• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Norwegowie pomogli sopockiej Oceanii na Spitsbergenie

Michał Sielski
17 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
"Oceania" może dalej prowadzić badania dzięki pomocy Norwegów. "Oceania" może dalej prowadzić badania dzięki pomocy Norwegów.

Statek badawczy Instytutu Oceanologii PAN "Oceania" prowadzący prace na szelfie Spitsbergenu trafił na porzuconą sieć trałową, która zaplątała się w śrubę i spowodowała niekontrolowany dryf jednostki. Polaków uratowała norweska straż przybrzeżna.



Spędziłe(a)ś kiedyś dłuższy czas na statku lub jachcie?

"Oceania" prowadzi obecnie badania na szelfie Spitsbergenu. Statek Instytutu Oceanologii nie miał jednak w ostatnim tygodniu szczęścia i trafił na niewidoczną dla nawigatorów sieć trałową. To przekleństwo nie tylko kapitanów jednostek pływających.

- Tzw. "ghost-net" to dryfujące sieci z grubego materiału przypominającego nylon. Unosząc się w wodzie przez lata, łapią ryby, ptaki i ssaki morskie, w końcu lądują na brzegach, gdzie stanowią śmiertelne niebezpieczeństwo dla zwierząt i ptaków. W ubiegłym roku ekipa z Instytutu Oceanologii PAN naliczyła około 100 szkieletów reniferów, które zginęły na wybrzeżach Spitsbergenu zaplątane w porzucone sieci - mówi Tymon Zieliński z instytutu oceanologii PAN.
Tym razem w sieć zaplątała się śruba statku, co całkowicie unieruchomiło jego napęd. Statek zaczął dryfować, zrobiło się niebezpiecznie. Po szybkiej podwodnej inspekcji okazało się, że załoga nie da rady samodzielnie usunąć awarii, bo nie dysponuje specjalistycznym sprzętem. Powiadomiono więc norweską straż przybrzeżną.

Norwegowie wysłali na pomoc okręt NORDKAPP z ekipą nurków i po kilkunastu godzinach awaria została usunięta.

- Co bardzo ważne, szybka i trudna akcja została przeprowadzona nieodpłatnie, co jest pięknym, tradycyjnym wyrazem solidarności ludzi morza i uznania, jakim obecność Polaków w rejonie Svalbardu cieszy się w oczach Norwegów - podkreśla Tymon Zieliński.

Opinie (51) ponad 20 zablokowanych

  • Oceania jest żaglowcem i śruba do niczego nie powinna być potrzebna (4)

    ale to d. nie żeglarze, że ich dryfowało bo wiatr na pewno był (choćby ten co ich spychał w dryfie)

    • 2 12

    • Byles tam? Wiesz jak wygladaja warunki?

      Wiesz, ze prad tez moze spychac? Uczestniczyles podczas tej akcji i w decyzjach na mostku?

      • 3 1

    • Na zdjęciu takielunek jest zdjęty

      To wyprawa badawcza a nie żeglarska, pewnie wzięli sprzęt i naukowców zamiast żagli i marynarzy do ich obsługi.
      Żagli dziś się używa raczej tylko dla przyjemności lub sportu.

      • 0 3

    • A o kącie martwym ekspert słyszał? Pod wiatr - dla jasności...

      • 2 0

    • dlaczego ich obrażasz?

      wiem, masz małe ego i chyba tylko tak możesz się podbudować

      wiesz - nędzny jesteś, taki nikt z ciebie

      • 3 0

  • Zapomnieli o żaglach hahaha

    • 0 2

  • oceania

    Przecież oceania pracuje dla Norwegów. to chyba szczytem bezczelności byłoby żadanie kasy za pomoc.

    • 0 3

  • ratowanie ludzi na morzu jest bezpłane . Sprzętu tak- i drogie!

    Szacun dla Norwegów.
    Czemu takie komentarze ?

    • 2 0

  • Uznanie dla Polaków? (1)

    Gdyby Norwegowie wiedzieli co się dzieje z odpadami ze stacji polarnej to już te uznanie nieco by zmalało. Wstyd, że PAN dopuszcza się takich praktyk na terenie gdzie są gościnnie, a statki szkoleniowe AM w tym jeszcze pomagają. Pewnie rozliczenie za "utylizację" odbywa się pod stołem.

    • 0 0

    • POdejrzewasz tylko czy piszesz prawde?

      • 0 0

  • Co widze to parade glupich proruskich trolli ktorzy

    za wszelka cene chca osmieszac wszystko co polskie a sami bez pomocy zgranicznej dawno by sie utopili w bagnie.

    • 3 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane