- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (417 opinii)
- 2 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (235 opinii)
- 3 17-letni złodziej paczek zatrzymany (134 opinie)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (23 opinie)
- 5 Czerwony skatepark w Jarze Wilanowskim (37 opinii)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (161 opinii)
Oldtimery wrócą na Motławę
Stare żaglowce zacumują w gdańskiej Marinie po 6 latach przerwy. Pod koniec sierpnia odbędzie się III Międzynarodowy Zlot Oldtimerów. Wcześniej wiekowe statki spotkały się na wodach Motławy w 2001 i 2002 roku.
-Takie żaglowce to wspomnienie czasów, które już minęły - opowiada skipper Waldemar Heissler, właściciel 56-letniej "Bryzy H". - Każdy oldtimer ma duszę i specyficzny zapach nadany mu przez czas i wodę. Technologia budowania statków drewnianych jest już zapomniana. Dzisiaj szkutnictwo jest sztuką, dawniej było tylko rzemiosłem.
Pomysłodawcą zlotu jest kpt. Jerzy Wąsowicz, który w zeszłym roku pływał po Bałtyku z listem od prezydenta Gdańska i zapraszał różne jednostki do wzięcia udziału w imprezie. Obecnie to samo robi żeglując po Morzu Śródziemnym. Gdański zlot potrwa od 29 do 31 sierpnia.
- Swoje przybycie zapowiedziało jak dotąd 19 jednostek, ale spodziewamy się ich znacznie więcej - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor gdańskiego MOSiR-u. - Głównie będą to jachty z basenu Morza Bałtyckiego i Północnego.
- Wszystkie oldtimery zacumujemy tak, by były widoczne i dostępne dla mieszkańców i turystów -relacjonuje Rafał Grad, kierownik "Mariny Gdańsk".
Wśród jednostek, które już potwierdziły swój udział znajdują się m.in.: żaglowiec "Johanne" z Lubeki wybudowany w 1905 roku, pływająca pod belgijską banderą "Norda" obchodząca w tym roku swoje 80-lecie, której macierzystym portem jest Gdynia i o dwa lata młodszy niemiecki "Qualle". Niewykluczone, że zlot uświetni swoją obecnością jacht "Korsarz". Ta zasłużona jednostka poddawana jest obecnie renowacji.
- Warto wspomnieć, że w 1936 roku "Korsarz", własność Polskiego Klubu Morskiego w Gdańsku, wygrał regaty Kieler Woche czym rozwścieczył Adolfa Hitlera - wspomina dyrektor Paszkowski.
Imprezę wspiera Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku. Jerzy Litwin, dyrektor muzeum przekonuje, że impreza jest niezwykle ważna dla Gdańska i świetnie komponuje się z jego klimatem. - Chcemy ją wspomagać, żeby nie zapadła w letarg i miała swoją kontynuację w następnych latach. - deklaruje.
Wszystko wskazuje więc na to, że od teraz zlot zagości na stałe w kalendarium cyklicznych imprez Gdańska. Odbywał się będzie najprawdopodobniej co dwa lata, gdyż takie przedsięwzięcie wymaga dużych nakładów pracy i ustalania terminarzu ze sporym wyprzedzeniem.
Wydarzenia
Opinie (30) ponad 10 zablokowanych
-
2008-07-16 10:51
Dawac tipy Mattowi odnosnie wizyty w Gdansku
http://frugaltraveler.blogs.nytimes.com/2008/07/15/week-10-winner-gdansk/
- 0 0
-
2008-07-16 10:26
Gdańsk wygrał!
http://frugaltraveler.blogs.nytimes.com/2008/07/15/week-10-winner-gdansk/
- 0 0
-
2008-07-16 10:04
oby, oby
"Chcemy ją wspomagać, żeby nie zapadła w letarg i miała swoją kontynuację w następnych latach. – deklaruje."
pożyjemy, zobaczymy. pamiętam ragaty Cutty Shark na Westerplatte, to było coś. Świetna impreza, zaglowce z prawdziwego zdarzenia i tłumy ludzi! Westerplatte żyło. Zresztą to jest świetne miejsce na organizację tego typu imprez, ale chyba władze gdańska myślą inaczej (albo o zapleśniałych gwiazdach).- 0 0
-
2008-07-16 10:00
to weź sie rozpłacz jeszcze
- 0 0
-
2008-07-16 09:51
w tej "MARINIE"
MIEJSC BRAK I CIASNO
- 0 0
-
2008-07-16 09:50
cóż za inteligentna konwersacja :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.