- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (153 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (719 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (248 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (102 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (61 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Niesławne odejście Kurskiego
- Magiel i bagno - to niektóre opinie radnych o przebiegu dyskusji, do której doszło przed odwołaniem Jacka Kurskiego.
Przypomnijmy, że niecałe dwa tygodnie temu ZChN ogłosiło, iż wyrzuciło Kurskiego z partii za "gangsterstwo polityczne". Gdy wicemarszałek stracił zaplecze polityczne, radni UW, RS AWS, PO i SLD zaczęli domagać się jego odwołania. Jan Zarębski zapowiadał, że odejście Kurskiego będzie "bardzo ciężkie". I rzeczywiście.
"Odwołuje mnie partia pieniądza i interesu", "Zawsze się sprzeciwiałem, żeby sejmik był dodatkiem do wytwórni wody gazowanej", "Samorząd zadłuża się w tych samych bankach, w których firmy Jana Zarębskiego", "Koalicja PO, UW i SLD to rekomunizacja sejmiku", "95 procent wody w urzędzie to Nata" - to niektóre stwierdzenia wygłoszone wczoraj przez Kurskiego.
- To kłamstwa - odpierał Zarębski. - Jacek Kurski groził mi, mojej żonie i dzieciom, żebym nie próbował go odwołać. Groźby przekazał telefonicznie. Poza tym odbyłem z nim rozmowę w obecności Grzegorza Grzelaka (szefa sejmiku - red.), który o jej przebiegu może poświadczyć przed sądem. - Straszył pan mnie i moją rodzinę, co pan nam zrobi, jak zostanie odwołany - mówił zdenerwowany Zarębski.
- Nigdy nie groziłem panu ani pańskiej rodzinie. Poinformowałem tylko, co zamierzam powiedzieć dzisiaj na sejmiku. Być może inaczej rozumiemy pewne sprawy, ale niech i tak pozostanie - stwierdził Kurski.
Ostrą wymianę zakończyła Małgorzata Gładysz, szefowa klubu PO:
- Z podziwem patrzyłam jak marszałek Zarębski spokojnie reagował na ten stek pomówień i wyzwisk.
Za odwołaniem Kurskiego głosowało 32 radnych, 7 było przeciw. Podczas tajnego głosowania doszło do kolejnego incydentu.
- Radna Makowska wrzuciła głos swój i za Kurskiego. To może spowodować nieważność głosowania - zakomunikował Brunon Synak, wiceszef sejmiku.
- Nie zrobiłam tego - zaprzeczyła Danuta Makowska.
- Nieprawda, zrobiła - upierał się Zarębski. Jego słowa potwierdziła później komisja mająca pieczę nad głosowaniem.
Po ogłoszeniu wyników Kurski przyznał jednak, że oddał swoją kartę przyjaciołom, aby "nie marnować głosu".
- Trzy lata współpracy w zarządzie z Kurskim były "chropowate". Nie wypełniał należycie swoich obowiązków, zdarzało się, że nie przychodził do pracy. Wcześniej nie mogliśmy go odwołać, bo nie było poparcia politycznego dla tego pomysłu - powiedział "Głosowi" Jan Zarębski.
Wczoraj okazało się, że wcześniej były już próby odwołania Kurskiego. Pierwsza - po publikacjach "Głosu", w których opisaliśmy jego nielegalną podróż na urlop do Włoch służbowym peugeotem.
Odwołanie wicemarszałka, który wiele razy znajdował oparcie w Jacku Rybickim, świadczy także o zmianie układu politycznego w naszym regionie.
- Jeżeli ktoś miał wątpliwości, to rozwiało je przypominające bagno przemówienie Kurskiego - stwierdził Jacek Karnowski, szef pomorskiego SKL. - Jeżeli ktoś zarzuca swojemu szefowi przestępstwa, to dlaczego współpracował z nim przez trzy lata?
- W tej sprawie była duża jednomyślność. W ciągu kilku lat Kurski zdążył zajść za skórę prawie wszystkim - stwierdził Henryk Wojciechowski, szef klubu SLD.
Radni sejmiku na miejsce odwołanego Kurskiego powołali do zarządu Bogdana Borusewicza (UW), a na wakat po Dariuszu Sobczaku - Jana Kozłowskiego (PO).
Opinie (12)
-
2001-10-16 07:09
huzia na józia
artykuł jest bardziej niż jednostronny i nie dziwię sie bo wydrukował go głos wybrzeża.
Jednak jeśli ktos konstruuje forum lepiej aby sam zadbał o bardziej miarodajne i sensowniejsze źródła informacji.- 0 0
-
2001-10-16 07:59
i tak lagodnie
Bylem na tej sesji i zapewniam ze ten artykul i tak jest lagodny. Ten facet to psychopata i powinien siedziec w domu bez klamek a nie w sejmiku wojewodzkim.
- 0 0
-
2001-10-16 13:29
zgadzam sie
ze Kurski to psychol i zlodziej i trzeba go bylo wypie....c z sejmiku po tym, jak sluzbowym autem pojechal do Wloch.
A ten co sie czepia Glosu - to niech wie, ze trekst nie jest stronniczy, tylko Kurski pieprzac jak potluczony sam sie "podklada"- 0 0
-
2001-10-16 13:40
Prosze bardzo to cytaty dla tego co pisze o stronniczym glosie:
cytaty zMorskiej:
"Jan Zarębski natychmiast odparował Kurskiemu, zarzucając mu kłamstwo, nieróbstwo i zastraszanie marszałkowskiej rodziny. "
i jeszcze cos, co swiadczy o sklonnosciach kurskiego do kretactwa: (tez z Morskiej, ale tu tez jest):
Głosowanie za odwołaniem Kurskiego było tajne. Przy jego okazji doszło do zamieszania, okazało się bowiem, że radna Danuta Makowska z ZChN wrzuciła do urny dwie karty, swoją i Kurskiego. Poproszona przez przewodniczącego o wyjaśnienie zaprzeczyła, ale zaraz zdradził ją sam Kurski, stwierdzając, że oddał swoją kartę.
'
I jeszcze: Kurskiego wyjazd do Wloch, Kurskiego szantaz w radzie miasta Gdanska, zmiany partii - jak mu wygodnie, wystarczy???- 0 0
-
2001-10-16 14:34
Trafił swój na swego !
Obaj są siebie warci , a to wszystko za nasze pieniądze.Tak jak Kurski wprowadził Lechię do I ligi /jego program wyborczy sprzed 4 lat/ , tak Zarębski jest rzecznikiem naszych interesów / a nie swoich i kolesi dorobkiewiczów/. Ale to nic w porównaniu ze skandalem jakim jest mianowanie vicemarszałków Borusewicza i Kozłowskiego. HAŃBA ! Oba ochwacone konie nie weszły do sejmu więc kolesie przygotowali ciepłe posadki za 100 starych baniek miesięcznie. I to jest odpowiedż kim naprawdę jest Zarębski !
- 0 0
-
2001-10-16 14:51
Nata - woda życia
Napewno Pan Kurski nie jest ideałem, ale przecież Pan Borusewicz szuka posady , a Pan Zarębski promuje swoją firmę - bo dlaczego miałby promować i robić inne rzeczy.
To jest prawo koryta - prawo nadrzędne III RP- 0 0
-
2001-10-16 15:34
Zdziwieni ?!
"jak sobie pościelisz, tak sie wyśpisz.." - a kto i po co powołał Kurskiego na wicemarszałka ?
Przeciez ten facet od wielu lat udowadnia brak rownowagi psychicznej.
W ogole nie dziwi mnie co on wygaduje. Dziwi natomiast jak mozna bylo takiego kogos powolac na takie stanowisko ?- 0 0
-
2001-10-17 13:15
Borusewicz i Kozłowski przepadli w wyborch parlamentarnych a jednak boczną furtką weszli do sejmiku wojewódzkiego
Czyżby tego sobie życzyli wyborcy?
- 0 0
-
2001-10-17 17:32
Czy oby na pewno Kurski nie miał racji ???
Niech pan Zarębski przedstawi faktury z Urzędu Wojewódzkiego na zakup wody mineralnej i udowodni że nie była to Nata. Dlaczego tak nie zrobił do tej pory ? Bo może Kurski jednak mówił prawdę... To naprawdę skandal że kolesiom Kozłowskiemu i Borusewiczowi załatwia się ciepłe posadki po przegranych wyborach parlamentarnych... Nie zapominajmy że to m.in. oni wchodzili w skład rządzącej ostatnie 4 lata koalicji AWS-UW i to właśnie oni są odpowiedzialni za kompromitację polskiej prawicy.. Mam nadzieję że za rok sopocianie rozliczą tą formację (jakkolwiek by się zwała - PO, UW, a może jeszcze coś wymyślą innego) w wyborach samorządowych.
- 0 0
-
2001-10-17 21:00
Wielkie pranie i branie
Zajcew ma rację obaj są nieźli. Jeżeli ktoś uważa, że stanowisko nie pomaga Zarębskiemu w biznesie, to nigdy nie próbował żadnych interesów. Co do Kurskiego to nerwy go poniosły bo stracił pracę, o którą wszyscy się biją / przykład zasłużeni koledzy powołani przez kolegów na stanowiska/ - Nawiasem mówiąc; czy przypadkiem nie jest tak, że razi nas jak ktoś jest dosadny i brutalny w opiniach a lubimy tylko tych słodkopier...cych ?! Oni potrafią być mili ale skoczą do gardła jak tylko jest okazja !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.