• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Potrzaskane molo

Ewelina BROŚ
4 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Sztorm na Bałtyku nie oszczędził sopockiego mola. Straty szacuje się wstępnie na kilkaset tysięcy złotych. Anomalia pogodowe przyciągnęły na molo gapiów z Trójmiasta, którzy wchodzili na obiekt nie bacząc na silny wiatr i gołoledź. Interweniowali policjanci i strażnicy miejscy.
Fale wdarły się na dolny pomost i zalały schody, wyrwały drewniane deski z pomostu dla żeglugi wycieczkowej oraz uszkodziły ostrogę, jednak główny pomost z żelbetonową głowicą nie został naruszony.


Wczoraj na molo odbyła się inspekcja, w której uczestniczyli Jacek Karnowski, przezydent Sopotu, Ewa Sikorska, kierownik referatu inwestycji Urzędu Miasta i Jerzy Kulwas, dyrektor Kąpieliska Morskiego Sopot.

- Część mola, którą wyremontowaliśmy przed rokiem spełniła swoje zadanie, ale zniszczenia są dla nas ostrzeżeniem, że remont trzeba kontynuować - stwierdził Jacek Karnowski. - Do sezonu turystycznego wszystkie zniszczenia na pewno będą naprawione, nawet jeśli trzeba będzie uruchomić środki rezerwowe.

Na przełomie 1999 i 2000 roku ze środków Fundacji Pomocy Polsko-Niemieckiej i pieniędzy z sopockiego budżetu wydanych zostało 5,5 mln zł na remont 139 metrów mola. W tym roku na rozbudowę i utrzymanie najbardziej reprezentacyjnej atrakcji uzdrowiska miejscy rajcy zgodzili się wydać 75 tys. zł.

Silny wiatr wiejący od morza i oblodzone deski pomostu spacerowego skłoniły zarządzających obiektem do zamknięcia molo dla zwiedzających. Dyrektor Kąpieliska Morskiego Sopot wydał taką decyzję w środę o godz. 16. Jednak ani napominania pracowników kąpieliska, ani ustawione za arkadami barierki i założone taśmy nie powstrzymały gapiów chcących przyjrzeć się szalejącemu morzu. Około godziny 20 gospodarze obiektu wezwali na pomoc policjantów i strażników miejskich. Wejścia na plac Zdrojowy zostały oznaczone taśmami z napisem "policja". Całą noc przed molo stały dwa radiowozy, a teren patrolowali trzej policjanci i dwaj funkcjonariusze straży miejskiej.

- Ludzie przychodzili jeszcze o czwartej nad ranem, nawet z małymi dziećmi, chociaż dorosłemu człowiekowi trudno było utrzymać się na nogach. Przyszły osoby pod wpływem alkoholu - poinformowała nadkom. Violetta Staśkiewicz, rzecznik prasowy Miejskiej Komendy Policji w Sopocie. - Ludzie wręcz szturmowali wejście. Jeszcze wczoraj wysyłaliśmy tam funcjonariuszy, którzy patrolowali teren molo.

W przesłanym do redakcji komunikacie prasowym dyrekcja kąpieliska poinformowała, że molo będzie zamknięte do soboty natomiast dolne pokłady, ostroga i głowica do odwołania.
Głos WybrzeżaEwelina BROŚ

Opinie (117)

  • tak...

    a masło jest maslane a a jabłko jabłczane...

    • 0 0

  • Wreszcie się zgadzamy.

    Jeżeli ktoś czuje się upoważniony do osądzania mnie, to niech przeczyta moje wypowiedzi. W żadnej z nich nie ma epitetów skierowanych do innych osób, w żadnej z nich nie zajmuję sie adwersarzami w miejsce tematu dyskusji, nigdzie nie twierdzę, że jestem od kogokolwiek lepszy. Nigdzie w wymienione sposoby sie nie wypowiadałem, mimo, że sam cały czas w taki własnie sposób jestem atakowany. Co najwyżej stwierdzam, że na jakis konkretny temat wiem więcej od kogoś, kto wcześniej wykazał się absolutną ignorancją w danym temacie. Jeżeli świadomość poziomu własnej wiedzy jest dla kogoś megalomanią, to gratuluję poziomu wiedzy... z dziedziny wyrazów obcych. I powtórzę jeszcze raz, fakt, że niemal każda dyskusja na dowolny temat w końcu przekształca się w pyskówkę na mój temat, świadczy nie o mnie, tylko o tych, którzy te pyskówki rozpoczynają. Najwyraźniej nie mają oni nic do powiedzenia na zasadnicze tematy poszczególnych dyskusji.

    • 0 0

  • Zoppoter

    Staram się Ciebie zrozumieć i myślę, że patrząc nawet wyłącznie zimnym rozumem, wypranym z jakiegokolwiek uczucia sprawa kultu nie może tak jak to przedstawiasz wyglądać.Poza tym jednak większość ludzi ma jakieś uczucia, w tym religijne i uczucia te należy uszanować. O tym jak ważne jest szanowanie uczuć i tradycji ludzi o odmiennych kulturach wiedzą dobrze podróżnicy. Chcąc zyskać zaufanie tubylców zawsze trzeba uszanować ich zwyczaje i uczucia, często wbrew rozumowi, higienie ,itp, aby wogóle móc nawiązać z nimi kontakt. Wybacz mi , ale każdy kulturalny człowiek to rozumie i nawet jeśli czasem pomyśli inaczej to stara sie swoim słowem i zachowaniem nie sprawiać przykrości ludziom, z którymi się spotyka, także poprzez Internet.

    • 0 0

  • Nich zyje dykta...tura

    To dobry pomysl - niech wszyscy przeczytaja jeszcze raz wypowiedzi Zoppotera :) ( nie tylko z tego tematu ).
    Może ogłosimy jakiś konkurs na złote myśli naszego
    kandydata na dyktatora ? Może w przyszłości będziemy
    sie ich uczyć na pamięć :):):)
    Pozdrawiam

    • 0 0

  • hmarek

    Akurat brakiem tolerancji to w tej rozmowie wykazujesz sie Ty a nie Zopoter. Najlepiej wywrocic kota ogonem i kazdego kto ma inne zdanie oskarzyc o brak tolerancji. Radze ci przejrzyj jeszcze raz ta dyskusje i zastanow sie w ktorych wypowiedziach jest najwiecej epitetow.

    • 0 0

  • jako przykłady...

    przeczytaj swoje wypowiedzi , przecież nie ma sensu ich tu teraz przepisywac.

    • 0 0

  • Jakieś przykłady?

    Czy pozostaniesz przy pustych słowach?

    • 0 0

  • Podobieństwa :

    hmm - wysoki stopień frustracji, poczucie wyższości, megalomania, groteskowość , brak tolerancji

    • 0 0

  • pewnie...

    ... ten wąsik

    • 0 0

  • No i co...

    ...według Ciebie jest podobnego między mną a Hitlerem?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane