• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ogłoszenie urzędowe, forma już mniej

Michał Stąporek
14 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Czy oficjalne obwieszczenie wiszące między łamiącymi prawo reklamami nie odbiera powagi urzędowi? Czy oficjalne obwieszczenie wiszące między łamiącymi prawo reklamami nie odbiera powagi urzędowi?

Wśród nielegalnych reklam szpecących gdańskie przystanki tramwajowe wiszą także oficjalne ogłoszenia urzędowe. To nowoczesny sposób na dotarcie do mieszkańców?



Treść poważna, forma już nie. Treść poważna, forma już nie.
W stajni Augiasza, jaką są ściany gdańskich przystanków, gdzie pomiędzy nielegalnie wieszanymi ogłoszeniami lombardów, pożyczek-chwilówek i instalatorów żaluzji czasami przebija też rozkład jazdy, pojawiają się także oficjalne miejskie obwieszczenia.

Przeważnie dotyczą zmian w komunikacji, ale nie tylko. Kilka dni temu na przystanku przy placu Solidarności zobacz na mapie Gdańska pojawiło się obwieszczenie wydziału środowiska związane z procedurą wydawania pozwolenia na budowę siedziby Europejskiego Centrum Solidarności.

- Ustawa obliguje nas do poinformowania o rozpoczęciu procedury w miejscu jak najbliższym przyszłej budowy. W tym wypadku jest to ten przystanek. Gdyby stała tam miejska tablica ogłoszeniowa, na pewno skorzystalibyśmy z niej - tłumaczy Agnieszka Nosidlak z wydziału środowiska gdańskiego magistratu. - Oczywiście obwieszczenia tej treści wiszą także na tablicy w magistracie oraz na stronie www Gdańska.

Czy urzędnikom nie przeszkadza, że miejski dokument prezentowany jest wśród porwanych (i nielegalnych) reklam? - Gdy ogłoszenie było wieszane, nie było tam żadnych ogłoszeń - przekonują pracownicy wydziału środowiska.

Jak oceniasz miejskie ogłoszenie na przystanku?

Problemem jest nie tylko to, że oficjalny dokument wiszący obok nielegalnych reklam niejako sankcjonuje ich obecność, ale także sama forma komunikatu. Estetyka tego pisma niestety wpisuje się w wygląd przystanku: pomazanego sprayem, upstrzonego resztkami zerwanych i świeżo powieszonymi reklamami. Kartka formatu A4, wsadzona do plastikowej koszulki, przyklejona do szyby taśmą klejącą. Czy nie uderza to w prestiż samego urzędu?

- Zgodnie z umową z właścicielem wiat możemy oficjalnie wykorzystywać planszę obok rozkładów jazdy do wieszania urzędowych komunikatów - tłumaczy Antoni Szczyt, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej UM w Gdańsku. Gdy dowiaduje się, że urzędowe obwieszczenie wisi między innymi reklamami, przyznaje: - Tak nie powinno być.

Dla gdańskiego magistratu walka z nielegalnymi reklamami na przystankach to problem nierozwiązywalny. Choć firmy niszczące w ten sposób wiaty można policzyć na palcach obu rąk, to i tak to one są górą w starciu z prawem i armią urzędników. Powód: za niszczenie przystanku odpowiada ten, kto to robi, a nie ten, kto to zleca. Tymczasem ani policji, ani straży miejskiej jakoś nie chce się zapytać właścicieli reklamujących się firm komu zapłacili za naklejanie reklam.

Może więc oba te problemy: szpecących miasto ogłoszeń i konieczności publikowania miejskich ogłoszeń rozwiązać jedną decyzją o ustawieniu na przystankach tablic, na których ogłaszałoby się i miasto, i spragnieni klientów przedsiębiorcy?

- To nie jest zły pomysł, widziałem takie rozwiązanie w Berlinie. Można by zlecić zewnętrznej firmie ustawienie tablic świetlnych, które z jednej strony pełniłyby funkcje tablicy ogłoszeń, a z drugiej prezentowane byłyby komercyjne reklamy. Nie jestem tylko pewien czy nasza umowa z właścicielami wiat nie wyklucza ustawiania na przystankach innych reklam. Sprawdzę to - obiecuje dyrektor Szczyt.

O tym, że gdańscy urzędnicy niespecjalnie przejmują się estetyką miasta wiadomo od dawna. Dzięki temu w przejściach podziemnych sprzedaje się damskie majtki, na Długim Targu kolorowe sznurowadła, a przystanki są upstrzone mozaiką podartych ogłoszeń. Do tej pory jednak magistrat szpetotę ignorował, teraz sam ją współtworzy. To nowość.

Opinie (75) 1 zablokowana

  • Pierwszy!:) (5)

    a tak na serio to sprzedawanie majtek i innej bielizny w tunelach jest co najmniej nie na miejcu.

    • 0 0

    • jeszcze wysypkę ma się (1)

      po takiej bieliźnie

      • 0 0

      • Sprawdzałeś(-aś)?

        • 0 0

    • Serio? ;)

      • 0 0

    • zrozum ktos chapie na tym ladnie (1)

      • 0 0

      • być może tak - szkopuł w tym, że tunel pod dworcem pkp ma trzech właścicieli.

        • 0 0

  • jakie miasto taka estetyka (9)

    • 0 0

    • niech zgadne, jesteś z Gdyni?? (3)

      może mam zacząć wymieniać "estetykę" na jaką się natknąłem po wczorajszej wizycie w Gdyni. pomyśl zanim coś napiszesz

      • 0 0

      • a prosze

        wymieniaj

        • 0 0

      • gdansk to dno

        najlepsze sa kartki w autobusach informujace o fotokomorce, autobusy brudne smierdzace widac ze nie myte, w Gdyni sa czyszczone kazdego dnia

        • 0 0

      • mam wymienic ci co twoi wspolmieszczanie wczoraj robili w gdyni?

        pana w czarnej vectrze pozdrawiam, wiekszego matola dawno nie widzialem, prawie pod scene erica claptona chcial tym swoim szajsem wjechac

        • 0 0

    • dziurawe ulice,podrapane i sypice sie budynki,tony smirdzacych smieci to efet Pawelka i PO

      • 0 0

    • (3)

      widzę, że Wy Gdynianie to macie DUŻY KOMPLEKS.
      Jak się nie podoba Gdańsk to w swojej śLICZNEJ, CZYśCIUTKIEJ, BEZ DZIUR W JEZDNIACH Gdyni siedźcie.

      Hmm ... a może to zazdrościcie, że Gdańsk jest miastem z historią a Gdynia - osada rybacka i miasto trepów.

      A i jeszcze teraz Was k****a - że nasza Lechia w ekstraklasie.

      • 0 0

      • (1)

        Ty jesteś antyIQ

        kto pisał tu coś o Gdyni w powyższych postach ? tylko jakiś zakompleksiony ziomek wywnioskował, że chodziło o Gdańsk. A to było tylko proste stwierdzenie "jakie miasto taka estetyka"

        • 0 0

        • daj spokoj, zakompleksieniec nigdy nie zrozumie

          • 0 0

      • durniu arka tez jest w EKSTRAKLASIE

        WIDAC JAK SIE PILKA INTERESUJESZ

        • 0 0

  • Dramat, brak slow (7)

    ale co sie dziwic wystarczy isc do urzedu i zobaczyc jacy niekompetni ludzie pracuja prawie na kazdym kroku.
    Najlepsze sa konkursy na stanowiska urzednicze, bez znajomosci nie ma szans, nawet jak spelniasz absolutnie wszystkie wymagani formalne, nawet te dodatkowe.... a w wynikach naboru absurdalne wyjasnienie dlaczego kandydat zostal przyjety na stanowisko...
    mozna potem sobie wejsc na nasza klase i zobaczyc zwyciezce konkursu z jakims licencjacikiem....
    A Adamowicz usmiecha sie ladnie w telewizji i opowiada jak jest super, igonoruje mieszkancow i buduje tylko supermarkety.
    A Lisicki ma czelnosc opowiadac ze mamy najtanszy bilet w Polsce.

    • 0 0

    • (3)

      "Najlepsze sa konkursy na stanowiska urzednicze, bez znajomosci nie ma szans" - nieprawda, znam kilka osoób, które zostały ostatnio przyjęte do UM bez jakichkolwiek znajomości. Gdyby nie stosowano uczciwej procedury w urzędzie byłyby wakaty. Ponieważ nie ma tam wysokich pensji rotacja jest spora i nabór trwa niemal bez przerwy.

      "A Lisicki ma czelnosc opowiadac ze mamy najtanszy bilet w Polsce." - bo to prawda, bilet na 15 minut jest bardzo tani. Oczywiście poza nim mamy także inne, drogie bilety ;) Miesięczny sieciowy powinien być tańszy o 25-30 proc., a wszystkie inne powinny o tyle samo zdrożeć.

      Przystanki - jak je widzę, zwłaszcza te przy dworcu, ale także te we wrzeszczu czy na Hallera to chce mi się wymiotować, takie sa obrzydliwe. No, ale urzędnicy chyba nie jeżdżą często tramwajami. Taki Adamowicz tylko raz na cztery lata - tuż przed wyborami ;))

      pozdrawiam

      • 0 0

      • konkursy

        UM ma takie braki w kadrach ze nie trzeba zadnych znajomosci, nawet nie trzeba zbyt duzego doswiadczenia zawodowego, wystarczy wyzsze i znajomosc jezykow obcych chociaz jednego zeby dostac prace.
        wiec niech asia nie pitoli jak nie ma pojecia
        polecam sprawdzic strone jakiegokolwiek urzedu jest duzo ogloszen w sprawie pracy i mozna ja dostac

        • 0 0

      • syf robimy sobie sami

        generalnie o porządek na przystankach dba ZDiZ a nie Adamowicz. a poza tym - mamy takie przystanki, jakie sobie zrobimy. przecież te wszystkie ogłoszenia nie naklejają się same, szyby same się nie tłuką, spraye nie malują same. skoro lubimy robić sobie syf na przystankach to go potem mamy...

        • 0 0

      • Bo Adamowicz to na piechotę chodzi (na pewno do pracy).
        Ale mija przystanki (bo idzie od Stolarskiej aż do samego urzędu).
        Wiem bo Go mijam jak jestem w pracy.

        • 0 0

    • asia z pierwszej strony (2)

      ale bełkot - widać, ze za dużo wypiła. Zaczęła od niekompetencji, skończyła na uśmieszku, supermarketach i tanich biletach. Rozumiem kochana, ze za kazdym podejściem do pracy w UM dostajesz kopa, nic dziwnego, z takim IQ powinnaś co najwyżej ulice zamiatać, przecież Ty nawet się wysłowić poprawnie nie potrafisz, zrozum, że praca urzędnika to służba i nie każdy się na niego nadaje. Poszukaj pracy w piwnym barze.

      • 0 0

      • hahahaha sluzba (1)

        chyba korupcyjna

        • 0 0

        • Jakie znajomości?

          Ja pracę w urzędzie dostałam bez znajomości, masz wyższe, znasz jeden język obcy i potrafisz się ładnie i logicznie wysłowić to przyjmą cię z otwartymi ramionami. Jak zobaczyłam pierwszy kwitek w wypłatą zrozumiałam dlaczego xD

          • 0 0

  • Najlepsza reklama to i tak "WIECZNE PIÓRA" (4)

    -wysprayowane na jakichs daszkach, płotach czy drzewach - głównie wzdłuż SKM, może gdzieś jeszcze, w bardziej prestiżowych miejscach jest nawet dykta :)

    • 0 0

    • (3)

      ta reklama kosztowala pewnie 20 zl a chyba kazdy w trojmiescie ja widzial, to sie nazywa marketing! :)

      • 0 0

      • (2)

        ta reklama jest kultowa ;)
        prawie jak marketing partyzancki ;)

        • 0 0

        • (1)

          ale te pióra są w gdyni, a jak tam poszedłem to śmiech na sali zobaczyłem... straganik przy sklepie, i uśmiechnięty dziadek

          • 0 0

          • A myślałam że tylko mi

            ta reklama zapadła w pamięć xD

            • 0 0

  • te ogłoszenia na przystankach i słupach to koszmar

    Gdańsk dba o swój wizerunek, reklamuje się w mediach, ale porządku w mieście nie potrafi utrzymać - ogłoszenia na słupach i przystankach, ogromne reklamy na budynkach, parkowanie samochodów w miejscach niedozwolonych, syf w tunelu przy Dworcu Gł... ehh TU SIĘ ŻYJE !

    • 0 0

  • Powiem krótko. (5)

    Urzędasy brudasy, jeśli w Gdańsku jest brudno to znaczy, że magistracie i RM nie jest lepiej. Dbają tylko o swoje dobro i nie reagują na zło a nawet po cichu na bałagan przyzwalają. Są tego przykłady, nie muszę przytaczać. Pierwsze to psiarze i ich kupy. O kolejnych nie wspomnę.

    • 0 0

    • jak każdym mieście. nic nowgo

      mimo wielu akcji w wielu miastach, nadal ciężko jest walczyć z nielegalnymi reklamami

      • 0 0

    • psiarze to prostaki (3)

      twoim zdaniem jak rozwiązać problem psiarzy? nie jest winą urzędnika, że ktoś pozwala własnemu psu s**** na ulicy i jest na tyle prosty, że po nim nie sprząta. urzędnik ma twoim zdaniem pozbierać za niego, czy jak?

      • 0 0

      • Więcej straży miejskiej, mandat i po sprawie. (1)

        Jakoś w Niemczech nie mają z tym problemu, tylko polskie społeczeństwo ma problem z rozwojem a potrafi tylko narzekać.

        • 0 0

        • do M i gordona

          A zastanowiłeś dlaczego w Polsce jest ten problem?
          Bo tylko u Nas jak się coś nowego wprowadza - dla dobra ogółu - to zaraz:
          krzyki,
          protesty,
          głupie teksty typu: JA PłACę PODATKI to mi się należy,
          Przecież to my Polacy twierdzimy, że wszystko za darmo powinno być.

          Czy to nie nasza mieszkańców wina?
          Sami śmiecimy, niszczymy a potem KRZYCZYMY, żE BRUDNO.
          Ahhhh to właśnie jest Nasza Kochana Polska Mentalność.

          Szkoda słów....

          • 0 0

      • jakto nie wina

        urzędników i władz miasta. W końcu to oni są odpowiedzialni za pracę straży miejskiej, która sporadycznie i z musu reaguje na psiarzy.

        • 0 0

  • a to Polska właśnie...

    • 0 0

  • Troche pomyślunku. (5)

    Jeżeli urzędnicy mówią, że brakuje tablicy na ogłoszenia. To niech ów tablica zostanie gdzies w oklicy przystanku plac Solidarności zainstalowana.

    • 0 0

    • dobry pomysl! (4)

      trza oglosic przetarg na studium wykonalnosci a potem na wykonanie i zainstalowanie tablicy!

      • 0 0

      • biurokracja naszą siłą:]

        • 0 0

      • Ja bym to wycenił.... (1)

        .... na minimum 450000 za jedną tablicę.

        • 0 0

        • Euro oczywiście

          j.w.

          • 0 0

      • Gratuluje;)

        • 0 0

  • (1)

    Przeciez urzedasy to mniej inteligentna społecznosc polski

    • 0 0

    • to ciekawe dlaczego tylu chętnych, żeby pracować jako "mało inteligentny urzędas"??

      • 0 0

  • płot

    o tym jak władze miast dbają o estetykę Gdańska świadczy między innymi płot okalający miejsce gdzie powinien stanąć budynek komunalny na ulicy Grunwaldzkiej we Wrzeszczu / na przeciw Lidla/. Takiej nędzy i szpetoty nie uświadczysz nawet w byle jakiej dziurze! A to główna ulica miasta, które chce zostać metropolią! A tak na marginesie - kiedy wreszcie zabudują to miejsce?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane