- 1 Płonął Srebrny Młyn. Duży pożar pustostanu na Słowackiego (143 opinie)
- 2 Co z tym koszeniem w Trójmieście? (148 opinii)
- 3 Wybuch gazu. "Rozmontował instalację i rozprowadził gaz wężami" (71 opinii)
- 4 Były przedsiębiorca wiceprezydentem Gdyni (191 opinii)
- 5 92-latka została rekordzistką Guinnessa (24 opinie)
- 6 Dłuższe przystanki tramwajowe pod znakiem zapytania. Jedyna oferta zbyt droga (78 opinii)
Pożar na statku w Gdyni
Zakończyła się praca siedmiu zastępów straży pożarnej przy nabrzeżu angielskim. Przypomnijmy, ogień pojawił się po godzinie 14-tej w instalacjach znajdujących się w zęzach zacumowanego tam statku Lady Laser. Nie ma ofiar, ani rannych. Jego trzy ładownie w tej chwili są już puste. W jednej z nich znajdowały banany, które rozładowano. Ogień się już nie rozprzestrzenia.
- W jednej z ładowni pojawiło się jednak silne zadymienie. Podjęliśmy decyzję o użyciu stałej instalacji gaśniczej statku, zasilanej dwutlenkiem węgla - powiedział nam starszy aspirant Tadeusz Tomczyk ze stacji koordynacji ratownictwa.
Wszystkie pokrywy w ładowniach statku zostały uszczelnione, a przez najbliższe 24 godziny do środka będzie wtłaczany dwutlenek węgla, który ma zdusić płomienie. Na statku strażacy wystawili posterunki. Pozostałych ratowników - ewakuowano.
Jednostka będzie przez cały czas obserwowana. Jeśli pojawi się dym lub ogień - do akcji wyruszą znów stacjonujące w pobliży trzy zastępy portowej straży pożarnej, a w razie potrzeby - kolejne jednostki państwowej straży pożarnej z Gdyni.
Opinie (17)
-
2004-12-28 16:04
nie zazdroszczę armatorowi
na szczęście banany nie są łatwopalne ;)
- 0 0
-
2004-12-28 16:11
Taaak, taaak...
... to pewnie Stasiu Gorgoń i jego spółeczka pod wezwaniem "REST-ZAS" Sp. z o.o. z Gdańska-Wrzeszcza ul. Fiszera 4 (budynek Politechniki Gdańskiej) - musieli remontować ten stateczek.
P.S. Ciekawe, czy niejaki Andrzejek Goluch - drobny pijaczek - syn b. Dyrektora Stoczni w Gdańsku - również uczestniczył w tym remoncie ???- 0 0
-
2004-12-28 16:29
Ciekawe gdzie była załoga statku, jak pożar zaczął sie rozprzestrzeniać i jak czesto na tym statku były przeprowadzane szkolenia na wypadek takich awarii?? Powinno wprowadzic się okresowe inspekcje załóg, podobnie jak ma to miejsce w USA czy tez Australii.
- 0 0
-
2004-12-28 16:46
szkolenia załóg są mój danielu
mało co wiecie na temat przyczyny a juz pyszczycie- 0 0
-
2004-12-28 17:33
w sumie
najważniejsze, że ofiar nie ma. A że ktoś straci trochę kasy...może coś zaniedbano, może nieszczęśliwy przypadek.
- 0 0
-
2004-12-28 17:36
ale te banany:)
ze dwadziescia lat temu jakby sie taki bananowiec zjarał z towarem to bysmy zostali jeno przy samych jabłkach
dobre bo polskie he he he he- 0 0
-
2004-12-28 19:07
Proszę nie obrażac RESTU
Do informatora Policji Skarbowej:
Skąd ta niecheć
do firmy REST?
Korzystam z ich usług od 10 lat i jestem zadowolony.
Podaj powody Twojej nieuzasadnionej opinii?- 0 0
-
2004-12-28 19:22
przegrany przetarg
- 0 0
-
2004-12-28 19:59
niescislosci
po 1 statek nazywa sie "lady racisce" a po 2 dym pojawil sie w ladowni. i nie strazacy uzyja co2 do gaszenia tylko statek ma na swoim wyposazeniu instalacje do ewentualnego gaszenia pozarow, wlasnie z co2. po 3 statek ten ma 4 ladownie....
pozdr- 0 0
-
2004-12-28 21:19
odp
Akurat kasy armatr nie straci bo ładunek jest ubezpieczony
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.