- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (156 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (720 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (250 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (103 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (63 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (142 opinie)
Polska flota. Kurs na muzeum techniki okrętowej
Ostatnio Wojsko Polskie miało kilka okazji do świętowania: obchodziliśmy 20. rocznicę przystąpienia do NATO a i doroczne nominacje generalskie wyjątkowo obeszły się bez kontrowersji. Nowy Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2017 - 2026, wart 185 mld zł, jest o 45 mld zł większy od poprzednika. Jeden minus: trudno w nim szukać szansy na poprawę stanu polskiej Marynarki Wojennej.
Po ostatnim podniosły się głosy o pilnej potrzebie modernizacji polskiego lotnictwa. Oficjalny komunikat wydał też MON. Czytamy w nim:
"W Planie Modernizacji Technicznej, który podpisał (...) minister Mariusz Błaszczak, wśród najważniejszych programów jest program HARPIA dotyczący zakupu samolotów piątej generacji. Priorytetem dla szefa MON jest wymiana postsowieckich samolotów Su-22 i MiG-29".
Czy w takiej sytuacji któryś z polskich okrętów musi zatonąć, nie daj Boże z marynarzami na pokładzie, by w naszej flocie coś się zmieniło?
Zapewne teraz odezwą się głosy, że przecież światełko w tunelu już widać. Do służby wszedł niszczyciel min ORP Kormoran (a budowa kolejnego ruszyła), Ślązak jest w ostatniej fazie testów morskich i być może niebawem uda się na nim podnieść biało-czerwoną banderę. Do tego budowa nowych holowników dla floty postępuje prawie bez opóźnień i jest realna szansa, że wejdą do służby w ustalonym terminie.
Na tym jednak kończą się dobre wiadomości dla Marynarki Wojennej. Zapoznajmy się zatem z faktami.
Marynarka Wojenna jest obecnie najbardziej zaniedbanym ze wszystkich naszych rodzajów sił zbrojnych. Podczas 20 lat naszej współpracy z NATO, sytuacja polskiej floty z roku na rok stawała się coraz gorsza.
Na palcach jednej ręki można policzyć liczbę okrętów, które weszły w tym czasie do służby. Liczba tych, które opuściły biało-czerwoną banderę jest znacznie dłuższa.
Plany zmiany takiej sytuacji oczywiście były. Jednym z pierwszych był ten dotyczący budowy w latach 2001 - 2006 serii korwet wielozadaniowych Gawron. Jak to się skończyło, wszyscy wiedzą - z całej serii po 18 latach powstał (w wielkich bólach) jeden (!) okręt, który obecnie przechodzi próby morskie i to w konfiguracji okrętu patrolowego.
W kolejnych latach powstawały nowe plany modernizacji sił podwodnych (plan Orka), nowych okrętów obrony wybrzeża (projekt Miecznik), patrolowców mogących neutralizować miny (projekt Czapla) czy też okrętu ratowniczego (projekt Ratownik).
I co? I wielkie nic. Poza tym, że projekty Miecznik i Orka są na dalszych miejscach najnowszego PMT.
Warto tu jeszcze wspomnieć o potrzebie modernizacji lotnictwa Marynarki Wojennej, zarówno w zakresie ratownictwa morskiego, jak i zwalczania okrętów podwodnych. Co pozostało z tych planów? Niewiele. Dał temu wyraz Minister Obrony Narodowej na konferencji 28 lutego. Pytany o modernizację polskiej floty minister odpowiedział:
Nie rezygnujemy z żadnego z programów dotyczących rozbudowy polskiej Marynarki Wojennej.
Jednak nie sprecyzował, jakie plany i kiedy będą zrealizowane.
Lotnicy mają otrzymać 32 nowe, wielozadaniowe samoloty piątej generacji. Wojska Lądowe dalej mają odbierać Kompanijne Moduły Ogniowe M120 Rak z moździerzami kalibru 120 mm a dodatkowo niebawem mają otrzymać moduł wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych Homar. Mają zostać utworzone nowe Wojska Obrony Cyberprzestrzeni.
A Marynarka Wojenna? Decydenci nie bardzo wiedzą, co z nią zrobić. Przykład? Polskie siły podwodne składają się z trzech okrętów: dwóch Kobbenów z końca lat 60. (chociaż po modernizacji) i jednego okrętu typu Kilo (wodowany w służbie od 1986 roku).
Plany były niezwykle ambitne - mówiono o budowie okrętów w polskich stoczniach (ci, którzy tak mówili, albo kłamali w żywe oczy, albo byli ignorantami). Dziś albo się douczyli, albo uznali, że kłamać już nie można, więc o budowie już zapomnieliśmy, o kupnie także. Teraz jest mowa o "rozwiązaniach pomostowych". Być może chodzi o budowę pomostów, trudno powiedzieć. Kiedy będą nowe okręty podwodne - jeszcze trudniej.
Dowódca największego związku taktycznego polskiej floty, 3 Flotylli Okrętów, komandor Mirosław Jurkowlaniec, otrzymał niedawno awans na stopień kontradmirała. Z jednej strony serdecznie gratuluję mu tej nominacji, a z drugiej martwię się, że już niebawem będzie najwyższym stopniem kustoszem muzeum techniki okrętowej.
Patrząc na to wszystko żal jest przede wszystkim polskich marynarzy. Niektórzy z nich służą na okrętach, na których mogli również pływać ich ojcowie. Mimo to sumiennie i z wielkim oddaniem biorą udział w ćwiczeniach i manewrach, mając nadzieję, że niebawem przejdą na nowe, nowoczesne okręty...
Opinie (169) 9 zablokowanych
-
2019-03-24 20:59
patrzmy realnie
Flota na Bałtyku to absurd , cały Bałtyk jest w zasięgu rakiet i lotnictwa , najwyżej jakieś patrolowce , trałowce i to wszystko . My potrzebujemy wojsk obrony wybrzeża czuli systemy rakietowe ziemia - woda , ze dwie eskadry samolotów przystosowanych do walki z okrętami i jakieś śmigłowce do wykrywania i atakowania okrętów podwodnych i to wszystko .
- 1 0
-
2019-03-24 21:29
Morze ,nasze morze będziemy Ciebie wiernie strzec...
piękne słowa,ale co dalej ?
- 0 0
-
2019-03-24 22:15
Okręty to fanaberia minionej epoki
Bałtyk jest za płytki na okręty podwodne, a resztę neutralizują odpowiednie rakiety. Po co wywalać ciężkie pieniądze na coś co tak łatwo zatopić.. inwazja z morza? Really?
- 0 0
-
2019-03-24 22:21
Po co to całe zbrojenie?
Przecież Rosja i Niemcy to nasi sprzymierzeńcy w walce z pisem.
- 1 0
-
2019-03-24 23:22
"Polska Flota" nie jest coraz bliżej muzeum. To jest muzeum w całości - nawet z tymi nowymi , budowanymi od szesnastu lat jednostkami.
- 0 0
-
2019-03-24 23:48
Muzeum .
Ale za to jakie fajne muzeum mamy , Janusz znowu wygral .
- 0 0
-
2019-03-25 07:00
Wojsko
Najlepiej nowoczesne, liczne i przeszkolone, ale do tego trzeba racjonalnego zaplanowania i konsekwencji egzekucji tego planu przez długie lata.
- 0 0
-
2019-03-25 12:13
Boże chroń królową !
Chciało by się napisać chwała dowódcom jednostek, którzy z duszą na ramieniu potrafią operować szrotem w taki sposób aby był on zdolny do walki z rozkołysanym morzem. Z drugiej strony mając świadomość, że już dawno jednostki te winny być przerobie na wiadra i gwoździe to czy nie powinni się Oni podać do dymisji dając wymowny wyraz swojej chwały ?
- 0 0
-
2019-03-26 06:17
Zamknąć to dziadostwo.
- 0 0
-
2019-03-27 21:43
Kormoran?!
Przecież kutry są większe. Potrzeba nam krążowników i korwet a nie statków rybackich!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.