• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy market w centrum

1 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
W Gdańsku przy ulicy Kołobrzeskiej, na terenie byłej bazy PKS, na ukończeniu jest nowa inwestycja - market "Praktiker". Czy ta inwestycja w środku miasta zaburzy spokój mieszkańców? Konstrukcja budynku już stoi, więc może za późno już na wszelkie dywagacje? A jednak mieszkańcy pobliskich domów protestują przeciw budowie. Niepokoi ich powstanie w centrum miasta olbrzymiego składu materiałów budowlanych.

Każda inwestycja w Gdańsku napotyka na mniejsze, czy większe opory ze strony mieszkańców, kupców, czy stowarzyszeń zielonych. Ci ostatni liczyć mogą przynajmniej na próbę przekupstwa ze strony inwestora. Nie jest żadną tajemnicą, że tego typu przypadki miały już miejsce. Trudno podejrzewać mieszkańców o podobne intencje, oni raczej zwyczajnie pragną spokoju, nie zakłócanego nocną dostawą towarów do sklepu i wygodnego dojazdu do swoich mieszkań. Miasto musi się rozwiać i powstawanie nowych hipermarketów to wymóg czasu i preferencji klientów, ale czy ich lokalizacjaw centrum miasta jest zasadna? Argumentacja, że można robić w nich zakupy nawet nie będąc zmotoryzowanym, nie jest stosowna w przypadku materiałów budowlanych. I tak przecież nikt nie będzie niósł wanny czy paneli podłogowych na plecach.

Mieszkańcy obawiają się hałasu wjeżdżających i wyjeżdżających samochodów. W obliczu niemożności zatrzymania budowy, mieszkancy domagają się trzech rzeczy: likwidacji wjazdów do sklepu od strony ich ulicy, wprowadzenia zakazu wjazdu dla ciężarówek i zbudowania na ulicy garbów ograniczających prędkość oraz wybudowania wzdłuż płotu sklepu ekranu ograniczającego hałas. Czy ich żądaniom zostaną spełnione?

Dlaczego jesteśmy skazani na uciążliwości, których kupując mieszkanie nie znaliśmy? Może sami jesteśmy sobie winni, nie sprawdzając planów zagospodarowania sąsiadujących terenów? Ale czy Funkcja usługowa z preferencją administracji szczebla ponadlokalnego i ogólnomiejskiego wpisana w planie zagospodarowania tego terenu informuje nas co rzeczywiscie tam będzie?

Opinie (33)

  • To już przesada

    Markety ok, ale na obrzeżach miasta a nie w centrum.Niech ktoś w końcu pomyśli bo chyba jest już ich i tak zadużo.
    Zagraniczne firmy się bogacą a my to najlepiej tylko za kasą lub przy miotle. Prawdziwe zyski odpływają za naszą granicę, i jeszcze ich z podatków na parę lat zwalniają!!!
    Nowy hipermarket w centrum ciekawe jak dużo wydali na łapówki dla złodzieji, którzy mają w d.. interes publiczny.
    Ludzie niech też się opamiętają... aż chce się płakać...

    • 0 0

  • Następny???

    Szykuje się nam następny market i to jeden z najdroższych!
    Mamy już Leroy-a i OBI... Teraz Praktiker, który w Niemczech
    uchodzi za najdroższy! Ceny są nieporównywalnie wyższe od OBI, a towar ten sam.
    Na dodatek -centrum miasta! Najgłupsza lokalizacja pod słońcem! Rozumiem, że władze miasta szukają pieniędzy, ale raczej nie tędy droga...

    • 0 0

  • Jak zwykle...

    .. są i przeciwnicy i zwolennicy budowy marketu. A fakty?

    1. GARBY: NIe wiem, po co mieszkańcom garby (progi) zwalniające - domyślam się, że chodzi o ulicę Szczecińską - przecież ona jest taka wąska, że żaden ciężarowy nie będzie się tam pakował... a dojazd (również dla klientów) jest budowany od ulicy Kołobrzeskiej, która teraz z tej okazji jest zastawiona pachołkami i jest zryta do mięsa (będzie pewnie nowy asfalcik)... czyli wychodzi na to, że garby mają być dlatego, że obecnie są w modzie...
    2. EKRAN: Przez ostatnie lata (odkąd znam to miejsce) była to baza PKSu - codziennie przewalały się tamtędy tabuny TIRów - nie sądzę, aby dostawy towarów do marketu choć w części były tak intensywne... jakoś wtedy mieszkańcy nie protestowali.. wychodzi więc na to, że garby i ekrany to próba 'upieczenia własnej pieczeni'... idę o zakład, że to nie jest żadna spontaniczna akcja mieszkańców, tylko manipulacja jakiegoś ugrupowania typu 'Chory Gdańsk'.. :-)

    Co do wysokich cen itd. - to jeśli ktoś stawia sklep, to po to, żeby przynosił on zyski, więc jak ceny będą za wysokie, to nie będzie klientów... Proste? A więcej sklepów, to większa konkurencja wśród nich i będą musiały walczyć o klientów żeby się utrzymać... ja nie rozumiem, dlaczego różni ludzie twierdzą, że już nam dużych sklepów wystarczy... przecież to klienci powinni decydować, no nie? Jeśli firma X stawia dziesiąty hipermarket w mieście to widocznie to skalkulowała, że się opłaci. Albo ma stukniętych analityków rynku. Albo ma być pralnią pieniędzy. Tak czy owak, klient ma wybór!
    Pozdrowionka

    • 0 0

  • Sprzedawanko

    Budujmy jak najwięcej hipermarketów, sprzedawajmy polskie przedsiębiorstwa a już niedługo bedziemy murzynami we własnym kraju. Trzeba podziękować władzy, Prezydentowi Adamowiczowi, że tak bardzo się o nas troszczą. Jakoś bardzo im na tym zależy.

    • 0 0

  • znowu brudasy

    poprzednik zapewne buł już murzynem za granicą teraz może trochę pobyć we własnym kraju. A tak poważnie to kto nam Polakom zabrania zamiast się kłócić, robić świństwa wymyślać coraz więcej podłości zorganizować się i zacząć konkurować. Pieniądze tak dokładnie marnotrawione, przejadane pewnie by się znalazły. A faktycznie co do rozwoju własnych marketów mamy jednak swoją specjalność jedyną na świecie tj. podpisywanie w nieskończoność listów intencyjnych

    • 0 0

  • "zorganizować się i zacząć konkurować"?

    .. a po co? Nie lepiej biadolić, że 'oni nas wykończą', 'będziemy niewolnikami', 'wykupią naszą ziemię'? Przecież w przeciwnym razie trzeba by wziąć się za siebie, zacząć być odpowiedzialnym za własny los, może nawet myśleć! To boli...
    A tak poważnie: być może rzeczywiście niektóre miejskie decyzje dotyczące inwestycji są podejmowane z naruszeniem prawa (np. przekupstwo), ale to jest kwestia uczciwości (albo bezkarności) naszych władz, a nie powód by tępić markety...

    • 0 0

  • Coś mi tu, jak zwykle, nie gra...

    Jeśli mnie pamięć nie myli, a pewnie nie myli, to budowa ta była anonsowana jakiś czas temu (rok?) bodaj w Gazecie Wyborczej, jako centrum rozrywkowo-kulturalne. Co prawda od razu sobie pomyślałem, że znowu ktoś coś ładnie zawinie i będziemy mieli kolejny sklep. No i słowo stało się ciałem.

    Odziedziczyliśmy z czasów dawnych w tym rejonie teren przemysłowy w środku osiedli mieszkaniowych. Nie powiem, żeby mi się to podobało. Jeśli teraz mam przejść z Zaspy do np Media Marktu (który mimo, że jest dużym sklepem wcale mi nie przeszkadza) musze chodzić kilometr na około. Jednak jak rozumiem teren CETO i święte ogródki działkowe są nie do ruszenia. Nie widzę jednak powodu, żeby lokalizować tu "inwestycje" typu półprzemysłowego (materiały budowlane czy używane samochody), po które normalny człowiek jeździ się stosunkowo rzadko.

    W centrum miasta, na terenach typowo mieszkaniowych normalne są usługi i sprzedaż towarów codziennego użytku, które kupuje się regularnie co jakiś czas (buty, ubrania, zabawki jedzenie i inne podobne), a nie bramy, cegły, tynki itp.

    Odbieram zatem ten sklep jako typowy przykład sprzedajności naszych włodarzy i radnych, którzy gdzieś mają logikę układu miasta i wygodę mieszkańców, za to dbają aby ich koryto było pełne.

    Strach tylko mnie oblatuje, jak pomyślę, co będzie się działo z ruchem samochodawym na Kołobrzeskiej.

    • 0 0

  • Znowu hipermarkety

    Dlaczego w Krakowie szumnie obchodzono rocznicę powstania parku wodnego?Ponieważ był to strzał w dziesiątkę. W Gdańsku dodatkowym uzasadnieniem byłaby kapryśna letnia pogoda. Wczasowicze zamiast uciekać z nad morza spędzaliby czas w parku wodnym.Park wodny z kompleksem kręgielni, fittnesklubów, sal do zabawy dla dzieci , miejsc do potańczenia dla dorosłych, gdzie grałyby znane i chcące zaistnieć na rynku muzycznym zespoły. Niestety-giną zakłady przemysłowe, powstają nowe sklepy, planuje się budowę olbrzymiej hali sportowej na 10tys. ludzi

    • 0 0

  • kapitalizm

    czesc wszystkim
    zamiast gadac glupoty i plakac za kazdym razem proponuje wszystkim drobnym sklepikarzom i tzw polskim przedsiebiorcom nie zamykac sie w swoich malych sklepikach tylko wreszcie wziac sie do roboty.
    Nikt w tym systemie nie zrobi pieniedzy bez elementarnej znajomosci zagadnien rynkowych i wiedzy ekonomiczej. Jesli myslicie drodzy panstwo ze ktos sie za was wezmie to wam wspolczuje i radze poszukac sobie innego zajecia.
    A mieszkancy sa tez dwulicowi - teraz protestuja a na otwarcie sklepu beda czekac godzinami w kolejce zeby jakis prezencik dostac. ZENADA. Jesli ne chcecie marketu kolo swego domu proponuje bojkotowac sklep. Nic tak nie wymusza zamykania inwestycji jak straty ktore ona przynosi.
    A co do marketow w centrum miasta to wole zadbany market niz miasto pelne obskurnych sklepikow z kiszona kapusta i ziemniakami.

    • 0 0

  • Do kolegi normalnie myslacego gdanszczanina

    Nie mam nic przeciwko marketom w centrum miasta (jak pewnie wielu). niech to ureguluje rynek. Zapewne znajdzie sie miejsce dla CZYSTYCH ZADBANYCH straganów oferujacych SWIERZE i LADNE warzywa i owoce. Bo w marketach owoce sa do bani, nie wiem skad je biora. Niech ludzie "glosuja nogami". Ale po to jest lokalna wladza, aby prowadzic polityke miejska i po to, aby za garsc dolarow nie lokalizowac np. miedzy pijalnia wod zdrojowych, a teatrem hurtowni azbestu i wysypiska smieci, a pod moim blokiem centralnej zbiornicy żwiru z dojazdem dla trzystu ciężarówek dziennie. Kapitalizm i wolny rynek niech pozostaną, ale z odrobiną szacunku dla ludzi.
    Zatem biurowce do tzw City, hurtownie budowlane na przedmiescia, a dzielnice mieszkaniowe zabudujmy cetrami sportowo - rekreacyjnymi, ewentualnie sklepami, a nie wysypiskiem śmiec i składem materialów budowlanych

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane