

  • Przeciez ten teren przylega do kilku domow ..Nie trzeba bylo porozmawiac z wlascicielami tych kilku domow przed wdrazaniem (3)

    • 9 12

    • Ale to nie jest ich teren, tylko miejski (2)

      • 10 2

      • Dzialki na ktorych maja swoje domy to tez jest teren miejski?Nie sadze. (1)

        Teren miejski-oddzialywanie na ludzi mieszkajacych na terenach nie nalezacych do miasta. Sprobuj moze zrozumiec tych ,ktorym przyjdzie z tym dobrodziejstwem tam zyc 24/na dobe co?

        • 4 7

        • Przecież tam nie ma być autostrady ani wysypiska śmieci ani zakładu przemysłowego, tylko głupi tor rolkarski

          Poza tym, patrząc na komentarze tutaj, tor jest bez sensu i będzie nieużywany bo jest daleko od wszystkiego. Oni po prostu chcą aby po drugiej stronie ich płotu były chaszcze, bo zawsze tak było.

          • 6 2

  • Mieszkańcy mają rację ! (2)

    Na etapie projektowania nikt się ich nie zapytał. To jest niestety powszechny spsób działania. Poz tym, jak wykazuje praktyka, większość kosztownych inwestycji z tzw budżetu obywtelskiego jest nietrafiona. Tu zapewne będzie tak samo.

    • 37 20

    • A po co miałby?

      Jakby każdego janusza pytać o zdanie, to wszyscy mieszkaliby w lepiankach. Zwłaszcza w tej dzielnicy. Od tego są miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, by regulować ograniczenia w stawianiu różnego typu obiektów. Dokumenty absolutnie publiczne. Jak nam się krzaczory na sąsiedniej działce tak podobają, zawsze można wykupić teren.

      • 8 4

    • Informacje o przeznaczeniu pieniędzy z BO są nieraz podawane w Internecie

      Tak to nie umieją korzystać z Internetu, ale na randki to i 70 plus się umawiają

      • 4 1

  • Wiadomo Osowa. Wszystko zawsze na nie.

    Może czas odłączyć się od miasta i zostać znowu wsią?

    • 22 10

  • Bo BO to patologia, każdy zagłosuje by u sąsiada było gorzej

    • 19 6

  • Projekty BO to czasem ściema ,,,

    Bywają projekty zgłaszane przez jedną osobę, lobbowane na tyle skutecznie, że niektórzy nawet nie wiedząc o co chodzi zagłosują za. A potem mamy zalane betonem kolejne skwery, parki i nieużywane boiska do gry w boule. Nawet jak siłownie pod chmurką robią, to część sprzętów jest bezużyteczna (źle wyprofilowane i zaprojektowana kinetyka urządzeń) ale co tam, zamówienie było, wykonane, kasa poszła .... smutne.

    • 28 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane