• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niesławne odejście Kurskiego

Krzysztof Katka
16 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
- Jacek Kurski groził mi i mojej rodzinie - powiedział Jan Zarębski. Po gwałtownych wystąpieniach radni sejmiku zdymisjonowali wicemarszałka Jacka Kurskiego.

- Magiel i bagno - to niektóre opinie radnych o przebiegu dyskusji, do której doszło przed odwołaniem Jacka Kurskiego.

Przypomnijmy, że niecałe dwa tygodnie temu ZChN ogłosiło, iż wyrzuciło Kurskiego z partii za "gangsterstwo polityczne". Gdy wicemarszałek stracił zaplecze polityczne, radni UW, RS AWS, PO i SLD zaczęli domagać się jego odwołania. Jan Zarębski zapowiadał, że odejście Kurskiego będzie "bardzo ciężkie". I rzeczywiście.
"Odwołuje mnie partia pieniądza i interesu", "Zawsze się sprzeciwiałem, żeby sejmik był dodatkiem do wytwórni wody gazowanej", "Samorząd zadłuża się w tych samych bankach, w których firmy Jana Zarębskiego", "Koalicja PO, UW i SLD to rekomunizacja sejmiku", "95 procent wody w urzędzie to Nata" - to niektóre stwierdzenia wygłoszone wczoraj przez Kurskiego.

- To kłamstwa - odpierał Zarębski. - Jacek Kurski groził mi, mojej żonie i dzieciom, żebym nie próbował go odwołać. Groźby przekazał telefonicznie. Poza tym odbyłem z nim rozmowę w obecności Grzegorza Grzelaka (szefa sejmiku - red.), który o jej przebiegu może poświadczyć przed sądem. - Straszył pan mnie i moją rodzinę, co pan nam zrobi, jak zostanie odwołany - mówił zdenerwowany Zarębski.

- Nigdy nie groziłem panu ani pańskiej rodzinie. Poinformowałem tylko, co zamierzam powiedzieć dzisiaj na sejmiku. Być może inaczej rozumiemy pewne sprawy, ale niech i tak pozostanie - stwierdził Kurski.

Ostrą wymianę zakończyła Małgorzata Gładysz, szefowa klubu PO:
- Z podziwem patrzyłam jak marszałek Zarębski spokojnie reagował na ten stek pomówień i wyzwisk.

Za odwołaniem Kurskiego głosowało 32 radnych, 7 było przeciw. Podczas tajnego głosowania doszło do kolejnego incydentu.
- Radna Makowska wrzuciła głos swój i za Kurskiego. To może spowodować nieważność głosowania - zakomunikował Brunon Synak, wiceszef sejmiku.
- Nie zrobiłam tego - zaprzeczyła Danuta Makowska.
- Nieprawda, zrobiła - upierał się Zarębski. Jego słowa potwierdziła później komisja mająca pieczę nad głosowaniem.

Po ogłoszeniu wyników Kurski przyznał jednak, że oddał swoją kartę przyjaciołom, aby "nie marnować głosu".

- Trzy lata współpracy w zarządzie z Kurskim były "chropowate". Nie wypełniał należycie swoich obowiązków, zdarzało się, że nie przychodził do pracy. Wcześniej nie mogliśmy go odwołać, bo nie było poparcia politycznego dla tego pomysłu - powiedział "Głosowi" Jan Zarębski.

Wczoraj okazało się, że wcześniej były już próby odwołania Kurskiego. Pierwsza - po publikacjach "Głosu", w których opisaliśmy jego nielegalną podróż na urlop do Włoch służbowym peugeotem.
Odwołanie wicemarszałka, który wiele razy znajdował oparcie w Jacku Rybickim, świadczy także o zmianie układu politycznego w naszym regionie.
- Jeżeli ktoś miał wątpliwości, to rozwiało je przypominające bagno przemówienie Kurskiego - stwierdził Jacek Karnowski, szef pomorskiego SKL. - Jeżeli ktoś zarzuca swojemu szefowi przestępstwa, to dlaczego współpracował z nim przez trzy lata?

- W tej sprawie była duża jednomyślność. W ciągu kilku lat Kurski zdążył zajść za skórę prawie wszystkim - stwierdził Henryk Wojciechowski, szef klubu SLD.

Radni sejmiku na miejsce odwołanego Kurskiego powołali do zarządu Bogdana Borusewicza (UW), a na wakat po Dariuszu Sobczaku - Jana Kozłowskiego (PO).
Głos WybrzeżaKrzysztof Katka

Opinie (12)

  • huzia na józia

    artykuł jest bardziej niż jednostronny i nie dziwię sie bo wydrukował go głos wybrzeża.
    Jednak jeśli ktos konstruuje forum lepiej aby sam zadbał o bardziej miarodajne i sensowniejsze źródła informacji.

    • 0 0

  • i tak lagodnie

    Bylem na tej sesji i zapewniam ze ten artykul i tak jest lagodny. Ten facet to psychopata i powinien siedziec w domu bez klamek a nie w sejmiku wojewodzkim.

    • 0 0

  • zgadzam sie

    ze Kurski to psychol i zlodziej i trzeba go bylo wypie....c z sejmiku po tym, jak sluzbowym autem pojechal do Wloch.
    A ten co sie czepia Glosu - to niech wie, ze trekst nie jest stronniczy, tylko Kurski pieprzac jak potluczony sam sie "podklada"

    • 0 0

  • Prosze bardzo to cytaty dla tego co pisze o stronniczym glosie:
    cytaty zMorskiej:
    "Jan Zarębski natychmiast odparował Kurskiemu, zarzucając mu kłamstwo, nieróbstwo i zastraszanie marszałkowskiej rodziny. "
    i jeszcze cos, co swiadczy o sklonnosciach kurskiego do kretactwa: (tez z Morskiej, ale tu tez jest):
    Głosowanie za odwołaniem Kurskiego było tajne. Przy jego okazji doszło do zamieszania, okazało się bowiem, że radna Danuta Makowska z ZChN wrzuciła do urny dwie karty, swoją i Kurskiego. Poproszona przez przewodniczącego o wyjaśnienie zaprzeczyła, ale zaraz zdradził ją sam Kurski, stwierdzając, że oddał swoją kartę.
    '
    I jeszcze: Kurskiego wyjazd do Wloch, Kurskiego szantaz w radzie miasta Gdanska, zmiany partii - jak mu wygodnie, wystarczy???

    • 0 0

  • Trafił swój na swego !

    Obaj są siebie warci , a to wszystko za nasze pieniądze.Tak jak Kurski wprowadził Lechię do I ligi /jego program wyborczy sprzed 4 lat/ , tak Zarębski jest rzecznikiem naszych interesów / a nie swoich i kolesi dorobkiewiczów/. Ale to nic w porównaniu ze skandalem jakim jest mianowanie vicemarszałków Borusewicza i Kozłowskiego. HAŃBA ! Oba ochwacone konie nie weszły do sejmu więc kolesie przygotowali ciepłe posadki za 100 starych baniek miesięcznie. I to jest odpowiedż kim naprawdę jest Zarębski !

    • 0 0

  • Nata - woda życia

    Napewno Pan Kurski nie jest ideałem, ale przecież Pan Borusewicz szuka posady , a Pan Zarębski promuje swoją firmę - bo dlaczego miałby promować i robić inne rzeczy.
    To jest prawo koryta - prawo nadrzędne III RP

    • 0 0

  • Zdziwieni ?!

    "jak sobie pościelisz, tak sie wyśpisz.." - a kto i po co powołał Kurskiego na wicemarszałka ?
    Przeciez ten facet od wielu lat udowadnia brak rownowagi psychicznej.
    W ogole nie dziwi mnie co on wygaduje. Dziwi natomiast jak mozna bylo takiego kogos powolac na takie stanowisko ?

    • 0 0

  • Borusewicz i Kozłowski przepadli w wyborch parlamentarnych a jednak boczną furtką weszli do sejmiku wojewódzkiego

    Czyżby tego sobie życzyli wyborcy?

    • 0 0

  • Czy oby na pewno Kurski nie miał racji ???

    Niech pan Zarębski przedstawi faktury z Urzędu Wojewódzkiego na zakup wody mineralnej i udowodni że nie była to Nata. Dlaczego tak nie zrobił do tej pory ? Bo może Kurski jednak mówił prawdę... To naprawdę skandal że kolesiom Kozłowskiemu i Borusewiczowi załatwia się ciepłe posadki po przegranych wyborach parlamentarnych... Nie zapominajmy że to m.in. oni wchodzili w skład rządzącej ostatnie 4 lata koalicji AWS-UW i to właśnie oni są odpowiedzialni za kompromitację polskiej prawicy.. Mam nadzieję że za rok sopocianie rozliczą tą formację (jakkolwiek by się zwała - PO, UW, a może jeszcze coś wymyślą innego) w wyborach samorządowych.

    • 0 0

  • Wielkie pranie i branie

    Zajcew ma rację obaj są nieźli. Jeżeli ktoś uważa, że stanowisko nie pomaga Zarębskiemu w biznesie, to nigdy nie próbował żadnych interesów. Co do Kurskiego to nerwy go poniosły bo stracił pracę, o którą wszyscy się biją / przykład zasłużeni koledzy powołani przez kolegów na stanowiska/ - Nawiasem mówiąc; czy przypadkiem nie jest tak, że razi nas jak ktoś jest dosadny i brutalny w opiniach a lubimy tylko tych słodkopier...cych ?! Oni potrafią być mili ale skoczą do gardła jak tylko jest okazja !

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane