Wałęsa musi przeprosić Jagielskiego

Krzysztof Wyszkowski, były działacz Wolnych Związków Zawodowych ma przeprosić Lecha Wałęsę i wpłacić 40 tys. zł na rzecz szpitala dziecięcego w Oliwie - postanowił w poniedziałek gdański Sąd Okręgowy. Jest to wyrok za nazwanie byłego prezydenta "agentem" i tym samym naruszenie jego dóbr osobistych.
Wyszkowski oskarżał Wałęsę o tajną i płatną współpracę z SB w kilku programach telewizyjnych 16 listopada 2005 roku. Był to ten sam dzień, w którym laureat pokojowej nagrody Nobla otrzymał od Instytutu Pamięci Narodowej status pokrzywdzonego. Zapowiedział wówczas, że będzie od tego momentu pozywał do sądu osoby, które dalej będą oskarżać go o agenturalną przeszłość.
Lech Wałęsa a legenda Solidarności
Sąd nie miał ustalić, czy b. prezydent był agentem służb specjalnych PRL lecz jedynie to, czy wypowiedzi Wyszkowskiego na ten temat naruszyły dobra osobiste Wałęsy. Uzasadnieniem wyroku było prawomocne orzeczenie Sądu Lustracyjnego z 2000 r., które stwierdzało, że jego oświadczenie lustracyjne było prawdziwe. Zdaniem sądu, jeśli Wyszkowski miał jakiekolwiek informacje odnośnie współpracy Wałęsy z SB, to powinien je przekazać odpowiednim organom.
-Pozwany takich działań nie podjął, lecz poprzestał na ogólnikowej, niczym nie popartej wypowiedzi, która trafiła do szerokiej rzeszy odbiorców, a jako dziennikarz i publicysta winien był zdawać sobie sprawę z wagi wypowiadanych słów - powiedziała sędzia Małgorzata Masternak
Po zakończeniu rozprawy podający rękę na zgodę Wałęsa usłyszał od Wyszkowskiego, że dla niego on dalej pozostaje "agentem" i "nieuczciwym człowiekiem", który "zniszczył dorobek Solidarności". W odpowiedzi były prezydent nazwał swojego adwersarza "chorym człowiekiem", który "ma manię prześladowczą." Na samym ogłoszeniu wyroku Wyszkowski już się jednak nie pojawił. Zapowiedział za to złożenie odwołania.
Poniedziałkowy wyrok jest drugim, który wydany został w tej sprawie. W styczniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał Wyszkowskiemu przeproszenie byłego prezydenta i wpłacenie 10 tys. Złotych na cele społeczne. Ten złożył jednak apelację, którą w październiku 2006 r. uznał Sąd Apelacyjny nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy.