• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowe tramwaje dla Gdańska opóźnione z braku miejsca

Krzysztof Koprowski
1 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Jedyna Pesa Jazz Duo, która jest obecnie w Gdańsku, została dostarczona na lawecie nocą z 9 na 10 listopada.

Do końca 2014 r. miało być ich pięć, a jest tylko jeden. Mowa o tramwajach Pesa Jazz Duo, które zamówił Gdańsk. Wszystkiemu winne są problemy... z brakiem miejsca w zajezdniach, a pojazdy zostaną przetransportowane dopiero za dwa-trzy tygodnie.



Przetarg na zakup pięciu fabrycznie nowych tramwajów ogłoszono w lutym 2013 r. Już wówczas jednym z głównych warunków było dostarczenie pojazdów do końca 2014 r. Przetarg wygrała bydgoska Pesa, ale mimo że termin upłynął, do Gdańska dostarczono tylko jeden tramwaj, w dodatku zmontowany naprędce przed wyborami samorządowymi.

- Ponieważ brakuje miejsc postojowych w zajezdniach, uznaliśmy, że lepszym rozwiązaniem będzie wstrzymanie się z dostawami do Gdańska. W Bydgoszczy obecni są nasi pracownicy, którzy sprawdzają tramwaje pod kątem zgodności z zamówieniem - mówi Krzysztof Wojtkiewicz, główny specjalista ds. eksploatacji w ZKM Gdańsk.

ZKM wstępnie ustalił, że dostawy będą realizowane jeszcze w styczniu - przypuszczalnie w drugim lub trzecim tygodniu. Do tego czasu planuje się sprzedać kilka wyeksploatowanych tramwajów tzw. stopiątek, robiąc tym samym miejsce dla nowych Pes. Na razie jednak nie ogłoszono w tym zakresie nawet przetargu.

- Pomysł z wstrzymaniem dostaw to nasza inicjatywa. Chodzi o to, by nie komplikować sytuacji na terenie zajezdni. Temat opłat z tytułu opóźnień w dostawie nie istnieje i w tym kontekście istnieć nie powinien - dodaje Wojtkiewicz.

W podobnym tonie wypowiada się rzecznik prasowy Pesy, Michał Żurowski, którego zapytaliśmy m.in. o stan zaawansowania prac nad tramwajami do Gdańska.

- Pesa realizuje kontrakt zgodnie z umową, produkując pojazdy dla Gdańska w terminie. Po przekazaniu pierwszego Jazza Duo, cztery kolejne zostały wyprodukowane, a ich odbiory przeprowadzane są przez przewoźnika [ZKM Gdańsk - dop. red.] na terenie Pesy. W efekcie uzgodnień z zamawiającym i w związku z ograniczoną infrastrukturą postojową naszego klienta, dostarczenie tych czterech tramwajów zaplanowane zostało na styczeń 2015 r.

Warszawa również zamówiła Pesy Jazz Duo, jednak wybrała zupełnie inny wygląd czół pojazdu. Warszawa również zamówiła Pesy Jazz Duo, jednak wybrała zupełnie inny wygląd czół pojazdu.
Warto jednak zwrócić uwagę, że bydgoski producent ma także problemy z dostawami Jazz Duo dla Tramwajów Warszawskich. Pesa złożyła najlepszą ofertę w przetargu na 45 pojazdów, jednak dotychczas przekazała zamawiającym zaledwie jeden pojazd. Zaczął on wozić pasażerów dopiero pod koniec listopada, a wcześniej, na etapie testów, występowały w nim usterki techniczne m.in. obejmujące niepoprawne funkcjonowanie systemów teleinformatycznych.

Na wywiązanie się z umowy dla Warszawy Pesa ma wprawdzie jeszcze kilka miesięcy czasu, ale pierwsze dostawy miały być realizowane od lipca.

Nieoficjalnie mówi się, że opóźnienia to po części też efekt natłoku zamówień. Pesa, oprócz przetargu dla Gdańska, musi bowiem dostarczyć w najbliższych miesiącach nawet łącznie ponad 200 sztuk tramwajów dla: Warszawy, Bydgoszczy, Torunia, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Moskwy czy Sofii, przy czym zamówienie dla Gdańska jest najmniejsze ze wszystkich.

Do tego należy jeszcze doliczyć zamówienia na tabor kolejowy, w tym także dziesięc pociągów dla Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (pierwotnie dwie szt. miały być do końca roku, ale termin został przesunięty o kilka miesięcy).

Pierwsza gdańska Pesa już po dostarczeniu jej do Gdańska przeszła lekką zmianę w malowaniu. Po lewej zdjęcie z dnia prezentacji tramwaju (12 listopada), po prawej z nadania Pesie patrona Arama Rybickiego (16 grudnia). Pierwsza gdańska Pesa już po dostarczeniu jej do Gdańska przeszła lekką zmianę w malowaniu. Po lewej zdjęcie z dnia prezentacji tramwaju (12 listopada), po prawej z nadania Pesie patrona Arama Rybickiego (16 grudnia).
A jak się sprawuje pierwsza gdańska Pesa Jazz Duo? Jeszcze kilka dni temu woziła ona codziennie pasażerów, ale w okresie świątecznym zniknęła nagle z gdańskich torowisk.

Czy jechałeś(aś) już Pesą Jazz Duo?

- Tramwaj sprawował się dobrze podczas jazdy z pasażerami. W okresie świątecznym, gdy ruch jest mniejszy, postanowiliśmy, aby nie wyjeżdżała ona liniowo na trasy, a posłużyła do dalszego szkolenia motorniczych oraz służb technicznych. Po zakończeniu okresu świąteczno-noworocznego powróci na trasę - zapowiada główny specjalista ds. eksploatacji w ZKM Gdańsk.

Co ciekawe, już po oficjalnej prezentacji Pesy, przeszła ona drobne zmiany wizualne. Dokonano lekkiej korekty malowania na podszybiu i w obrębie klap bocznych. Ma to ułatwić lakierowanie w sytuacji naprawy pojazdu po kolizji.

Zakup wszystkich pięciu Pes Jazz Duo wraz z doposażeniem zajezdni kosztował 54,1 mln zł, przy czym koszt jednego pojazdu to wydatek ok. 8,6 mln zł. Docelowo będą one kierowane na trasy na Morenę (Piecki-Migowo), gdzie z racji braku pętli będzie w pełni wykorzystywana ich dwukierunkowość.

Zobacz wnętrze Pesy Jazz Duo.

Miejsca

Opinie (127) 5 zablokowanych

  • Brak miejsca ????

    Jeszcze w połowie grudnia ,tramwaje przeznaczone dla Gdańska, stały niekompletne,a dokładniej same kratownice.Byłem, widziałem !!!!

    • 11 1

  • A dlaczego nowsze

    jest gorsze? W 49 sekundzie filmu "od środka" widać , że siedzenia są po spodem zabudowane i bardzo niewygodnie będzie się na nich siedziało-nie ma miejsca na stopy pod siedziskami.

    • 4 2

  • Do Redakcji Portalu trojmiasto.pl

    Szanowni Państwo
    Proponuję zmienić opis pod pierwszym zdjęciem używając rzeczownika "czoło", a nie "czół" pojazdu.
    Równie poprawną formą może być "przód pojazdu"
    Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, interesujących dziennikarskich tematów i wielu ciekawych reportaży życzy

    • 6 2

  • zajezdnia (1)

    Zajezdnia na Łąkowej stoi pusta i jest siedliskiem meneli w ramach odnowy Dolnego Miasta.

    • 12 1

    • To juz nie ma na jej terenie parkingu?

      Dla mnie to troche dziwne ,ze zlikwidowali tam zajezdnie..tym bardziej ,ze tuz za zajezdnia..jakis czas temu fajnie odnowiono miejsce na spacery i rekraacje...Mogli tam zrobic fajna zajezdnie z kawiarniami,jakims tworczym miejscem..czy nawet malym kinem...PO dobrym ciachu..mozna by bylo wyskoczyc do kina a pozniej spalic kalorie na spacerze..ale miasto jakos tak wszystko zalatwia od du py strony...zostawic budynki na dewastacje wandalom a miejsce podnajac na parking..To super pomysl////nie ma co.Zastanawia mnie kto na to wpadl?

      • 4 0

  • Za bezmyślność ktoś powinien ponieść konsekwencję. Kupowali i zapomnieli, że to się na parkingu pod urzędem nie zmieści?! Wywalić stare, dziurawe "8" to się miejsce znajdzie. Wstyd, że takie coś jeszcze jeździ po Gdańsku.

    • 3 1

  • słownik się kłania

    "kilka miesięcy czasu" miesiąc sam w sobie jest jednostką czasu

    • 2 0

  • ciekawe gdzie upchną te "nowe" Helmuty co tez maja na Morene jezdzic.

    • 5 1

  • Pracownicy ZKM Gdańsk sprawdzają zgodność tramwajów z SIWZ w Bydgoszczy...

    Na kilkuset metrach toru zbyt wielu rzeczy nie da się sprawdzić. Sieć trakcyjna też nie jest naturalna.

    • 6 0

  • wprawdzie to o tramwajach, a nie torowiskach

    ale czy naprawde tramwaje w Gdansku muszą łapac kazde czerwone swiatło, poza tym rozkłady, w dni robocze tramwaje gonią rozkład, w niedzielę rano gdy pusto, ciagna sie jak przemowienie kaczki i tracą cykle na przystankach. Moze ztm by skorygowalo rozkłady. No i wajha wiecznie zywa, nie tylko w Oliwie, gdzie za komuny były automatyczne zwrotnice, ale nawet na Chełmie, gdzie tory maja pare lat, zwrotnice juz nie działają.
    21 wiek do gdanskich tramwajow zawita za 300 lat ;)

    • 8 1

  • Miejsce postoju tego tramwaju jest mało istotne (1)

    Ktoś kto jest troszeczkę obeznany z konstrukcją tego tramwaju wie że jest to wielki niewypał. Konstrukcyjnie w tramwajach zamontowane są tzw. luzowniki. Postaram się opisać to bardzo krótko. Dzięki luzownikom można odhamować koła tramwaju co jest konieczne aby mógł on w razie awarii zjechać do zajezdni. JEST TO PODSTAWA PRZY AWARII TRAMWAJU
    Mam propozycję aby redakcja wysłała do zajezdni redaktora i poprosiła o odhamowanie tramwaju lub jak kto woli odpuszczenie luzowników. Dodam że jest ich kilka. Przy awarii tramwaju na trasie powinno to zająć do 15 - 20 minut. Jeśli uda się to zrobić W TYM TRAMWAJU w takim czasie, a nawet w 30 - 40 min to gratuluję. Pamiętać trzeba że odizolowane muszą być wszystkie luzowniki. Pominięcie jednego powoduje że tramwaj stoi dęba i jest nie do ruszenia, a ludzie zasuwają na piechotkę.

    • 6 0

    • Jakie szkolenie , taki motorniczy !!!

      To moze wytłumacz jak to się robi w 128NaG ???

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane