- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (154 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (248 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (61 opinii)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Policja szukała bomb w Tesco
Anonimowy telefon o bombach ukrytych w dwóch sklepach Tesco poderwał policyjnych pirotechników w całym kraju, także w Trójmieście.
Żart? Policja w Trójmieście potraktowała te pogróżki poważnie, gdy we wtorek ok. godz. 18 otrzymała informację, że w dwóch spośród dziesiątek sklepów Tesco w całej Polsce, znajdują się bomby.
- Najpierw wysłaliśmy ekipę saperów do mniejszych sklepów - mówi Magdalena Michalewska, rzecznik KMP w Gdańsku. - W środę rano policjanci przeszukiwali także obiekt przy ul. Cienistej. W żadnym z nich nie znaleziono niczego podejrzanego.
Identycznie zareagowali funkcjonariusze z Gdyni, gdzie znajdują się trzy sklepy tej marki. - Sklepy zostały sprawdzone i nic nie znaleźliśmy - uspokaja Hanna Kaszubowska, rzecznik KMP w Gdyni. - Wciąż jesteśmy jednak w kontakcie z kierownictwem i ochroną. Uczulamy na co mają zwracać uwagę.
Policja, jak zawsze w takich przypadkach, ma nadzieje, że to tylko żart. Nawet jeśli tak będzie, będzie to żart kosztowny. Rozmach, z jakim miał działać rzekomy zamachowiec, zaalarmował policjantów w całym kraju. Policja nie może bagatelizować takich doniesień, ponieważ nie można wykluczyć, że taka informacja to nie abstrakcja żartownisia, tylko chwyt mający utrudnić lokalizację prawdziwych ładunków.
Opinie (52) 4 zablokowane
-
2009-07-29 11:38
może ktoś miał na myśli stare, przeterminowane wędliny płukane w solance dla zabicia smrodu - to też jest bomba :)
- 9 1
-
2009-07-29 11:53
No to dzisiaj mamy BOMBOWĄ promocję w Tesco
- 7 2
-
2009-07-29 12:06
"nie można wykluczyć, że taka informacja to nie abstrakcja żartownisia, tylko chwyt mający utrudnić lokalizację prawdziwych
ładunków" tak, dzwonił z informacją, że jest bomba, żeby nikt się nie zorientował, że jest...
- 7 2
-
2009-07-29 12:23
ETYKA DZIENNIKARSKA
Widać że na portalu trójmiasto Etyka dziennikarska nie obowiązuje...
Co z zasadą nie obwieszczania całemu światu jakie wielkie "Halo" udało się rozpętać żartownisiowi ;]- 4 1
-
2009-07-29 12:33
to chodzilo o to ze rzucili bombki do sklepow takie choinkowe...
- 4 2
-
2009-07-29 12:53
nudy w wakacje
Po prostu jakiś gówniarz nudził się w wakacje! Może akurat padał deszcz i kumpli nie było pod klatką albo dostał karę na komputer i musiał odreagować głupim żartem!!!
- 4 0
-
2009-07-29 13:18
Gdańsk miasto hipermarketów
Zbudujcie jeszcze więcej,co drugą ulicę najlepiej.:/
Zamiast budować na obrzeżach.- 7 0
-
2009-07-29 13:19
Bomb już nie było
rozeszły się w mig, cena była wyjątkowo atrakcyjna, kałasza dawali gratis przy zakupie 5 sztuk.
- 5 1
-
2009-07-29 13:41
Może jakaś "wybuchowa atrakcja" rozładuje kolejki w Tesco na Chełmie hehe bo aż na wymioty zbiera mnie na myśl o zakupach w tym sklepie
- 5 1
-
2009-07-29 14:07
W Chinach i we Francji inaczej załatwia się takie sprawy (2)
Pracownicy huty w Tonghuy zabili dyrektora firmy, która chciała wykupić największy udział huty. Prywatyzacja zaniepokoiła robotników, którzy boją się masowych zwolnień.
Pracownicy w piątek zaprotestowali przeciw prywatyzacji huty, gdy dowiedzieli się, że Chen Guojun, dyrektor Jianlong Steel Holding Company, był u nich w firmie na spotkaniu. Weszli na salę i go pobili, w wyniku czego później zmarł.
Robotnicy byli wściekli także ponieważ Chen zarobił w ubiegłym roku ok. trzech milionów juanów, podczas gdy odprawiani z huty pracownicy dostawali zaledwie 200 juanów.
Po pobiciu tysiące pracowników wyszły na ulicę i starły się z policją. Protestujący blokowali ulice i zdemolowali trzy samochody policyjne.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pracownicy z fabryki opon Michelin oraz z zakładu produkującego bibułkę papierosową zamknęli swoich szefów w ich fabrykach. W ten sposób protestowali przeciw zwolnieniom i cięciom kosztów.
Firma Michelin ogłosiła, że zamierza zwolnić ponad 100 osób z zakładu w Montceau-les-Mines. We wtorek wieczorem wściekli robotnicy zaatakowali budynek administracyjny przy zakładzie. Następnie grupa ok. 50 pracowników zamknęła w biurze 4 menedżerów, w tym dyrektora zakładu. Uwolniono ich dzień później, po tym jak władze regionu zgodziły się podjąć się mediacji w tej sprawie.
Również we wtorek, w Malaucene, pracownicy zakładu Alpharetta zamknęli na ponad 4 godziny czterech swoich szefów. Akcja miała miejsce podczas zebrania na temat planowanego w sierpniu zamknięcia zakładu. Alpharetta chce zwolnić wszystkie 211 osób pracujących w fabryce.- 4 0
-
2009-07-29 17:29
(1)
u nas też do tego dojdzie tylko, że ludzie wejdą do budynku rządu.
- 0 0
-
2009-07-29 22:37
potrzeba nam nowego Jakuba Szeli
potrzeba nam nowego Jakuba Szeli - ten kapitalistyczny koszmar musi kiedyś minąć.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.