• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lech Wałęsa oskarżony ws. składania fałszywych zeznań

szym
30 listopada 2023, godz. 11:30 
Opinie (417)
Najnowszy artykuł na ten temat Lech Wałęsa dostępny w wersji... maskotki
Prokuratura zarzuca Lechowi Wałęsie składanie fałszywych zeznań w IPN. Prokuratura zarzuca Lechowi Wałęsie składanie fałszywych zeznań w IPN.

Zdaniem prokuratury Lech Wałęsa, były prezydent Polski, w 2016 r. złożył fałszywe zeznania podczas przesłuchania w Instytucie Pamięci Narodowej. Związane to było z dokumentami znalezionymi w domu Czesława Kiszczaka. Były prezydent zaprzeczał, by podpisywał dokumenty dotyczące współpracy z SB.



Uważasz, że śledczy powinni zajmować się sprawą Lecha Wałęsy?

O sprawie jako pierwsza poinformowała Polska Agencja Prasowa. Z ustaleń PAP wynika, że dotyczy ona postępowania, w którym prezydent Lech Wałęsa przesłuchiwany był jako świadek. Wszczęto je siedem lat temu, w związku z wypowiedziami noblisty.

Były prezydent komentował wówczas odnalezienie materiałów w domu Czesława Kiszczaka (byłego szefa resortu spraw wewnętrznych PRL). Zdaniem Wałęsy były one sfałszowane.

Instytut Pamięci Narodowej sprawdzał więc, czy dokumenty podrobiono, a jeżeli tak, to próbował ustalić, kto to zrobił.

Co powiedział Lech Wałęsa w IPN?





Na tym etapie sprawy Wałęsa miał w IPN status pokrzywdzonego. Został wezwany do IPN w charakterze świadka. Zeznawał wówczas, że:

  • nie podpisywał zobowiązania do współpracy z SB,
  • nie napisał ani nie podpisał donosów,
  • nie podpisał pokwitowania dotyczącego odbioru pieniędzy.


- Po okazaniu szeregu dokumentów znajdujących się w teczce tajnego współpracownika zaprzeczył, aby sporządził albo podpisał którykolwiek z okazanych mu ponad pięćdziesięciu dokumentów - powiedział PAP prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie..

Jakie partie polityczne są w Trójmieście?



W ramach postępowania zabezpieczono więc dokumenty z charakterem pisma Wałęsy (m.in. z kolejnych miejsc jego pracy), które pochodziły z okresu od lat 70. do czasów obecnych.

Zabezpieczono także dokumenty wytworzone przez funkcjonariuszy, których nazwiska występowały w materiałach dotyczących tajnego współpracownika ps. "Bolek".

Biegli porównywali podpisy prezydenta Wałęsy



Następnie przebadane zostały przez biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra Jana Sehna w Krakowie.



Analizowano w sumie 158 dokumentów z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika SB o pseudonimie "Bolek". Zostały one porównane z ponad 140 dokumentami, które sporządził Wałęsa.

- Instytut [Prof. dra Jana Sehna w Krakowie - dop. red.] wydał kategoryczną opinię, w której stwierdzono, że dokumenty pochodzące z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika ps. Bolek zostały nakreślone przez byłego prezydenta. W ramach kompleksowych badań biegli potwierdzili, że sporządził on lub osobiście podpisał odręczne zobowiązanie o podjęciu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa w grudniu 1970 r., odręczne pokwitowania odbioru pieniędzy za przekazane funkcjonariuszom SB informacje, a także ponad 30 odręcznych doniesień tajnego współpracownika - poinformował Polską Agencję Prasową prok. Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Lech Wałęsa nie przyznaje się do zarzutu



W związku z tym śledczy skierowali akt oskarżenia przeciwko byłemu prezydentowi. Zarzucają mu w nim, że złożył fałszywe zeznania podczas przesłuchania w roli świadka w IPN.

Wałęsa nie przyznał się do zarzutu.

Sąd lustracyjny ws. Lecha Wałęsy



Na koniec warto przypomnieć, że Sąd Lustracyjny w 2000 r. orzekł, że oświadczenie lustracyjne byłego prezydenta dotyczące tego, iż Wałęsa nie był współpracownikiem służb PRL, było prawdziwe.

Wymiar sprawiedliwości stanął wówczas na stanowisku, że Służba Bezpieczeństwa fałszowała akta dotyczące Wałęsy.

- Czy macie jakiekolwiek wątpliwości, że ten największy łajdak kierował przez około 8 lat "budową teczek Kiszczaka" przeciwko mnie, przekonał panią Kiszczakową, by to potwierdziła. Nie wiedzieli, że generał wcześniej wykluczył coś podobnego. Wcześniej wymyślił okropne obelgi i potworne kłamstwa, opisując je w grubych książkach i różnego typu paszkwilach. Należałoby zażądać udowodnienia tych kłamstw wiersz po wierszu i te paszkwile nakazać zniszczyć. Gdyby ten łajdak miał podobny czas działania, to udowodniłby, że ci wymienieni przez nich w komisji wpływów to płatni agenci Moskwy - napisał w czwartek w mediach społecznościowych Lech Wałęsa.
szym

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (417)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane