- 1 Były wiceprezydent Gdańska skazany (133 opinie)
- 2 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (518 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (91 opinii)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (324 opinie)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (52 opinie)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (88 opinii)
Pikieta pod Urzędem Marszałkowskim
- Domagamy się dokonania koordynacji rozkładu jazdy linii autobusowej Kartuzy-Gdańsk, co jest równoznaczne ze zgodą na działalność - powiedział "Głosowi" Marian Kotecki, właściciel firmy. - Mamy przyjazne niepełnosprawnym autobusy marki Mercedes, nasza oferta przewozowa jest o 30 procent tańsza niż w PKS. Popiera nas Urząd Gminy w Kartuzach, Urząd Miejski w Gdańsku, Instytut Ochrony Środowiska, wiele firm i ponad 2700 mieszkańców regionu. Od kilku lat koresponduję z Urzędem Marszałkowskim, wciąż jednak jestem zbywany. Nie rozumiem, dlaczego urząd sztucznie podtrzymuje monopol PKS.
Dzięki wprowadzeniu konkurencji w Sierakowicach, PKS obniżyła ceny i zaczęła dbać o swoje autobusy, ku wielkiemu zadowoleniu pasażerów.
Urząd zaproponował uruchomienie na próbę trzech kursów poza godzinami szczytu, na mało popularnych trasach.
- Można to porównać do otwarcia sklepu na dwie godziny nocą - komentuje Marian Kotecki.
Marszałek Jan Zarębski nie orientował się w sprawie. Z protestującymi rozmawiał Bogdan Borusewicz, członek zarządu województwa. - Popieram decentralizację, ale decentralizację ostrożną - powiedział "Głosowi" Bogdan Borusewicz, członek zarządu województwa. - Pan Kotecki postępuje w myśl zasady: wszystko albo nic. Chce jeździć tylko na najlepszych trasach. Musimy najpierw go sprawdzić. Jeżeli zgodzi się na naszą propozycję, być może z czasem przyznamy mu więcej kursów.
Na stwierdzenie, że Gryfowi się taka próba zwyczajnie nie opłaca odpowiada tylko: "Nasza ocena jest inna"
Opinie (53)
-
2002-10-16 23:20
podsumowanie
A wyęc;
Urząd Marszałkowski jest po to, żeby było gdzie obsadzać kolesi. Po to samo jest urząd Wojewody. WOjewoda i marszałek mają zastępców - więcej stanowisk.. jak widać zajmują je ludzie, którzy bez pozwolenia "Guru" (czy to Miller, czy inny Krzaklewski) paluchem nie kiwną, a jak pozwolenie mają, to czekają na nakaz.
Co do PKS`u - jedyna szansa dla Gryfa to sprawę tak nagłośnić, żeby pan Mar`szałek miał etykietkę "nieuk, nierób, pasożyt". TO ostatnie niestety odnosi się do większości polityków. Z tego powodu po trzecie...
Gallux, nie kandyduj. Wszystkie podobizny kandydujących wiszą w zaprzyjaźnionej strzelnicy..
I mam jeszcze pytanie - czy na przewóz ludzi potrzebna jest koncesja?- 0 0
-
2002-10-16 23:33
Zapytać wprost
http://www.polityczny.pl/osoba.php?id=285
- 0 0
-
2005-06-23 22:07
gryf
Moim zdaniem P.A.GRYF jest najleprzym przewoznikiemwcałym trujmieście.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.