- 1 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (246 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (401 opinii)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (272 opinie)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (67 opinii)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (113 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (261 opinii)
Okres wizyt duszpasterskich. Jak zmieniają się obyczaje kolędowe
W wielu trójmiejskich parafiach trwają wizyty duszpasterskie w domach, czyli tzw. chodzenie po kolędzie. Założyć buty, zamknąć psa w drugim pokoju, wyłączyć telewizor - czyli jak się do niej przygotować?
Kolęda (z łac. Calendae, pierwszy dzień miesiąca) jest to wywodzący się jeszcze ze średniowiecza zwyczaj nawiedzania przez księży swych parafian w okresie Bożego Narodzenia. Jednak odwiedzanie parafian w domach obecnie jest specyficznie polską tradycją. Poza Polską podobna praktyka spotykana jest jedynie w Bawarii. Natomiast księża włoscy odwiedzają wiernych w okresie wielkanocnym.
Co i jak się przygotować na kolędę?
Takie informację wierni mogą otrzymać zazwyczaj w swoich parafiach, często dostają je też w ulotkach, wraz z planem wizyt. Można je również znaleźć na stronie internetowej parafii. Ministranci na dzień lub tydzień przed wizytą uprzedzają o niej i pytają się, czy przyjmujemy kolędę.
Zwyczajowo do kolędy przygotowuje się stół nakryty białym obrusem, krzyż i świece oraz wodę święconą i kropidło. Chociaż księża bardzo często przychodzą też ze swoim krzyżem i kropidłem. Kładzie się też Pismo Święte. Jeżeli w rodzinie są dzieci, należy przygotować zeszyt z religii. Dobrowolnie kładzie się też kopertę z datkiem. Jak wysokim? Z tym różnie bywa, gdy kościół się buduje, potrzeby są większe, średnio jest to kwota od 20 do 100 zł.
Jednak w niektórych parafiach wymogi są znacznie bardziej wygórowane: "Na czas kolędy wyłączone są telewizory i radia, psy i koty zamknięte są w pomieszczeniach gospodarczych, lub piwnicach - nigdy w łazienkach lub w sąsiednich pokojach, klatki z papużkami i kanarkami wyniesione są do innego pomieszczenia, wszyscy są odświętnie ubrani. Uwaga, nigdy nie wolno nabożeństwa kolędowego przeżywać w laczkach, papciach, ani w dresach (...). świadczy to o lekceważeniu nabożeństwa kolędowego, o braku szacunku dla kapłana i dla osób mu towarzyszących, o braku kultury osobistej i o złym wychowaniu. " - można przeczytać na stronie internetowej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żelistrzewie na Kaszubach. Znajdziemy tam też sugestie, by nie przegrzewać pokoju, w którym odbywa się wizyta a przy kolędowym stole nie stawiać głębokich, niskich foteli, a tylko zwykłe krzesła.
Jak przebiega wizyta duszpasterska?
Na trasy kolędowe wyruszają księża wraz z ministrantami. Przybycie do klatki jest sygnalizowane dzwonkiem. Wizytę księdza w domu poprzedzają ministranci (najczęściej dwóch), którzy śpiewają wraz z mieszkańcami kolędę. Ksiądz wchodząc do mieszkania pozdrawia nas słowami:"Pokój temu domowi...", na co wszyscy odpowiadają "i wszystkim jego mieszkańcom".
Potem następuje wspólna modlitwa połączona z błogosławieństwem i pokropieniem mieszkania, a następnie krótka rozmowa z mieszkańcami. Zgodnie z zarządzeniem Episkopatu Polski, po odmówieniu wszystkich modlitw, ministranci opuszczają mieszkanie, pozostaje tylko kapłan i rodzina. Na zakończenie wizyty kapłan składa życzenia dla rodziny.
Kartoteki parafialne a ochrona danych osobowych
Jednak wizyty duszpasterskie często są też krytykowane, nawet przez osoby, które je przyjmują. Wierni skarżą się na zbyt krótki czas spotkania (zazwyczaj jest to 10 - 15 min.), formalizm, sprowadzenie wszystkiego do "koperty" oraz prowadzenie kartotek, czyli adnotacji, dotyczących parafian, uzupełnianych zazwyczaj w ich obecności. Szczególne emocje wzbudza zwyczaj prowadzenia kartotek.
Duszpasterze są jednak jednomyślni - kartoteki ułatwiają nie tylko poznanie wiernych, ale także są pomocne w udzielaniu wszelkiego rodzaju pomocy. Jednak wielu z nas nie chce mówić, gdzie pracuje i czy ma stałe źródło dochodu lub tłumaczyć się, dlaczego żyją w niesakramentalnym związku i itp. Uważają to za zbytnią wścibskość, obawiają się też, że informacje z kartotek mogą trafić w niepowołane ręce.
Kościół jednak zapewnia, że kartoteki parafialne są to dokumenty pilnie chronione, należą do parafii i są do wglądu ścisłego grona księży. Sposób ich ochrony został ustalony w instrukcji z 2009 r., opracowanej przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski. Czytamy w niej, że "zbiory danych osobowych przetwarzane przez Kościół katolicki, o ile dotyczą członków Kościoła i są wykorzystywane wyłącznie na potrzeby Kościoła, (np. kartoteka parafialna) - nie podlegają obowiązkowi zgłoszenia zbioru danych do rejestracji Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych".
Opinie (496) 2 zablokowane
-
2014-01-12 17:04
Jako Polak, Słowianin gardzę żydo-chrześcijaństwem, oraz sługusami obrzezanego zbawcy syjonu. (3)
Pustynna azjatycka "religia" z obrzezanym rabinem na czele - nie pasuje do kraju lasów i gór.
Przodkowie czcili naturę, potomkowie czczą zwłoki obrzezanego rabina na dwóch deskach.
Hańba!- 6 7
-
2014-01-12 17:06
Wasz kościół niedługo upadnie... już upada. (2)
Tak jak spaliliście Arkonę, tak upadnie Watykan.
- 5 7
-
2014-01-12 20:39
i będziesz mógł wyznawać religię miłości, islam (1)
- 5 2
-
2014-01-13 00:38
razem z tobą.
może będziesz moją 12 żoną.
- 0 2
-
2014-01-12 20:24
Koleda (1)
Mieszkam w niemczech place lub nie podatki na kosciol; tutaj kaled nie ma chyba ze extra w polskiej parafi zamowisz to i extra przyjda i zaplacisz ;zapytajcie ksie´dza jak przyjdzie do was po koledzie dlaczego w polsce na kosciol sie podatku nie placi ;zapewniam ze po tym pytaniu wyjdzíe z ksiedza diabel ;boja sie tego bardzo;ja mam z klechami i koledami spokoj
- 6 0
-
2014-01-13 00:32
w Szwecji Polacy najpierw objada Ciebie,ze nie biegasz co niedziele do katolskiego
kosciola, a jak zapytasz sie ich a placisz podatki na kosciol, to zaraz milkna, o tak wywtykac palcami innych to potrafia Polacy a jak powiesz,ze jestes protesantem i chodzisz do kosciola ale nie do katolickiego, to tze Poalcy oburzaja sie, bo prawdziwy Poalk to katolik, dla mnie tak jak ktos mysli to d....i pzrypomina mi pis i kaczorsk8ego.
- 1 0
-
2014-01-12 11:38
(8)
Kilka lat temu jeden ministrant tak uporczywie dzwonił dzwonkiem do drzwi, że obudził moje kilkumiesieczne dziecko które długo usypialiśmy. Dość szybko biegł w dół kiedy mu otworzyłem
- 35 11
-
2014-01-12 23:48
ale maczo, pogonił dziecko
no nie no masz szacun, lecz sie, po prostu wystarczyło drzwi otworzyć i odmówić, ale brak ci odwagi, to sie na ministrancie wyzyłeś, żałosne
- 1 1
-
2014-01-12 11:43
(5)
Biegł na dół ze strachu, bo zobaczyl cie w damskiej sukience genderowcu zafajdany...
..- 15 21
-
2014-01-12 11:45
(3)
W sukienkach to raczej ministranci i ich opiekunowie chodzą na codzień, dzbanie pisowski
- 21 9
-
2014-01-12 11:50
(2)
To akurat komża nazywa się tłuku, i nie pisowcu bo na PO głosowałem..
- 9 9
-
2014-01-12 16:02
czy na PO,czy na PiS i tak tłukiem jesteś (1)
- 4 2
-
2014-01-12 23:07
Palikociarnia szerzy się na forum
- 0 2
-
2014-01-12 14:07
Fajne masz zabawy. Ale przypisywanie ich innym to już świństwo.
- 4 0
-
2014-01-12 12:43
prostak!
a to z Ciebie prostak!!! mam nadzieję ze kiedyś ktoś -z innego nawet powodu pogoni dobrze twoje dziecko!!!!!! nadęty bufonie!
- 7 2
-
2014-01-12 23:35
nasza rodzina już nie chodzi do kościoła i już nie przyjmujemy kolędyw domu..tak z meżem postanowiliśmy od nowego roku koniec
- 4 1
-
2014-01-12 23:32
ja już nie znoszę kolęd..kojarzą mi się tylko handlem !
- 2 3
-
2014-01-12 13:06
Sanktuarium Miłosierdzia Bożego (3)
Ja wpuszczam kolędę od wielu lat, taka jest moja tradycja rodzinna i nie wyobrażam sobie żeby mogłoby być inaczej. Uważam jednak, że ksiądz w moim domu jest gościem i to tylko dzięki mojej dobrej woli może odprawić kolędę. Gdyby zwrócił mi uwagę na ubiór któregoś z członków mojej rodziny (co prawda nikt nie ubiera dresów), kazał wyprowadzić psa do piwnicy albo powiedział, że fotel jest niewygodny lub w pokoju jest za gorąco, a także "wytykał" inne uwagi, które powszechnie uważane są za niestosowne, zostałby natychmiast wyproszony z domu. To ksiądz jest dla mnie, a nie ja dla niego. To tylko zwykły człowiek, który ma przyjść, pomodlić się wspólnie z rodziną, poświęcić dom, zabrać kopertę i grzecznie wyjść. Gdy czytam o średniowiecznych obyczajach kolędowych i co więcej widzę księży, którzy tych obyczajów wymagają od wiernych to mam wrażenie, że zwyczaj kolędy należałoby zlikwidować. Jak na razie jedynym rzeczowym księdzem z którym można było porozmawiać o sprawach trudnych i kłopotliwych także dla kościoła (pedofilia, przepych, ingerowanie w życie osobiste itp) był Ks. Walenty Flieger z Sanktuarium Miłosierdzia Bożego z Gdańska -Wrzeszcza. Takich księży nam potrzeba - cichych, spokojnych, wyrozumiałych, szanujących zasady o których napisałem powyżej. Bliski wyproszenia z mojego mieszkania był ksiądz proboszcz tejże parafii ks. Krzysztof Swół. Aroganckie zachowanie jakim się wykazał w stosunku do starszej osoby należałoby opublikować i potępić.
- 16 3
-
2014-01-12 17:48
Lepiej sprawdz w słowniku znaczenie słowa parafianin... (1)
- 1 1
-
2014-01-12 23:17
Nie czepiaj się go tylko najpierw sam się dokształć pl.wiktionary.org/wiki/parafianin W kontekście tego co napisał podpis jest zupełnie prawidłowy.
- 1 0
-
2014-01-12 14:25
Popieram!
Arogancja powinna być tępiona. Księża są różni, tak różni są parafianie:). Pozdrawiam
- 2 0
-
2014-01-12 11:32
skąd się wziął głupawy zwyczj dawania księdzu w łape???... (2)
jak przychodzi do mnie ktoś z rodziny lub kumpel to absolutnie tak go nie traktuje !- jakby to wyglądało ,że na koniec wizyty wciskam mu np. pięć dych? -pozatem jak mi się zdarzy iść do kościoła to jeszcze nigdy żadnemu księdzu nie przyszło do głowy aby na zakończeni "wizyty" wcisnąć mi do łapy np.pięć dych !...
- 54 3
-
2014-01-12 22:28
dobre
- 0 0
-
2014-01-12 11:36
U mnie już 4 rok koperta zostaje. Ksiadz mowi ze nie bierze, bo nie taka jest rola kosciola. Aha i ks. Marek głosował na PO ;-)
- 11 2
-
2014-01-12 22:16
Kolęda.
To wszystko zależy od Proboszcza,który kieuje parafią..np w mojej parafii 80 % parafian przyjmuje koledę,ponieważ księża na czele z proboszczem są bardzo mili, czesto wspólnie żartujemy i jest na prawdę sympatycznie. Szczerze , to lubię przyjmowac księdza do domu :) A co ważne często księża nie biorą koperty nawet,gdy widzą,że leży ona na stole i mówią, żebysmy sobie zostawili te pieniądze,bo nam się przydadzą ! ; )
Jakby ktoś był ciekawy ,to mówię o parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Pruszczu Gdańskim. :)- 4 1
-
2014-01-12 20:36
w Żelistrzewie jest parafia (3)
p.w. Najświętszego Serca PJ a.nie Najświetniejszego :) Dla mnie Jezus też jest najlepszy i najświetniejszy na świecie ale parafia się tak nie zwie ;)
pozdrawiam.- 4 2
-
2014-01-12 22:08
dewotka
- 0 2
-
2014-01-12 21:23
jeszcze raz ale wolniej bo nie kumam.... (1)
- 0 1
-
2014-01-12 21:26
Najświetniejszy?
Znasz takie słowo? Moritzowej sie pokaszaniło z Najświętszym. Tera kuma?
- 0 0
-
2014-01-12 21:41
w tym roku już miałem
i jak co roku nie wpuściłem
- 7 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.