• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent Adamowicz z absolutorium

Katarzyna Moritz
28 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Sesja Rady Miasta Gdańska. Sesja Rady Miasta Gdańska.

Prezydent Gdańska nie obawiał się, że po raz pierwszy w 14. roku swojego urzędowania nie otrzyma absolutorium od radnych. Nie czekał na wyniki ich głosowania, bo śpieszył się na samolot do Warszawy, gdzie wieczorem będzie oglądał mecz półfinałowy Euro 2012.



Po długiej dyskusji, choć często nie na temat, gdańscy radni już po raz 14 udzielili absolutorium Pawłowi Adamowiczowi, prezydentowi Gdańska. 25 radnych było za, siedmiu radnych było przeciw, a jedna osoba się wstrzymała.

- Prezydent Adamowicz musiał opuścić sesję ze względu na wyjazd służbowy, dziękuję w jego imieniu. Dziękuje tym, którzy wiedzą, co mówią i tym, którzy mówią, co wiedzą - mówił Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta.

Jak ustaliliśmy, Adamowicz, spieszył się na odlatujący o godz. 13 samolot do stolicy, gdzie wieczorem będzie oglądać mecz półfinałowy Niemcy - Włochy.

Mistrzostwa na sesji absorbowały nie tylko prezydenta. "Wyrażamy wdzięczność, że po raz kolejny w historii mogliśmy poczuć dumę z bycia gdańszczanami. Cieszymy się, że wszyscy byliśmy gospodarzami" - napisano w oświadczeniu, które zostało jednogłośnie przegłosowane przez wszystkich radnych, bez względu na podziały partyjne.

- Sukces, sukces, sukces, ale teraz wróćmy do rzeczywistości - rozpoczął swoje przemówienie Wiesław Kamiński, przewodniczący klubu radnych PiS. - Dziś jest ten dzień, gdy musimy dokonać oceny działalności cywilizacji białych ludzi w magistracie - ironizował odnosząc się do wpadki wiceprezydenta Andrzeja Bojanowskiego, który na antenie Radia Gdańsk powiedział, że cieszy się z tego, że kibice bawili się jak "normalni, biali ludzie".

Przewodniczący PiS podkreślił, że silną stroną, ale miasta Gdańska, są inwestycje i jego modernizacja. Pozytywnie ocenił też kulturę czy rozwój samorządności. - Słabe strony to wszechobecna propaganda, której udało się przekonać środowiska opiniotwórcze, że jedyną opcją dla Gdańska jest Paweł Adamowicz - dodał i wymienił długą listę słabych stron miasta, czyli: niski poziom edukacji, brak spójnej polityki przestrzennej, słaba profilaktyka zdrowotna, arogancje w stosunku do mieszkańców czy w sporcie kompromitację przy wyborze Lechii Operator, jako firmy zarządzającej PGE Areną.

- Dochody wykonaliśmy na kwotę ponad 2 mld zł. Mieliśmy większe wpływy z podatków PIT i CIT o 23 mln zł - argumentował natomiast Paweł Adamowicz, gdy referował wykonanie budżetu za 2011 rok. - Słabszym elementem dochodów budżetowych było nie pozyskanie 137 mln zł dotacji UE. Wydatki wykonaliśmy w 89 proc. planu rocznego, na bieżące funkcjonowanie miasta wydaliśmy mniej o 60 mln zł. Dofinansowaliśmy oświatę w wys. 286 mln zł. Rok 2011 to rok rekordowych nakładów majątkowych, inwestycyjnych. Inni mogą nam tylko tego zazdrościć. Spłaciliśmy 223 mln zł kredytów - mówił Adamowicz.

Prezentacja do wykonania budżetu Gdańska za 2011 rok (ppt)

Na sesji dziś często gościło słowo "sukces", głównie w ustach radnych PO, którzy stanowią większość w gdańskiej radzie. Radości nie potrafił pohamować też radny Paweł Czerniewski, który przedstawiając pozytywne stanowisko komisji rewizyjnej w sprawie udzielenia absolutorium dziwił się przy okazji, że radni opozycji "nie potrafią docenić sukcesów prezydenta".

- Gdańsk można porównać do ciężarówki. Chcemy by działała sprawnie i przez kolejne lata mogła dźwigać ładowane do niej ciężary. Głęboko wierzę w poparcie mieszkańców dla polityki Pawła Adamowicza. Nikt by nam nie wybaczył gdybyśmy tę ciężarówkę pozbawili kół - mówił Maciej Krupa, szef PO w swoim wystąpieniu dotyczącym absolutorium.

Poza udzieleniem absolutorium, gdańscy radni zajęli się też zmianami w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Miasta Gdańska na lata 2012-2040, oraz zmianami w tegorocznym budżecie. Wynikały one z powstałych oszczędności w wysokości 1 mln zł, bo Gdańsk nie zaciągnął planowanego wcześniej kredytu.

Ponadto Skansen Piwnica Romańska przy hali targowej, otrzymał 500 tys. zł dotacji. Zatwierdzono też sprawozdania gdańskich instytucji kultury.

Nie głosowano natomiast uchwał związanych z lokalizacją dwóch nowych kasyn w Gdańsku. Jak wcześniej pisaliśmy i tak prawnie nie byłoby możliwości na ich utworzenie, bo został wyczerpany limit koncesji w naszym województwie.

Opinie (154) 9 zablokowanych

  • Owicz Adam powinien zostać nowym "selekcjonerem" po Smudzie

    a cooooo??? Szlifuje właśnie teorię połączoną z praktyką. Z drugiej strony zerwanie się z waznych dla siebie obrad wyraźnie ukazuje jego kabotynizm i nazwałbym to po nowemu " łukaszenkowizm"

    • 10 3

  • Miło :).

    • 2 1

  • Sensacja

    Jak ustaliliśmy, co za figura stylistyczna, normalnie Pulizer się należy. ps. na innym portalu bez sensacji.

    • 2 1

  • a gdzie sonda !!! czy jestes za lub przeciw pana pawla :DD

    • 6 0

  • Italia vs Germany 3:1 dla Italia :))))

    • 6 3

  • Cywilizacja białych ludzi w magistracie!Radni PO ogarnijcie się!!! (3)

    Przeczytajcie naprawdę warto! Ponad 208 mld zł dofinansowania dostaliśmy już z Unii Europejskiej w ciągu ostatnich pięciu lat. Zamiast stworzyć nowe miejsca pracy i dochodowe instytucje, zbudowaliśmy boiska, pływalnie i parki, na których utrzymanie musimy teraz łożyć, popadając w coraz większe zadłużenie. Głównymi beneficjentami funduszy unijnych są samorządy. Aby realizować projekty europejskie, gminy pożyczały pieniądze w bankach i od inwestorów na tzw. wkłady własne. Teraz toną w długach. Już ponad 130 gmin i miast przekroczyło dozwolone progi zadłużenia. Rok wcześniej było ich 70. Długi samorządów sięgają 60 proc. rocznych dochodów. Więcej zadłużać się już nie można. Zaciągnięte pożyczki trzeba spłacać, ale koszty utrzymania różnych obiektów, parków, oczyszczalni, które wybudowano za pieniądze unijne, przekraczają wpływy z tych inwestycji. – W ciągu pięciu lat dług publiczny wzrósł o 350 mld zł, tj. o ponad 60 proc. Wydaliśmy miliardy złotych i nie stworzyliśmy dodatkowej bazy podatkowej, z której teraz spłacalibyśmy zaciągnięte pożyczki. Owszem, zrealizowaliśmy projekty upiększające Polskę: wydaliśmy pieniądze na boiska, stadiony i pływalnie, na renowację zabytków, budowę parków i nowych ulic. Jednak teraz potrzeba pieniędzy na ich bieżące utrzymanie. Tymczasem koszty te przewyższają wpływy – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Zbigniew Kuźmiuk z PiS, członek sejmowej podkomisji ds. funduszy unijnych. Miliardy złotych ze środków UE miały być przeznaczone na tzw. kapitał ludzki, czyli na tworzenie miejsc pracy, zwłaszcza na wsi. Do tej pory z puli przeznaczonej na lata 2007–2013 r. wykorzystaliśmy 73 proc. przyznanych środków. Okazuje się jednak, że z tych pieniędzy skorzystali głównie ci, którzy kontrolowali wydatkowanie unijnych funduszy. Zamiast tworzyć nowe miejsca pracy i wspierać najbardziej przedsiębiorczych mieszkańców, często przeznaczali dotacje UE na własne potrzeby i to ponad miarę – na tworzenie biur, zakupy mebli i sprzętu oraz zatrudnianie krewnych. Bywa i tak, że pewnych funduszy nie potrafimy nawet wydać. Z 4,8 mld euro przeznaczonych na dofinansowanie inwestycji kolejowych w latach 2007–2013 na koniec ub.r. zakontraktowano niespełna 40 proc., a za zrealizowane projekty wypłacono mniej niż 2 proc. przeznaczonych na kolej unijnych środków. – Wszystko wskazuje na to, że w kolejnych latach zaczniemy do Unii dopłacać – obawia się Zbigniew Kuźmiuk. Nasze składki do budżetu UE znacząco przewyższą kwoty, które będziemy otrzymywali jeśli doliczymy skutki pakietu klimatyczno-energetycznego. Część projektów, w tym duże inwestycje drogowe, mają być zatwierdzane w Brukseli, a nie jak dotychczas lokalnie. Projekty pochodzące z 27 krajów będą więc ze sobą konkurowały. Skorzystają na tym stare kraje Unii, które będą miały pieniądze na wkłady własne. U nas środków na ten cel zabraknie.

    • 18 3

    • ostry grafoman, no nieźle

      • 0 3

    • zgadzam się z treścią postu, oprucz jednej kwestii

      progi ostrożnościowe 60 % nic nie oznaczają, to wirtualny przepis. łatwo je obejść, co zostało już udowodnione. moim zdaniem wiele można się nauczyć na przykładzie miasta gdańsk. albo ministerstwa finansów. istnieje coś takiego jak kreatywna księgowość. udowodniła to grecja jak wchodziła do strefy euro.

      • 0 0

    • Warto dodac historie o Googlach

      ktore chcilay otworzyc biura w Gdansku. Adamowicz powiedzial nie i tyle. Pewnie nie starczyloby na kolejne mieszkanie....

      • 4 0

  • Prezydent Adamowicz bez absolutorium !!!

    W Gdańsku zapanowała euforia ! Mieszkańcy oszaleli z radości !
    Festiwal uśmiechu codziennie na ulicach miasta !
    Gdańsk odżywa ! Przywrócona zostaje chęć do życia w tym mieście!

    • 7 3

  • G.N.O.J.S.T.W.O. (1)

    I tyle. Kto mu dal absolutorium? Tego balwana nalezy wykopac ze stanowiska i tyle.

    • 18 2

    • A pan kto ? Gnojek czy bałwanik ?

      • 0 2

  • Czyli pan adamowicz

    Nawet swoich radnych ma w deeee
    nie mówiąc już o nas mieszkańcach

    • 15 0

  • A sonda gdzie ??? (1)

    Czy jesteś za czy przeciw adamowiczowi ????

    • 15 1

    • jestem przeciw

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane