• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocna napaść z nożem w ręku

mak
7 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Dwaj koledzy ruszyli w poniedziałkową noc na miasto. Dwukrotnie wszczynali bójkę: swoje ofiary pobili, jedną dodatkowo ugodzili nożem.



W poniedziałek, ok. godz. 2 nad ranem, Marcin G. z Pruszcza Gdańskiego i jego kolega z Kielc Piotr K. natknęli się przy ul. Stągiewnej zobacz na mapie Gdańska na 30-letniego mieszkańca Gdańska. Zanim mężczyzna się zreflektował, już leżał na ziemi. Kiedy mężczyzna próbował się bronić, dostał dwa ciosy nożem - jeden w ramię, drugi w pośladek.

Na szczęście żaden cios nie zagroził jego życiu. - Stan mężczyzny jest dobry, niedługo wyjdzie ze szpitala - mówi Magdalena Michalewska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Napastnicy zabrali swojej ofierze telefon komórkowy i plecak. Długo się nimi nie nacieszyli: pół godziny później zatrzymali ich policjanci.

Szybko okazało się, że nie było to jedyne przestępstwo, jakie młodzi bandyci popełnili tej nocy. Godzinę przed zdarzeniem przy ul. Stągiewnej pobili, skopali i okradli 24-latka z Gdańska. Zabrali mu telefon komórkowy i... dwa złote.

Marcin G i Piotr K. najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi im od 3 lat więzienia.

Obaj mężczyźni nie byli dotąd notowani.

Do Gdańska przyjechali po to, żeby się uczyć.
mak

Opinie (155) 10 zablokowanych

  • cwaniaczki

    dwóch na jednego-samosąd i po sprawie

    • 0 1

  • Do Gdańska przyjechali po to, żeby się uczyć.

    No to teraz będą mieli szkołę życia z internatem ;)

    • 2 1

  • tylko 3 lata?

    to chyba żart

    • 2 1

  • ...POWINNI DOSTAĆ 5LAT I PRACE W KAMIENIOŁOMACH.

    ZNALEŹLI SOBIE ROZRYWKĘ GÓWNIARZE.

    • 2 1

  • ehhh..hultaje :) (2)

    młodość , wiosna, mozna zrozumieć

    • 11 59

    • vid - to moze ja cie napadne i podźgam nożem??

      Jestem młody, lubie wiosne i wiesz, można to zrozumieć że też bym chciał mieć 2 telefony.

      • 3 0

    • ciekawe

      ciekawe co byś mówił jakbyś się znalazł na ich drodze, albo ktoś z najbliższych. Chłopie, porażka.

      • 5 0

  • patologia

    marne prawo - przepełnione więzienia i areszty, a bandziory czują się bezkarni

    • 1 0

  • a gdzie zdjęcia tych patoli?

    • 2 0

  • NIGDZIE

    A ja twierdze ,ze w calym Trojmiescie nie ma bezpiecznej dzielnicy!Wszedzie sie znajdzie jakis jelop i psychol z nozem!

    • 2 1

  • ja zakochalem sie w kobiecie (1)

    No wszystko szlo zle im bylo lepiej ,tym bylo gorzej.Im ona zblizala sie do mnie fizycznie ,miala otworzyc sie psychicznie...i to sprawialo jej bol ,strach,niepokoj i kojarzenie mnie z tymi negatywnymi ucziciami.Powtarzala mi sama z siebie po kilka razy na dzien ze mnie nie kocha.Dwa lata a mzoe troche dluzej przy pomocy wlasnych obserwacji ,przy pomocy psychologa,przy pomocy tarocistki i przy pomocy jasnowidza odkrylem prawde.Moja ukochana uzywal sobie od 13-16 roku zycia jej tatus.Zrobil w niej poczucie winy ,ciezka schizofrenie,brak akceptacvji swojej plciowosci jako kobieta,nieanwisc do dlugich wlosow,do szerokiej damskiej pupy,nienawisc do otwarcia sie na uczucia na bliskosc,na dotyk na intymny sex we dwoje.
    Dzis to nerwowy wrak kobiety ,ktora mniej zna siebie niz ja Ja znam.Po serii nieudanych zwiazkow,radzaca sobie jako tako w wielkiej firmie.Ojciec stracil zainteresowanie swoja corka jak przestala byc dzieckiem i dostala miesiaczke.Jak wyrzadzil jej krzywde,ze nie jest w stanei zalozyc wlasnej rodziny.Ona nawet tego wszystkiego chyba sobie dokladnie nieuzmyslawia,ona nie chce o tym wiedziec,to by ja zabilo.Kazdy zwiazek trwa u niej tylko dopoki sa to powierzchowne realcje,gdy facet sie zakocha ona wpada w panike.
    Ja wiem ze to nie na temat ,ale moze komus to pomoze.Dalem tej kobiecie spokoj choc twierdze ze tylko ja znajacy prawde i nadal kochajacy ja moglbym zrozumiec i jej pomoc.Tylko w swoich zalozeniach nei wzialem jednej rzeczy ze ona kochajac mnei w podswiadomosci odrzuci mnei w zyciu realnym ze strachu przed poznaniem prawdy o sobie.Bo otwierajac sie na mnie musialaby poznac cala prawde o sobie.Odgrodzila sie zlozeniem meldunku na policji tak absurdalanego ze musialem ulec i zrezygmnowac z kontaktow z Nia.
    Oczywiscie ze przez to nei bedzie zdrowsza ,ani nie osignie nic oprocz chiwlowego spokoju.Gdyby probowala sie zmierzyc z te prawda po malu ,u mojego boku moglaby robic krok po kroku i cos wygrac ,bo ja rozumiejac ja wspieralbym ja i rozumial jej stany psychiczne i strasznie duzo lez.
    Ona wie i ja wiem ,i nikt inny nie pozna tej tajemnicy!

    • 3 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • wstyd mi że mieszkam w tym syfie zwanym gdańskiem....ale juz niedługo wyprowadzam się na wieś ;p

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane