• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po paraliżu na Wałowej zmienią oznakowanie

Maciej Korolczuk
8 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Za nami coraz lepszy Jarmark św. Dominika
Autobusy linii 130 musiały w niedzielę wycofywać się z zastawionej ul. Wałowej i skrócić trasę do Wałów Piastowskich. Autobusy linii 130 musiały w niedzielę wycofywać się z zastawionej ul. Wałowej i skrócić trasę do Wałów Piastowskich.

Po raz trzeci w ostatnim czasie pasażerowie komunikacji miejskiej w Gdańsku ucierpieli przez zmotoryzowanych. W niedzielę kierowcy tak szczelnie zastawili samochodami ul. Wałową zobacz na mapie Gdańska, że autobusy linii 130 musiały skrócić trasy. W walce z kierowcami poległa też straż miejska, która nie znalazła "jednoznacznej podstawy prawnej do zlecenia odholowania pozostawionego tam auta".



Czy odczuwasz w Gdańsku uciążliwości związane z Jarmarkiem św. Dominika?

Ciasno, tłoczno i nerwowo - podczas Jarmarku św. Dominika tak czują się w tłumie nie tylko spacerujący, ale też kierowcy, którzy w poszukiwaniu wolnego miejsca postojowego są w stanie zaparkować wszędzie. Często robią to łamiąc prawo - o ruchu drogowym. Zostawiają auta na prywatnych posesjach, chodnikach, podwórkach, ale też na jezdni - często ignorując znaki zakazu wjazdu, ruchu czy zatrzymywania.

Tak było w miniony weekend na ul. Wałowej. Zastawioną po obu stronach ulicą można było przejechać praktycznie w jednym kierunku, najlepiej małym i wąskim autem. Autobusy komunikacji miejskiej były bez szans.

- Z roku na rok widać coraz większe zainteresowanie Jarmarkiem. Za tym idzie więcej aut w ścisłym centrum, a ze względu na brak miejsc parkingowych samochody są pozostawiane tam, gdzie się da, a więc na trawnikach i wszystkich innych miejscach niedozwolonych np. pętlach autobusowych czy na zakazach zatrzymywania się. W niedzielę nie dało się wjechać i zawrócić na ul. Wałowej. Przez zaparkowane auta było zbyt ciasno, by autobus mógł się zmieścić. W korku traciło się po kilkadziesiąt minut. Gdy chcieliśmy cofać dostaliśmy wytyczne, by skrócić trasy i jeździliśmy tylko do Wałów Piastowskich - opowiada pan Sławek, kierowca GAiT.
Kolejny incydent z udziałem kierowców nie liczących się ze znakami i innymi uczestnikami ruchu nie uszedł uwadze Zarządowi Transportu Miejskiego w Gdańsku.

- Faktycznie w niedzielę wystąpił wyjątkowo duży ruch samochodów w rejonie ul. Wałowej, która przez to została w niektórych fragmentach zablokowana. Z powodu braku możliwości zawracania autobusów linii 130, jej trasa została awaryjnie skrócona do Wałów Piastowskich, a zdarzenie zostało zgłoszone zarówno do Straży Miejskiej jak i na Policję - mówi Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM.
Straż miejska miała jednak związane ręce. Jak mówi Wojciech Siółkowski, rzecznik SM w Gdańsku, oznakowanie widocznego na zdjęciu fragmentu drogi "nie daje jednoznacznej podstawy prawnej do zlecenia odholowania pozostawionego tam auta".

Zdaniem Straży Miejskiej oznakowanie widocznego na zdjęciu fragmentu drogi "nie daje jednoznacznej podstawy prawnej do zlecenia odholowania pozostawionego tam auta". Zdaniem Straży Miejskiej oznakowanie widocznego na zdjęciu fragmentu drogi "nie daje jednoznacznej podstawy prawnej do zlecenia odholowania pozostawionego tam auta".
- Znak B-1, a więc "zakaz ruchu w obu kierunkach" zabrania pojazdom poruszania się, nie postoju. Dopuszcza na przykład wjazd i postój auta osoby niepełnosprawnej. Dlatego też strażnik miejski nie mając pełni wiedzy na temat okoliczności zdarzenia, nie zleca np. odholowania, które wiąże się z dodatkową opłatą administracyjną. Nie znaczy to jednak, że funkcjonariusz rezygnuje z podjęcia interwencji. Kierowca auta zaparkowanego za B-1 jest proszony o złożenie wyjaśnień lub przedstawienie odpowiednich dokumentów. Jeśli okaże się, że popełnił wykroczenie, musi liczyć się z konsekwencjami. Przypominam, że zgodnie z art. 130a ust. 1 Prawa o Ruchu Drogowym strażnikowi wolno wydać dyspozycję usunięcia pojazdu (odholowania) jedynie w przypadku: pozostawienia pojazdu w miejscu, gdzie jest to zabronione i utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu; pozostawienia pojazdu nieoznakowanego kartą parkingową, w miejscu przeznaczonym dla pojazdu osoby niepełnosprawnej o obniżonej sprawności ruchowej oraz osób wymienionych w art.8 ust.2 w/w ustawy lub pozostawienia pojazdu w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela (tabliczka T-24). Nie mniej patrol straży miejskiej, wezwany w niedzielę 6 sierpnia na ulicę Wałową, podjął interwencję, pozostawiając kierowcom aut zaparkowanych wbrew przepisom informację o popełnionym wykroczeniu.
W sumie w miniony weekend strażnicy miejscy wydali 16 dyspozycji odholowania pojazdów. 15 z nich dotyczyło Śródmieścia. Na parking administracyjny odholowano 11 pojazdów.

- Kierowcy 4 pozostałych aut pojawili się na miejscu zanim doszło do odholowania. Mimo to nie uniknęli mandatów za popełnione wykroczenie, będą musieli też ponieść część kosztów administracyjnych, wynikających z wezwania lawety - dodaje Siółkowski.
Ponadto na terenie całego Gdańska strażnicy miejscy założyli w miniony weekend 27 blokad, z czego w Śródmieściu - 15.

Sytuacja z niedzieli była już trzecim przypadkiem w ostatnim czasie, gdy komunikacja zbiorowa musiała dostosować się (ze stratą dla pasażerów) i ustąpić łamiącym przepisy kierowcom. Jesienią ub. r. ZTM zawiesił przystanek przy Hali Olivia, bo wjazd na zatokę został zastawiony przez zaparkowane auta. Wiosną z kolei, Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zlikwidował buspas na Dmowskiego, bo zbyt duża liczba kierowców wymuszała na autobusach jazdę ogólnodostępnym pasem.

Tym razem straż miejska zapowiada, że będzie inaczej i zapowiada bardziej skuteczne działania.

- Aby zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości i uniknąć prawnie dwuznacznych interpretacji, straż miejska przekaże zarządcy drogi wniosek o zmianę oznakowania, tak by zapewnić autobusom swobodny przejazd i jednocześnie w razie potrzeby umożliwić służbom podejmowanie skutecznych interwencji - zapowiada Siółkowski.

Opinie (154) 2 zablokowane

  • Bo stawiać znaki to trzeba umieć (11)

    może jakieś szkolenia dla ZDiZ?

    • 152 5

    • Dumne, że wrzuciło pierwszy wpis, a artykuł przeczytało? Problem nie w znaku, tylko w tym, że kierowcy go olewają.

      • 0 0

    • A jaki problem z interpretacją ma Straż Miejska? (1)

      Zakaz ruchu to zakaz ruchu. Przecież nie ustawili tych pojazdów śmigłowcami !!! To tak jakby nie ukarać graficiarza przy ścianie, bo nie malował, gdy patrzyli stróże prawa !!!!! A jak mimo wszystko Strażnicy Miejscy mieli z tym problem, to mogli poczekać, aż "kierujący" (nie mylić z kierowcami) powracają do swoich pojazdów i będą próbowali zabrać pojazdy, nie łamiąc zakazu ruchu po oznaczonej tym znakiem jezdni.

      • 13 2

      • Co za brednie piszesz. Wystarczyło przeczytać art. ze zrozumieniem, to byś wiedział, że SM zostawiła odpowiednie wezwania dla tych kierowców, ale t nie rozwiązuje problemu, bo te auta nadal tam stały i mogły STAĆ, a nie JECHAĆ.

        Język pisany widzę trudny do zrozumienia.

        • 1 0

    • na stągiewnej jest znak - za lampą oswietlenia i banerem

      niewidoczny, pod zlym kątem a straznicy wala mandaty hurtem, ZDIZ wie - nic nie robi, straznicy nic nie widza w tym zlego ZE Nie wywiązuja sie z obowiazkow administracyjnych zeby to zglosic -tylko mandacik mandacik mandacik.....

      a teraz beda gratisy - postepowanie wewnentrzne i inne takie dla SM

      • 1 0

    • Wystarczy poprawić przepisy o odholowaniu. Tyle lat nic z tym się nie robi. Kolejne (1)

      ekipy się zmieniają i nic. SM, Policja, urzędy miejskie, zarządcy dróg chyba mają jakiś wpływ na kształt przepisów? Rozumiem, że państwo słabo dba o własność prywatną - teren prywatny MARTW się sam. Widać to się przenosi na własny majątek. Generalnie co za problem z odholowaniem. Nie jest to czynność o technologii NASA. Powołują agencję kosmiczną, a prostej sprawy nie umieją załatwić..... I tak jest od lat

      • 4 1

      • przepisy są jasne i klarowne - nic nie trzeba zmieniać

        to SM i policja mają wieczne życiowe problemy z ich stosowaniem - bo trzeba będzie raporty pisać

        a im się nie chce, mandat się szybciej wypisuje niż raport...

        • 2 3

    • Zupełnie jak 50 lat temu (3)

      Znak mocowany na jakiejś gó....nej opasce, który byle dureń potrafi obrócić jednym paluszkiem na drugą stronę, no i tak zostaje, bo nie ma komu poprawić.

      • 11 2

      • i tradycyjnie na rurce wbitej w trawę (2)

        Która zaraz zardzewieje

        • 6 3

        • (1)

          te rurki są ocynkowane....nie rdzewieją.

          • 3 0

          • Te rurki na złomowcu można kupić na paliki do płotu - są w idealnym stanie.

            Niezły interes jest na takich znakach.

            • 3 1

    • Jak najbardziej

      Arkana sztuki złego stawiania znaków w naszym kraju uczą już od wczesnego PRL i nic się nie zmienia. Znak ograniczenia prędkości na zjazdach, w połowie zjazdu; ostrzeżenie o zwężeniu równo na wysokości zwężenia; złe malowania jezdni; brak informacji o kończącym się pasie etc.

      • 19 2

  • A policja co? Też była wzywana i...? (1)

    Ten wątek nie został w artykule rozwinięty.

    • 50 3

    • A do czego Ci policja, skoro zarządca dał dudy przy stawianiu znaków?

      • 0 0

  • Parkingi są puste w centrum Gdanska !

    Nalezy dobrze i wyraźnie oznakowac i reklamowac wjazd na pusty piętrowy parking na rogu ulicy Rajskiej. I tak samo drugi piętrowy pusty parking w pobliżu Nowej Wałowej !

    • 1 1

  • Gardzę nimi. wywieźć do Kartuz, na koniec city (4)

    Do jednego autobusu 200 osób, do jednego auta jeden kulfon

    • 63 34

    • brudny harry sie odezwal

      tak,tak a swistak zawija w te sreberka.....

      • 0 1

    • wy spałse swinie wy mydła na oczy niewidzieliscie a wasze 30 letnie blachosmrody raz na rok myjecie

      • 0 2

    • 200 to wchodzi do 4 autobusów

      • 1 4

    • 200 z tego 100 nieumytych Januszy. Powodzenia .

      • 1 9

  • Parkina na Jana z Kolna

    Postawić znak 'zakaz zatrzymywania się' - skoro istnieje ryzyko blokady przejazdu pojazdu komunikacji publicznej to powinien tam stać ORAZ postawić tablice informacyjne o PUSTYM parkingu na Jana z Kolna (tym co postawili koło Trytona w msc starej zajezdni). Chyba że w czasie Jarmarku coś się zmieniło i jakimś cudem parking nie stoi już pusty :)

    • 1 1

  • kiedy ten komendant poleci?

    • 6 0

  • MAM DOŚĆ !!

    Mam dość corocznego jarmarku w całym Gdańsku. Powinno być do ograniczone do kilku ulic i sprzedaż tylko rękodzieła i regionalnych wyrobów ewentualnie pchli targ. ZERO chińszczyzny jakiś klejów, obieraczek do warzyw itp. Więcej byłoby miejsca do parkowania i oczywiście na czas jarmarku miejsca parkingowe TYLKO dla mieszkańców i prowadzących działalność wszak to oni płacą podatki dla miasta. A tak panuje dosłownie wolna amerykanka w parkowaniu i tak co roku PARANOJA !!!

    • 12 1

  • właściciel samochodu z filmu

    nie wiele straci...do domu na piechotę lub komunikacją zbiorową bo z Gdańska jest :) Poza tym sam osobiście nie odważę się zaparkować samochodu w wątpliwym miejscu a także byle jak i byle gdzie...Mam nogi więc mogę się przejść nic mi się nie stanie...

    • 1 1

  • czytelnik (5)

    Może droga redakcjo byscie zrobili artykuł z nowymi strefami płatnego parkowania miedzy innymi na ulicy wałowej.

    • 30 3

    • Parkingi podziemne - UKŁAD ZAMKNIĘTY (3)

      Kiedyś miało być zbudowanych kilka podziemnych ale...po co skoro można wystawiać setki mandatów niż dać szansę zaparkowania za normalną cenę. To obrazuje sposób myślenia włodarzy tego kraju . W Wielkiej Brytanii są wielopiętrowe parkingi naziemne ,jak nie ma to są wielopiętrowe podziemne lub w centrach handlowych lub linia wzdłuż krawężnika,jak na niej zaparkujesz mandat i odholowanie. PROSTE i SKUTECZNE .

      • 3 4

      • u nas to za trudne (1)

        wielopoziomowy parking? panieee a czo to takego??

        • 2 2

        • Przeciez stoi miedzy ECSem a torami. I ciagle pusty!!

          • 4 1

      • proste ??

        to zainwestuj w taki parking
        miasto szuka inwestorów od lat, ale to nieopłacalny biznes, koszt budowy to grube miliony + bieżące utrzymanie a klienci tylko latem, przez resztę roku pustki

        • 2 2

    • a cchodzi ze zaniskie oplaty są zgadzam sie powinni podniesc

      • 3 3

  • Zakaz ruchu w obu kierunkach jest jednoznaczny z zakazem postoju i zatrzymywania. Nie da się zaparkować bez łamania zakazu ruchu. Albo czegoś nie rozumiem

    • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane